Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
No no jestem w szoku
w końcu ktoś sam zauważył że jestem w ciąży
Nasza klientka przychodzi do nas mniej więcej co tydzień i dzisiaj nagle "ooo jeśli dobrze widzę to zdrowia Pani i dzięciątku życzę"to chyba znak że w końcu brzuchol rośnie
Viviana, xpatiiix3, Agusia ;), lkc, Dotty84 lubią tę wiadomość
-
Kochane jeszcze jedna rzecz sie dowiedzialam jest cos takiego jak ciazowe porażenie układu moczowego dziecko Kopnie czy dotknie w jakiś nerw i automatycznie cewka się otwiera i może wystąpić niekontrolowany wyciek moczu może być właśnie bez zapachu bez koloru itd mimo nawet wysikania się wczesniej także taka ciekawostka ale położna mówiła ze za każdym razem najlepiej sprawdzać paseczkami czy to nie wody
A i faktycznie pora na karmienie była w tych godzinach kiedy byl aktywny w brzuszkuale nie wszystkie bardziej te wieczorne sie sprawdzily u Nas 20,23,2,5,8 a Neli teraz ma ciut inne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2014, 11:15
AgataP lubi tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Pati mój niby zainteresowany a zawsze jak pyta jak się czuje i mu odpowiem to słyszę "aha" więc teraz ignoruje te jego pytanie bo mnie to też wkurzało
ale może to nie znaczy że z jego strony jest brak całkowitego zainteresowania..
Hmm..ale zrobił Ci jakieś wymówki że nie da albo coś? Może poprostu pisz mu że ciągle jedziesz na IP albo żeby ci przywiózł jakieś witaminy bo musisz leżeć.. Może to coś da? Poza tym niech się dokłada do wszystkiego a takim sposobem zawsze coś będzie musiał kupić.. Bo faceci o innych rzeczach chyba nie myślą..
Mój to po tabletki w sekundzie poleci ale jak powiem żeby kupił ubranko lub coś to nawet się nie ruszy..xpatiiix3 lubi tę wiadomość
-
Moja mama to też skorpion i wolałabym żeby dzidzol za wczesnie się nie urodził
wtedy skorpion go nie załapie
Evik jeśli będzie tak jak mówisz i Tymuś będzie miał takie godziny buszowania jak teraz to ja dziękuje bardzokażda noc w plecy już na starcie
Ale jakoś ciężko psychicznie przechodzę ciążę więc pewnie i tak przez te nerwy i stresy da nam popalić.. Do tego moja mama ciągle mówi że czuje że Tymuś będzie taki jak jego ciocia Iwona, czyli moja siostra która ma być chrzestną i dała moim rodzicom tak popalić że mówili że więcej dzieci mieć nie będąale zdecydowali się potem na mnie
W każdym razie wspomnienia po mojej siostrze mają i z tego co wiem to czasem dawali jej coś alkoholowego na ululanie bo spać nigdy nie chciała
-
No teraz chyba tak będę robić niech przysyła trochę a co kurde odłożyłabym sobie na takie w razie "w"
jak będzie dawał sam z siebie to się w sady na razie bawić nie będę ale jak nie będzie dawał nic to wtedy się spotkamy w sadzie.
A i cos mnie tknęło ze chyba juz czas do Września skompletować torbę do szpitala... Jakoś wydaje mi się ze to lada moment będzie przecież a zleci i potem zonk i Nic nie będę miała hehehLivia
Nela
Marcel
-
Pati mnie się wydaje, że R samej gotówki nie będzie dawał.. Przynajmniej póki mała się nie urodzi.. Ale możesz próbować oczywiście
tak to może powiedzieć że wydajesz na siebie albo coś w tym rodzaju.. Faceci nie myślą, więc nie wpada im do głowy że potrzeba dużo rzeczy
-
No co Ty jeżeli o to chodzi to powiedział, ze wie ze jestem uczciwa i że nie obchodzi go na co to pójdzie, bo się zasmialam ze moze jeszcze rachunek imienny wziąć, jeżeli minie wierzy.. :o ale wie ze jeszcze nie ma wszystkiego i ze trzeba sporo kupić jutro z Nim jeszcze pogadam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2014, 11:32
Livia
Nela
Marcel
-
tak faceci nie myślą też jestem tego zdania ja wczoraj mówie do mojego że trzeba mała walizke kupić bo musze już do szpitala się spakowac wrazie czego a on do mnie masz czas do listopada a co to jest spakować się przed wyjściem. Się wkurzyłam i mówie tak będe ze skurczami i cieknącymi wodami latac po sklapach zeby wsyztsko kupic i spakowac a moze jeszcze rurodze np w rossmanie i bede miala dożywotnie rabaty z tego powodu.
Widzisz Pati jaki jest taki jest ten twój R a mój mimo iż jesteśmy razem mieszkamy pod jednym dachem nic mi nie kupi i na nic nie da związanego z dzieckiem a o lekarzu prywatnym już nie wspomnę nawet bo od 2 miesiecy wie ze muszę isc prywatnie do endokrynologa bo coś się z tarczyca dzieje. Jak mówię o jakiś wydatkach to odwraca głowe i udaje ze nie słyszy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2014, 11:33
xpatiiix3, maaartinka, Agusia ;) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa juz po wizycie u gin, wszystkie wyniki mam dobre, lacznie z bialkiem w moczu, zmniejszylo sie do 75, pojawily sie jedynie jakies tam paleczki ale wizyte u nefrologa mam na 9.09 to powtarzam mocz i sie okaze co i jak
KasiaKa, Maga31, lkc lubią tę wiadomość
-
U mnie na szczęście M płaci za każdą wizytę u gin, badania i tabletki.. Sam od siebie tak postanowił. To wychodzi tak ze 200 zł m-cznie. A no i zabawki! Bo ja powiedziałam, że nie będę żadnych zabawek na tą chwilę kupowała to on sobie sam kupuje.. Jedyne co wybrać potrafi
oprócz tego wziął jeszcze na siebie wózek ale wózek mają kupić dziadkowie i monitor oddechu.. No cóż zobaczymy jak to będzie w praniu.. Z jednej str lubie z nim chodzić na zakupy bo zawsze on wtedy płaci wszystko ale z drugiej jak widzę jakie niepotrzebne rzeczy wybiera i drogie to aż mam dość
Pokazuje śpioszki za 50 zł za szt takie jak w innym sklepie można kupić za 10 zł
i potem do mnie bo ja mu o niczym nie pozwalam decydować to po co ma cokolwiek wybierać..
Czasem dosłownie brak słów.. Albo butelki będzie brał w najdroższym sklepie! Około 30 zł/szt a na necie można kupić za 15 zł..
-
Dziewczyny współczuje Wam z tymi chłopami, ja mam kochanego męża i mogę na nim polegać, sam zaproponował, wypad w niedziele na zakupy dla bobasa, z wózkiem bardzo mi pomógł, a ubranka wybierał ze mną, myślę, że wcześniejsze poronienie zbliżyło nas do siebie i inaczej reaguje na ciążę, wczoraj wyjechał w delegację, więc kilka dni jesteśmy rozłączeni, przed wyjazdem zapytał się czy mam pieniążki
Na początku ciąży trochę marudził, ze wydaje tyle pieniędzy na prywatne wizyty, ale od kiedy chodzi ze mną nic nie mówi, a wśród znajomych opowiada, ze mam super lekarza i wart jest tych pieniążków, bo ma super podejście i dba o ciążę
Odnośnie znaków, mam kilku znajomych spod znaku skorpiona, i to prawda, ze większość ma bardzo ciekawe charakterki, ale są istne anioły, myślę że duży wpływ ma również wychowanie dziecka, nauczenie wartości a znak to taki dodatek
ps. a bobas sam wybierze w jakim znaku chce się urodzić i nie mamy na to wpływuWiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2014, 11:45
Madlen222 lubi tę wiadomość
-
xpatiiix3 wrote:Szkoda slow na tych chłopów... tylko niedawno była gadka egoistko materialistko itd i teraz to nei wiem o o jemu chodzi chyba ze cos mu do łba tego zautego dotarło...
xpatiiix3 lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry:)
Agusia dziękuję za kciuki:* kochana jesteś
No właśnie o 15 mam usg a o 16 wizytę u lekarza...już umieram ze strachu...mam mdłości, boli mnie głowa, jestem głodna a żołądek ściśnięty...czyli nic nowego...O 3 w nocy się obudziłam i rozmyślałam do 6...teraz czuję się jak czuję...
Co do ruchów to ja też nie zamierzam liczyć bo bym chyba na zawał padła...przez cały weekend zeszły czułam bardzo słabiutko a od wczoraj to jak na dyskotece...ale u mnie to jest tak, że Lena tak szaleje a Julek bardziej spokojny. Także myślę że to każdego dzieciątka indywidualna cecha i jeśli czuje się ruchy to jest ok...
Ja gdzieś wyczytałam z kolei że wg jakiegoś ginekologa ważne jest aby odczuwać 10 ruchów w ciągu 12h...to jakaś nowa teoria, i wtedy nie ma powodów to zmartwień.
Pati dobrze zrobiłaś że do niego zadzwoniłaś, niech nie myśli że będzie sobie tak beztrosko teraz żył...
Co do znaków zodiaku to ja w to nie wierzę. Wszystko zależy od wychowania dziecka. Znam wielu skorpionów i znak zodiaku nie ma nic do rzeczy. Także ja tam w to nie wierzęAgusia ;), lkc lubią tę wiadomość
-
martinka ja jak sie urodziłam to mama mówi ze takiego spokojnego dziecka w rodzinie i znajomych nie widzieli i mąz tak samo ale tez obawiam sie ze przez moje stresy w ciazy moja mała taka spokojna nie bedzie. A niestety tych stresów było od cholery i sytuacji;/ też myślałam by torbe szybciej zacząc pakować ale za 3 tyg sie przeprowadzamy i zanim jeszcze sie tam na dobrze rozsiądziemy to tez ze 2 tyg i chyba nie ma co w tym bałagan ie teraz tym bardziej ze wszystkiego jeszcze nie mam;/ mi połozna powiedziała zeby mąz pakował torbę skoro bedzie ze mna przy porodzie bo mowi potem jak kobieta rodzi czegos potrzebuje zeby podał a ten nie wie co to albo gdzie schowane to stresy niepotrzebne i kłotnie na porodówce takze mojego juz uswiadomilam:D
lkc lubi tę wiadomość
-
Agusia ;) wrote:Dziewczyny współczuje Wam z tymi chłopami, ja mam kochanego męża i mogę na nim polegać, sam zaproponował, wypad w niedziele na zakupy dla bobasa, z wózkiem bardzo mi pomógł, a ubranka wybierał ze mną, myślę, że wcześniejsze poronienie zbliżyło nas do siebie i inaczej reaguje na ciążę, wczoraj wyjechał w delegację, więc kilka dni jesteśmy rozłączeni, przed wyjazdem zapytał się czy mam pieniążki
Na początku ciąży trochę marudził, ze wydaje tyle pieniędzy na prywatne wizyty, ale od kiedy chodzi ze mną nic nie mówi, a wśród znajomych opowiada, ze mam super lekarza i wart jest tych pieniążków, bo ma super podejście i dba o ciążę
Odnośnie znaków, mam kilku znajomych spod znaku skorpiona, i to prawda, ze większość ma bardzo ciekawe charakterki, ale są istne anioły, myślę że duży wpływ ma również wychowanie dziecka, nauczenie wartości a znak to taki dodatek
ps. a bobas sam wybierze w jakim znaku chce się urodzić i nie mamy na to wpływu
Ja z moim mężem mam tak samo:) i nie wyobrażam sobie żeby nie dawał pieniędzy na lekarza. My i tak mamy wspólne pieniądze, ale jakby były oddzielne i by mi coś marudził to sory, ale ja takiego zachowania nie zniosę...Agusia ;) lubi tę wiadomość
-
Wiecie ja akurat należę do kobiet którym nigdy nic nie pasuje
Jak pyta jak się czuje to źle, jak nie pyta to też źle
Jak pyta czy chce jakieś pieniądze to źle bo przecież sama mu powiem jak będę potrzebowała, jak nie spyta to jestem zła że się nie interesuje
Jak idę z nim na zakupy to źle bo wybiera głupie rzeczy ale jak chodzę sama to też źle bo mi nie pomaga
Ale generalnie cieszę się że jeśli chodzi o dziecko to zawsze daje pieniądze.. Na niczym nie oszczędza.. Bo zawsze może się coś przydać
No i cieszę się, że na początku ciązy jak spytał po co nam tyle tego i powiedziałam że to mi ma być wygodnie bo to ja z dzieckiem cały czas będę to już nic nie komentuje
Nawet jak wybierałam z nim podkłady poporodowe itp rzeczy to mówił żebym brała te droższe bo napewno będą wygodniejsze
Tylko czasem tej troski mi brakuje.. Zapomina się przez ilość pracy a ja jestem wymagająca..