Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ufam mojemu lekarzowi.. Jeszcze to przemyśle zawsze mogę z bólami brzuvha podjechać na ip.. tylko pewnie mnie tam zostawia hehe... Zobaczymy dziewczyna na fb ma ten sam termin i jej maluch waży 1800g więc może denerwuje się za bardzo?? Mój mąż się niespełna 3kg urodził więc może po tatusiu będzie malutki...
Zorro lubi tę wiadomość
-
Mikado skoro dobry lekarz, genetyk, zna już twoją ciążę i nie każe się stresować to zaufaj mu i spróbuj zrobić wszystko żeby się uspokoić. Różnie dzieci rosną jedne szybciej drugie wolniej, ważne że sobie rośnie.
Jak pójdziesz do innego lekarza w 8 miesiącu to jeszcze Tobie coś wymyśli, bo nie zna sytuacji i jeszcze gorzej będzie. Takie moje danie - zrobisz jak zechcesz.
Na pewno jak by się coś działo to prowadzący by zareagował, a nie kazał spokój zachowywać. Łożysko, szyjka ok, ciąża bez komplikacji będzie dobrze!
KEEP CALM :*mikado, Micia lubią tę wiadomość
-
Kochana waga nie ma co się przejmować każde malenstwo rośnie swoim tempem, zobaczysz jeszcze nadrobi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2015, 20:10
mikado lubi tę wiadomość
-
Mikado wagi nie ma co porównywac każde dzieciątko ma swoje tempo wzrostu. Wierze ze wszystko jest w porządku a skoro to dobry genetyk to chyba by sprawy nie olal jakby było coś nie tak prawda? Głowa do góry;)
Haen a my w poniedziałek wizytujemy?mikado lubi tę wiadomość
-
Mikado waga sie,nie stresuj. Ważne ze przybiera..a ty ile przytyłaś w ciagu tego czasu ?
Moj mąż tez byl malutki bo ponad 2 kg wazyl tylko.. Za to amelka bedzie chyba klocuszek po mamusija znowu miałam 3600:P ale niech rośnie
Chyba sir obróciła glowka w dol bo mój mąż mówi ze slyszy serduszko nisko, tj poniżej pępka..ciekawe czy się sprawdzi
Micia lubi tę wiadomość
-
Ginger84 wrote:Mikado wagi nie ma co porównywac każde dzieciątko ma swoje tempo wzrostu. Wierze ze wszystko jest w porządku a skoro to dobry genetyk to chyba by sprawy nie olal jakby było coś nie tak prawda? Głowa do góry;)
Haen a my w poniedziałek wizytujemy?
Tak jest:) u mnie to wizyta taka zwykla bedzie czyli na fotelu i podejrzenie malucha na usg, bez wymiarow itd.
Nawet siuskow i krwi nie badam teraZ, bo ostatnio mialam ok wyniki.
Ale czuje, ze uslysze to co zawsze szyjka dluga i zamknieta. -
Ja w ogole to mam dzis wk...wa. Na wszystko i wszystkich. Wrr. Nic nie wychodzi, jak sobie wyobrazilam. Oby przeszlo do jutra, bo musiny posprzatac mieszkanie i jak pisalam wczesniej przychodza znajomi, a nie chce na nich wyladowywac zlosci.
I od jakiegos czasu, zyje w przekonaniu, ze szybciej niz w polowie listopada to ja nie urodze i mysle sobie kupa czasu przede mna i w ogole to, ze ja urodze dziecko to jakas abstrakcja. -
Hej dziewczynki
My dziś też byliśmy na USG Kubuś waży 2700 :)Tak sobie słodko spał
Zamiast zdjęć mamy 3 filmiki robaczka naszego
izulkaa, Zorro, haen, Kitaja, Molcia, Micia, Nymeria, Mala_Czarna_89, Ona_89', biedroneczka1910, Sajgonara lubią tę wiadomość
-
Skarb, Izulka- w grupie raźniej
Ja mam wizytę jakoś od rana, chyba na 10,ale nie pamiętam dokładnie (pani mi zapisała na karteczce
).
Szczerze, to nie mam pojęcia czy to ostatnia wizyta. Lekarz powiedział coś w tym stylu, ale może wcale tak nie będzie... Może Mały posiedzi ze mną w dwupaku troszkę dłużejZobaczymy
Synuś
-
Dziewczyny kuzynka wczoraj urodziła synka. W ciąży przytyla aż 10 kg,brzuch jak piłeczka, a mały 60 cm i 4,960. Za to kuzynka w lipcu urodziła. Prztyla jedyne 27 kg a mały 60 cm i 4 kg. Tak więc ilość kg przybranych w ciąży nie świadczy o wielkości dziecka.
Ja obstawiam,że dzisiejsze badanie wyszło źle. Dzwonili do mnie z polikliniki ale byłam w wc. Jak oddzwanialam to nikt nie odebrał. Zobaczymy jutro.
-
hej hej dziewczynki
Melduje sie dalej w dwupaku. Nie moglam sie zalogowac do bally a jak sie zalogowalam to wyszlo na to ze moglam pisac tylko wiadomosci priv:/ Oblęd jakis normalnie:/
Fakt faktem wczoraj lezalam plackiem nie moglam nawet glowy podniesc od poduszki tak mi sie krecilo. Dzisiaj jest zdecydowanie lepiej.
Bylam dzisiaj na pobraniu krwi pielegniarka tak mi wkuła igłe ze cala sie krwia zachlapala a ja jak to zobaczylam to nic innego jak padlam i stracila kontakt z rzeczywistością. Normalnie obciach jak nic.
Jutro wizyta na 14:30 zobaczymy co tak sie u mnie dzieje.
Spakowałam juz poł walizki obled jakiś jak sobie pomysle ze bede musialam isc na porodówke. A tak sie zarzekałam ze więcej tam nie wroce.
Mam nadzieje ze u Was wszystko ok bo jeszcze nie nadrobiłam wszytskiego.