Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, kiedy plamienie uznałyście za niepokojące ? Ja mam tak ze 4 kropki ciemnej krwi na wkładce i trochę brudzenia. Podnosiłam głos na dzieci w szkole i nadwyrężałam przeponę i cały brzuch, nie wiem czy to od tego. Trochę boli, ale nie jakoś mocno. Wzięłam dodatkową luteinę i nospę poleżę godzinkę, potem mam dalej zajęcia do wieczora.
-
Ja wenflonu nie miałam nigdy, bo w szpitalu byłam raz w życiu, jak sama się rodziłam. Swoją drogą w tym samym, w którym sama planuję rodzić. Tam też chodzę do przychodni i tam pielęgniarka pobiera krew dosyć boleśnie, w tym sensie, że faktycznie czuć jak się wkłuwa, ale za to potem żadnego siniaka nie ma i praktycznie poza tą małą kropeczką w ogóle nie widać, że była krew pobierana. Z kolei w przychodni rejonowej jest taka pielęgniarka, która pobiera tak, że w ogóle nie czuje się jak się wkłuwa, ale zawsze jest siniak. Dla mnie pobranie do przeżycia. Mi się nawet kolonoskopia podobała, więc obaw jakichś szczególnych nie mam.
-
Cześć dziewczyny Dołączam do Was. Termin mam niby na 8.11. Dzisiaj długo wyczekiwana wizyta, ale od wczoraj mama straszne nerwy, wszystko w czarnych barwach i zaczął mnie boleć brzuch. Musiałam się ratować no-spą. No i od wczoraj co chwilę mam wrażenie, że krwawię.. Oszaleć idzie!! Też się tak czasami stresujecie bez sensu ?
Mam nadzieje, że po wieczornej wizycie u gina odetchnę z ulgą i zobaczę całe maleństwo na monitorze usg.. Pozdrawiam!Magu, Aga_502 lubią tę wiadomość
-
I też miałam robione te wszystkie wyniki o których piszecie.. Wyssali ze mnie z 5 fiolek aż zemdlałam Zaryłam głową w blat stolika Ale to był dzień pełen wrażeń, dopiero co zobaczyliśmy bijące serduszko
mam do Was pytanie: nadal odczuwacie bóle w podbrzuszu , momentami jak na @ ?
I jak jest z Waszymi mdłościami? Ja raz mam , raz nie, raz silniejsze raz słabsze.. Najgorzej jak się napiję wody niegazowanej. Od razu mnie muli... -
Witaj Ciasteczkowa!
To normalne, że w ciąży każda pierdoła wywołuje niepokój. Chyba nic się nie da na to poradzić, chociaż wiadomo, że stres najlepszy dla dziecka nie jest. Na pewno ujrzysz dzisiaj swoje maleństwo z bijącym serduszkiem.
Olcia, ja nie pomogę, bo na szczęście żadnych plamień nie miałam.ciasteczkowa lubi tę wiadomość
-
Mnie juz tak wykluli przy 1 malenstwu ze mi to juz wcale nie przeszkadza . A porod dla mnie byl tak straszny ze az ciezko sb przypominac..
ciasteczkowa: witam serdecznie nowa mamusie i trzymam kciuki za wizyte.
co do krwawien badz plamien w ciazy radze leciec odrazu do gin albo do szpitala ! lepiej dmuchac na zimneWiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2015, 11:35
ciasteczkowa lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za powitanie i pocieszenie Dam znać wieczorem co i jak. A mam takie mieszane uczucia bo już jestem po jednym poronieniu i naprawdę nie chcę znów tego przechodzić, bo to był jakiś koszmar ;/
Ale co nas nie zabije to nas wzmocni podobno Poprawiłyście mi trochę humor! -
skarb przepraszam, tyle nas tu, że wszystko mi się miesza
ciasteczkowa, jeśli szukasz spanikowanych mam, to dobrze trafiłaś chyba rodzimy razem
olcia88 ja też bym pojechała, choćby po to, żeby się uspokoićWiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2015, 11:40
-
nick nieaktualnyCo do krwawień również radzę od razu udać się do gin a nie samemu sie ratować z tym już nie ma żartów. Ja nie krwawiłam miałam tylko bóle podpbrzusza (niby normalne) a okazało sie że mam krwiaczki. Później przymusowe leżenie, wiec nie ma z tym żartów.
Co do badań to tez nie pamietam żebym miala badania na cytomegalię. Za to na toxo mialam i przy pierwszej i drugiej ciazy mimo ze z wyników wyszło że przechodziłam w dzieciństwie a moj organizm wytworzył przeciwciała.Beebs, moremi lubią tę wiadomość
-
Mala_Czarna_89: Rozumiem . Jest nas duzo i mozna wszystkiego nie zapamietac
Mala_Czarna_89 lubi tę wiadomość
-
Ewulek przypomniało mi się, że pytałaś o bramki na lotnisku. Ja planuję wyjazd, w tym lot samolotem. Z lekarzem pogadam o tym dopiero jutro, ale trochę czytałam i ponoć bramki to nie rentgen tylko wykrywacz metalu i w żaden sposób nie szkodzi (chociaż zdania są podzielone). Ponoć wystarczy powiedzieć, że jest się w ciąży i już Ci tam powiedzą czy możesz przejść czy nie, ale to może zależy też od osoby, jej wiedzy, a może i jej "widzimisię". Ale myślę, że gdyby było to jakoś bardzo szkodliwe to byłyby wszędzie ostrzeżenia. Przyszło mi też do głowy, że może to zależy od lotniska i bramki. Ja też planuję wziąć od lekarza zaświadczenie, ale po angielsku pewnie nie da, więc przetłumaczę je sama.
A tak jeszcze a propos tych Twoich badań - nie możesz poprosić o kopię dokumentacji medycznej? U nas można poprosić, czasami trzeba zaczekać kilka dni (a czasami dają od ręki), no i trzeba zapłacić, czasami nawet 2zł za stronę (cena niewspółmierna do realnego kosztu wykonania ksero). -
ciasteczkowa: w grupie zawsze razniej mozemy sie podzielic naszymi lekami szczesciem i wymieniac sie nawzajem doswiadczeniami , wiedza.
ciasteczkowa lubi tę wiadomość
-
Mala_Czarna_89 wrote:Skarb i powiedz mi ze rzeczywiście leżysz przy drugim dziecku..
Agnike moja też mi zrobiła taka naklejkę jak ost czekała na mnie na korytarzu gdy byłam w gabinecie czasem czuje się jak matka samotnie wychowująca a teraz jeszcze jest duże prawdopodobieństwo ze od września mój awansuje i przez tydzień będzie w innym województwie, ew raz w tyg w domu i w weekendy. Juz to przerabialismy ale nie byłam na ostatnich nogach ani z niemowlakiem
Shibuya a gdzie pracujesz?
Mala_Czarna A nie mozesz sie do niego przeprowadzic? A potem mozecie zdecydowac czy chccecie tam zostac czy nie. Ja bym nie wytrzymala. Ja mam perspektywe 5 miesiecy osobno i juz mnie skreca a dopiero tydzien minal. -
Magu wrote:Ewulek przypomniało mi się, że pytałaś o bramki na lotnisku. Ja planuję wyjazd, w tym lot samolotem. Z lekarzem pogadam o tym dopiero jutro, ale trochę czytałam i ponoć bramki to nie rentgen tylko wykrywacz metalu i w żaden sposób nie szkodzi (chociaż zdania są podzielone). Ponoć wystarczy powiedzieć, że jest się w ciąży i już Ci tam powiedzą czy możesz przejść czy nie, ale to może zależy też od osoby, jej wiedzy, a może i jej "widzimisię". Ale myślę, że gdyby było to jakoś bardzo szkodliwe to byłyby wszędzie ostrzeżenia. Przyszło mi też do głowy, że może to zależy od lotniska i bramki. Ja też planuję wziąć od lekarza zaświadczenie, ale po angielsku pewnie nie da, więc przetłumaczę je sama.
A tak jeszcze a propos tych Twoich badań - nie możesz poprosić o kopię dokumentacji medycznej? U nas można poprosić, czasami trzeba zaczekać kilka dni (a czasami dają od ręki), no i trzeba zapłacić, czasami nawet 2zł za stronę (cena niewspółmierna do realnego kosztu wykonania ksero).
Moja polozna mi napisala ze dopoki to tylko od czsu do czasu to ok. Ale podobno jak widac to obsluga nie da ci przejsc. NO nie wiem. Ja latam srednio co 2-3 tyg. -
Magu jak mogla ci sie kolonoskopia podobac?!!! Ja w sumie nie pamietam bo mnie uspili ale dzien przed i dzien po masakra byla. Szcegolnie jak to swinstwo na przeczyszczenie zaczelo dzialac. Ja cala noc spedzilam w toalecie z komputerem na pralce i filmy ogladalam bo co sie ruszylam to spowrotem musialam leciec. Straszne to bylo.
-
ewulek wrote:Mala_Czarna A nie mozesz sie do niego przeprowadzic? A potem mozecie zdecydowac czy chccecie tam zostac czy nie. Ja bym nie wytrzymala. Ja mam perspektywe 5 miesiecy osobno i juz mnie skreca a dopiero tydzien minal.
Już prawie 1/4 ciąży wiedziałyście o tym? -
Ja miałam na żywo. Środek na przeczyszczenie był mi niestraszny, bo miałam ją robioną ze względu na biegunki i te biegunki były dużo gorsze niż ten środek. A samo badanie praktycznie bezbolesne. Od razu po badaniu pojechałam do domu, nie odczuwałam żadnych skutków badania. Podobno trafiłam na bardzo dobrego lekarza. Ogólnie uważam, że wizyta u dentysty jest gorsza niż kolonoskopia.
-
nick nieaktualny