Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam dziewczyny dawno mmnie nie bylo ba bbelly.
Staram,się chociaż podczytwac bycie debiutującą mama pochlania wiele czasu:P
U mnnie tez byl problemm z laktacja.. Teraz Amelka tyle je zee laktator niie potrzebbnyy ale pomogl rozkręcić laktacje:P
Potem nawal.. Ale to jjuz za mną teraz. Musimmy iść na pierwsza wizytę do lekarza.ciekawe czy przybiiera prawidłowo bo ciągle ulewa:/ -
Oj Shibuya czyli miałaś słuszne obawy co do porodu. Całe szczęście, że masz już to za sobą. Ale najbardziej byłaś nakręcona z nas wszystkich
Molcia, leż i pij gorące wspomagacze a dzisiaj przy niedzieli koniecznie gorący rosołek! ja właśnie swój włączyłam
Madalena faktycznie gdzieś mi umknęłaś... przepraszam :-* opaski cudne i kuchnia również też w moim typie ale mój projekt musi czekać na nowe mieszkanie. Mnie między meblami marzy się druk na szkle, pędy bambusa albo przekrojona limonka
Haen podziwiam Cię za spokój i opanowanie. Ja nie wiem jak zachowałabym się w tak stresującej sytuacji.
Moremi jak u Ciebie sprawa z Ciśnieniem? Będziesz mieć cc?
Szczęściara działasz coś?
Kitaja Ty to taki dobry duszek jesteś do rany przyłóż zawsze tak ciepło piszesz
Natali u Ciebie jak skurcze? Jak tak piszesz o swoim mężu Adamie to myślę, że mój synuś będzie mieć fantastyczne imię i będzie wspaniałym, kochanym człowiekiem, bynajmniej tak będziemy starali się go wychować
A co u Rozmarzonej?? Nadal ją tylko obserwują??
Kurczę ja też chce skorpionika... Ale jak nic w tym tyg. Nie ruszy to szpital dopiero w poniedziałek 23-go a to już Strzelec... Niecierpliwię się coraz bardziej to czekanie jest najgorsze, zwłaszcza że objawów brak jakichkolwiek...Kitaja, Shibuya, Rozmarzona lubią tę wiadomość
Paolka _25 -
Kitaya- gratulacje !!!!mój pierwszy poród był bardzo podobny do Twojego a spójrz na mnie:) jednak zdecydowałam się na drugi i w sumie musze Ci powiedzieć ze nie pamiętam już tak dokładnie siły bólu przy pierwszym.Choc pamiętam ze bolało masakrycznie to nie umiem sobie przypomnieć siły tego bólu. ..u mnie decyzja o drugim dziecku przyszła po 5 latach wiec tez trochę trauma trwała ale mija i to jest najważniejsze ! Powodzenia juz razem
Shibuya, Micia lubią tę wiadomość
Mijagi -
nick nieaktualny
-
Shibuya gratulacje Mega realistyczny opis, dzielna byłaś, szacun, dałaś radę i to najważniejsze, nie ma takiego bólu co by się go nie zapommialo a już szczególnie narodziny córeczki. Odpoczywajcie, zbieraj siły, karm mała i do domq
A tak mikado jeszcze ty, zapomniałam sorki jak wygląda sytuacja w takim razie u ciebie??Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2015, 10:44
Shibuya lubi tę wiadomość
-
hej kochane ja tylko na chwilkę
Shibuya wielkie gratulacje byłaś dzielna, opis twojego porodu hym...robi wrażenie, najważniejsze, że masz to już za sobą i w końcu możesz się cieszyć malutką
nie rozumiem czemu ci wywoływali skoro byłas jeszcze przed terminem? były jakieś problemy? może gdyby to tak bardziej swoim tokiem poszło to byłoby lżej? no ale to takie głupie gdybanie w sumie, najważniejsze, że Julcia już jest cała i zdrowa a Tobie życzę szybkiego powrotu do sprawności teraz już z górki
dziewczyny w szpitalach trzymać się cieplutko i dzielniutko
całuje i życzę wam miłej niedzieli (ja spadam do kina- chyba już ostatni raz )Shibuya lubi tę wiadomość
-
Molcia ja ja ja!!! Tylko nie wiem co Adam na to?
Heh Mijagi uwielbiam to nasze ciążowe rozkojarzenie!! może ustalimy jakiś grafik od jutra? Np pobudka o 8 później śniadanie, o 10 zaczynamy spacery, wracamy do domu o 12 robimy jakiś obiad, po obiedzie oglądamy widok miasta z 10 piętra wracamy do domu, chwilka odpoczynku. Później znowu spacer, wracamy jakaś kolacja a po kolacji seksy później kąpiel i porodówka
Natali u mnie właśnie Macchiato z pingwinkaKitaja, natali101, Nymeria, mijagi lubią tę wiadomość
Paolka _25 -
nick nieaktualny
-
Brawo Shibuya!!! Moj poród był bardzo podobny (tyle,ze ja wspolpracowalam na partych ) dlatego nie napisałam Wam wszystkiego ze szczegółami. Naprawdę Cię rozumiem. Na tyłku jeszcze dłuuuuugo nie usiądziesz Ja do tej pory używam tylko lewego uda. Szwy plus lejąca się krew to nie jest nic przyjemnego Ja co wizytę w toalecie podmywam się Tantum Rosa. Dasz radę!
Shibuya lubi tę wiadomość
Synuś
-
Mijagi hehe dziękuje za gratulacje ah juz bym chciała być po....
Shibuya i na belly wielkie gratulacje,najwazniejsze ze Julcia zdrowa, a mama dzielna i szybko sie wykuruje
Galaretka gratulacje pierwszego spacerku? A zimno tam u was? Fura wypróbowana i jak sie sprawdza w terenie?
Poalka Ty dobra duszyczko nasza :-*
Molcia no juz coraz bliżej jeszcze 2dni i bedziesz tulić Jasia jak sie czujesz dziś ? I jak maz?
U nas dziś piękne słoneczko maz właśnie wybiera sie na kajak,a ja odpoczywam po nieprzespanej nocy , jak wróci pójdziemy na spacer.Chociaz coraz gorzej mi sie chodzi bo mały tak ciśnie w dół, niech ciśnie bardziej konkretniej i wyłazi z dziupli
Moremi mam nadzieje,ze juz jestes po wszystkim ?Paolka_25, Micia, Shibuya lubią tę wiadomość
Czekamy na Ciebie coreczko
Kiry AA
MTHFR hetero
PAI-4 homo
Celiakia
Słaba morfologia nasienia
5 👼
1👦 Jaś ♥️
Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan -
Izulka a mogłoby być więcej rozpakowanych juz ,wcale bym sie nie pogniewala;-)
Zorro lubi tę wiadomość
Czekamy na Ciebie coreczko
Kiry AA
MTHFR hetero
PAI-4 homo
Celiakia
Słaba morfologia nasienia
5 👼
1👦 Jaś ♥️
Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan -
Shibuya- gratulacje!!! Trzymaj się, dasz radę na pewno wytrwać w tym. My wszystkie trzymamy za Ciebie kciuki!
U mnie dzis noc w miarę przesłana, ale bolalo mnie strasznie krocze, jak wstawalam do toalety. Az myslalam w pewnym momencie, ze cos zaczyna sie dziać. Jednak usnelam..
Teraz zmykam na zakupy
MadaLena- pamietam o zdjęciu, postsram sie wrzucić po poludniu, jak ogarne kuchnie po obiedzieShibuya lubi tę wiadomość
-
Zrobiłam makijaż, wypiłam latte, obiad prawie gotowy no i po robocie w sumie jestem. Namawiam męża na kino na "listy do m" ale boi się, że pójdziemy i będziemy rodzić :p Anet tak mi narobiłaś ochoty na kino...
Kitaja zazdroszczę, u mnie dziś pochmurno i pada więc ze spaceru nici.
Ale jeszcze dzisiaj nikt nie dzwonił i nie pytał o nic :p
A wczoraj byłam odważna i powiedziałam teściowej, że wcale nie będziemy jej informować jak poród się zacznie tylko damy znać po wszystkim. I jeśli będzie to w nocy to dopiero rano poinformujemy. I że w szpitalu to najbardziej mąż jest mi potrzebny a nie ona. Jestem z siebie dumna!!! może skuma, że w domu też chcielibyśmy jak najwięcej być sami?moremi, Rozmarzona lubią tę wiadomość
Paolka _25 -
nick nieaktualnyKitaja wrote:Galaretka gratulacje pierwszego spacerku? A zimno tam u was? Fura wypróbowana i jak sie sprawdza w terenie?
Zimno nie jest, ale najważniejsze,że nie pada i ,że nie wieje. O wózku się nie wypowiem bo mąż przeją cała zabawe nawet pokłóciliśmy sie o to ,żeby ostatnia prosta była dla babci
Moja mama dziś wyjechała po 3 tygodniach , właśnie mąż ją odwozi bo to około 250 km więc on wróci jutro. Z jednej strony po powrocie ze szpitala byłam zła bo wszystko miałam poprzestawiane w kuchnie i inny porządek domu z drugiej strony kąpała ze mną , przynosiłą pieluchy robiłą mleko brała małego rano ,żebyśmy dospali albo mogi jechać na zakupy. Ogólnie mi smutno, szczególnie jak widze jak ją boli rozstanie z małym a kolejny raz zobaczą się na święta.
Do tego myśle co z moim mlekiem jest nie tak...wrciło , leje się z cycków ale mały po jakimś momencie nie chce i zanosi się ...dokarmie butelką i mm ok 40 ml i dopiero uśnie a jak zostawie o samej piersi to albo nie śpi albo krótko. Jakieś mało konkretne to moje mleko. Czekam na laktator bo tym co mam to ściągam tyle co nic nawet nie 10 ml.
Tyle żali...ide spać jak mały spi albo tv chociaż poogladać.