Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Mala_Czarna_89 wrote:Moodliszka wiem co to znaczy "chce mi się juz teraz!"
Skarb to ja się przyznaje do picia jednej kawy rozpuszczalnej dziennie ale inaczej byłabym neptyk. Zrezygnowalalm za to z normalnej. Ale czytałam na ten temat i ponoc nie ma żadnych dowodów na to ze kawa szkodzi. -
Skarb, w takim razie rozumiem, że tak Cię do kawki ciągnie
Ja właściwie nie miałam z czego rezygnować
Papieroski podpalałam od czasu do czasu, z koleżankami na imprezach, więc też nie było problemu się z tym pożegnać. Za to miałam taką sytuację, że w dniu kiedy miałam dostać miesiączkę, z ciekawości zrobiłam już test i nie wyszło na niej nawet bladego cienia cienia
a że szliśmy tego dnia z mężem na spotkanie ze znajomymi, to tak się złożyło, że wypiłam 0.7 Martini brzoskwiniowego (btw. pychotka, takie picollo z mini %)
kilka dni później, gdy nadal nie dostawałam okresu, zrobiłam znów test, a tam niespodzianka
okazało się, że owulacja spłatała mi figla i "nieco" się opóźniła
Zresztą nigdy nie miałam regularnych miesiączek, więc mogłam się tego spodziewać
Ach, ale się rozpisałamwracając do tematu, to u mnie gorzej było się pożegnać z coca-colą, którą uwielbiam
choć przyznam się bez bicia, że w chwilach słabości, zwłaszcza, gdy bardzo mnie mdliło, sięgałam po puszkę coli i wypijałam kilka łyczków, by resztę od razu oddać mężowi
-
Dziewczyny dołączam do was... chodź nie wiem czy dzidzia zdecyduje się na koniec czy na początek kolejnego miesiąca:) Jestem w tej grupie kobietek które nie mają żadnych standardowych objawów ciążowych... i dlatego czasami zastanawiam się czy ta burza z piorunami w środku dzieje się naprawdę, ale słyszałam już serduszko wiec to nie BAJKA
... a co najlepsze rozmawialiśmy z mężem że trzeba będzie zacząć się starać ( bo mam problem z Hashimoto) i kazałam mu jeść orzechy brazylijskie, a tu proszę niespodzianka... na początku mały szok, że to już
Pozdrawiam was Listopadóweczki!Mala_Czarna_89, Ona_89', Izzy lubią tę wiadomość
-
Mala_Czarna_89: Teraz przestalam sie juz stresowac ale jak mysle o tym czasie od 20 tygodnia to mi az ciarki przechodza
Tak bym chciala byc pewna ze w listopadzie urodze szczesliwie zdrowe donoszone malenstwo .
A czasem brzuszek pokuje ale wlasnie mysle sie przeczalgac wziasc nospe i magnez..
moodliszka: kochana u mnie to kawa jeszcze nic, palilam , pilam po tym wszystkim ale nie mam ochoty tego wspominac .. staralismy sie o nastepne ale nie myslalam ze nam sie uda. Chwile przed ciaza przestalam , znaczy sie moj mi w tym pomogl .. No i chwilka minela i niespodzianka
Wiem ciezko sie przyznac bo nie wiem co pomyslicie , ale niestety taka prawda ...
-
Molcia w poprzedniej ciąży całkowicie mnie od kawy odrzucilo, ale ta ciąża jest inna pod każdym możliwym względem. Moja mama pila kawę w ciąży duuuzo kawy i mój brat jak się urodził to wiecznie wrzeszczał. Chyba wszystko w granicach normy jest dopuszczalne, no poza alkoholem
Modliszka właśnie mi uswiadomilas ze od kilku miesięcy nie palei potrafię cały dzień o tym nawet nie pomyśleć, obym po karmieniu piersią nie wróciła
A cole mi się zdarzy raz na jakiś czas.. Ale dziennie idzie mi niecałe 2 litry wody + soki wiec się rozgrzeszam -
Aniu : Kochana chodzilo o picie ...
Na pewno nie wyobrazam sobie inaczej urodzimy koncem pazdziernika lub w listopadzie nie ma innej opcji! -
I aniu obiecuje ze w terminie urodzimy
Bo do tego sie do konca nie odnioslam
moodliszka: Dziekuje kochana to mnie pocieszylo :*Mala_Czarna_89, moodliszka lubią tę wiadomość
-
Skarb ja też swoje wypilam i było mi z tym strasznie zle ale nawet nie planowaliśmy dziecka. Kiedyś czytałam list kobiety w ciąży do lekarza w którym pisała ze coś wciagala (nie pamiętam co nie znam się na narkotykach) nie wiedząc ze jest w ciąży. Oczywiście z pytaniem czy zaszkodziła dziecku. Odpisał jej ze nie stwierdzono wpływu używek na dziecko w I trymestrze.
Musimy dbać tyle ile się da i będzie wszystko dobrze! -
Mala czarna : Ciesze sie ze mnie rozumiesz :* Malenstwo daje mi ogromna sile
Ooo jejku narkotyki w ciazy a jeszcze twarde ... o matkociekawe czy te malenstwo zdrowe sie urodzilo..
Dbalam i co wyszlo ? Mam ochote sie za szklana szybe postawic . -
Ja czas od listopada do polowy lutego mam po prostu wyjety z kalendarza .. Szkoda mi tylko mojego ze na to sie musial patrzec bylo mu ciezko a ja jeszcze mu dokladalam
-
Skarb ja mogę się tylko domyślać jak musiało i jak nadal jest Ci trudno, ale myślę, że to powracanie teraz do przeszłości nie jest dobre ani dla Ciebie, ani dla maluszka. To jest inna ciąża i choć nie tak pewnie miało być, to właśnie ta zakończy się pozytywnie a za niecałe pół roku będziesz trzymała na rękach swój skarb!
-
Skarb ja i tak podziwiam cię za twój spokój i za to ze umiesz się cieszyć ta ciąża. Tak jak pisze Nala to jest inna ciąża, inne okoliczności i zakończenie też będzie całkiem inne! Miałaś prawo do żalu złości i wszystkich złych emocji, takie sytuacje weryfikują bliskich ludzi (wiem co mowie pamiętasz kiedyś pisałam ze przechodziłam depresje) i to ze mój maz wciąż jest ze mną świadczy o tym jaka miłość nas łączy, na dobre i na zle. I u was jest tak samo.
Przekonałam się kilka razy w życiu ze jak się czegoś bardzo pragnie to się spełnia, za pol roku będziemy pchac wózki:)