Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas 24 stopnie wiec się grzalam w bluzce na ramiączkach na placu zabaw.
Ale coś mam dyskomfort w tym miejscu gdzie dzidzia leży, tak jakby bąbelek powietrza nie chciał przejść. Trochę mnie to martwi.
buffy ruchy czasem są dopiero w 22tc wiec spokojnie
A co do zębów to dziewczyny jedzcie dużo nabialu bo jak dzidzi brakuje wapnia to sobie je ściąga z waszych zebowWiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2015, 14:49
-
Ja mam maliny, borówki i banana, więc coś może z tego stworzę
Tak teraz czytam o dentyście i mam ten sam problemi faktycznie ostatnio jakoś zaniedbałam spożywanie nabiału, że się tak wyrażę i już właśnie odczułam to w uzębieniu
z tym, że u mnie jest ten problem, że nie dam sobie nic zrobić bez znieczulenia, NIC. Podobno są jakieś znieczulenia specjalnie dla kobiet w ciąży, ale mimo tego jakoś się waham.
Mam jeszcze jedno pytanko do Was. Mianowicie, od jakiś dwóch tygodni, w ciągu dnia mam spadki cukru. Nagle robi mi się słabo, a jako, że mam w domu glukometr, to od razu mierzę. No i ostatnio przy takiej akcji miałam cukier 64 i dopiero po 1,5 godziny od zjedzenia obiadu miałam 112. To możliwe, że aż tyle Maleństwo ze mnie wysysa?Czy mam zacząć się martwić? Mam zamiar powiedzieć o tym lekarzowi w sobotę.
-
Molcia, miałam to samo tydzień temu. Zaczęłam marudzić, że wszystkie objawy mi minęły, po czym następnego dnia przeklinałam sama siebie, że narzekałam, bo objawy wróciły z podwójną siłą, także spokojnie
Na pewno wszstko jest w porządku! Pozytywne nastawienie przede wszystkim! Wiem, że łatwo się mówi, bo średnio kilka razy na dzień mam napady strachu, że dowiem się czegoś złego w sobotę na badaniu, ale szybko w duchu karcę sama siebie i jest ok.
Izzy lubi tę wiadomość
-
Modliszka są znieczulenia do kobiet w ciąży bodajże bez adrenaliny. Ja miałam plombowany ząb zanim wiedziałam o ciąży i rwany dzień po zrobieniu testu ciążowego (o ironio losu!). Min dentysta stwierdził ze zawsze używa tego łagodnego znieczulenia i mam się nie martwic. W ciąży też wyst ryzyko krwotoku po rwaniu. Tak czy siak mniejsze zło to naprawić ząb niż doprowadzić do stanu zapalnego a z bólem pol roku- nikt nie da rady, dla mnie bol zeba jest gorszy niż poród
-
moodliszka wrote:Molcia, miałam to samo tydzień temu. Zaczęłam marudzić, że wszystkie objawy mi minęły, po czym następnego dnia przeklinałam sama siebie, że narzekałam, bo objawy wróciły z podwójną siłą, także spokojnie
Na pewno wszstko jest w porządku! Pozytywne nastawienie przede wszystkim! Wiem, że łatwo się mówi, bo średnio kilka razy na dzień mam napady strachu, że dowiem się czegoś złego w sobotę na badaniu, ale szybko w duchu karcę sama siebie i jest ok.
-
Molcia, myślę, że takie po prostu już jesteśmy. Ja po każdej wizycie wychodzę szczęśliwa z myślą: "już nigdy nie pomyślę, że może stać się coś złego, teraz przecież może być już tylko lepiej", a później im bliżej kolejnej wizyty, tym bardziej znowu zaczynam panikować. Dlatego cieszę się, że już w sobotę idę na wizytę i to na 8.00, więc będę pierwszą pacjentką. Miałam do wyboru jeszcze 11.05., ale dopiero na 20, więc wolę zrywać się rano z łóżka, niż przez cały dzień siedzieć jak na szpilkach i nie mieć nic z dnia.
Micia lubi tę wiadomość
-
Molcia wrote:hej dziewczyny, a mnie dzisiaj znowu nachodzą wątpliwości czy wszystko jest ok, właściwie od tygodnia już nie mam mdłości ani innych objawów, a badanie dopiero za tydzień - prenatalne, chyba też zainwestuję w ten detektor bo zwariuję
Molcia mam to samo od prawie tygodnia brak objawów i czekam też na wizytę moja w piątek, jakoś dotrwam. Może na tym etapie ciąży objawy znikają na jakiś czas rzeczywiście. Skoro nie tylko ja tak mam
. Musi być dobrze !!!
moodliszka, Molcia lubią tę wiadomość
ur. 27.10.15r. godz. 12:50 Nasz Cud
[*] 26.03.2014 - 9 tc
-
nick nieaktualnyDziewczyny u nas też brak objawów , brak ruchów nic mi nie pokazuje ,ze jestem w ciaży i też się martwię.
Też do brzuszka mówimy "synek" mam nadzieję ,ze dzidzia jeszcze nie słucha
I u nas też przeprowadzka się zapowiada ale najpierw remont. Miś nie będzie miał swojego pokoju a jak już będzie na tyle duży zamienimy jadalnie na pokój a kuchnie zrobimy ciemna trudno.
Micia lubi tę wiadomość
-
Ja do brzuszka też mówię jakby to chłopczyk tam był bo: Grosiu, Groszek
. Mówimy również na dzidzię Nasze Światełko
to już bardziej neutralnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2015, 15:40
ur. 27.10.15r. godz. 12:50 Nasz Cud
[*] 26.03.2014 - 9 tc
-
Micia wrote:Ja do brzuszka też mówię jakby to chłopczyk tam był bo: Grosiu, Groszek
. Mówimy również na dzidzię Nasze Światełko
to już bardziej neutralnie.
choć zawsze wolałam mieć córkę
dzięki dziewczyny za wsparcie, choć u Was to już późniejszy etap niż u mnie jest to powinnyście być spokojniejsze
-
Niby tak Molcia tylko od wizyty minęły 3 tygodnie, więc nie wiem jak tam Groszek urósł. Ostatnio dzidziusia widziałam jak miał 2,5 cm. Jak się nic nie czuje fizycznie to ciężko coś stwierdzić. Pozostaje wierzyć, że jest dobrze
ur. 27.10.15r. godz. 12:50 Nasz Cud
[*] 26.03.2014 - 9 tc
-
Ja mówię dzieci, albo chłopaki. Mąż na mnie woła "cycu". Lista jest mi jeszcze kompletnie nie w głowie, ale może też dlatego, że z każdej strony mówią nam, że mają dla nas całe kartony rzeczy. Bardzo się cieszę, ale będę musiała się powstrzymywać przed kupowaniem, a tak uwielbiam
no nic, będą inne wydatki. Pampersy x2, szczepienia x2 mleko potem i kaszki x2 także muszę tu jakąś strategię obrać.
Podwójna ciąża oczywiście nas zaskoczyła i też mam obawy jak ja sobie poradzę jak mąż po 2 tyg wróci do pracy. Tzn w sumie, tak jak kiedyś miałam jakieś lęki, że w ogóle nie wyobrażam sobie przyszłości, jak my sobie finansowo damy radę i w ogóle, że trzeba całe życie pracować to teraz mimo odstawienia leków nie mam takich myśli. Jakoś to przecież będzie. Przyfarciło mi się, że założyłam działalność i że jak dobrze pójdzie to załapię się na wysoki macierzyński i będę miała więcej niż mąż. Także jestem trochę z siebie dumna hihiTo duże odciążenie psychiczne, bo tak bym się bardzo przejmowała jak sobie poradzimy. A przejmowanie się to stres, a tego nam przecież nie wolno !
Jutro o tej porze prenatalne. Boże jak dobrze, że ja jestem taką niepoprawną optymistką i wiem, że wszystko będzie dobrze i przyciągnę te myśli !! Tak strasznie nie mogę się doczekać ! Zobacze dokładnie maleństwa, może jakieś 3D ? No i kurcze, tak bym chciała się dowiedzieć kto tam mieszkaMicia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo to ja już po dentyście
Naprawdę super obsługa, nawet jak na mój olbrzymi strach przed dentystami. Zawsze jak siadam na fotel to mi serce wali na to co mnie czeka i jakie urządzenie będzie w moich ustach
Umówiłam się do chirurga stomatologa na poniedziałek i prawdopodobnie będziemy rwać. Pani stomatolog mówiła, że w II trymestrze takie zabiegi są już bezpieczne. Niestety, odezwał się stary problem z zębem, bo na ilość nabiału w diecie nie moge narzekać
Za to wizyta u gina już umówiona na 14.05. do innej doktor niż zwykle, bo moja na urlopie do 21.05. a tyle czekać ni cholery nie będę :p Nie powiem jaką płeć ginka na prenatalnych powiedziała, przekonam się czy inna doktor to samo zauważy :p A potem jak do mojej znowu pójdę to zobaczymy co ona zobaczyBędą 3 wersje, hehe
Izzy, Mała Czarna ja wiem, że czas na ruchy jest, ale to silniejsze ode mnie - uczucie niepokoju kiedy wy po kolei zaczynacie coś czuć. ja kompletnie nic a nic -
a propos paniki przy detektorze- wcześniej nie umiałam znaleźć serduszka i zero paniki po prostu spróbowałam po pol godzinie żeby nie męczyć dzidziulka i było serduszko + brykanie po mamusiowym brzuszku
Zastanawia mnie tylko czy to normalne ze dzidzia jest tak nisko? Zazwyczaj tam gdzie byłyby włosy lonowe. I cały czas po prawej stronie lub na środku brzucha nigdy po lewej.
Wysłałam męża na zakupy mam nadzieje ze w kauflandzie mają truskawki..
I położyłam się brzuch przestał boleć. -
nick nieaktualny