Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
A co do upałów to paradoksalnie czuje się lepiej niż jak była brzydka pogoda. Z tym że ja mam chłodno w domu wiec mam się gdzie schować przed upałem;) wyjątkiem był wczorajszy i dzisiejszy dzień z gorszym samopoczuciem ale tak to bez porównania. Jak było brzydko wilgotno na dworze to cały dzień wycięty;/ i tak się zastanawiam czy to przypadek czy pogoda może mieć na to jakiś wpływ?
-
Na psychikę jak najbardziej
Ja podczas deszczu najchętniej spędziłabym caly dzien pod kocem. Jak jest ładnie i słonecznie to momentalnie wybywam z domu i korzystam. Wczorajszy upał był już dla mnie koszmarny, padłam na 3godziny i nie mogłam się dobudzić...
Synuś
-
Ja przy takiej ładnej pogodzie też czuję się o wiele lepiej, mam więcej energii. Jednak nie ukrywam, że wolę siedzieć w cieniu, a kiedyś to łapałam każdy promyk słońca. Za to w pochmurne dni zostaje mi tylko łóżko, kocyk i telewizor.
Ahh..wczoraj miałam zachciankę na naleśniki z serem i sobie je zrobiłam. Zostało mi kilka placków to dziś zjadłam je z bitą śmietaną, truskawkami i brzoskwiniami) mniaaaam
I jeszcze goście się załapali.
Jak tam wasz drugi trymestr? Ja faktycznie mam więcej energii niż w pierwszym. Ba! Nawet odważę się stwierdzić, że więcej niż przed ciążą. Pewnie mały też będzie jej miał multum, tylko nie wiem czy wtedy za nim nadążę
Jednak coś mi teraz spadła odporność. Mam okropną alergię na pyłki, szybko łapię przeziębienia, ciężko sypiam przez zatkany nos i do tego ta opryszczka na ustach...
-
Cześć
Witam się z wami po cudownej przespanej nocce bez bóli;) oby dzień tez taki był
U nas dziś juz chłodniej troszkę. Patryk ze mną w domku bo przez weekend był trochę przeziębiony a jutro maja wycieczkę,w środę gdzie na urodziny a piątek zielona noc w przedszkolu wiec musze go jeszcze dziś podkurowac.
a wy jakie plany na dziś?
Ona 89 u mnie napływu energii niestety brak. Pewnie gdybym się czuła normalnie to bym latala wszędzie a tak przez to leżenie to jestem leniwa;) -
Pobudka!! Gdzie jesteście?
U nas też dziś chłodniej. Mam uchylone okna i wpada fajne, rześkie powietrze.
Ona89, od drugiego trymestru czuję się zdecydowanie lepiej. W pierwszym tylko spałam, wymiotowałam albo męczyły mnie mdłości. Dobrze,że mi wróciła energia,bo byłam praktycznie nie do życia.
Miłego dniaOna_89' lubi tę wiadomość
Synuś
-
Hej dziewczyny. Chciałabym się dopisać do Listopadówek. Termin mam na 05.11
Staramy się z mężem o drugie dziecko, w tamtym roku 2 razy poroniłam, to jest nasza 3 i ostatnia szansa. Nie chciałabym nigdy więcej tego przechodzić.
Nie obyło się bez problemów. Męczyły mnie krwiaki w macicy, praktycznie pierwsze 3 m-ce przeleżałam. Później męczyło mnie przeziębienie, ostatnio gardło i kaszel a od tygodnia...odpukać...czuję się w końcu dobrze.
Odczuwam już ruchy dziecka, daje mi to wielką rdość. Cieszę się też, że w końcu zrobiło się ciepło, nie przeszkadzają mi nawet upały, jestem na L4 i marzyłam aby w końcu poleżeć sobie na tarasie, dotlenić się a nie tylko leżeć w domu w łóżkuZa 2 tygodnie mam wizytę u lekarza i może w końcu dowiem się czy to będzie chłopiec czy dziewczynka.
Pozdrawiam erdecznie wszystkie ListopadówkiAga_502, Micia, Mandi :), Kasia Kraków, Shibuya lubią tę wiadomość
Córka 8 lat
2 Aniołki (13.05.2014 i 17.11.2014) -
Witaj Biedronka25. Ja też już się nie mogę doczekać wizyty na której dowiem się czy to chłopiec czy dziewczynka.
Cześć wszystkim rannym ptaszkom. Ja lubię sobie pospać więc dopiero wstałam . I tak dość wcześnie ,bo zdarzało mi się spać nawet do 11. -
Witaj Biedronko
teraz już napewno będzie dobrze:)
Ja też po poronieniu wiec wiem jak ciężko psychicznie a jeszcze jak są komplikacje to już w ogóle. Ale teraz już mam nadzieje same pozytywne myśli w naszych głowach bo musi być dobrze;) -
Hej
witam Cię Biedronka
Ja dzisiaj tez wizyta. Na szczęście przesunięta z 20.20 na 14.20. Jestem w miarę spokojna, co w moim wypadku zawsze panikuję, ale dzisiaj jakoś póki co wewnętrzny spokój. Choć podejrzewam, że jak wyjdę z domu, to złapie mnie sraczka przedwizytowależę póki co w łóżku, coś sobie podjadam i staram się nie myśleć o wizycie, której tak naprawdę nie jestem w stanie się już doczekać. Jestem ciekawa czy lekarz potwierdzi płeć, czy będzie jakaś niespodzianka :p
-
Modliszka ja też już dużo spokojniej podchodzę do wizyt czuję małego więc wiem że wszystko w porządku. Jedynie martwie się zawsze czy szyjka się nie skróciła z powodu tych moich skurczy i bóli. No i teraz jeszcze mały stres przed połówkowym ale jestem dobrej myśli:) jeszcze 2,5 tyg
-
Jestem, jestem
Wróciliśmy wczoraj wieczorem, było super. Jak juz mowilam- pojechaliśmy na 4 dni w góry 4 pary i 3 dzieci. Moja Laura wcale nie potrzebowała opieki, była bardzo grzeczna, cały czas gonila z dziewczynkami. Zaliczyliśmy park rozrywki, przejażdżkę nowym pociągiem, wycieczkę do Wisły, mnóstwo spacerów, knajpek i barów. Uśmiałam się za wszystkie czasy, energia mnie rozpierała, pewnego wieczora byłam zdziwiona ze wszyscy chcą się juz kłaść, bo ja bym jeszcze posiedzialaczułam się jak w nie-ciąży, zero mdlosci, bólów brzucha itd. Tylko z brzuchem dumnie paradowalam
ale do domu też fajnie wrócić.
Powiedzcie mi kochane jak wysoko teraz sięga macica? Mam wrażenie ze czuje ja tylko trochę poniżej pępka, to możliwe by tak się podniosła?
Kciuki za wizyty!Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2015, 09:43
-
Mała Czarna, super, że tak fajnie spedzilas czas
no i super, że świetnie się czujesz, niech tak zostanie
Co do macicy, to myślę, że to możliwe,bo ja też mam wrażenie, że jest coraz bliżej pępka. Dowiem się dzisiaj, to Ci napiszę :pMala_Czarna_89 lubi tę wiadomość
-
Mała Czarna extra że wypoczęłaś i tak dobrze się bawiłaś
no i że tak się rewelacyjnie czujesz ja też chceeee
Co do macicy to u mnie też chyba podeszła wyżej choć czasem jeszcze czuję taki ucisk bardzo nisko i nie wiem czy tak może być że raz pod pępkiem a raz niżej??Mala_Czarna_89 lubi tę wiadomość
-
Ginger ja myślę ze dzieciaczki są juz takie duże ze zajmują miejsce i na dole i na górze. Pod pępkiem dość intensywnie czuje kopniaki. Na wyjeździe czułam rzadziej pewnie dlatego ze mało leżałam. Ale wieczorem i rano mala dawała czadu
czasem mam też wrażenie ze dzidzia ułoży się dla mnie dość niewygodnie.