Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Rozmarzona - takze bralam antybiotyk. a infekcje przez 5 dni raz pozniej dalej przez 5 dni .
Nie leczona infekcja prowadzi do poronienia wiec wole wyleczyc niz ryzykowac.
Ale co do nospy to zgupialam. -
Skarb, podziele sie z Toba jakie zdanie moj lekarz na temat nospy ma. Otoz jak lezalam w szpitalu ladowali we mnie nospe czy mialam bole brzucha czy tez nie..o tak dla reguly. Jak w ostatni dzien zjawil sie moj lekarz prowadzacy i mnie wypisywal to powiedzial,ze on nospy brania od tak nie popiera,ze nie jest do niej przekonany i bym bez powodu nie brala. Pozniej jak bylam u niego na wizycie to mowilam,ze mam silne rozrastanie macicy bo mocno to czuje,ze pobolewa to kazal i tak nie brac nospy na takie bole,ze to normalne. I tak wlasnie go posluchalam i unikalam jej branie choc w szpitalu inni lekarze jak cukierki by mi je wpychali.Pozniej przypomnialy sobie o mnie kolki nerkowe,wiec zapytalam swojego znowu o nospe. Wtedy powiedzial,ze mam wziasc nospe, w takiej sytuacji. Takze mowie co lekarz inne zdanie. Z tym,ze jak moga pojawic sie skurcze czy powiklania nie brania leku to wiadomo,ze karza brac. Takze sa plusy i minusy tego,ale mysle ze w odpowiednich dawkach to pomoglo nie jednej ciezarnej.Jestes juz z nami
-
Skarb ja się chyba już z tym liczę ze mogą być problemy z napięciem. Moja koleżanka tez tak miała z córeczka. Ja sobie tłumacze ze to mniejsze zło dla naszych dzieci. Skoro wszyscy gin przepisuja nospe to nie może być ona chyba taka zła.
Będzie dobrze musi być!!! Koniec martwienia się.
Ale jak będziesz u gin to zapytaj bo jestem ciekawa opini. Mój twierdzi ze nie ma skutków ubocznych. Ale chyba chciał mnie po prostu uspokoic bo widzi w jakim stanie psychicznym jestem i ze się wszystkim stresuje. -
Rozmarzona ; ale ja nie biore jej od tak o, stawia mi sie macica od poczatku ciazy.
Szybko zaszlam w ciaze wiec moze byc to powod bo wszystko sie moglo nie unormowac po porodzie
Ginger wiesz troche mnie uspokilas bo ja juz w panike chcialam wpadac . Zaraz mam wizyte wiec sie popytam o skutkach ubocznych. :* -
Prosze bardzo przepis specyficznego jablecznika sypanego
Składniki:
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka cukru (lub mniej, w zależności od słodkości jabłek)
1 szklanka kaszy manny
1,5 czubatej łyżeczki proszku do pieczenia
1,5 kg jabłek, najlepiej kwaśnych
odrobina cynamonu, jeśli lubicie
3/4 kostki masła (około 170 g)*
Make,cukier,kasze i proszek wymieszac w misce i podzielic na trzy czesci.
Jablka, obrac i zetrzec na tarce o duzych oczkach.
Blaszke badz tortownice wylozyc papierem do pieczenia (sam spod),a boki wysmarowac maslem.
Na dnie blaszki wysypujemy jedna czesc suchych skladnikow i nakladamy na nie polowe jablek,ktore mozna delikatnie posypac cynamonem.
Nastepnie wysypujemy nastepna warstwe suchych skladnikow i na nia rozkladamy druga czesc jablek.
Na wierzch wysypujemy ostatnia czesc suchych skladnikow.
Schlodzone,twarde maslo scieramy rownomiernie na wierzchu ciasta na tarce o grubych oczkach.
Pieczemy w zaleznosci od piekarnika kazdy piecze innaczej. Wstepnie pieczemy w 180 stopniach do 60 minut,jednak nalezy to kontrolowac
Brzmi bardzo dziwnie,ale jak sie upiecze i sprobuje to sie jest w szoku,ze z proszku takie smaczne cos
Smacznego
Mala_Czarna_89, Ginger84, Kitaja lubią tę wiadomość
Jestes juz z nami -
Skarb, i wlasnie o tym mowie,ze sa przypadki w ktorych nie uniknie sie jej brania i w ktorych jest wrecz wskazana. Nie martw sie na zapas pomysl,ze tak jak mowi Ginger tutaj bardziej Wam pomaga jak szkodzi
Nie martw sie na zapas i porozmawiaj z lekarzem jak Cie to mocno trapi :*
skarb15 lubi tę wiadomość
Jestes juz z nami -
wiecie co: baardzo lubie truskawki na zimno lub w serniku na zimno lub w koktajlu, ale w ciastach do mnie nie przemawiaja, sa takie rozciapane:D podobnie mam ze sliwkami: na surowo wcinam az milo, a w ciescie czy nie daj boze w pierogach wielkie fuj (pierogow z truskawkami tez nie lubie)
do takiego zdjecia jak madzia wrzucila, to bym jagody wrzucila, ale ja to w ogole dziwolag jedzeniowy jestem, bo kalafiora surowo uwielbiam, a gotowany nie (w domu z kalafiora wyjadaalam bulke tarta hihi)
-
Rozmarzona dziękuję, zapisane
Moja Laura miała obniżone napięcie mięśniowa i gdyby lekarka na bilansie dwulatka mi tego nie powiedziała, to wcale bym nie wiedziała, bo nie widziałam nic niepokojącego. Chodziłyśmy chwilę na rehabilitację, później miałyśmy ćwiczyć w domu, chodzić po nierównych powierzchniach i wszystko jest w porządku, córka rozwija się prawidłowo, na wfie jest lepsza od niejednego chłopca mimo, że jest o rok młodsza. Oczywiście jestem przeciwna łykaniu bez potrzeby, ale jeśli np istnieje ryzyko przedwczesnego porodu, to zdecydowanie wybrałabym nospę, ryzykując ewentualnie obniżonym napięciem. Nie martwcie się na zapas! -
Rozmarzona na pewne skutki pozytywne sa wieksze niz negatywne . I tak mysle ze jak my ja bierzemy to dla dobra dzidziusia i nie oznacza to ze moze mniec zmiejszone napiecie miesniowe , wiadomo ryzyko wieksze , ale najwazniejsze by malenstwo donosic :*
haen : tak kiedys jadlam bulke tarta z kalafiora jak bylam mala hihiRozmarzona lubi tę wiadomość
-
Skarb zawstydziłaś mnie, zrobiłam zdjęcie "z góry" ale brzucha prawie nie ma. Mówiłam Wam, że zmalał. Pępek na leżąco nie wystaje
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/951ac956e8f1.jpg
Perełka89 wizyta za 2 tyg dopiero a połówkowe chyba 1 lipca, mam zadzwonić w poniedziałek.
Ja już nie wiem czy to ruchy, może za mały jednak mam brzuch na ruchyWiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2015, 19:47
-
dziś się dowiedziałam ze w klasie Laury dwie osoby chorują na szkarlatyne. a teraz moje dziecko leży i mówi ze zle się czuje. Mam nadzieje ze na nią nie przeszło
poczytałam trochę nie jest to jakieś bardzo groźne dla kobiet w ciąży ale lepiej nie chorować.
I nie wiem co robić bo jutro maja zdawać wiersz który ma wykuty na blachę od wczoraj, w czwartek test, w piątek idzie w korowodzie. Najchętniej wcale bym jej do szkoły jutro nie puściła. Właśnie mi zasnela na kanapie... -
Mala Czarna, nie ma za co najpierw sie przekonasz czy Ci wgl posmakuje
Skarb i takie pozytywne podejscie wlasnie mi sie podoba jak sie zajmujesz robieniem zdjec,a nie zamartwianiem:*
Olcia, Tobie choc troszke pepek wystaje,a mi sie znowu wklesa do srodka coraz bardziejI nie taki maly brzuszek co Ty opowiadasz, ja to moge powiedziec,ze mam maly
Haen, ja tez sliwki zjem swieze,a ciescie tfuTak samo z wisniami nie nawidze w dzemach,cukierkach,ciastach itp no nie tkne,a na swiezo tak czy tez czeresnie mmmm
! truskawki i jagody jednak w ciastach sa dla mnie ok gorzej z innymi owocami
Mala Czarna, to nie za ciekawie ;/ To teraz bedziesz miala dylemat.Moze poczekaj do jutra i zobacz jak sie bedzie czula coreczka bo jak zle to pewnie nie ma co ryzykowac. Moja bratanica tez biedna duzo ominela w szkole fajnych wystepow itp bo ciagle im choruje
Maz mi zaglada i podczytuje niedobry ciekawski noBo go to ciekawi
skarb15 lubi tę wiadomość
Jestes juz z nami -
nick nieaktualny