Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Mala_Czarna_89 wrote:Ginger, czyżbyś się dziś lepiej czuła?
Troszkęna plac zabaw pojechaliśmy samochodem bo nie dałabym rady iść mimo że mam 10 min:/ teraz już leżę bo wystarczylo chwila siedzenia i juz brzuch twardy i boli:( ku***
-
No i po męczarniach
mam całą mordkę obolałą, godzinę siedziałam z otwartą gębą, zrobiła mi 3 zęby, z jednego się lało tak, że muszę jeszcze przyjść na kontrolę. Gdyby nie znieczulenie to bym się chyba zesrała za przeproszeniem
a moje zdenerwowanie to się chyba Małemu udzieliło, bo się wiercił Bidulek non stop
perelka89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny wpadam na chwile , u nas wszystko ok ale praca, remont , mieszkanie u brata i bratowej plus ciąża to jednak dużo...
Zapisałam się na usg połówkowe prywatnie ponieważ w mojej przychodni kolejne usg jest dopiero po 26 tygodniu i cała ta przyjemność z efektem 3D 250 zł. Już se nie mogę doczekać 20 czerwca bo chce wiedzieć kto w brzuszku siedzi.
Maluszek rusza się coraz intensywniej i po tym tylko wnioskuje ,ze ma się dobrze. Na obiad jem co dzień barszcz czerwony na zmianę z pomidorową bo nie wchodzą mi inne potrawy przez pogodę raczej.
Też szukam adaptera do pasów ponieważ robimy bardzo dużo kilometrów po całej Polsce.
Co do kampanii z kobietą która nie zdażyła urodzić to jeszcze nie jest taka stara może się wziąć za robotęA tak serio sami czekaliśmy, aż będe mieć umowę mimo ,ze mój maż raczej zarabia dużo jak na polskie realia , sami robiliśmy wesele, do mieszkania dołożyli nam moi ale i tak byśmy kupili najwyżej z większym kredytem. Minus ,że mojego męża nie ma nigdy w domu i pamiętam jak staraliśmy się o dzidzie i miałam dni płodne to nigdy go nie było!!!
Mała Czarna gdyby nie to ,ze obiecałam sobie ,ze po 20 , po usg to kupiłabym rożek dziś
A i postanowione kupujemy na początek dla maluszka kosz mojżesza już szukam jakiegoś fajnego używanego.
Jesteście super dzielne z chorobami , Olcia trzymaj się ! u mnie w pracy też grypa panuje a ja chodzę od niedzieli z zatwardzeniemA i tu mniej przyjemnie rzecz chyba mam hemoroidy ....
perelka89 lubi tę wiadomość
-
No ja po wizycie troche dzis sie nalazilam bo musielismy wszystko pokupowac ii tylka nie czuje
- a z brzusiem wszystko ok :*
po wizycie szczerze nic sie nie dowiedzialam dziwnie nas potraktowala moj zobaczyl bijace serduszko i kawalek glowki mowil ja sie zapytalam czy moze pokazac nam tak razem a ona go wyprosila :o - dlatego umawiam sie na nastepny tydzien na polowkowe by obejrzal dzidziusia . Bo dzis ani badania ginekologicznego ani nic czy dobrze pessar zalozony masakra i dostalam recepte bez pieczatki- nie wiem co to mialo byc dlatego definitywnie przepisuje sie do innego lekarza .
Zapisy na wizyte sa od 26 czerwca wiec wtedy sie umowie pewnie na dniach bd wizyta.
Dzidzia szybko rosnie ma 280 gramow
I nie wiem co z tym brzuszkiem czy lepiej czy nie hmm ? coz za baba wszystko na odwal sie . -
Ale wrzawa
Nie będę już komentować spotu- bo dla mnie to paranoja jak większość w tym naszym "kochanym kraju".... Powiem tylko tylko nie sztuką jest zrobić dziecko, sztuką jest je mieć z kim zrobić i wychować na porządnego człowieka a do tego nie trzeba NEw Yorku!!!!!!!
Małgo szacunek ogromny dla Ciebie i podziw-nie tylko dla tego że jesteś bardzo gospodarną osobą, ale też czuć że mimo wszystko pełną nadziei i optymizmu!
Nie mam za złe jeśli ktoś dostaje wszystko na tacy od rodziców, dziadków itd, ale boli mnie jak takie osoby które do niczego same nie doszły nie doceniają tego co mają i gardzą ludźmi jeśli im nie dorównują!
My z mężem nie pochodzimy z zamożnych rodzin. Pierwszy samochód i jak narazie jedyny ( 15 letni) kupiłam sobie sama,długo na niego odkładałam. Mój mąż był za granicą 10 lat, żeby pomóc rodziców (wyremontował odnowił stary dom żeby mieli gdzie mieszkać), spłacił brata żeby nie było niejasności i "wrócił goły i wesoły" tak słyszałam bo mieszkanie musiseliśmy kupić na kredyt. Kredyt też bez pomocy rodziców, Do wesela dołożyli nam rodzice po 4-5 tys. złotych, a za resztę sami płaciliśmy... narazie jakoś dajemy sobie radę i wierzę że damy, chodź czasami przychodzą smetne myśli... wtedy sobie myślę, że wrócę w rodzinne strony, dzieci bo planuję mieć chodź 2-kę ( a gdyby było nas stać to i więcej) będą miały przynajmniej podwórko, a mieszkanie się wynajmnie i będzie się spłacać... trzeba myśleć pozytywnie
Ehh po przeczytaniu waszych wypowiedzi-jakoś tak musiałam się podzielić z wami swoją historią
Skarb, przykro mi że tak się rozczarowaliście wizytą bo wiem że obydwoje na nią czekaliście. Mam nadzieję, że uda się wam jeszcze zobaczyć dzidziusia jak jest Twój M.
perelka89 lubi tę wiadomość
-
madziu : jestesmy z niesmaczeni tym jak ona sie zachowala wlasnie . Najwazniesze ze dzidzius zdrowo rosnie
Wlasnie na nastepny tydz umawiam sie na polowkowe by moj M zobaczyl nikolcie tak dokladnie a do tego lekarza do ktorego bede szla swietnie bada przez 30 min wszystko dokladnie i nie odwala sobie jak ona . :* -
Teraz sie bede martwic czy mi sie dalej stawia macica a ona nie zbadala czy tak czy nie moj mial wrocic i jej wygarnac ale go powstrzymalam ;*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2015, 19:20
-
Aniu kochana tak cudownie nie wiem jak to opisac slowami
jestem taka szczeliwa
Ginger84 lubi tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny, widzę ze poruszyla was ta kampania odnośnie późnego macierzyństwa... Zgadam się z wami ze jest beznadziejna.. Poza tym ja sir pytam gdzie jest ojciec w tej reklamie ? To reklama in vitro czy cos ? Laska mówi sama do siebie, a może to jej partner nie chcial dziecka razem z nią, a ona nagle gada ze za późno... Co za bezmózgi robili ta reklamę...
Jesli mówicie o swojej sytuacji to powiem wam, ze u nas też się nie przelewa, ale decyzja o dziecku byla w pełni świadoma, a nawet dlugo czekaliśmy aż dzidziuś zechce pojawić się w moim brzuszku.. Uważam ze jesli jest milosc to choćby nie wiadomo jak bulo zle to dzicko sie wychowa...mam umowę, ale konczy mi się zaraz po urodzeniu dziecka woec zasilek macierzyski dostane z zus, ale co to jest 600 zl.. Mąż ma troche ponad minimalne, placimy kredyt, bo zależało nam bardzo na kupnie własnego. Gdyby nie rodzice to nawet moglibyśmy o kredycie zapomniec bo nawet to utrudniają młodym ludzia... Wiec musieli wziac razem z nami... Co do remontu bardzo nas wspomogli. K a prawdę gdyby nie oni to ciągle byśmy wynajmowali za duże pieniadze ( takie jak teraz kredyt) ...nie jestesmy po opłaceniu wszystkiego nawet odłożyć nic, ale nie to jest istotne. Mamy wsparcie w razie problemów, mamy upragnione dziecko w brzuszku... Tez kosztowalo nas dużo pieniędzy aby w ogóle mogli u nas być. Ale chęć posiadania dziecka byla ponad wszystko, ponad wakacje, ponad ciuchy itd... Teraz tez prywatny lekarz, bo nie będę rezygnować z lekarza który spawil ze mogę być mama.. Wiztyna 200, leki na podtrzymanie, badania prywatnie, bo skoro lekarz prywatnie to i badania trzeba tez tak robic.. Ale wierze ze będzie dobrze... Wierze ze będzie lepiej... Mąż tez nie podejmie drugiej pracy bo zdrowie nie pozwala ale cieszę się chwila i szczęściem jest czuć ruchy dziecka w brzuchuMicia lubi tę wiadomość
-
My jesteśmy po wizycie i nadal nie wiemy co to za mały ktosiek. Schował się tak skrzętnie, że tylko mogliśmy pomarzyć o poznaniu płci.
moodliszka, haen, Micia, Zorro lubią tę wiadomość
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Dzięki Dziewczyny:) mimo, że na fotelu u dentysty miło nie było, to gdy byłam już u progu wytrzymałości, to myślałam o Dzidziusiu. Całe siły włożyłam w to, żeby się nie spinać, bo u dentysty mam taki odruch bezwarunkowy, że napinam całe ciało. Najważniejsze, że już za mną ta wizyta. Za dwa tygodnie tylko kontrola jednego zęba, bo strasznie dziąsła krwawily i chce pani stomatolog sprawdzić czy wszystko ok.
Jutro już piątek, jak ten czas leci.
W ogóle moja mama mnie dzisiaj rozczuliła, była na bazarku i co chwilę do mnie dzwoniła. A to czy kupić mi staniki do karmienia, a czy kupić mi koszulę nocną do karmienia, haha, no i w końcu nie wytrzymała i kupiła :p