Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Haen masz rację, ja nie potępiam kobiet, które nie potrafią wysiedzieć w domu. Sama lubię pracować i mogłam to robić po 12h na dobę, niestety z tyłu głowy było, że ktoś bardzo tęskni. Nie wyobrażam sobie jednak, żeby mąż zabronił mi pracować, to była nasza wspólna decyzja.
Malgo, my też 7 lat nie mogliśmy zdecydować się na drugie dziecko, a teraz oboje cieszymy się ciążąWiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2015, 14:09
-
Micia co do ślubu, to u mnie było podobnie. Ale jak przekalkulowałam, to mieliśmy ślub i wesele jak z bajki i się zwróciło, a nawet jeszcze zostało
Narzekałyśmy na nowe funkcje i belly wszystkie nas wylogowałoWiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2015, 14:13
Micia, moodliszka, haen, Ona_89' lubią tę wiadomość
-
Mała_Czarna no ja właśnie chce takie weselicho prawdziwe, a nie odbębnić i do domu, a teraz dużo osób tak robi, że obiadek po ślubie i koniec, a to też kosztuję, więc wolę uzbierać ze Swoim i niech rodzina się pobawi. Moi rodzice to by chcieli żebyśmy mieli ślub przed narodzinami dziecka, kilka razy mama mi tym głowę zawracała, ale jej wszystko wytłumaczyłam i dała sobie spokój
. Jestem z Moim 7 i pół roku, więc i tak stare dobre małżeństwo
.
Ja też rano musiałam się logować.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2015, 19:18
moodliszka, Ginger84 lubią tę wiadomość
ur. 27.10.15r. godz. 12:50 Nasz Cud
[*] 26.03.2014 - 9 tc
-
My też chcieliśmy wesele i jeśli mam być szczera, to nie wyobrażałam sobie, byśmy go mieć nie mieli
Mamy dużą rodzinę i dorastałam chodząc na ślub i wesele co najmniej raz na dwa lata i zawsze też marzyłam o tym dniu
Oczywiście dzięki rodzicom udało się to marzenie spełnić. Chcieliśmy sami wszystko opłacić i zorganizować, ale wtedy musielibyśmy jeszcze czekać i nie wiadomo kiedy udałoby nam się spełnić nasze marzenie. Poza tym rodzice chcieli nam pomóc i nie widzieli innej opcji. Było pięknie, tak jak chcieliśmy i gdybyśmy jeszcze raz mieli podejmować decyzję o weselu, to byłaby ona taka sama
Micia lubi tę wiadomość
-
Ja się zagłebiłam w wenezuelski serial a tu tyle się dzieje
To fakt że w naszym chorym państwie nie potrafią zapewnić godnych warunków życia.
U nas sytuacja nie wygląda źle. Mąż nieźle zarabia chociaż nieźle to pojęcie względne jak było gorzej to brał dodatkowe fuchy typu remonty bo u nas w domu wszystko sam wyremontował więc ma rękę do tego ale to było kosztem jego wolnego czasu dla nas. Ja też jak na kobietę nie mam złych zarobków. Co roku jeździmy na wakacje. Ale my nie mamy żadnych kredytów. Mieszkamy w moim rodzinnym domu a to już naprawdę dużo. Też patrzę jak wydaję pieniądze. Teraz nawet mam założony zeszyt i wpisuję wszystkie rachunku bo jak siedzę w domu to straciłam nad tym kontrolę i mam wrażenie że więcej wydajemy tak więc od zeszłego miesiąca wzięłam się za pilnowanie tego.
Moja pierwsza praca zaczynałam w 2007 roku i tez w pko tylko inny oddzial - pracowałam od 10.30-18.30 łącznie z sobotami. Dopóki nie było dziecka było ok. Pojawił się Patryk i jak wracałam do domu to on szedł spać. Powiedziałam koniec nie chcę takiego życia. Dostałąm propozycję pracy jako asystentka zarządu - godz 07-15 idealnie ale niestety mobing mobing mobing. Odeszłam wróciłam do PKO. Mam 5 min pieszo do pracy Patryk ma szkołę naprzeciwko mojej pracy i godz tez w miare 07.30-15.30 lub 09.30-17.30. Mam czas na spełnianie siebie i na rodzinę.
Patryk zanim poszedł do przedszkola chodził do niani (najlepsza niania na świecie-trzecia babcia) niestety finansowo 3/4 mojej wypłaty
Mój mąż pracuje na 3 zmiany więc łatwiej nam wszystko ogarnąć.
Teraz jak wrócę do pracy to też prawdopodobnie będzie opiekunka. Ale pomyślę nad niedługim wychowawczym jeszcze.
Tak więc nam się w miarę wszystko ułożyło. Nie mogę narzekać.
U nas prawie wszyscy znajomi mają dzieci. Z moich szkół, studiów również. Tak więc ja w moim otoczeniu nie odczuwam tego że ludzie się nie decydują na dzieci z takich czy innych powodów.haen lubi tę wiadomość
-
Micia mieliśmy wesele do białego rana
Ale np szłam w czerwonych butach a mąż w czerwonym krawacia- przydało się później na wiele imprez. Sukienkę wzięłam z manekina sklepowego (mierzona była przez inne panie, ale wyprali ją), w ten sposób jej cena zmalała o połowę. Zdjęcia robiła moja ciocia i wujek (wszyscy pytali który fotograf robi takie świetne zdjęcia), sesję zrobiliśmy u nas na wsi w górach (np na sianie
). Ślubu udzielił nam wujek męża, samochód stroiłam sama, dwa miesiące przygotowując kwiatuszki. Czesała mnie kuzynka (fryzjerka), pomalowałam się sama (skończyłam szkołę wizażu). Tort i ciasta piekła ciocia, a zamiast kwiatów zażyczyliśmy sobie alkohol
Pozbierałam stare złote pierścionki, pojedyńcze kolczyki i inne badziewie po babciach, przetopiliśmy i za obrączki zamiast 1600zł zapłaciliśmy 15zł (!) a grali nam znajomi za pół ceny.
moodliszka, Micia, Ona_89' lubią tę wiadomość
-
Mała_Czarna to super zorganizowane, tak oszczędnie
. Też będziemy kombinować co się da, ale pomyślałam, że w ciąży nie chciałabym się tym wszystkim zajmować i stresować teraz najważniejszy dzidziuś. Już rozmawiałam ze Swoim na ten temat wiele razy i planujemy na roczek dziecka zrobić ślub. My chcemy brać tylko cywilny, więc troszkę kwestii i dodatkowych wydatków odpada. Myślę, że damy radę
. Może rodzice też coś dorzucą, tylko ja to jestem taka, że wolę sama, a rodzicom też się coś należy od życia już i tak tyle poświęcili, żeby mojej siostrze i mi nic nie brakowało, a nigdy się im jakoś nie przelewało.
perelka89 lubi tę wiadomość
ur. 27.10.15r. godz. 12:50 Nasz Cud
[*] 26.03.2014 - 9 tc
-
Dzięki, faktycznie byłam kreatywna przed ciążą, a teraz jakby powietrze ze mnie uszło.
Jeśli już o ślubach mowa, to Ewulek, co się z tobą dzieje?
Moodliszka, trzymamy kciuki, będzie dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2015, 14:52
haen, perelka89 lubią tę wiadomość
-
Polecam użytkownika BabyUniverse na allegro. Może nie ma dużo, ale niedrogie, ładne rożki i fajny wybór kolorystyczny prześcieradeł na przewijak
A tu 60 wzorów rożków:
http://allegro.pl/rozek-rozki-80x80-mamo-tato-60-wzorow-i5118244335.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2015, 16:01
Anastazja85 lubi tę wiadomość
-
Dzięki Mała_Czarna niedługo będę musiała zacząć się rozglądać za rzeczami dla malucha
, zapisałam sobie w zakładkach sprzedawcę. Póki co czekamy do 1 lipca aż poznamy płeć dziecka
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2015, 16:03
ur. 27.10.15r. godz. 12:50 Nasz Cud
[*] 26.03.2014 - 9 tc
-
Nie ma za co
ja też na razie tylko oglądam, ale chcę zrobić rozeznanie cenowe i jakościowe.
Wszystkie mamy wybyły, bo piękna pogodaa mnie dziś brzuch boli, tak jakby na okres. Odpoczywam.
Na innym wątku doczytałam, że którejś dziewczynie belly odpisało, że forumowiczki domagały się opcji "nie lubię" no więc powstała.