Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Kochane! Widziałam, że zostałam wywołana do tablicy, więc się melduję
Długo mnie nie było, ale wiecie jak to jest.
U nas wszystko ok, karmimy się piersią cały czas.
Miałam ostatnio wrażenie, że Mały się nie najada, że mam mało pokarmu. Denerwował się, pojękiwał przy cycu, jakby mu nie leciało.
Wyczytałam gdzieś, że w okolicach 6-9 tygodnia może wystąpić kryzys laktacyjny, bo dziecko potrzebuje więcej pokarmu, więc laktacja znów musi się unormować.
Rada: dostawiać, dostawiać, dostawiać, jak tylko dziecko potrzebuje. I tak robię.
I chyba pomaga. Jak się w końcu naje, odbijemy to śpi ładnie.
A najlepiej mu się śpi na brzuchu (Dziś w nocy 6 godzin!) Oby tak dalej
W zeszłym tygodniu Eryk zrobił mi niespodziankę z okazji skończenia 6tego tygodnia.
Tak się do mnie pięknie uśmiechał z samego rana
I teraz codziennie się śmieje, od czasu do czasu, z przypadku coś "Powie" po swojemu.
Cudowne to
Nasza wysypka raz jest, raz jakby nie ma... Nie jem nabiału i jajek, naprawdę trzymam dietę.
Ale już sama nie wiem, czy to faktycznie to!
Skóra główki bardzo sucha, łuszczy się, smaruję oliwką, pomaga, ale problem wraca.
A teraz od kilku dni zauważyłam, że skóra na buzi też bardzo sucha.
Smarowałam maścią: Linocholesterol, lekarz to polecił na tą wysypkę. Miało natłuścić, a mam wrażenie, że wysuszyło...
Może polecicie coś na buźkę?
Temat szczepień przede mną. Kupiliśmy 6w1 i aż się boję, jak poczytałam o reakcjach Maluchów. Zastanawiam się jeszcze czy brać rotawirusy, czy nie...? Brałyście?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2017, 09:37
-
Ata, my dawaliśmy rota, nie było po tym żadnych rewelacji. Mikołaj bardzo ładnie je zniósł.
Co do suchej skóry na główce, to może to ciemieniucha? Posmaruj grubą warstwą oliwki ok 30 minut przed kąpaniem, załóż bawełniana czapeczkę (będzie później do wyrzucenia) i niech tak posiedzi. Potem normalnie umyj główkę i wyczesz tą skórę miękką szczoteczką. Po paru dniach takich rytuałów powinno ładnie zejść. Ewentualnie ja zamiast oliwka smarowalam bepantenem i po paru minutach wyczesywałam. Ładnie ci zejdzie. Ale nie zdziw się jeśli jeszcze wróci. Może tak być.
Do buzi smarujemy linomag bobo czy jakoś tak. Ładnie nawilża, jest jako krem ochronny na wiatr i zimno i działa łagodząco na świąd, więc jak ma jakieś krostki to pomoże je trochę wygoić.
Co do kryzysu laktacyjnego, u mnie też były, zgodnie z kalendarzem przy każdym skoku rozwojowym u Mikołaja miałam wrażenie że się nie najada. Ale to jest właśnie to że maluszek potrzebuje wtedy więcej pokarmu i trzeba nauczyć piersi żeby produkowany go więcej więc... przystawiać, przystawiać, przystawiać nie załamuj się. Wszystko się unormuje
I gratulacje dla Eryka! To cudowny moment jak dziecko zaczyna się uśmiechać nie ma nic piękniejszego
Nawet po najgorszym dniu jak dziecko się do nas uśmiechnie i pogada coś po swojemu to od razu humor lepszy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2017, 13:16
-
Ata, uśmiech dziecka to najpiękniejsze co może dać mamie. A z laktacją to tak niestety jest co jakiś czas i tylko przystawianie pomoże, na pewno Wam się uda. Sucha skóra na główce to ciemieniucha i pomaga smarowanie oliwką a później wyczesywanie w kąpieli, u nas po takich kilku dniach już zeszła. A jeżeli chodzi o szczepienia to my nie braliśmy tych dodatkowych, tylko obowiązkowe, mieliśmy 5w1 i wszystkie Antoś zniósł dzielnie i nic mu później nie było, po prostu dzieci różnie reagują, nic się nie bój, będzie dobrze.
Józefka, u nas też Antoś nieraz mówi mama mama ale to chyba jeszcze ze wcześnie żeby rozumiał co to oznacza, po prostu uczy się i tak mówi sylabami.
-
Dzięki Kochane za rady.
Wydawało mi się, że wiem, jak wygląda ciemieniucha i zdawało mi się, że to nie to...
Ale może się mylę... Smarujemy oliwką, czeszemy itd. Zobaczymy, jak się sytuacja rozwinie.
Zapisałam nas na wtorek na szczepienie. Oby nie było źle..
Muszę się pochwalić, że wczoraj przebierałam Eryka chyba ze trzy razy!
Bo okazuje się, że większość pajacyków i śpioszków już za mała!
Podkurcza w nich nóżki i paluszki ...
Musiałam dziś zajrzeć do szafy na półkę pt "68", ale i tak wydaje mi się, że te pajace takie wielkie! A te co mam 62 już takie na styk... (Chociaż niektóre śpioszki 56, jeszcze dobre... i bądź tu mądry.. )
Chyba będę obcinała "stópki" i zakładała skarpetki, jak to robiła moja mama, kiedy byłam mała
Rośnie skubany Ciekawa jestem, czy teraz na tej wizycie u lekarza go zmierzą
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2017, 13:55
-
Ata, trzymam kciuki za szczepienie &&& oby Eryk łatwo to zniósł
Rośnie, rośnie maluszek a z tymi rozmiarami to tak właśnie jest. My nadal niektóre półśpiochy zakładamy 56, a większość body już 68. Niektóre tylko 62. A tak to cała masa popakowana w pudła
Józefka, gratulacje! to jeszcze takie nie świadomi... Ale pewnie łezka się w oku zakręciła?
-
Ata, kciuki zaciśnięte za szczepienie Eryka. Zmierzony i zważony pewnie będzie bo lekarz wtedy wpisuje w książeczkę zdrowia. My przy każdym szczepieniu mieliśmy wszystkie pomiary, nawet główkę i klatkę piersiową. A oprócz tego chodziliśmy jeszcze osobno na ważenie bo Antoś słabo przybierał.
Martusia, my też zakładamy Antosiowi różne ubranka i mimo że ma już 69 cm to jeszcze w część 68 się mieści, no i reszta to 74 ale niektóre jeszcze sporo za duże, wszystko zależy od firmy, dlatego zawsze przykładam jedno ubranko do drugiego i w ten sposób układam rozmiarami.
-
Marta, robię dokładnie tak samo z ubrankami bo tu nie ma co patrzeć na rozmiary. Nie jedno 56 miałam takie samo albo nawet i większe od 62. Zawsze biorę sobie 1 sztukę i przykład zm do niej i tak układam rozmiarami od najmniejszego. Tak najłatwiej dojść z tym wszystkim do ładu
-
Józefka, gratuluję pierwszego ząbka. U nas ząbkowanie właśnie się zaczyna bo Antoś ciągle pcha wszystko do buzi i robi grymas bólu i widzę białe kreseczki na dziąsłach. Dodatkowo jest bardzo marudny i płaczliwy a poprzedniej nocy budził się aż 8 razy z płaczem i krzykiem. Wczoraj podałam mu paracetamol na noc i całą noc spokojnie przespał od 20:30 do 6:45. A teraz znowu marudzi więc nie mamy wyjścia tylko czekamy na zęby.
-
u nas nic nie przepowiadało ząbkowania. zero marudzenia, nic. byłam na zakupach w carrefurze i myslałam, że Jaśko ma paproszka w buźce, a to był śliczny ząbek, w domu na spokojnie się przyjżeliśmy i drugi na milimetr już wystaje z dziąsełek ale sophie duźda cały czashttps://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
Ząbkowanie...u nas cięzko bardzo w tym temacie. Nasz ma już dwa na dole, dwa na górze takie do połowy i idą mu z tyłu. Śmiejemy się , że na pierwsze urodziny już będzie wszystkie miał. Niestety marudzi bardzo, ciężko coś zrobić w ciągu dnia, żele niewiele pomagają. Ale co trzeba to przeżyć.
Poza tym dołożyliśmy kolejny posiłek- śniadanko. Józio wcina kaszę jaglaną, dodaje mu do tego banana. Smakuje mu bardzo.
Kupiliśmy mu też oballa ale słabo zainteresowany, za to z racji tego, że pełzanie opanował do perfekcji zasówa po podłodze za psimi piłkami, zaczął się ten czas , że trzeba mieć oczy dookoła głowy. -
My po szczepieniu.
Eryk był bardzo dzielny!
Dobrze, że mąż był z nami, bo samej było by ciężko.
Teraz trochę pojadł i zasnął na moich kolanach.
Niech śpi i odpoczywa. Nie mam serca,żeby go przenosić do łóżeczka.
Dziewczyny, mam pytanie. Jaka oliwke polecacie? Ja mam hipp ale mam wrażenie, że mało natłuszcza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2017, 12:15