Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, dziękuję za wszystkie życzenia dla mnie i dla Antosia. Ostatni weekend bardzo intensywny, wczoraj impreza urodzinowa i sporo gości w domu a dzisiaj wizyta u moich dziadków. Teraz mam nareszcie trochę spokoju bo Antoś po kąpieli i kolacji śpi. Urodziny super się udały, synek zadowolony z masy prezentów, szalał na dywanie i wszystkim naraz się bawił. Goście też zadowoleni, mężowi wypieki głównie tort wyszły przepyszne. A Antoś we wróżbie wybrał różaniec i kieliszek
Rene lubi tę wiadomość
-
Martusia, super, że wszystko się tak pięknie udało.
Różaniec i kieliszek... hmm ciekawe połączenie
Ja po chrzcinach juz zaczęłam myśleć o roczku... Niby jeszcze pół roku, ale wiem, że zleci szybciutko...
I mamy drugiego ząbka!Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2017, 08:22
-
Ata, gratuluję drugiego ząbka. My narazie mamy 4 i kolejne 2 d w drodze które coś nie chcą wyjść i strasznie męczą Antosia.
Rene, u nas też wszyscy mówili Antosiowi bierz kasę i uciekaj a on wybrał różaniec (tak się spodziewaliśmy bo uwielbia sznurki, kabelki) a za chwilę złapał kieliszek i się nim bawił.Rene lubi tę wiadomość
-
Tak sobie ostatnio myślę...
Dziecko mi z gondoli wyrosło... Zjada powoli warzywka... Mamy już dwa ząbki...
Duży juz ten mój facet!
A jeszcze niedawno brzuch mi podskakiwal jak miał czkawke...
Ahhh.. czas leci..Rene, Martusiazabka lubią tę wiadomość
-
marta258 wrote:Ata, gratuluję drugiego ząbka. My narazie mamy 4 i kolejne 2 d w drodze które coś nie chcą wyjść i strasznie męczą Antosia.
Rene, u nas też wszyscy mówili Antosiowi bierz kasę i uciekaj a on wybrał różaniec (tak się spodziewaliśmy bo uwielbia sznurki, kabelki) a za chwilę złapał kieliszek i się nim bawił.
dziewczyny używacie specjalnej pasty do mycia ząbków? -
Czesc dziewczyny Tosia urodzila sie 2 wrzesnia bo 36 godzinnym porodzie. Po odejsciu wod wywolywali mi porod oxy niestety przy 8cm rozwarcia wszystko sie zatrzymalo i mialam cc. Rodzilam w salve. Jestem zadowolona, zwlaszcza z poloznych. Jedyne co mogliby poprawic to opieka nad dzieckiem. Zero pomocy z przystawieniem dziecka do piersi itp.
Karmie teraz piersia i walczymy z czerwona dupka. Mam do Was pytanie jak sie objawia napiecie miesniowe? Moja Toska dwa razy obrocila sie sama z boczku na plecy i odwrotnie a to chyba stanowczo za wczesnie do tego bardzo sie prezy przed kupka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2017, 11:02
Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
natty85 gratulacje, witaj Tosia. powiedzo swoich spostrzeżeniach położnej na wizycie patronażowej i przedewszystkim lekarzowi. powinien dać skierowanie do neurologa. noi w końcu doczekałyśmy się dziewczynki na forum
natty85 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
natty85 wrote:Czesc dziewczyny Tosia urodzila sie 2 wrzesnia bo 36 godzinnym porodzie. Po odejsciu wod wywolywali mi porod oxy niestety przy 8cm rozwarcia wszystko sie zatrzymalo i mialam cc. Rodzilam w salve. Jestem zadowolona, zwlaszcza z poloznych. Jedyne co mogliby poprawic to opieka nad dzieckiem. Zero pomocy z przystawieniem dziecka do piersi itp.
Karmie teraz piersia i walczymy z czerwona dupka. Mam do Was pytanie jak sie objawia napiecie miesniowe? Moja Toska dwa razy obrocila sie sama z boczku na plecy i odwrotnie a to chyba stanowczo za wczesnie do tego bardzo sie prezy przed kupka.natty85 lubi tę wiadomość
-
Natty, gratulacje!
Dużo sił i zdrówka dla Was!
Witamy nowego forumowego Maluszka, hehe nareszcie dziewczynka
Dziewczyny, poradźcie. Możecie polecić jakiś żel na dziasla na ząbkowanie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2017, 18:14
natty85 lubi tę wiadomość
-
ata my kupiliśmy Anaftin Baby żel na ząbkowanie z fajną szczoteczką zamontowaną, nie musisz wyciskać na palec tylko lekko naciskasz tubkę i do dzieła. Atomizer- szczoteczka przyjemnie drapie dziąsełka. Ysio jak widział tubkę to się śmiał i otwierał buźkę sam, ba chciał smarować całeeee dziąsełkahttps://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
Gratulacje natty! Witaj Tosiu na świecie nieźle się umęczyłaś przy tym porodzie... Współczuję. Ale masz to już z głowy i masz swoje maleństwo przy sobie i zgadzam się z Józefką. Najlepiej porozmawiać o twoich obawach z położną. One naprawdę starają się pomagać. I znają się na tym. Więc ci powie czy cos sie dzieje i jesli tak to trzeba będzie pójść z tym do lekarza. On szybciej umówisz sie na rehabilitację tym lepiej. Terminy powalają. Jestem z tematem ba bieżąco ;/
Ata, gratuluję ząbków! Oj fakt... Ten car rak szybko leci... Mój mąż sie śmieje ze zachowuje się jak mały chińczyk, bo pstrykam małemu całą masę zdjęć. Ale prawda jest taka ze te chwile tak szybko mijają...
My też mamy żel anaftin baby. Jest całkiem niezły.
A my siedzimy z katarem w domu. Od niedzieli Mikołaj ma koszmarnie zapchany nos. Byliśmy nawet u pediatry, dla czystego sumienia żeby go osłuchała. Tylko katar. Oskrzela czyste, gardło nie zainfekowane, ale delikatnie podrażnione od kaszlu. Nie zaraża. Nie mamy zakazu wychodzenia na dwór. Choć wiadomo ze w taką pogodę to nie bardzo. I tu moje pytanie. Pediatra powiedziała ze możemy iść na zajęcia do klubiku. Myślicie ze to dobry pomysł? Tamte mamy mnie nie zagdaczą, ze z chorym dzieckiem przyszłam? Kurczę, szkoda mi tych zajęć opuszczać. Mam strasznie mieszane uczucia ;/
natty85 lubi tę wiadomość
-
Ata, my mamy żel calgel na ząbkowanie, nie ma atomizera więc trzeba po prostu wycisnąć na palec i dopiero posmarować dziąsła. Na szczęście Antoś zawsze chętnie otwiera buzię i nie ma problemu ze smarowaniem. i chyba przynosi mu to ulgę bo później jest spokojny a głównie stosuję na noc, chociaż w ciągu dnia przed drzemką też nieraz. Najważniejsze że działa.
Martusia, jak pediatra sama powiedziała że Mikołaj nie zaraża i możecie iść na zajęcia to myślę że szkoda odpuszczać i warto iść.
-
Martusia dziś u mnie na zajęciach była mama z zasmarkanym dzieckiem. Przeprosiła, powiedziała że idą ząbki i była u lekarza, ale maluch zdrowy. nikt nie patrzył jak na potencjalne zagrożenie i dzieci razem się bawiły.
a propo dziś na zajęciach SI dzieci poznawały smaki słodki, gorzki, kwąśny, słony. zapachy i wogóle. Ysio zjadł plasterek cytryny i się nie skrzywił. dzieciaczki kręciły noskiem na płatki czosnku a Ysio zjadł i mu smakowało.https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Rene wrote:tak ja korzystam z tego programu:-)chodzę do dr Krzewińskiej
Zapisałam się, bylam u dr Krzewinskiej i wyszłam ze łzami w oczach. Nie wiem jak u was, ale dla mnie ta Pani dr była bardzo opryskliwa, nie odpowiadała na moje pytania, albo odpowiadała "nie wiem". Jestem załamana ta wizyta jedyne co to dostałam skierowania na badania krwi i zrobiłam cytologię, ale waham się nad dalsza współpraca z ta PaniąOliv
-
Martusiazabka wrote:Oliv, ja nie znam tej pani doktor, więc niestety nie pomogę.
Jesli chodzi o prowadzenie ciąży to mnie prowadził doktor Kucharski, ale z tego co wiem to zmarł jakoś na początku tego roku. W każdym razie na wizytę poporodową już nie zdążyłam do niego pójść i tez szukałam innego lekarza. A w którym salve byś chciała prowadzić ciąże?
Dla mnie obojętnie, Wujaka czy Rzgowska, mam tu i tu blisko:) a jeśli znajdę dobrego lekarza to i na struga mogę jechać
Martusiazabka wrote:Ale byłam u kilku różnych w trakcie ciąży, jakbyś podała konkretne nazwiska to moze mogłabym o którymś powiedzieć jakie były moje wrażenia.
Z tego co się dowiedziałam to jest dr Krzewiska, Balcerak, Olszewska, Surmacki. Znacie może kogoś ? nie upieram się na prowadzeniu ciazy w salve, jest to duże ułatwienie, ale nie wyobrażam sobie takiej opieki jaka dostałam przy pierwszej wizycie. Jest to moja pierwsza ciąża i naprawdę nie wiem wielu rzeczy, a myślałam ze lekarz powinien w takiej sytuacji służyć pomocąWiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2017, 20:35
Oliv
-
Oliv a zależy Ci na lekarzu na nfz? bo jak nie to z całego serducha polecam Stefanowicz z salve na szparagowej. każda wizyta to usg i zdjęcia, dokładnie opisuje Ci maleństwo, odpowiada na pytania, jest uśmiechnięta bardzo wyrozumiałahttps://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
Kurczę, tej doktor Krzewinskiej nie kojarzę. Coś chyba o niej słyszałam, ale nie pamiętam, więc nie bede wprowadzać w błąd.
Z pewnością odradzam doktor Balcerak. Byłam u niej na usg połówkowym i wyszłam stamtąd jakby mnie ktoś w twarz strzelił. Rozpłakałam sie zaraz po zamknięciu drzwi i płakałam całą drogę aż do pracy. Pewnie hormony ciążowe dołożyły tu swoje 5 gorszy. Aczkolwiek kobieta bardzo nie przyjemna. Na wstępie usłyszałam "no to ściągaj majtki". A potem kazała mi się położyć, poruszała chwilę głowicą i powiedziała "o, tu jest serduszko (włączyła głośnik ba 2 sekundy) tatuś słyszy? Dziecko żyje". I to był koniec wizyty. Nawet nie pokazała mi mojego dziecka. Kobieta chyba nie zdaje sobie sprawy jak bardzo kobiety w ciąży czekają na to usg. Żeby popatrzeć chociaż chwilkę. Posłuchać. Zeby ktoś w sposób kompetentny pomierzył wszystko, popatrzył i powiedział ze wszystko dobrze, dziecko zdrowe, waży tyle i tyle, a tyle mierzy, a taką ma główkę... Zero empatii. Z resztą dziewczyny pewnie pamiętają moje żale po tej feralnej wizycie.
Olszewska to chyba taka grubsza, mocno wymalowana. Trafiłam do niej po porodzie na pierwszą wizytę kontrolną, bo szwy mi potrzaskały i chciałam żeby ktoś obejrzał tą moją ranę. Pierwsze wrażenie bylo kiepskie. Mało sympatyczna, mało delikatna, subtelności zero. Miała brudne dłonie. Tzn paznokcie. Wybaczcie, ale u ginekologa uważam to za coś niedopuszczalnego. Co prawda założyła rękawiczki, ale jednak to pierwsze wrażenie pozostało. Wizyta trochę po łebkach. Odniosłam wrażenie że chciała się mnie jak najszybciej pozbyć. Może mylne. Nie wiem. Dała mi tylko kwitek do becikowego. Nic poza tym. Nie spojrzała na wypis ze szpitala, przebieg porodu ani na nic.
Z tych wszystkich jedynie doktor Surmacki dobrze mi się kojarzy. Tez robił mi usg. Sympatyczny. Dużo ze mną rozmawiał, słuchał, odpowiadał na pytania. Pokazał mi maluszka, pomierzył. Nawet zbadał mnie na samolocie, choć byłam umówiona tylko na usg, więc to było takie nadprogramowe trochę. Poświęcił mi swój czas, a to moim zdaniem wiele.
Nie wiem czy ci pomoglam. To takie tylko moje odczucia. Najlepiej jednak pójść do lekarza i na własnej skórze się przekonać jaki jest. Może akurat ja zostałam tak potraktowana, a ty będziesz inaczej... Nie wiem.
Józefka, to Jasio prawdziwy smakosz moze bedzie w przyszłości kucharzem... Albo jakimś krytykiem kulinarnym
Byliśmy dziś na zajęciach. Wahałam się bardzo. Ale cieszę sie ze poszliśmy. Mikołaj robi postępy. Już bardziej interesowały go dzieci, bawił się zabawkami. Nie siedział jak taka sierotka i tylko patrzył. Już był bardziej aktywny. Widzę postępy i trochę mi lżej na sercu i nie tylko my byliśmy z gilem