LUTOWE Mamusie 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Lekarka jest tak szurnieta ze nie da sie od niej nic wyciagnac. Zadzwonilam do innej doktor i ona mowi ze takie zmiany zwykle sie uznaje za fizjologie i one mijaja wlasnie po 4 tygodniach. Powiedziała że jesli dziecko nie ma innych objawow to mam sie nie przejmowac tym tylko skontrolowac...
kurczak lubi tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Dziewczyny tak ładnie mi sie rozkręciła laktacja, że nie potrzebujemy mm. Dzisiaj jedziemy do poradni laktacyjnej do polecanej przez moje przyjaciółki doradczyni, żeby nauczyła nas obsługi noworodka i piersi 😅 Liczymy, że wyrzucimy kapturki, które młodą irytują i zniechęcają. Ale mimo nich je, choć nieraz jest przeprawa, a nieraz „pyk i już”. I to co już jie pamietam, która z Was pisała o senności w żółtaczce - mamy teraz to samo. Wybudzamy dzielnie…
Babulka, Sansivieria lubią tę wiadomość
-
U nas bilirubina ponad 10 ale wypisuja nas do domu 🤷 Mam nadzieję, że więcej nie urośnie.
Jutro mamy wizytę w poradni neonatologicznej w związku z tymi zmianami w usg a za 4 tygodnie kontrolne usg. Dziś inna lekarka na obchodzie mi mówiła, że takie zmiany u noworodków do 7 doby życia są uznawane za fizjologię i dopiero jak utrzymują się dłużej, to jest to nieprawidłowe.
Ech co za porażka z tym czymś 😔
Za chwilę moje córki się poznają... 🥺❤️😭2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
kurczak wrote:Dziewczyny tak ładnie mi sie rozkręciła laktacja, że nie potrzebujemy mm. Dzisiaj jedziemy do poradni laktacyjnej do polecanej przez moje przyjaciółki doradczyni, żeby nauczyła nas obsługi noworodka i piersi 😅 Liczymy, że wyrzucimy kapturki, które młodą irytują i zniechęcają. Ale mimo nich je, choć nieraz jest przeprawa, a nieraz „pyk i już”. I to co już jie pamietam, która z Was pisała o senności w żółtaczce - mamy teraz to samo. Wybudzamy dzielnie…Córcia 2012 ❤️
Synek 2023 💙
-
Calanthea u nas po zjedzeniu z jednej piersi Mały tez często odlatuje, biorę Go do odbicia, trochę noszę i widać że albo zbiera sie na sen czyli pojadł do syta albo oczy ma otwarte i znów zaczyna szukać cycusia czyli podaję drugiego i wtedy już na pewno usnie albo jeszcze w trakcie jedzenia albo w trakcie odbijania.
-
Widzę też powoli w nocy, że jak zje z jednej piersi i usnie to nawet dwóch godzin nie wytrzyma i się wybudza, a jak doje z drugiej to nawet do 4 godzin dobije. Tylko coś za coś, bo zanim "zarząda" drugiej to mija około godziny, w czasie której nikt nie śpi a noc mija..
Ariane, rozumiem Cię doskonale z tymi brzuszkowymi przejściami. Dlatego pisałam już kiedyś że nie widziałam przy Córce, ani też teraz, żeby te krople tak wyraźnie dawały poprawę...ja daje teraz bibotic i biogaje, ale to tak "żeby nie było gorzej". Nie mamy jeszcze jakichś stałych por napadów tych boli brzuszka, ale wyraźnie widać że częściej są wieczorami albo w nocy około północy czy pierwszej. Trwają czasami kilkanaście minut, czasami godzinę i po dostawieniu do piersi jak reka odjął.. Wiec jest to dla mnie zagadka. Ale płacze razem z Małym gdy On biedny się swoją z bólu i kopie nóżkami a ja nie umiem Mu pomóc. -
Calanthea wrote:Ja pisałam u nas już ustępuje i Tadziula w nocy budzi się sam. Po czym poznałaś, ze masz już dużo pokarmu ? Ja właśnie siedzę z młodym, który zasnął po zjedzeniu z jednego cycka i mam dylemat czy budzić, dokarmiać, czy może on się najadł ?
Ooo. No to cudnie, że z tego wychodzicie! A w dzień ładnie Ci śpi wciąż? Czy wybudzanie? Co do ilości pokarmu: karmimy i z piersi, i odciągam. Jestem w stanie z 2 piersi odciągnąć tyle ile ona potrzebuje na jedno karmienie. Jakby widze ogromny progres i doradczyni dziś mnie pokierowała, żeby już nie rozkręcać, ale pilnować i dbać. Jeżeli mała nie chce jeść, zasypia, ściągam i dostaje z butli. Ma zjeść i koniec Ciężko mi powiedzieć, kiedy ona jest najedzona z piersi, bo nieraz ssie z przerwami 30 min, a nieraz 10 min i odpływa i nie mogę jej dobudzić. Czyli macie podobnie. Nierówne i można sie tylko domyślać… Chyba kwestią najważniejsze są przyrosty ☺️ U nas niestety jest z tym słabo, więc robota do zrobienia.
Sansi bobotic i biogaje zapobiegawczo? Bardzo się obawiam problemów brzuszkowych… -
Sansi jesteśmy od wczoraj na mleku kozim i moim, w nocy była 1 dwugodzinna kolka, koszmar...dziś w dzień spokój ale nie wiem co przyniesie noc, kupka jest inna ale myślę że w granicach normy, jutro mam rozmowę z pediatra i ciekawa jestem jego zdania. Biogaia jest podobno super więc też daję ale u mnie podejrzewam że chodzi o ciężkostrawne mleko krowie a moja laktacja nadal jest mała więc nie mam wyjścia, mam nadzieję że to mleko nam w końcu pomoże ale wolę poczekać parę dni z radością..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2023, 20:28
-
kurczak wrote:Sansi bobotic i biogaje zapobiegawczo? Bardzo się obawiam problemów brzuszkowych…
U nas te problemy juz są dlatego daje te kropelki i choć nie ma po nich efektu ze dolegliwości ustępują, to daje bo boję się, że jak nie dam to będzie jeszcze gorzej..w tym sensie zapobiegawczo.
Najgorsze te nocne kolki, wiem też Ariane o czym piszesz...może nie było u nas póki co dwugodzinnych akcji w nocy, ale nawet pol godz w nocy wydaje się jakby to była wieczność! Och mocno mocno trzymam kciuki żeby to kozie mleko przyniosło Wam ulgę!!!
Ariane lubi tę wiadomość
-
kurczak wrote:Ooo. No to cudnie, że z tego wychodzicie! A w dzień ładnie Ci śpi wciąż? Czy wybudzanie? Co do ilości pokarmu: karmimy i z piersi, i odciągam. Jestem w stanie z 2 piersi odciągnąć tyle ile ona potrzebuje na jedno karmienie. Jakby widze ogromny progres i doradczyni dziś mnie pokierowała, żeby już nie rozkręcać, ale pilnować i dbać. Jeżeli mała nie chce jeść, zasypia, ściągam i dostaje z butli. Ma zjeść i koniec Ciężko mi powiedzieć, kiedy ona jest najedzona z piersi, bo nieraz ssie z przerwami 30 min, a nieraz 10 min i odpływa i nie mogę jej dobudzić. Czyli macie podobnie. Nierówne i można sie tylko domyślać… Chyba kwestią najważniejsze są przyrosty ☺️ U nas niestety jest z tym słabo, więc robota do zrobienia.
Sansi bobotic i biogaje zapobiegawczo? Bardzo się obawiam problemów brzuszkowych…Córcia 2012 ❤️
Synek 2023 💙
-
Calanthea wrote:Echhh jak ja zazdroszczę Wam takich ilości mleka. Mi laktator max który ściągnął to 40 ml. Podobno dziecko jest w stanie wyciągnąć więcej, ale cholera wie. Dzisiaj przyszedł mi nowy lejek, myślałam, ze ten który mam jest może za mały, ale gdzie tam- większy to już w ogóle porażka. Może laktator słaby ? Mam neno angelo, opinie spoko, ale żałuje, ze nie kupiłam medeli. Już sama nie wiem jak rozkręcić ta laktację, wydaje mi się, ze dupa z tego będzie.
Ps. Warto mimo laktatora przystawiać dziecko nawet jesli nie ma pokarmu lub jest mało, bo ślina dziecka powoduje lepszy wypływ mleka i laktatorem nie wyciągasz tego co w piersi także 40 ml o niczym nie świadczy. Albo wypożycz na tydzień taki medyczny. Są też laktatory spectra s2 podobno bardzo wydajny można dokupić tylko zestaw osobisty do używanego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2023, 05:59
07.11.2022 💖🤱Zuzanna 3330 g, 57 cm
07.10.2021 miomektomia mięśniaków
09.07.2021 💔
04.05.2021 💔 -
Calanthea, a pijesz femaltiker? Nie wiem ponoć słód jęczmienny nakręca laktację w badaniach naukowych a femaltiker jest na słodzie. W Niemczech położne polecają suplement z kozieradki i na mnie super działał, zreszta nie tylko na mnie. Koleżanka mi opowiadała tez o daktylach. No i ogólnie trzeba jeść i sporo wody pic, żeby organizm miał z czego produkować. Na laktatorach się nie znam, niestety. Kupiłam agent ale nie użyłam ani razu, bo miałam wypożyczona maszynę szpitalna z medeli.25.02.2023 synek
20.08.2020 córka -
Dziewczyny a mam pytanie o Tatusiow: jak Wasze Maluszki reagują na swoich Tatusiow? U nas póki co Synek od razu poznaje u kogo jest na rękach i chociaż Mąż się stara, nosi i kołysze praktycznie jak ja, yo jednak kilka minut i jest stękanie, aż do płaczu i muszę przejąć. To zwlaszca w nocy utrudnia, bo Mąż i tak nie śpi gdy Mały się wierci czy płacze, a jednocześnie nie może mi pomóc, jedynie zmienia pieluszke.
-
Sansi. U mnie też syn od razu poznaje czy mama czy tata. Wczoraj nawet tata wystosował do Stasia przemowę aby też mógł go przytulać. Nie wiem jak wasze dzieciaczki ale mój totalnie nie chce być w łóżku w ciągu dnia i w zasadzie calutki dzień leży na mnie.
Zamówiłam już nosidło hybrydowe bo jednak wolne ręce by się przydały. -
Calanthea ja mam Neno due i daje radę. Ciężko mi doradzić w tej kwestii. Może dziewczyny dobrze myślą z tym femaltikerem itp.
Stokrotka nasza za to w nocy nie chce być w łóżeczku. W ogóle w nim nie chce być, śpi na mnie w nocy. Dziś pierwszy raz się udało ja tam odłożyć w dzień. Ale w kokonie, bo musi mieć miękko bardzo, mimo że wiem, że to risky.
Sansi, moja lubi u taty. Ale jeszcze nie było chyba takiego mega kryzysu, oprócz w szpitalu, więc nie wiem jak w takiej sytuacji… trudny temat. Tata chciałby pomoc, a nie może tak bardzo jakby chciał