LUTOWE Mamusie 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
bezsilna wrote:Ja już po wizycie. Ciąża żywa ale żeby nie było za kolorowo to pęcherzyk ciążowy o wiele za mały. Ja chyba zwariuje 😫😖 nie wiem na co się przygotować czy nadgoni czy p co kaman. Wg transferu dziś 6+6 wg USG 6+0 😔 ciągle coś chyba osiwieje
-
A ja się wczoraj naczytałam na innym wątku że dziewczyna straciła ciążę w podobnym czasie jak ja jestem i nawet o tym nie wiedziała,bo zzero bólu czy plamien tylko słabsze objawy...no kuźwa cała noc nie spałam bo ja ciągle mam coraz to słabsze objawy,już mnie nawet nie mdli a do wizyty jeszcze dwa tyg.
-
Olencja Ty już kończysz powoli pierwszy trymestr wiec to może normalne ze objawy Ci nie dokuczają bo tylko w te pierwsze 12 tyg są nasilone objawy. Ale rozumiem że szalejesz, ja też się ciągle martwię. Co już bym chciała się swobodnie cieszyć to zaraz mi się przypomina pierwsza ciąża która właśnie tak się skończyła ze nic o tym nie wiedziałam tylko dopiero na usg około 9tyg mi lekarz powiedział. Ale pocieszam się że w drugiej ciąży też nie miałam jakichś wielkich objawów a wszystko poszło szczęśliwie. I teraz też nie mam znaczących objawów, właściwie czuje się zupełnie normalnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2022, 07:54
-
No jeszcze do 13 tyg daleka droga. Słabsze objawy miałam już dwa tyg temu,piersi odpuściły a od tygodnia zelżały mdłości,więc naprawdę nie wiem co się dzieje. Na innej grupie dziewczyny nastraszyly żeby nie używać detektora tętna w tak młodej ciąży więc co tu robić?przecież nie będę latać na usg co dwa dni...
-
Bezsilna A lekarz podsumował jakoś tą sytacje? Czy tylko przedstawił suchy fakt, ze tak wygląda obraz usg i pozostawił Cie z domysłami ?
Olencja sprowadzić się trzeba na własciwe tory i myśleć pozytywnie, chociażby dla kropka, jemu ten stres nie jest potrzebny.
Oczywiście słabnące objawy mogą być złym sygnałem, ale równie dobrze mogą o niczym nie świadczyć. A detektor... myślę, że to indywidualna sprawa, jednej się sprawdzi, drugiej nie.... czyli nie spróbujesz nie będziesz wiedziała.
A jeszcze piszesz, że do 13 tyg daleko, ale też wcale nie musisz gorzej się czuć, aż do tego 13 tc, ostatnio czytałam, że najbardziej nasilone objawy przypadają na 8 i 9 tc, także głową do góry, będzie dobrze 😀Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2022, 08:21
-
Isisi wrote:
Olencja sprowadzić się trzeba na własciwe tory i myśleć pozytywnie, chociażby dla kropka, jemu ten stres nie jest potrzebny.
Oczywiście słabnące objawy mogą być złym sygnałem, ale równie dobrze mogą o niczym nie świadczyć. A detektor... myślę, że to indywidualna sprawa, jednej się sprawdzi, drugiej nie.... czyli nie spróbujesz nie będziesz wiedziała.
Ja po tylu latach nie umiem myśleć pozytywnie. A detektor nie to że się sprawdzi czy nie tylko dziewczyny uważają że jest szkodliwy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2022, 08:19
-
Rozumiem, ale czy ciągły stres nie jest szkodliwy? Nie znam się na tym fachowo, ale tak na chłopski rozum co może być bardziej szkodliwe sporadyczne sprawdzenie tętna i względy spokój? Czy ciągle towarzyszący stres. Decyzję są trudne, każdy musi podjąć sam co dla niego jest lepsze.
Naprawdę mocno rozumiem twoje obawy, bo wczoraj miałam "lepszy dzień " i też czarne myśli przemknęły przez głowę... do mojej wizyty jeszcze 3 tyg i tez ciągle myślę kupić czy nie detektor.
W ogóle do spania wkładam poduszkę między nogi bo nie mogę się ułożyć, więc poszukałam sobie żeby zamówić do spania poduszkę dla ciężarnych, finalnie nie zamówiłam, bo co jeśli zaraz się okaże, że nie jest mi potrzebna... -
olencja wrote:Wiadomo że stres szkodzi. Ale jak się nie stresować jak się nie wie co tam się dzieje. Nic nie kuje,nic nie ciągnie więc już się włącza najgorsze myślenie.
Detektor używany jest często przez położne, myślę, że nic się nie stanie, jak się używa go z głową. My jesteśmy na tym samym etapie. Ja już czuję się znacznie lepiej..Córeczka 18.01.2023
Syn 2019
-
Kurcze Maija,ja wiem że położne często go używają ale wiesz,przed porodem,a nasze glutki są jeszcze takie malusie że mogą się od niego przegrzać a to nie dobre dla nich. Tak przynajmniej mnie nastraszyli. Ja też się lepiej czuje i mi z tym dziwnie. Zawsze myślałam że poronienie jest zawsze odczuwalne od razu,a tu takie historie...no nic,będę siwa i zestresowana. Wizyta 22.07 dopiero więc muszę dożyć
-
olencja wrote:Kurcze Maija,ja wiem że położne często go używają ale wiesz,przed porodem,a nasze glutki są jeszcze takie malusie że mogą się od niego przegrzać a to nie dobre dla nich. Tak przynajmniej mnie nastraszyli. Ja też się lepiej czuje i mi z tym dziwnie. Zawsze myślałam że poronienie jest zawsze odczuwalne od razu,a tu takie historie...no nic,będę siwa i zestresowana. Wizyta 22.07 dopiero więc muszę dożyćCóreczka 18.01.2023
Syn 2019
-
olencja wrote:No ja też widziałam że niby od 10 tyg. Więc nie wiem czy to producent tak pisze żeby tylko sprzedać czy faktycznie było to potwierdzone jakimiś badaniami.Córeczka 18.01.2023
Syn 2019
-
Olencja ja też mam bardzo słabe objawy, od początku ciąży najmocniejszym jej sygnałem były bolące piersi, a od 2 tyg. bolą już tak ledwo co. Poza tym ani mdłości, ani wymiotów, ani problemów ze snem, no nic. Na początku też spanikowałam, ale przetłumaczyłam sobie, że nie jestem w stanie i tak zrobić nic więcej ponad to, co już robię, a chroniczny stres jest dla malucha szkodliwy. Poza tym każda ciążę znosi inaczej, objawy nie są żadnym wyznacznikiem tego, czy maluch rozwija się dobrze, czy nie.
Wiem, że to trudne, ale naprawdę postaraj się uspokoić i może nie czytaj tak tych okropnych historii. To wcale nie pomaga, a Wy potrzebujecie teraz przede wszystkim spokoju. Jeśli coś Cię naprawdę niepokoi, to umów się na usg do jakiegokolowek lekarza z najbliższym terminem. Warto może rozejrzeć się również za pomocą psychologa. Jestem pewna, że usg i tak uspokoi Cię tylko na chwilę, a potem znów zaczniesz się martwić czym innym, psycholog pomoże Ci bardziej to kontrolować. Ewentualnie medytacja, ćwiczenia oddechowe i wbijanie sobie do głowy, że będzie, co ma być, ale teraz najważniejszy jest Twój spokój. Ja wiem, że każda z nas tutaj drży o tego małego człowieczka od samego testu, ale nie dajmy się zwariować, bo zostaniemy po tych ciążach kłębkami nerwów, a przy narodzonych dzieciach zmartwień pewnie nie ubywa. Głowa do góry, wdech, wydech i bez czarnych wizji! 😘olencja, Maija, Isisi lubią tę wiadomość