LUTOWE serduszka 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
ppieguskaa wrote:Dzisiaj na obchodzie się podpytam.. Czy jest szansa żeby jutro mnie wypisali.. Ale patrząc, że jest weekend.. To wydaje mi się, że do poniedziałku będą chcieli trzymać..
No na strachu się skończyło..
Nawet jak Cie do poniedziałku przetrzymają to nic! Najważniejsze że na strachu się skończyło i nic poważnego się nie stało!
34👧 38🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
9 cs 💔
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
12 cs 💔
14 cs start! Ostatnia próba ->🩸
Ufam, że życie zna dla mnie właściwy moment. Oddycham spokojnie i z miłością przyjmuję to, co się wydarza. -
nick nieaktualny
-
Jak się nic nee zmieni.. To najprawdopodobniej jutro wychodzę.
Ktg dobre. Ja no mam opuchnięte wargi.. No ale zejdzie predzej czy później.. Trochę trudności z jedzeniem.. Ale to może ii lepiej dla mojej wagi..
Żadnych leków nee przyjmuje..Darrika, mj26, Foto_Anna, annkaa, ss25, Edith, JustiJusti lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyppieguskaa wrote:Jak się nic nee zmieni.. To najprawdopodobniej jutro wychodzę.
Ktg dobre. Ja no mam opuchnięte wargi.. No ale zejdzie predzej czy później.. Trochę trudności z jedzeniem.. Ale to może ii lepiej dla mojej wagi..
Żadnych leków nee przyjmuje..
-
mj26, ppieguskaa, Foto_Anna, KasiaM, Mysza, RudyLis, Darrika, Camilla33, annkaa, Bożenka, . Raga ., ss25, Edith, Dafka, zulka, JustiJusti lubią tę wiadomość
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Pieguska
Siper ze jutro Was wypuszcza !!!
Ja właśnie zrobiłam pranie
Będę się szykować bo chciałam na zakupy jechać co by w weekend nie latać
Muszę kupić córce rajstopy czerwone ! Cholera nigdzie jie mogę dostać, zwykle, gładkie...No nic będę szukać
. Raga . lubi tę wiadomość
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
ppieguskaa wrote:Aa ja od wczoraj w szpitalu.. Wpadłam w poślizg autem.. Ii uderzyłam w płot.. Z Małym wszystko ok.. Ja mam darmowy botoks bo uderzyłam głowa o kierownicę..
Zatrzymali nas oczywiście na obserwacji..
Skurcze się na początku pisały ale to chyba było z nerwów.. Bo Po kilkunastu minutach wszystko się uspokoiło..
Dzisiaj rano jakiś pojedynczy skurcz.. Ale w sumie ja to bardziej odczuwala, że przez dziecko bo mu się ewidentnie nee podobało, że mamy ktg o 5.30..
Wiec lepiej mieć. Torbę spakowana.. Bo nee wiadomo co się wydarzy..
Dobrze że nic się nie stało poważnego i ze nie stuknęłaś brzuszkiem.
Mi mąż już zabronił jeździć samochodem żeby w razie czego nie stuknąć brzuszkiem w kierownice.
Trzymaj się cieplutko. -
marlenaO wrote:Dobrze że nic się nie stało poważnego i ze nie stuknęłaś brzuszkiem.
Mi mąż już zabronił jeździć samochodem żeby w razie czego nie stuknąć brzuszkiem w kierownice.
Trzymaj się cieplutko.
Stuknac stuknelam bo mam siniaka na brzuchu..
No najważniejsze, że się skończyło na strachu.. -
Camilla33 wrote:Co do prezentów, u nas jedna zasada się przyjęła, jak w rodzinie pojawiają się kolejne dzieci to kupujemy tylko prezenty dzieciom. Plus my dodatkowo dajemy upominki rodzicom chrzestnym, mojej mamie i babci bo ciągle coś dostajemy od nich, to chociaż w święta od nas jakiś drobiazg.
U nas też już nie kupuje się każdy każdemu, nawet losowanie czasami robimy - kto komu kupuje upominek.
Ale ja nie potrafiłam się powstrzymać, wczoraj zrobiłam ostatni kalendarz, bo po wcześniejszych już byłam rozkręcona i dostałam rabat.
W przyszłym roku nie będę mieć już pewnie tyle czasuannkaa lubi tę wiadomość
-
A my mamy 114 obwodu w brzuszku, ale w końcu rośnie tam kluseczek. Niech rośnie Niunia a matka od marca na bieżnie 😂😂
Dzisiaj wstałam i spakowałam torby do szpitala. Ponieważ szyjka wydolna i nic się z nią nie dzieje to postanowiliśmy pojechać na święta do rodziny. Niedaleko bo tylko 150km wiec w razie skurczy szybko wrócimy.
WcZoraj udało mi się zakupić stanik do karmienia, narazie jeden bo a moimi cyckami nie jest tak łatwo dobrać odpowiedni i zapłaciłam za niego prawie 200Kupię sobie jeszcze ze 2 ale to już w ostatnich tygodniach albo po porodzie, żeby rozmiar mnie nie zaskoczył.
Brakuje nam jeszcze wózka, tulika, termometru bezdotykowego i chyba kupię kilka saszetek pokarmu na wszelki wypadek. I jesteśmy gotowi na największa rewolucje w życiu
Dziewczyny mam jeszcze pytanko, a propo samego porodu. Czy planujecie sobie zrobić w domu lewatywę albo będziecie prosiły o nią na sali porodowej. Nigdy nie miałam potrzeby jej robienia i nie mam pojęcia jak to wyglada. Nie chciałabym tez wyskoczyć na porodówce z niemiła niespodzianka a podobno to się zdąża. Zawsze jak mialam pierwszy dzień okresu, który baaaardzo bolał to odrazu mnie czyściło na maksa, może będzie tak i teraz ze zanim przyjadą skurcze parte to się oczyszcze sama.
-
Dziewczyny,
na forum zaglądałam niesystematycznie i nie pamiętam, czy taka rozmowa już była -
czy szczepicie się w ciąży na krztusiec?
(w szkole rodzenia na wykładzie zalecano, mój lekarz raczej sceptycznie do tego podszedł)
i czy zdecydowałyście się na pobranie krwi pępowinowej?
(po wypełnieniu papierów w szkole rodzenia wydzwaniają do mnie w tej sprawie i czekają na decyzję, póki co na razie jestem niezdecydowana, bo ograniczają mnie fundusze...)
-
ppieguskaa wrote:Stuknac stuknelam bo mam siniaka na brzuchu..
No najważniejsze, że się skończyło na strachu..
Oj A jednak stuknełaś, no ale skoro po obserwacji chcą cie wypuścić to znaczy ze nie zaszkodziło maleństwu.
Współczuje stresu jaki przeżyłaś. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFoto_Anna wrote:Dziewczyny,
na forum zaglądałam niesystematycznie i nie pamiętam, czy taka rozmowa już była -
czy szczepicie się w ciąży na krztusiec?
(w szkole rodzenia na wykładzie zalecano, mój lekarz raczej sceptycznie do tego podszedł)
i czy zdecydowałyście się na pobranie krwi pępowinowej?
(po wypełnieniu papierów w szkole rodzenia wydzwaniają do mnie w tej sprawie i czekają na decyzję, póki co na razie jestem niezdecydowana, bo ograniczają mnie fundusze...)ZakręconaOna lubi tę wiadomość
-
Ja samochodem pewnie będę jeździć do samego końca :p ale mam ten specjalny adapter do pasów i on jest naprawdę rewelacyjny.
Był temat krztuśca I krwi pępowinowej poruszany, choć już to słabo pamiętam :p
Mój gin mi powiedział, że w Polsce jak ma razie szczepienie ma krztusciec w ciąży nie jest popularne, raczej UK czy Irlandia . Ja się na nic nie szczepilam
Co do krwi, to ja się aż tak nie zgłebiałam ale nie zamierzamy jej pobierać.
Lewatywa? Sama sobie raczej nie zrobię bo to dla mnie czarna magia, jak zrobią w szpitalu to ok, jak się zdarzy niespodzianka podczas porodu? No cóż, sama naturaWiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2019, 11:04
34👧 38🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
9 cs 💔
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
12 cs 💔
14 cs start! Ostatnia próba ->🩸
Ufam, że życie zna dla mnie właściwy moment. Oddycham spokojnie i z miłością przyjmuję to, co się wydarza. -
Co do lewatywy. Można o nią poprosić w szpitalu i tu jest słowo klucz! Poprosić, a nie że ktoś będzie ją nam nakazywac, tak samo jak golenie krocza i z automatu zakładanie wenflonu. Ja 2 tyg przed porodem trzymałam dietę tak żeby codziennie moc na spokojnie skorzystać z toalety, kupiłam czopki glicerynowe, działają w kilka minut.
A i zrobienia samej kupy nie ma co przeżywać, personel jest przyzwyczajony, ogarnia sytuację w sekundę i po sprawie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2019, 11:10
annkaa, Mysza, Dariah, Darrika lubią tę wiadomość