LUTOWE serduszka 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Camilla szybkiego wyzdrowienia. Sypiemy się, ciagle coś się dzieje albo z matkami albo z maluchami. Niech ten kryzysowy czas minie i pozwoli nam delektować się macierzyństwem i zdrowymi dzieciaczkami.
Akurat w moim szpitalu, codziennie podczas obchodu było oglądane krocze. Wchodzi lekarz na sale i wszystkie musiałyśmy wywalić cipki. I codziennie byl tez oddzielny obchód dla dzieci, trzeba było rozebrać maluchy do golaska i były badane.
Ja mam problem z odbytem, coś się tam zadziało podczas porodu. Strasznie mnie boli przy wypróżnieniu, myślałam ze minie z czasem a jest coraz gorzej i zaczęłam nawet stamtąd krwawićNie wiem czy iść już do lekarza czy poczekać jeszcze przez czas pollłogu.
-
Kupa, boleśnie ale jakoś codziennie idzie. Mam hemoroida na wejściu i smaruje go maścią. Ja ogólnie po tym porodzie jestem wrakiem człowieka. Niektóre wychodzą ze szpitala i po tygodniu na spacer, a ja leżę, coś tam w domu ogarnę, małego tez trochę, bo reszta wszystko mąż ehh... masakra.28 lat, pierwsze dziecko ❤️
Chłopiec 🧸
-
Marlena może to przez hemoroidy wewnętrzne. Może spróbuj czopków na hemoroidy i zobacz czy będzie poprawa.
Ja mam dalej mega zaparcia, lekarz kazał brać syrop na przeczyszczenie. Więc biorę i jest tragedia, bo wypróżnianie odrobinę lepsze jest, ale te gazy po nim to jakaś tragedia... I właśnie jeszcze te hemoroidy.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Darrika wrote:Te nasze krocza... masakra. Mi się wydaje, że jest dosyć do też zszyte, też u wejścia pochwy jest jakaś większa "dziura" ale na razie nie myślę o niej, niech się porządnie zagoi.
A dziewczyny jak u Was z robieniem kupy? Kurczę mi się już udało drugi dzień z rzędu ale mam wrażenie jakbym znowu dostawalam skurcze parte, mój odbytu chyba jeszcze o nich nie zapomniał
Jelsi chodzi o kupę to na szczęście zero problemów
Pierwszy raz robiłam jeszcze w szpitalu i było zero bólu ani nic
Teraz ro ie codziennie, max co dwa dni
A obawiałam się wlansie o to...09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Tak czytam o Waszych dolegliwosciach.. To ja musze przyznać, że ja CC zaniosłam super..
Szybko przestało boleć.. Hmm 9dni Po CC w domu normalnie umyłam podłogi..
Hmm dzień po CC w szpitalu dzieckiem normalnie się zajmowałam..
Życzę Wam żebyście szybko wróciły do zdrowia -
Dariah ni to zazdroszczę mega, ja bym nigdy nie myślała, że będę czekać aż zrobię bezboleśnie kupę
Jeszcze do tego zapalenie pęcherza mam, nie jakieś mocne ale boli przy sikaniu, położną kazała zrobić badanie moczu, więc jutro mnie czeka pierwsze wyjście z domu...
Też już bym chciała na spacer iść ale jakoś tak ten tryb dnia mamy jeszcze nie wypracowany. Ale myślę dzisiaj mała ubrać do wózka i tak pozostawić ma 10 minut przy otwartym lekko oknie chociaż.
I przede wszystkim chyba dzisiaj nie pozwolę jej tyle spać w dzień, położymy ma brzuszku trochę, wykąpie ją i zobaczymy, może wtedy idą się ja uśpić przed 1 w nocy o we własnym łóżeczku.34👧 38🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
9 cs 💔
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
12 cs 💔
14 cs start! Ostatnia próba 🤞🤞🤞
Ufam, że życie zna dla mnie właściwy moment. Oddycham spokojnie i z miłością przyjmuję to, co się wydarza. -
Mj
Tk ja tam miałam z córka przy pierwszym porodzie - bez nacięcia, pęknięcia itd
Córka urodzona o północy, rano siedziałam po turecku na łóżku i się nią zajmowałam w najlepsze !
Jak przyszła położna na pierwszy szybki prysznic to poszła, umiałam włosy, nabalsamowlam się itd...
A polzna czekała pod drzwiami i mówi potem : pani Dario to nie spa...
Wiec generlanie jakbym nie rodziła!
Nie to co teraz...
Jednak poród bez interwencji to co innego ;(09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Też mi się tak wydaje, że jednak w większość przypadków to poród taki indukowany jest dużo trudniejszy, dłuższy i niesie za sobą więcej komplikacji ...
Ja sie tak czasem zastanawiam, czy gdybym jednak nie jechała do szpitala tego 21, czy może by później ruszyło samo ? A może bym trafiła do szpitala tak czy tak 41+3 poród byłby jeszcze trudniejszy? Bo mała by na pewno więcej ważyła i ciąża bardziej po terminie? Już się nigdy nie dowiem, ale ciekawość jest.34👧 38🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
9 cs 💔
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
12 cs 💔
14 cs start! Ostatnia próba 🤞🤞🤞
Ufam, że życie zna dla mnie właściwy moment. Oddycham spokojnie i z miłością przyjmuję to, co się wydarza. -
Darrika
No właśnie koja ginka się śmieje ze jak ustaliliśmy date wywołania to ze stresu sama zaczęłam rodzic
Bo ona wiedziała ze najbardziej i panicznie bałam się wywołania
Bardziej niż ccDarrika lubi tę wiadomość
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Wiecie co, a ja się nie spodziewałam, że będzie tak ciężko. Bo przy pierwszym synku nie było żadnych problemów i macierzyństwo i karmienie piersią było dla mnie takie radosne! A ten synek niespokojny, ulewa, je łapczywie, bolą go jelitka, trzeba go dużo nosić... jeszcze teraz ta sytuacja z zachłyśnięciem. Myślałam, że jestem w stanie to wszystko przezwyciężyć siłą woli, ale jednak ciało ma swoje granice. Już dużo płakałam przez ten czas, bo wyobrażałam sobie piękny połóg, a zapomniałam że można zwariować z niewyspania.
-
Przykro się czyta jak cierpi Wasze ciało w połogu 😔😔😔
Co do robienia kupy po porodzie... To po pierwszym tak się bałam iść na toaletę, że zablokowałam się na 2 tygodnie... Po prostu bałam się, że mi coś wypadnie 😏
Mi również po pierwszym porodzie pozostało wysiłkowe nietrzymanie moczu ☹️ aż się boję przebiec czy podskoczyć w późniejszym czasie, bo nie wiem jakie straty przyniósł drugi poród w moim organizmie. -
Jakoś dziewczyny musimy znaleźć siłę żeby przetrwać ten połóg, a później może będzie lepiej.
Edith współczuję doświadczenia z zachłyśnięciem. Też mieliśmy tydzień temu taki epizod. Mała się zakrztusiła mlekiem, myślałam że jest ok, bo zaczęła kaszleć, a nagłe patrzę a ona nie może nabrać powietrza. Na szczęście koleżanka akurat była i szybko ją wzięła do odpowiedniej pozycji i ją ,,odklepała". Przez dwa dni mega się bałam ją karmić. Teraz też za każdym razem się stresuję.
Raga, a próbowałaś może po pierwszym porodzie ćwiczyć mięśnie Kegla?
Ja się staram ćwiczyć i ciekawa jestem czy to przyniesie jakiś efekt.
-
Bozenka
Nam tez się Teos raz tak zakrztusił ze się wystraszyłam
Kaszlał kaszlał ale nie mógł powietrza złapać
Wiec go na brzuch i głowa w dół
I złapał powietrze
Ale strachu się mega najadłam!!!
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️