Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Fleur-de-lis wrote:Gorgeous, ja też brałam Duphaston przez 10 dni i odstawiłam. Brałam go ze względu na plamienia przed okresem. Trochę mnie zaniepokoiło to co napisałyście, że nie powinno się go tak odstawiać, ale skoro nie ma plamień, temperatura jest wysoka, to może jednak jest ok? Lekarz mi nigdy nie mówił, że w razie pozytywnego testu mam brać dalej... A ja oczywiście na wizycie nie zapytałam, bo mi to do głowy nie przyszło...
No właśnie o to chodzi... Ja brałam Duphaston, bo bez niego miesiączka przyszłaby po dwóch miesiącach albo i nie. Pierwszy ginekolog, który mi go przepisał, mówił, że nic się nie stanie, jeśli przestanę go brać i okaże się, że jestem w ciąży. Teraz, gdy byłam u drugiego, wspomniałam, że mam obawy co do ewentualnego spadku progesteronu po zakończeniu brania Duphastonu, a on powiedział, że nie ma potrzeby przepisywać go mi teraz. Weź tu człowieku bądź mądry... -
zosiaaa wrote:Gezanew ja i przed pierwszą ciążą i przed drugą plamiłam zawsze przed @, a w żadnej z ciąż nie plamię i nie biorę luteiny. Więc to nie reguła chyba najlepiej zbadać, bo tak brać po nic to też bez sensu
Monkey, zosiaaa lubią tę wiadomość
-
gorgeous wrote:PeggyOlsen - mam nadzieję, że w końcu ujrzę fasolkę bo stresuję się ciągle...
niezapominajka_86 - witamy
marissith - byłaś u lekarza i zrobił Ci tylko badanie dopochwowe, mówiąc, że na usg jeszcze za wcześnie? Kurde, może dlatego ten, u którego był, też nie chciał mnie stresować, tylko po prostu powiedział, że za wcześnie...
Dziewczyny, czy któraś z Was brała Duphaston przed ciążą? Bo brałam przez 10 dni, a potem przestałam, a naczytałam się, że taki spadek progesteronu może bardzo źle wpłynąć na potencjalną fasolkę... i przerażona jestem przez to. Nie plamię, mam wszystkie objawy jak Wy, ale i tak boję się... -
tulipanna wrote:Jesteś chyba jedyną której luteina smakuje Ja nigdy nie brałam ale słyszałam że to paskudztwo Niemal każda Dziewczyna narzeka
tulipanna lubi tę wiadomość
-
tulipanna wrote:Skoro przed ciążą lekarz wypisał Ci dupka to albo miałaś niedomogę lutealną, albo lekarz się jej obawiał. Generalnie po pozytywnym teście wszystkie Dziewczyny z Wątków "starania ze wspomaganiem" (clo, pregnyl) kontynuują dupka po pozytywnym tescie. Ja zaplamiłam jeden raz, w terminie @ i gin kazał brać dupka mimo ładnego wyniku progesteronu, ale wcześniej starałam się z lekami typu clo, pregnyl, miałam laparoskopię. Akurat zaszłam w cyklu przed inseminacją, bez leków wspomagających. A zobacz, Dziewczyny z ivf biorą końskie dawki, bo np. 3 dupki doustnie i 3 lutki dopochwowo. Progesteron nie zaszkodzi. Pianistka sobie sama zaordynowała i nawet położna kazała jej brać. Tym się raczej krzywdy nie zrobi. Ja zaczęłam brać 1 sztukę dupka a gin na wizycie mówi: to co, duphaston 3x1. Zrobiłam oczy jak 5 zł i kazał 2 brać
To mnie teraz wystraszyłaś jeszcze bardziej... Na ostatniej wizycie prywatnie pytałam czy nic się nie stanie, jeśli przestanę brać dupka i będę czekać albo na okres, albo na dwie kreski. Powiedział, że nie... więc nie mam już duphastonu nawet i może mi zostać przepisany dopiero w środę, jak pójdę do lekarza. -
tysiaa93 wrote:Ja biorę dla zdrowia psychicznego A w dodatku mi ta luteina smakuje
Dla zdrowia psychicznego to już nie jest po nic
Ale jak Ci to może smakować, ja brałam jak miałam torbiel i fuuuuj cieszę się, że teraz nie biorę
Monkey, tysiaa93 lubią tę wiadomość
-
gorgeous wrote:To mnie teraz wystraszyłaś jeszcze bardziej... Na ostatniej wizycie prywatnie pytałam czy nic się nie stanie, jeśli przestanę brać dupka i będę czekać albo na okres, albo na dwie kreski. Powiedział, że nie... więc nie mam już duphastonu nawet i może mi zostać przepisany dopiero w środę, jak pójdę do lekarza.