Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMelduje się rozpakowana- Mały 2600g, 50cm długi, 10.30 w 39+3. Poród sn ze znieczuleniem, bez nacięcia, pęknięcia czy obtarcia. Bolało, ale dobrze go wspominam. Może dlatego, że do ostatniej chwili czekałam w domu
Jak będę miała chwile to opiszę
PS. Boli mnie du.pa (tzn kości) i gardło od krzyku
vayn, tysiaa93, marissith, baassiia, Lexi150, Moniaa, szara myszka, niecierpliwa_92, Biedroneczka29, Kri, Mila920, Evans lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Lula gratulacje! Ale Maluszek!
Kri czyżbyś następna była?
Wysprzątałam całe mieszkanie. Wyprałam i wyprasowałam wszystko co było. Przygotowałam Młodemu łóżeczko i cały pokoik. Jestem wydepilowana i wyszykowana. Synu wyłaź!
A tak serio to mam wrażenie że się przez to tylko bólu kręgosłupa nabawięBo jedyne co to w szyjce kłuje...
lula.91 lubi tę wiadomość
-
Lula gratuluje z całego serca
ahhhhh jak ja Ci zazdroszczę tej daty
znieczulenie zzo miałas?i jak po nim faktycznie o niebo lepiej???
Kri trzymam kciuki
Jak sie zaraz wkurwie to pojde po schodach chodzić,męża to chyba w nocy na śpiocha wezmębo on nie chce mowi ze nie bedzie dziecka po główce bić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2016, 21:03
tysiaa93 lubi tę wiadomość
-
Haha Biedroneczko mój to samo mówi
Jak tam czytam o rozwiązanych to z jednej strony strasznie się z Wami cieszę Mamusie ale z drugiej wkurzam się, że u mnie nicA Młody miał już dawno być na świecie...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2016, 21:10
-
A ja w domu. Po ponad 6h oczekiwania na korytarzu. Lekarza po ktg nie zlapalam, pech chcial, ze akurat pilne byly 2 cc. Podpisalam tylko, ze rezygnuje z dalszego oczekiwania na opis ktg. Moze pojade jutro, ale skoro nic sie nie dzieje to wg poloznej marne szanse, zeby mnie dzisiaj przyjeli ze względu na oblozenie. Co innego gdybym miala skurcze.. echSynek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Ja nie chce zapeszać ale od godziny mam lekko bolesne skurcze, odkąd mierze czas to trzy juz mam dokladnie co 10minut. Ale nie nastawiam sie : D
Biedroneczka29, tysiaa93, vayn, marissith lubią tę wiadomość
-
Lexi No kto jak kto ale Ty to masz prawo byc wkurzona tyle juz przeszłaś ze az ciezko w to uwierzyć.Mam nadzieje,ze w koncu Cie chwyci porządnie i będziesz tulić maluszka
Ja mam termin na jutro i zobaczymy jak to będzie u mnie ,ale mam nadzieje ze corcia zechce wyjsć i zaoszczędzi mi wywoływania bo sie tego okropnie boje brrrrrrrrrr
Myszka to trzymam kciuki aby sie ruszyłoWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2016, 21:20
-
Ja Was juz nie nadrobię, w szpitalu nie miałam neta
Melduje sie rozpakowana. Michas urodził sie 17 lutego(42+0) waga 3900 56cm, dostał 10pkt. Siłami natury bez znieczulenia. Nie było najgorzej, ale niestety troche mnie wew porozrywało i musieli mnie nacinać, No ale przy tej wadze dziecka to chyba normalne.Biedroneczka29, gezanew, Lexi150, Kri, niecierpliwa_92, tysiaa93, agulineczka, vayn, Evans, Astra lubią tę wiadomość
-
Dana gratulacje!!!!!
Ja dalej co 10minut ale bol nie narasta, cos tam boli ale Malo. Może jutro się rozkręci i urodzimy obie biedroneczko : )Biedroneczka29 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBiedroneczka29 wrote:Lula gratuluje z całego serca
ahhhhh jak ja Ci zazdroszczę tej daty
znieczulenie zzo miałas?i jak po nim faktycznie o niebo lepiej???
Kri trzymam kciuki
Jak sie zaraz wkurwie to pojde po schodach chodzić,męża to chyba w nocy na śpiocha wezmębo on nie chce mowi ze nie bedzie dziecka po główce bić
Jeszcze masz dwie godzinyja w tym tygodniu, sprzatałam, remontowalam i wyszło 2.5. Co jak co, ale to, że dzisiaj urodziłam zawdzięczam mojemu ginowi i masażowi szyjki
Ja miałam znieczulenie w kroplowce jakiś nowy zamiennik dolarganu- coś na n. Ogólnie to średnio. Taki głupi jaś a bóle czujesz nadal. Może na Ciebie by zadziałało inaczej -
Dana gratulacje!
U mnie nieregularne skurcze ale cholernie bolesne.
Lula to w zasadzie nie było zzo bo zzo to w kręgosłup jest. Ale o tych w kroplówce też słyszałam.dana222 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyszara myszka wrote:A co do tych skurczy to tez nie wiem jak je liczyc, te porodowe to sie chyba od 30sek zaczynaja, a ja mam nieraz stwardnialy brzuch i lekko bolacy przez nawet poltorej minuty jak nie wiecej. Wiec takie cos to chyba raczej nie skurcz porodowy