Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Anabel wrote:Hej dziewczyny
można dołączyć ?
Krótko o mnie.. 28 lat, 11 cykl starań, wojna nerwów i w końcu upragnione 2 kreski
Termin na 17.02.2016r.
roxa_ ja byłam na usg w 5tyg i 3 dni było widać tylko pęcherzyk ciążowy o wymiarach 15x5x10 o średnicy 3mm, lekarz powiedział że za wcześnie na coś więcej, pole płodowe, serduszko itp dopiero po 6 tyg najwcześniej, kolejną wizytę mam na piatek i staram się być dobrej myśli. Także trzymam kciuki, musi być dobrze
Witam i gratuluję!
Nelly 10.2008, Nicol 05.2010,
Marcel 01.2013, Kaya 09.2014 29tc [*]

-
Pianistka wrote:No inwazja

Ale nie martw się, u mnie przeszło to i może u Ciebie przejdzie?
Jak wygląda to plamienie... ja od samego początku ciąży plamię co kilka dni...
Slynna kawa z mlekiem, nietak duzo ale papier zabarwiony. Do tego kłuje prawy jajnik. Wzielam lutke i leze. Kurcze ciagly stres, Dobrze ze juz zaczelam urlop.
-
Mambella ja tak plamiłam raz na kilka dni od terminu @ i ostatni raz w 7 tygodniu.... u mnie to nic groźnego bo w macicy nie mam krwi ani nic... podejrzewam że może być nadżerka bo aplikując luteinę sprawdzam śluz w środku i odziwo ten zabarwiony jest tylko po prawej stronie.. wczoraj miałam troszkę krwi ale też przeszło...Mambella wrote:Slynna kawa z mlekiem, nietak duzo ale papier zabarwiony. Do tego kłuje prawy jajnik. Wzielam lutke i leze. Kurcze ciagly stres, Dobrze ze juz zaczelam urlop.
martwię się ale to nie pomoże więc próbuję nie myśleć o tym...
Po powrocie od rodziców pójdę do lekarza rodzinnego i wyciągnę od niego skierowanie do ginekologa... powiem że miałam plamienia i krew, naściemniam o bólu brzucha i powiem, że muszę mieć konsultację... może jesli ginekolog znajdzie przyczynę to się uspokoję...
Ale Mambella, nie martw się... kawa z mlekiem nie jest groźna i podobno często się zdarza... W którym tygodniu jesteś? Bierz luteinę i się oszczędzaj
-
6+1. Tydzien temu we wtorek tez plamilam,nawizycie wszystko ok jak na5tydz. Czekam niecierpliwie na wizyte w przyszla srode. Oby wszystko bylo dobrze niech fasolek rosnie. Jak bede miala komputer to zrobi suwaczek bo na tablecie cos mi nie wychodzi
-
Wiem co czujesz, ja też siedzę jak na szpilkach od wizyty do wizyty... Ale musi być dobrzeMambella wrote:6+1. Tydzien temu we wtorek tez plamilam,nawizycie wszystko ok jak na5tydz. Czekam niecierpliwie na wizyte w przyszla srode. Oby wszystko bylo dobrze niech fasolek rosnie. Jak bede miala komputer to zrobi suwaczek bo na tablecie cos mi nie wychodzi
-
Hej dziewczyny, dopiero mam chwilę, żeby do Was zajrzeć... Może nie tyle co byłam zajęta, ale wracałam dziś od rodziców, leciałam na sklepy a później miałam dwugodzinną drzemkę
Tak Wam poodpisuję na dzisiejsze wpisy za jednym zamachem 
Pianistka - właśnie czytałam o Twoim wczorajszym przeżyciu z krwią i dojazdem. Mam nadzieję, że już w porządku wszystko? Pewnie faktycznie podróż tak na Ciebie wpłynęła, skoro ciągle masz jakieś plamienia, to pewnie masz jakoś mocniej ukrwione i delikatne wszystko.
Miszkaaa - dobrze, że zadzwoniłaś do tego lekarza, bo tak pewnie musiałabyś lecieć w sierpniu dopiero. Ja właśnie też na razie wizytę zostawiam na 02.07 mimo, że nie wiem czy będzie jeszcze coś widać, ale następny termin dr ma dopiero na właśnie sierpień, więc troszkę za późno.
Monkey - widzę, że też masz zagrożenie konfliktem serologicznym? Ja niestety też trafiłam na męża z plusem
Ale słyszałam, że przy pierwszej ciąży nie mam się czym martwić?
Iriss - Twój tata to dopiero detektyw, że zauważył takie zmiany
e-ness - widzę, że też w trakcie remontów? My na szczęście już kończymy, teraz jedynie czekamy na resztę mebli i dodatków szukamy. A za kilka miesięcy zajmiemy się dekorowaniem pokoiku, który zostawialiśmy sobie na dobre wieści
Skierka - oby mała szybko wydobrzała, no i żebyście Wy się dobrze czuli.
Pisałyście widziałam o bliźniakach - wiecie, że ja jakieś przeczucie miałam i moja siostra tak samo, że mogą być bliźniaki? Ale pęcherzyk jest jeden. Może i lepiej tak na początek
Skierka lubi tę wiadomość
-
Max, faktycznie u mnie plamienia minęły... Ale wcześniej miałam baaardzo obfite miesiączki, plamienia i krwawienia w środku cyklu.. tak jak pisałam zamierzam wyszarpać skierowanie do ginekologa i mam nadzieję, że da mi odpowiedź czy coś się dzieje niedobrego czy to jakaś pierdoła...
-
Myszusia wrote:Dziękuję za przyjecie mnie do Waszego grona

Dziewczyny chciałam zapytać czy pęcherzyk 7,2mm w 5 tc jest normalną wielością? Bo dziś moja gin trochę mnie wystraszyła.. Powiedziała, że jak ciąża będzie miała się utrzymać to się utrzyma i że to jest jeszcze mały pęcherzyk. Wiadomo, w 5 tc nie oczekuję zarodka z echem serca
chciałam się tylko upewnić. Z góry dzieki 
Ja w 4 tygodniu i 3 dniu miałam pęcherzyk 3x2,4x2,3 mm, więc dwukrotnie mniejszy od Twojego, ale lekarz mówił, że jest w porządku.
Myślę, że Twoja lekarka nie miała nic złego na myśli. Mi też lekarz powiedział, że mam nie latać na badania bety itp, bo coś gorzej wyjdzie i niepotrzebnie się będę stresować. A większość ciąż rozwija się prawidłowo, ale na niektóre rzeczy też wpływu nie mamy, więc po prostu trzeba pozytywnie myśleć i się nie stresować. Także głowa do góry. -
ilka85 wrote:o matko!! zawał!! ukazał mi się wynik 31,86 i już myślałam że koniec!! Ale uff to progesteron...widząc po normach jest chyba dobry:) łatwiej teraz na betę będzie czekać...chociaż nie mogłyby być już oba wyniki:P
Ja to tak owulacje obstawiam, że w 22 lub 23 dniu cyklu...
Beta 12435,0 JUPI!!!!!!
no to mogę teraz czekać do jutra do 20:20 oby tam też było tak dobrze:)
Jak bym czytała o sobie - zresztą kilka dni temu pisałam też o tej sytuacji, że po drugim badaniu w miejscu bety wrzucili mi progesteron i pierwsze co, to zobaczyłam spadek ze 128 na 76... A dopiero później zauważyłam betę poniżej wtedy z 370...
Także nie Ty jedna mini zawał przeszłaś
ilka85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Skierka wrote:Max dziękuję :* I powiem Ci,że podoba mi się podejście Twojego lekarza

No właśnie nie do końca mój lekarz, bo pracuje w mojej rodzinnej miejscowości, 100 km od mojego miejsca zamieszkania. Ale z racji mojej infekcji - to był jedyny lekarz, który mnie przyjął, bo jak dzwoniłam do innych ginekologów i prosiłam o przyjęcie, to nikt nawet nie zapytał, dlaczego potrzebuję wizyty. A on znalazł dla mnie czas w sobotę przed godziną 22, mimo, że był po całym dniu na wyjeździe.
Pewnie nie będzie moim lekarzem prowadzącym ciążę, ale przypuszczam, że jeszcze go odwiedzę. Zresztą jego opinie mówią same za siebie - jedyny lekarz, który nie ma ani jednej negatywnej opinii i ponad 150 pozytywnych.
Skierka lubi tę wiadomość
-
A ja sie umowilam do ginekologa na 6lipca kalendarzyk belly pokazuje ze 2 Lipca moze byc juz widoczne serduszko i mam cicha nadzieje,ze moze zobacze,ale wole sie nie napalac.Najadlam sie watrobki,a sie okazalo,ze kobiety w ciazy nie powinne jej jesc mam nadzieje,ze nic mi nie bedzie
-
Biedroneczka29 wrote:A ja sie umowilam do ginekologa na 6lipca kalendarzyk belly pokazuje ze 2 Lipca moze byc juz widoczne serduszko i mam cicha nadzieje,ze moze zobacze,ale wole sie nie napalac.Najadlam sie watrobki,a sie okazalo,ze kobiety w ciazy nie powinne jej jesc mam nadzieje,ze nic mi nie bedzie

Spokojnie, nadmiar wątróbki jest nie wskazany. Musiałabyś jej bardzo dużo jeść by szkodziła
Biedroneczka29 lubi tę wiadomość
Nelly 10.2008, Nicol 05.2010,
Marcel 01.2013, Kaya 09.2014 29tc [*]
















