Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ogólnie pół mojego postu ucielo i zapewne przez wiele osób źle mnie zrozumialo. Nie jestem za tym żeby hamować rozwój naszych dzieci...broń Boże. Do kaloryfera jak Ktoś wyżej napisał owszem nie przywiazemy. Bardziej chodzi mi o mamy które,używają chodzikow lub własnych rąk żeby zachęcać dzieci do chodzenia gdy nie są na to gotowe. Fakt,ze nasze dzieci są już na tym etapie,ze pionizacja to dla nich chleb powszedni. Parę miesięcy temu byłoby aktualne.Chociaż jestem zdania ze im maluch dluzej raczkuje tym lepiej.Napisałam tego posta bardziej dla informacji. Jak ktoś chce to skorzysta z rad,jak nie to nie
-
a o lekarza tu konkretnie nie chodzi. Tez to było zaznaczone ale nie wiem czemu mi ucina posty
. Mam przyjaciółkę fizjoterapeutke na bieżąco się szkolaca. Jej wierze. Zresztą pozyczam sobie od niej różne książki o rozwoju niemowlaków. Każdy wychowuje swoje dziecko jak chce. Jeżeli Kogoś urazil mój post to przepraszam. Nie o to mi chodziło -
Zanna domyślam się co chciałaś przekazać i zgadzam się mam takie samo podejście do tematu, po prostu w wieku 11 miesięcy uważam, ze już nie ma się co martwic tym, że dziecko zaczyna samo chodzić - bez żadnych wspomagaczy typu tfu tfu chodzik czy za ręce
Ja szczepiłam Emilkę płatną na pneumo, pierwsza dawka w drugim miesiącu życia (6 tydz) i miała tylko dwie dawki a trzecią po roku dopiero dostanie (między 13 a 15 miesiącem z tego co pamiętam). Już po nowemu ma to szczepione bo podobno taki schemat już wtedy obowiązywałWiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2017, 21:59
zanna86 lubi tę wiadomość
Nasze największe Szczęście
-
Hallo, czy ktoś jeszcze tu zagląda? Chciałam zapytać o wasze pomysły na śniadania dla naszych prawie roczniaków? Mnie się już pokończyły i mam wrażenie że są monotonne. A i jeszcze chciałam zapytać co serwujecie na roczek waszych pociech? Pozdrawiam.
-
Hej Zyziaa mam ten sam problem Matylda ma 11 miesięcy a je nadal kaszkę Holle na wodzie z owocem czasami jajecznicę. Nadal jest karmiona piersią ale widzę że przesada z tą kaszką non stop. Bardziej kreatywnaj estem w kwestii obiadu ale śniadanie i kolacja ciągle taka sama. Czasami bułka z szynką z indyka bez szału jednym slowem
makalu -
Na początku robiłam na parze czyli szklana miska na garnku z gotujaca się woda ale zawsze miałam wrażenie ze cos się nie ścięło Teraz smażę na malej patelni teflonowej bez użycia tłuszczu po usmazeniu czasami wrzucam okruszek masla kupie twarozek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2018, 13:35
makalu -
Hej dziewczyny. U nas na śniadania różne roznosci bo ja jem razem z małą, więc robię to na co ja mam ochotę Bardzo często jakieś nalesniki czy placki, czasem z mąki, czasem z jakiejś kaszy. W sumie rownie często jajka w różnej postaci - omlety np ze szpinakiem, jajko na twardo w polowkach, jajecznica z czymś tam. Robię tez kanapki z domową wedliną, serem żółtym czy z różnymi pastami np z ciecierzycy albo z jajek, czasem twarozek. No i najrzadziej jakaś owsianka, płatki albo kasza, żadne gotowce sama gotuje na wodzie z owocami przeróżnymi. I to są nasze dania na pierwsze i drugie śniadanie oraz kolację w sumie. Chociaż kolacje bywają takie bardziej "obiadowe" też np jakieś pieczone warzywa albo makaron z dodatkami. Generalnie ja lubię gotować i kombinowac, a to że jemy z cora to samo zmusza mnie do zdrowego gotowania
-