X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lutówki 2017
Odpowiedz

Lutówki 2017

Oceń ten wątek:
  • Babydream Autorytet
    Postów: 313 120

    Wysłany: 9 listopada 2017, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ząbki jeszcze się nie przebiły :( ale siniak już zniknął, opuchlizna została.

    Pola jest wybredna co do obiadków, na prawdę musi jej smakować.

    Jak oceniacie nasz jadłospis? Nie mam pojęcia czy jest prawidłowo, ale mniej więcej prawie każdy dzień tak wygląda. W ogóle widzę że chętniej je kiedy sama wkłada sobie do buzi.

    Wczoraj np.:
    rano 9.00 100ml kaszki na mmm z bananem (zawsze musi być owoc)
    12.00 4 łyżeczki zupki buraczkowej, nie smakowała jej, więc za godzinę o 13 ugotowałam jej spaghetti z oliwą, czosnkiem i papryką słodką ( ze strony alantkowe blw). O mamo!! jak ona to wcinała! Cały makaron pchała pięścią do buzi, i tak śmiesznie wciągała długie nitki makaronu do buźki jak króliczek :D
    14.00 Mleko ok 100ml
    16.30 Owoc/mus owocowy
    17.30 chlebek z pastą jajeczną (jajko ugotowane na twardo zgniecione widelcem z łyżeczką jogirtu naturalnego). Chlebek pokrojony na kosteczki i oczywiście sama je wkłada do buźki. Jedzenie zawsze musi mieć położone na tacy od krzesełka, z talerzyka nie zje (to samo tyczyło spaghetti). Kładę jej po jednej kosteczce chlebka na tackę bo jak ma więcej bawi się tym i zgniata, więc więcej ląduje na podłodze.
    19.00 Mleko 150ml
    23.00 Mleko 180ml
    4.30 Mleko 100ml

    Macie jeszcze jakieś pomysły z czym dawać te kanapeczki?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2017, 22:49

    ex2bcwa1570qltn4.png
  • Asiek84 Ekspertka
    Postów: 207 217

    Wysłany: 9 listopada 2017, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina zadławić się może i mlekiem z butli, chociaż rozumiem bo ja i tak z duszą na ramieniu czasem patrzę jak mała je. A i moja też je różne rzeczy a zęba ma jednego, wystarcza twarde dziasla i żucie, mięso jej np daje takie w poprzek włókien krojone żeby się rozpadało i też ładnie zjada.
    U nas jest na dzień dobry pierś,
    potem śniadanie czyli albo kaszka/płatki na wodzie z owocem jakims, jajecznica, omlet lub kanapki z czymśtam
    Spacer, pierś i drzemka
    Jak wstanie to jakaś przekąska zazwyczaj owoc lub jogurt naturalny.
    Potem zabawy, czasem następny spacer i obiad, a na obiad to co i my jemy czyli np makaron z sosem, ryba, warzywa z pary czy co tam wymyślę, zupa bardzo rzadko.
    Pierś i kolejna drzemka i jak wstanie, i trochę się pobawi to znowu przekąska, również jakiś owoc, jogurt czy placuszki zależy co było rano.
    Potem dalej zabawa, w międzyczasie jeszcze piers, kąpiel znowu pierś nasennie. No ja nocy ze 3 razy conajmniej pierś.

    Dla mnie BLW to niewyobrażalna wygoda, jemy sobie razem,czasem tylko coś dorzucę małej na tackę, ona na szczęście rzadko rozrzuca coś na podłogę, więc sprzątania też nie mam za wiele, tyle co z krzesełka muszę zetrzeć. Powoli też mała uczy się jeść sama łyżeczką, wtedy to dopiero mamy bałagan i wszystko upaprane ;)

    Karolina wszystko możesz dać, byle nie solone i nie słodzone, małym łapkom chyba najłatwiej jest utrzymać różyczkę brokuła lub kalafiora, albo placuszek jakiś, na banana fajny sposób widziałam na blogu AlaAntkowe BLW - podajesz w skórce tylko ok 1cm że skórki okrojony, sprawdza się to u nas super bo się banan nie rozgniata od razu.

    karolina1488 lubi tę wiadomość

    ge670tj.png

    cc9ca37.png

  • bebag Autorytet
    Postów: 1056 753

    Wysłany: 9 listopada 2017, 23:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sporo już Wasze dzieciaczki jedzą :) u nas to na razie 3 posiłki, do południa jakies placki/owoce/jogurt z dodatkiem, po spacerze zupka albo pieczone warzywa, a wieczorem kaszka, z owocami lub sama. Czasem w ciągu dnia dostanie jakąś przekąskę dodatkowo (chrupka, chlebek itp.). Ale mam właśnie postanowienie wprowadzić jakieś regularne śniadania i zacząć gotować więcej obiadów zamiast zup, bo mam wrażenie że ta papkowata konsystencja przestała jej pasować i woli jeść sama inne rzeczy :)
    Tak poza tym w ciągu dnia zjada z piersi około 4 razy, no i w nocy też 3-4 razy :)

    Karolina, dzieciaki sobie dobrze radzą z samodzielnym jedzeniem, u nas frytki warzywne i makaron to hit. Brokuł to raczej służy do rozsmarowania po stoliku, ale niech będzie i tak :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2017, 23:41

    karolina1488 lubi tę wiadomość

    age.png
  • karolina1488 Autorytet
    Postów: 621 272

    Wysłany: 10 listopada 2017, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja mam jakieś dziwne dziecko bo makaron/brokuł/ziemniak/owoc itp dotknie i tak jakby ją obrzydzało i wyrzuca, jak sama jej podaję ręką do buzi makaron żeby spróbowała to też nie chce jeść, owoc z mojej ręki pogryzie. Jajecznicy też nie zje. Jajka na twardo też nie. Omleta też nie. Ogólnie nic stałego za bardzo

    Z tym bananem w skórce spróbuję, dzięki :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2017, 09:05

    <3 Nasze największe Szczęście <3
    3i499vvjnklbrqeo.png
  • zbikowa Autorytet
    Postów: 2155 8099

    Wysłany: 10 listopada 2017, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas na śniadanie dziś np jogurt naturalny z owocami z tubki, wczoraj był chlebek wasa z humusem, na obiad makaron ze szpinakiem łososiem i czosnkiem, na kolację kasza, albo kanapka z masłem plus oczywiście cyc do spania w dzień 3x i 500tysiecy razy w nocy.

    Czasem robię placki na bieluchu, czasem daje zupę ze słoiczka, często warzywo do łapki ugotowane na parze, o, przypomniało mi się że serek wiejski też jest hitem. Lubi bułę i generalnie podrzucam jej większość rzeczy które je się w domu, ostatnio brzeg pizzy domowej dostała i też wciągnęła bez problemu. Co raz mniej się ksztusi, więc się nie szczypiemy. Z rzeczy niejadalnych to w miseczce dałam jej ostatnio trochę łuskanego słonecznika żeby ćwiczyła chwytanie, oczywiście sporo na podłogę spadło, ale potem były też ziarna nie strawione w pieluszce, więc nie dawałam jej więcej.

    Dziewczyny macie namiary na jakieś fajne kołysanki oprócz kołysanki utulanki Umer i Turnau?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2017, 10:40

  • łania Autorytet
    Postów: 420 172

    Wysłany: 10 listopada 2017, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To u nas oprócz piersi nawet nie wiem ile razy w ciągu dnia jest na śniadanie kaszka na wodzie (50 ml) z owocem (czasem zrobię mus, czasem kroję w kawałki) zazwyczaj zje połowę, na obiad jak zje pół małego słoiczka to jest super, często jest 1/4 nawet, raz jej zrobię papkę, innym razem zupę pogniotę tłuczkiem, to ugotuję makaron z sosem albo po prostu dam warzywa w kawałkach. Moja mała nie jest zbytnio zainteresowana jedzeniem. I wieczorem jakiś owoc. Tylko banany kocha, daję jej pół obranego do rączki i w moment znika. Czasem zrobię jej naleśnika czy jakieś placki. Ogólnie trochę alergia na bmk nas ogranicza, wiem wiem są napoje roślinne, ale jeszcze jej nic na nich nie podawałam.
    Jajko na wolno kiedyś uwielbiała, a teraz nawet buzi nie chce otworzyć. Rybę zrobiłam na parze to też nie chciała spróbować. Mięsa prawie nie je. A waży już 10 kg chyba.
    A teraz walczymy z katarem, dobrze, że ktoś wymyślił Katarek, bo ja nie wiem co by było. Podaję jej wapno i Wit C, oczywiście niestety na siłę :(

    Córka 02.2017 ❤️
    Córka 11.09.2019 ❤️
  • Nieukowa Autorytet
    Postów: 3877 6194

    Wysłany: 10 listopada 2017, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moje dzieci kochają kołysanke Śpiewających Brzdacy o kotku (ma YT jest taki kanal, polecam).
    Karolina nie przejmuj się, mój syn nie lubił blw a córka to potwor- ona się wściekła jak NIE dostaje do ręki i próbuje jeść nawet zupę rękami. Jest wojna o każdą papkę żeby mi nie chwyciła za miske i się cała nie uwalila zawartością. Ma 2 żeby na dole i nic więcej ale poradzi sobie ze wszystkim. Jak odgryzie za duży kawałek to wypluwa, bierze do ręki i jeszcze raz probuje jesc i tak do skutku. Zje makaron penne, gotowane warzywa, surowe jabłko, ser żółty, ryż do sushi, rybę z folii, kotlet mielony, wczoraj kabanosa mi zabrała i chciała memlac...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2017, 14:27

    0hf8y4n.png
    t2fbolv.png
  • Nieukowa Autorytet
    Postów: 3877 6194

    Wysłany: 10 listopada 2017, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde moja mała znowu spać nie chce. Jął się budzi to nie idzie jej uspokoić, zasypiać nie chce, widać że nerwowa. Znowu przeżywa nowe umiejętności (dzisiaj kucac zaczęła i zrobiła kilka kroczkow na czworakach) albo zeby bo górne 1ki ma obrzmiale tak ze.na dniach wyjdą. I jeszcze śpi w nieswojo łóżeczku bo u teściów jestesmy...

    Ktoś pytal jak mi idzie wygnanie małej z naszego wyra.do łóżeczka... cóż. Daje się w nim położyć wieczorem i ululac. Potem jeśli obudzi się przed 2 w nocy to tez ja ululam jeszcze ale po 2 nie ma zmiluj- nie zaśnie zanim jej nie wezmę do siebie. No ale to zawsze jakiś sukces- pół nocy mam dla.siebie i męża :)

    No i rozwiązałam problem 1 butkow: dostałam po dzidzi znajomej bobuxy step up ocieplane welenka merino.prawie nie chodzone bo zaczela chodzic jak juz miala za duza na nie noge. Powinny dać radę aż do wiosny... teraz poluje na olx na ciuszki z merynosów :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2017, 22:22

    0hf8y4n.png
    t2fbolv.png
  • bebag Autorytet
    Postów: 1056 753

    Wysłany: 11 listopada 2017, 17:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nieukowa, marne pocieszenie, ale u nas problemy ze snem to standard. Jak zdarzają się 3-4 noce lepsze, np. z dwoma pobudkami i zaczynam się cieszyć, to później przez 2-3 tygodnie jest słabo. Teraz mała wstaje w nocy na 2h zabawy, zazwyczaj koło 2 lub 3 w nocy. Nie bawię się z nią, tylko biorę do łóżka i daje jakieś maskotki, żeby przynajmniej nie płakała, ale wiadomo że wtedy nie śpię tylko czuwam. Masakra. Ja odkąd urodziła się Ela nie przespalam żadnej nocy i co wieczór mam nadzieję że może w końcu się uda i nic :( mam nadzieję że jak zakończę karmienie piersią to będzie lepiej i bardzo już na to czekam. Dziś wreszcie wyszłam do kina z mężem, moja mama została z małą i poradzily sobie świetnie. Szkoda że taki luksus tylko od święta ;)

    age.png
  • Nieukowa Autorytet
    Postów: 3877 6194

    Wysłany: 11 listopada 2017, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bebag ja niedawno z mężem tez.byłam po raz pierwszy gdziekolwiek wieczorem ;)
    Ale jest ciężko, nawet ciężej niż z synem który też był trudnuly do uspienia Mała tez ma dobre 2.dni co 2 tygodnie- najczęściej po prostu jest chora
    Starszak ze.żłobka ciągle przynosi zaraze i ona zawsze złapie. A jak nie to, to wzdecia albo skok rozwojowy, teraz jeszcze się wyrzunaja górne jedynki... ona nie dość że ma niespokojny sen to drapie i szczypie mnie po piersiach i pachach. Potrafi całą noc bez.chwili przerwy mnie szczypac, jak się odsuwam to się wybudza i robi histerie. A ja już mam jakąś nadwrazliwość tych miejsc od jej drapania. Jak się nawet lekko dotknę pod pachą to od razu mnie boli. Nie da rady jej wcisnąć kocyka w te łapy, próbowałam setki razy- zawsze histeria. To mnie już meczy a męża Lilka nie toleruje do spania. Ostatnio 1 raz mojej mamie się usypiamie udało ale ona jest rzadko. Ledwo wytrzymuje psychicznie, chodzę w jakiejś apatii z niewyspania i nie mam siły ani poczytać książki ani nawet głupiego serialu obejrzeć.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2017, 20:14

    0hf8y4n.png
    t2fbolv.png
  • Babydream Autorytet
    Postów: 313 120

    Wysłany: 11 listopada 2017, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nieukowa właśnie miałam pytać jak sobie radzisz z dwójką małych brzdąców, bo sama zastanawiałam się nad małą różnicą wieku. Widzę że jest ciężko, czy z perspektywy czasu zmieniłabyś decyzję i poczekałabyś aż mały jeszcze trochę podrośnie?

    Jak długo starszy jest w żłobku? Chodzi codziennie?

    Nie masz poczucia że zaniedbujesz starszego? Bo ja się właśnie takich uczuć najbardziej się boję. Już nawet nie tego czy ja bym podołała. I boję się że te starsze poczuje się odrzucne.

    Ale może tylko ja myślę o tym w taki sposób, bo ja już tak mam po prostu że się tak wszystkim przejmuje ;)

    ex2bcwa1570qltn4.png
  • Nieukowa Autorytet
    Postów: 3877 6194

    Wysłany: 12 listopada 2017, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baby dream trudne pytanie... na pewno nie żałuję. Będąc do bólu praktyczna- tak jest taniej i latwiej. Cała ciążę i pierwsze pół roku oszczędzilam na niani/żłobku bo byłam z małym w domu i on tez na tym korzystał bo miał mnie non stop. Wszystkie graty dziecięce mam dla małej po synu. Mam 30kę na karku wiec im szybciej tym lepiej było miec drugie dziecko. Rodzice też już dość leciwi wiec potem moga.nie być w stanie zająć się maluchami ani nie będą mogli się tak nimi cieszyć jak obecnie... pod tymi wzgledami jest naprawde super. Minus taki ze te pierwsze 2 lata życia dziecka są ciężkie dla rodziców no i dla ich związku bo nie ma na nic czasu i ciągle jest się zmęczonym i klotliwym. Latanie z mala na cycku za starszakiem, zarwane noce kiedy trzeba potem cały dzień się bawić z dwójką albo lecieć do pracy, no i choroby żłobkowe które młoda łapie i jest armaggedon w domu.
    Co do zazdrości to jest naturalna bez względu na wiek rodzenstwa i teraz już nie mam wyrzutów sumienia- miewalam na samym początku z noworodkiem kiedy faktycznie starszy to przeżywał mocno. Tylko jedna rzecz mnie boli- nie mogę z małym chodzić na naukę pływania bo zajęcia są w weekendy kiedy to mąż pracuje. Dopóki syn był sam to na zmianę ja i M zbieraliśmy go na oswajanie z wodą i teraz jest super przygotowany do plywalnia i nie możemy tego kontynuować poki co :(
    Za to fajne się zaczynają robić relacje rodzenstwa- to jak starszy gada z dzidzia, pociesza ja i pomaga kąpać jest bezcenne a robi się coraz lepiej im młodsza jest starsza. Czasami boki zrywać ;)
    Takze ja polecam mała różnice wieku, o ile ktoś jest z mężem w bardzo dobrychętnie stosunkach bo drugie dziecko może rozwalić związek dużo łatwiej niż pierwsze. W opiekę nad dwójką nie ma bata musi się też facet zaangażować żeby to jakoś wyglądało. ..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2017, 14:28

    bebag lubi tę wiadomość

    0hf8y4n.png
    t2fbolv.png
  • Nitka_lutowa Autorytet
    Postów: 1139 473

    Wysłany: 12 listopada 2017, 16:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Babedream u nas jest roznica 7 lat miedzy chlopcami powiem Ci jak wyglada to u nas z taka roznica zebys miala porownanie;)

    Po urodzeniu 1wszego dziecko mowilam ze napewno nie wkopie sie szybko w kolejne choc w planach zawsze bylo. Z roku na rok bylo coraz gorzej podjac decyzje bo bylo juz wygodnie tzn wyszlismy z pampersow maly spal calymi nocami itd, i zawsze bylo rowniez jakies ale, zazwyczaj niechcialam kolejnej ciazy ze wzgledu na prace bo bylam tam potrzebna, bo jak moge tak zostawic same kolezabki z pracy, bo mowilam ze ciazy nieplanuje jak sie zatrudnialam zawsze byla jakas wymowka, a czas mijal. I jak moj starszak mial miec 6lat stwierdzilam ze albo teraz albo nigdy bo to i tak duza roznica wieku miedzy dziecmi. I teraz niezaluje ze jest taka roznica patrzac na siebie poniewaz starszy mi baaaardzo pomaga jak musze cos zrobic to bawi sie z bratem, nosi go, potrafi uspokoic jak placze (lepiej niz ojciec;)) naprawde bardzo dobrze sie nim zajmuje lubi to oczywiscie nie jest zmuszany. Cieszy sie ze jest starszym bratem i moze go nauczyc wielu rzeczy. Przy tym sam sie zmienil stal sie spokojniejszy wydoroslal. starszy potrafi sam sie ubrac wykapac zrobic sniadanie nawet mamie robi;) takze moge w tym czadie skupic sie na czynnosciach przy maluchu. Wiadomo ze maluch wymaga poswiecenia czasu i starszy zostal troszke odwuniety ze tak powiem, ale w kazdej chwili poswiecam mu czas zeby nieczul sie odstawiony na boczny tor. Duzo z nim romawiam tlumacze i on mowi ze nieczuje sie odsuniety i rozumie sytuacje.
    Starszy chodzi do szkoly prowadze go na 10-11 a wracam po niego o 15.
    Ja widze same plusy tej sytuacji, ale 7 lat to jednak duzo i za 3-4 lata moze byc tak a raczej bedzie ze starszy bedzie latal z kolegami sam po dworze a mlody bedzie ze mna w domu i napewno niebedzie miedzy nimi mocnej wiezi braterskiej takiej jaka by bylo z nieduza roznica wieku.

    Takze Babedream musisz sie zdecydowac czy poswiecisz sie teraz z 2ka czy za pare lat bedzie Ci napewno latwiej ale jednak dzieci beda sie mijac i zlapia kontakt pewnie jak juz dorosna. I oczywiscie sytuacja w domu ma duzo do znaczenia ;) ja chocbym nawet chciala wtedy niemoglabym se pozwolic na 2gie bo sytuacja materialna bylaby zla...

    bebag, Nieukowa lubią tę wiadomość

    f2wle6ydavw81p8v.png
    f2wle6yd8ecbz5a5.png
  • Nieukowa Autorytet
    Postów: 3877 6194

    Wysłany: 12 listopada 2017, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To fakt Nitka z tymi finansami... jednak dwójka dzieci kosztuje dużo. Nie wiem jak rodziny wielodzietne dają radę ale w tych czasach utrzymanie dziecka ro hardcore a będzie coraz drożej bo juz za nowego rządu np pieluchy skoczyly o 5-10zl w górę...

    W każdym razie ja sobie właśnie tłumacze ze na razie jest 500+ (a raczej długo ten program nie pociągnie), są rzeczy po starszym i oszczędność na opiece nad nim. To jednak duże kwoty bo rzeczy przez ponad 5 lat nie trzyma się w piwnicy (ja bym miejsca na to nie miala)- wózek, ciuszki, fotelik, buty, meble, zabawki i ta opieka to chyba ponad 20 tys zł w sumie w kieszeni (sama byłam zaskoczona jak tak podliczylam ale wyprawka + niania tyle daje).. te 20tys można w dzieci zainwestowac jakoś...

    0hf8y4n.png
    t2fbolv.png
  • Fryzia33 Przyjaciółka
    Postów: 118 91

    Wysłany: 12 listopada 2017, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Babedream u mnie roznica wieku miedzy najstarszym synem a corka jest 9 lat a miedzy corka a najmlodszym 22 m-ce i powiem szczerze, że chociaż są dni że ciężko jest z dwójką maluchów to wiem że taka różnica jest najlepsza. I wiem że starszego trochę skrzywdzilismy tym że tak długo czekaliśmy z kolejnym dzieckiem. Maluchy już razem zaczynają się super bawić, a starszy syn nie powiem też lubi z nimi się wyglupiac ale ma już swój świat, ma swoich kolegów swoje zabawy. I na pewno z mniejszą różnicą wieku można dużo zaoszczedzic bo my po córce dla Jasia mieliśmy wszystko, a dla córki nie miałam nic po starszym bo wszystko porozdawalam. Mimo że męża często nie ma w domu bo wyjeżdża albo na poligony albo jakieś szkolenia to mam tak wszystko rozplanowane, że czasami mam wrażenie że jak wróci jest mi ciężej niż jak jestem sama. Dodatkowo mieszkam na wsi do sklepu mam 2 km sama często pale w centralnym. Także musisz przemyśleć dokładnie wszystko ale dla mnie mniejszą różnicą wieku jest najlepsza.

    relgi09kiihpljzd.png
    relgi09kvref0kv4.png
    relgi09kfizn0g38.png
  • karolina1488 Autorytet
    Postów: 621 272

    Wysłany: 13 listopada 2017, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja podziwiam wszystkie mamy dzieci z małą różnicą wieku. Ja bym chyba wylądowała w psychiatryku :D jedno dziecko to szczyt moich możliwości :D
    Sama nie planuję więcej dzieci ale od zawsze podobała mi się różnica koło 5 lat u dzieci. Między mną a moją siostrą jest 15 miesięcy różnicy a dobry kontakt ze sobą mamy dopiero odkąd założyłyśmy rodziny i każda mieszka osobno. Wcześniej wiecznie kłótnie o wszystko także nie zawsze mała różnica wieku = fajny kontakt ;) wśród znajomych przewaga jest rodzeństw z małą różnicą wieku ale coraz częściej widuję też te większe różnice.
    Jedno jest pewne - trzeba się mocno zastanowić i przeanalizować wszystkie za i przeciw bo kasa, oszczędności to nie wszystko a zdrowie psychiczne jest ważniejsze. Ja wiem, że bym się do tego kompletnie nie nadawała, zwariowałabym z dwójką dzieci sama w domu 24/h przez większość czasu. Ja też jestem na to za leniwa i cenię sobie też bardzo czas dla siebie

    U nas zaczęło się - Emilka staje przy wszystkim, non stop chce stać, nie potrafi jeszcze usiąść z pozycji stojącej, śmiesznie to wygląda bo jedną rączka się trzyma a drugą próbuje dostać do podłogi ale rezygnuje bo się boi i się złości. Czy dziecko z pozycji stojącej powinno spadać na pupę początkowo żeby usiąść czy w jakiej kolejności się to odbywa?
    Musiałam rzeczy poprzenosić wyżej bo mi wszystko wyciąga, wesoło jest :D

    <3 Nasze największe Szczęście <3
    3i499vvjnklbrqeo.png
  • łania Autorytet
    Postów: 420 172

    Wysłany: 13 listopada 2017, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina, moja Ala zazwyczaj kuca, żeby usiąść albo wypina dupkę i rączka się podpiera.
    Ja jestem dalej nastawiona na małą różnicę wieku, chociaż mam różne myśli. Z jednej strony chciałabym poświęcić Ali jak najwięcej czasu, a siłą rzeczy będzie to utrudnione, z drugiej boję się, że może zbyt mało uwagi poświęcę dla maluszka. Jednak rozum mówi, że to się przetrwa, a potem będzie już tylko lepiej. Do pracy muszę wrócić chociaż na kilka miesięcy, chociaż nie chcę. No i mąż jest raczej nieobecny, chyba, że będzie małą ze sobą zabierał do teściów czasem. No a nasze relacje są teraz średnie, ja się czuję obecnie przede wszystkim matką a nie żoną, wcześniej spędzaliśmy bardzo dużo czasu ze sobą, chętnie pomagałam mu w jego pracy, a teraz nie mam możliwości, poświęciłam się dziecku i trochę go odsunęłam, wiem, że tak nie powinno być i mam nadzieję, że to niebawem minie.

    karolina1488 lubi tę wiadomość

    Córka 02.2017 ❤️
    Córka 11.09.2019 ❤️
  • Babydream Autorytet
    Postów: 313 120

    Wysłany: 13 listopada 2017, 15:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za pomoc, muszę to jeszcze przemyśleć. Kusi mnie ta mała różnica wieku jednak, ale i fakt że nie musiałabym wracać do pracy. Jest mnóstwo za i przeciw. A może po prostu zdam się na los? :D Trafi się to nie będzie dylematu ;) a o małą i tak się rok czasu staraliśmy. Nie ma teraz ciśnienia na to.

    Moja to już wchodzi do szafek kuchennych, baaardzo długo stoi, siada pięknie ale tylko z pozycji stojącej. Z leżącej musi obrócić się na brzuch tak jak do raczkowania i tak sobie usiądzie.

    Ostatnie 3 nocki to koszmar, tak właściwie jak tylko zniknął ten krwiak to nocki to tragedia. Budzi się co chwilę, dzisiaj to już z takim płaczem że aż łzy jak grochy jej leciały i tylko bidulka w nocy z płaczem woła 'mamamama' :(

    Dam jej dzisiaj czopek viburcol na sen. Może zadziała, stosowała któraś?

    ex2bcwa1570qltn4.png
  • karolina1488 Autorytet
    Postów: 621 272

    Wysłany: 13 listopada 2017, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Łania dzięki:) wieczorem opanowała siadanie właśnie z kucania :D i zaczęła robić kroczki w bok trzymając się np szafki rtv, ja dostaję zawału kilka razy dziennie

    Babydream biedna malutka :( ja dałam raz Viburcol ale nic nie zdziałał niestety


    Emilka przedtem rano jak się obudziła to potrafiła leżeć i piszczeć, bawić się z 40 minut a teraz od razu wstaje na nogi i płacze żeby ją wyjąć także koniec leżenia :P

    <3 Nasze największe Szczęście <3
    3i499vvjnklbrqeo.png
  • bebag Autorytet
    Postów: 1056 753

    Wysłany: 14 listopada 2017, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, fajnie poczytać o różnych doświadczeniach :) właśnie zastanawiałam się ostatnio która z nas niedługo ogłosi, że jest w kolejnej ciąży :D zobaczymy :)
    Ja chciałbym, żeby różnica wieku była jak najmniejsza, ale widzę już ze będę potrzebowała zrobić przerwę, wrócić do pracy chociaż na trochę, więc może uda się jakoś wcelowac w 3-4 lata różnicy :)

    age.png
‹‹ 659 660 661 662 663 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania w ciąży - sprawdź, które warto wykonać

Zastanawiasz się jakie badania czekają cię w ciąży? Czemu służą takie badania i kiedy się je wykonuje? Przeczytaj jakie rodzaje badań i testów czekają przyszłą mamę i dlaczego są one ważne. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ