🍀 LUTY 2021 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
in vitro to też temat rzeka...sama nie wiem czy się bym zdecydowała to znaczy nie widzę nic złego w tym że łączy się plemnik z komórką poza kobietą tylko gdyby powstało sporo zarodków to nie chciałabym żeby one potem zostały, na pewno by mnie to jakoś tam męczyło
Majorka no dla mnie też sakramenty mają duże znaczenie i modlę się często żeby móc jeszcze do nich przystępować. na szczęście papież Franek znacznie to ułatwil
przyszła mi sukienka do sesji brzuszkowej macie w planach robić? ja chciałabym na dworze ale w listopadzie pewnie będzie ciężko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2020, 10:19
Clover, Luzia lubią tę wiadomość
-
Co do ubranek z pepco to różnie bywa. Jedne są akurat jak na swój rozmiar i mają dobry materiał a inne są o rozmiar mniejsze niż w rzeczywistości.
Też lubię ubranka ze smyka, h&m, lidla. Te ostatnie body szybko się rozciągają ale po domu mogą być.
Mój synek od urodzenia chodził w rozm 56. Chyba nawet do dwóch miesięcy. Urodził się mając 57cm.
Co do wiary. Kiedyś bardziej byłam wierząca chodziłam do kościoła teraz rzadko. -
Ja wprawdzie dzieci jeszcze nie mam, ale raczej zacznę od 56, z tym, że raczej nie będę musiała ich dużo kupować, bo mam sporo ciuszków po dzieciach z rodziny mojej i męża. Nie wiem czy się przydadzą bo obawiam się, że dziecko może być spore (byle nie takie jak ja - 4350 g 🤭), ale myślę, że kilka warto mieć. Koleżance szacowali, że waga córki po porodzie będzie wynosić około 3300 g, a urodziła się z waga 2850 g i nie była długa, więc na szybko musieli dokupować ubranka na 50. Inna koleżanka leży teraz w szpitalu i prawdopodobnie na dniach urodzi, a termin ma dopiero na październik. Oczywiście szykowanie wyprawki to kwestia indywidualna i każdy robi jak chce, ale ja wolę być przygotowana na każdą ewentualność. Poza tym też właśnie nie chciałabym, żeby maluch "topił" się w za dużych ubrankachLalala wrote:Większość ma już doświadczenie w tym zakresie, więc zapytam
czy jest sens kompletowania wyprawki od rozmiaru 56 czy lepiej zacząć od rozmiaru 62? Na razie niczego nie kupuję, ale już powoli przeglądam ubranka. Z jednej strony wiem, że rozmiar 56 starczy na krótko (no właśnie na ile? Miesiąc?), ale nie chcę, żeby dziecko się topiło w ubrankach. Dodam, że oboje z mężem jesteśmy raczej szczupli i drobni, więc nasze dziecko też nie powinno być duże...
Jeśli chodzi o kwestię wiary, to ja jestem osobą wierzącą, ale nie ze wszystkimi regułami narzucanymi przez Kościół się zgadzam. Moja mama jest bardzo wierząca, na początku mojej ciąży trochę się pokłóciłyśmy, bo ona uważa, że badania prenatalne są niepotrzebne i służą tylko do tego, żeby usunąć ciążę, jeśli okaże się, że coś jest nie tak 😯 Coś tam mi się jej udało przetłumaczyć, ale było mi po prostu przykro, że coś takiego mi powiedziała. Chyba każdy chciałby wiedzieć, czy maluch rozwija się prawidłowo i nic w tym złego, a wręcz przeciwnie. Mama potrafi też się czepić, że po co tak często to USG. Czasem to nie mam ochoty w ogóle z nią rozmawiać na temat ciąży...
A tak w ogóle dziewczyny to dołączam do grona osób, które zaczyna brać jakieś przeziębienie... Mam zawalony nos i boli mnie gardło i głowa. Syrop z cebuli chętnie piłam jako dziecko, więc muszę dziś go zrobić. Kurczę, mam nadzieję że się nie rozchoruję, nie pamiętam kiedy ostatnio byłam chora, bo odporność mam raczej dobrą. -
Już drugi raz mi się tak dzieje, dlatego stawiam na proga. Napisałam maila do lekarza..kasia_1988 wrote:Ja wlasnie biorę dalej duphaston 2 rano i 1 wieczorem i 1x lutienie 100 na wieczór . W nastepnym tygodniu mam wizyte i właśnie się zastanawiam czy nie będziemy schodzić z progesteronu i tez sie tego obawiam.
Może warto skonsultować czy to od progesteronu bol brzucha czy macica poprostu intensywniej cwiczy ostatnio.
Dziewczyny ktoras jeszcze bierze encorton ? Kiedy schodzicie z dawek ? -
Co do wiary. Ja jestem absolwentka katolickiego liceum dla dziewczyn, teraz uczę między innymi tez religii. Są jednak niektóre aspekty wiary katolickiej z którymi się nie zgadzam. Moi rodzice nigdy nie byli religijni, do kościoła tylko w święta chodzili, jeżeli już a nam mama kazała co niedziela. Wybór szkoły katolickiej bardziej ze względu na internat niż wiarę. Moja najstarsza corka nie chciała podejść do bierzmowania, nie zmuszalam. Powód był prozaiczny , bo właśnie się przeprowadziliśmy, nikogo nie znała a w De wyjeżdża się w trakcie kursu na tygodniowa wycieczkę i ona nie chciała. Teraz już chce przystąpić do bierzmowania bo chce być chrzestna brata.
Majorka lubi tę wiadomość
-
Tygrysku, piękna suknia
Jeśli chodzi o sesję, to ja raczej nie będę robić takiej typowo profesjonalnej, poproszę po prostu męża żebyśmy gdzieś pojechali na zdjęcia. A sesję z fotografem zrobimy sobie we trójkę, jak maleństwo będzie na świecie
W listopadzie może być jeszcze piękna pogoda, dwa lata temu miałam sesję w plenerze na początku listopada i świeciło piękne słońce, a las wyglądał bajecznie!
tygrysek7773 lubi tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny, nie wiem czy to tylko ja, czy większość z Was myśli podobnie. W ostatnich tygodniach nic mi nie dolega, czuje się bardzo dobrze, poza sporadyczną migrwna, nabrzmiałymi piersiami i powiększonym (znaczaco) brzuszkiem czuje się jak przed ciążą. Dlatego często dopadają mnie czarne myśli czy wszystko ze mną dobrze, czy z dzidziusiem wszystko ok. Do tego wszystkiego nie odczuwam jeszcze żadnych ruchów, a czytając Wasze wpisy widzę, że większość juz ma pierwsze kopnięcia za sobą. Czy moje obawy maja jakiekolwiek uzasadnienie i sens? Badanie polowkowe mam 21.09 wiec do tego czasu zapewne wciaz będę myślała o tym.
-
Mr. Putinova wrote:Hej Dziewczyny, nie wiem czy to tylko ja, czy większość z Was myśli podobnie. W ostatnich tygodniach nic mi nie dolega, czuje się bardzo dobrze, poza sporadyczną migrwna, nabrzmiałymi piersiami i powiększonym (znaczaco) brzuszkiem czuje się jak przed ciążą. Dlatego często dopadają mnie czarne myśli czy wszystko ze mną dobrze, czy z dzidziusiem wszystko ok. Do tego wszystkiego nie odczuwam jeszcze żadnych ruchów, a czytając Wasze wpisy widzę, że większość juz ma pierwsze kopnięcia za sobą. Czy moje obawy maja jakiekolwiek uzasadnienie i sens? Badanie polowkowe mam 21.09 wiec do tego czasu zapewne wciaz będę myślała o tym.
Hej,
Z tego co wiem ruchy dziecka powinny być odczuwalne od 20-21 tygodnia a wczesniej to już kwestia indywidualna 😇 myślę że nie ma się czym martwićWiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2020, 10:33
Mr. Putinova lubi tę wiadomość

-
Mnie jakoś dziwnie boli brzuch, taki kłująco tępy ból w podbrzuszu, bardzo nieprzyjemny. Martwię się

It ain't about how hard you can hit. It's about how hard you can get hit and keep getting forward. That's how the winning is done".
Córeczka 2016
Córeczka 2021
Leczenie:
metformina, letrox, clexane 0,4, acard, metypred, metyle, dopegyt
06.2019, 03.2020
Ja: Hashimoto (TSH 0,3)
owulacja jest - monitoring ok
sono hsg (grudzień 2019) - ok
MTHFR_1298A>C w układzie homozygotycznym nieprawidłowym
wit D3 ok
homocysteina ok
graniczna insulinooporność ==> dieta + metformina
zespół antyfosfolipidowe - ujemne
ANA 1 ujemne
On: teratozoospermia (02.2020), słaba morfologia, reszta ok
Suple: androvit, wit c 1500, cynk, selen, folian, d3, l-karnityna -
Werni to tak jak ja, kiedyś co niedziela latałam do kościoła, każde święto itd w tej chwili to wszystko się poluzowało...
Tygrysku sukienka śliczna 🤩 ja nie planuje takiej sesji, za to na baby shower dostanę bon na sesję rodzinna od koleżanek 😉 kiedy maluszek sie urodzi to wykorzystamy cała rodziną😊
Mr. Putinova kochana, ja też nie mam żadnych objawów ciąży, żadnych dolegliwości, zachcianek itp.baa nawet brzuch wygląda jakbym lekkie wzdęcie miała 😉 a to juz 19tc. Jedyne co to wyczuwam delikatne kopniaczki od przedwczoraj. Ja też mam połówkowe 21.09🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2020, 10:41
Mr. Putinova, werni lubią tę wiadomość
-
Dobre! Moja teściowa, w zasadzie się nie odzywa do mnie, jak już dzwoni albo pisze to do męża (raz na rok), ale może i lepiej bo nie trawię kobiety. Chciałam, próbowałam, ale gdy widzę że tylko drugi syn się dla niej liczy, że mój M jest dla niej zupełnie obojętny, i to samo z naszym synem, jest to jest ale nic poza tym i to mnie trafia. Natomiast za swoim drugim synkiem i jego dziećmi to szaleje, świata poza nimi nie widzi liczą się tylko oni, nas mogłoby nie być. Smutne bardzo.kasia_1988 wrote:Temat teściowe.... hmmm.... teraz mam dobre relacje, ale na początku trzeba było się dotrzeć.... oj tak....
To na usg prenatalnym . Ginekllog robi mi usg i nagle się odzywa,ze widzi jeden minus na usg .... wiecie ja juz serce w gardle, a ona,ze niestety będę miała synowa bo widzi syna.... chyba to jakoś przeżyję... mam nadzieje.ze nie będę tesciowa z piekła rodem ... 🤣
Ale wiecie co, obawiam się że ja mogę być straszną teściową 🙈🙉🙊 zawsze z dobra rada i przekonaniem że tylko ja mam rację, a mój ukochany synuś jest najwspanialszy i najmądrzejszy na świecie, więc żadna na niego nie zasługuje bo to moje cudo jest!!!
No cóż, łatwo dziewczyna nie będzie miała ze mną, ale przynajmniej jestem tego świadoma 😁😂🤣 oczywiście pisze to z lekkim przekąsem... ale tylko lekkim 🙈🙉🙊🤣
werni lubi tę wiadomość

8/2/2021 urodziła się nasza mała królewna Pola 3720g I 51cm
2010 - urodził się Franciszek 4180g I 55 cm
XII.2012- 5tc [*]
Starania o kolejne dzieciątko od 2013.
5 VI 2020 - II kreski na teście 😁 -
O ludzie, dobrze że piszesz o tym bo ja też tak mam i juz schiza łapałam że coś nie tak 🙁 więc skoro obie tak mamy to może nie jest tak źle 🤔Gagatka wrote:Mnie jakoś dziwnie boli brzuch, taki kłująco tępy ból w podbrzuszu, bardzo nieprzyjemny. Martwię się

8/2/2021 urodziła się nasza mała królewna Pola 3720g I 51cm
2010 - urodził się Franciszek 4180g I 55 cm
XII.2012- 5tc [*]
Starania o kolejne dzieciątko od 2013.
5 VI 2020 - II kreski na teście 😁 -
Majorka ale figura 😍 pięknie
Tygrysku bardzo ładna sukienka. Ja sesji nie planuje.
Putinova absolutnie jest to normalne. Panuje dziwne przekonanie, że kobieta w ciąży powinna cały czas się źle czuć i wymiotować a w rzeczywistości wiele kobiet nie ma objawów czasem przez całą ciąże. U mnie już została tylko senność i większy brzuszek
wczoraj pierwszy raz poczułam synka jakoś z rana a od tego czasu cisza ale to moja czwarta ciąża
Jakąś deorecha znów mnie łapie i nie wiem jak się ogarnąć...
Majorka lubi tę wiadomość

-
Ja kiedyś byłam bardzo wierząca. Teraz jestem raczej wątpiąca. Kiedyś traktowałam chodzenie do Kościoła w niedzielę jak świętość. Teraz nie chodzę, nie przystępuję do sakramentów. Wkurza mnie przywiązanie kościoła do tradycji i rytuałów. Staram się być dobrym człowiekiem, żyć miłością i takiego życia uczyć moich dzieci.
Vagabond, Kamaa1987, Lolita, BlackRose 89, werni, Rucola lubią tę wiadomość
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Edward1 wrote:O ludzie, dobrze że piszesz o tym bo ja też tak mam i juz schiza łapałam że coś nie tak 🙁 więc skoro obie tak mamy to może nie jest tak źle 🤔
O, patrz i jesteśmy na podobnym etapie. Jak sie zastanawiam, to to troche taki bol, jakby nerwy uciskal i promieniuje na biodra, plecy. Dziwny taki. Wzielam nospe na wszelki wypadek, jak leze na lewym boku to jest troche lepiej. Ale ucisk na nerwy w podbrzuszu?? Oczywiście nie wiem, kiedy jest tem stan, zeby pisac do lekarza
It ain't about how hard you can hit. It's about how hard you can get hit and keep getting forward. That's how the winning is done".
Córeczka 2016
Córeczka 2021
Leczenie:
metformina, letrox, clexane 0,4, acard, metypred, metyle, dopegyt
06.2019, 03.2020
Ja: Hashimoto (TSH 0,3)
owulacja jest - monitoring ok
sono hsg (grudzień 2019) - ok
MTHFR_1298A>C w układzie homozygotycznym nieprawidłowym
wit D3 ok
homocysteina ok
graniczna insulinooporność ==> dieta + metformina
zespół antyfosfolipidowe - ujemne
ANA 1 ujemne
On: teratozoospermia (02.2020), słaba morfologia, reszta ok
Suple: androvit, wit c 1500, cynk, selen, folian, d3, l-karnityna -
nick nieaktualny
-
Edward1 wrote:Dobre! Moja teściowa, w zasadzie się nie odzywa do mnie, jak już dzwoni albo pisze to do męża (raz na rok), ale może i lepiej bo nie trawię kobiety. Chciałam, próbowałam, ale gdy widzę że tylko drugi syn się dla niej liczy, że mój M jest dla niej zupełnie obojętny, i to samo z naszym synem, jest to jest ale nic poza tym i to mnie trafia. Natomiast za swoim drugim synkiem i jego dziećmi to szaleje, świata poza nimi nie widzi liczą się tylko oni, nas mogłoby nie być. Smutne bardzo.
Ale wiecie co, obawiam się że ja mogę być straszną teściową 🙈🙉🙊 zawsze z dobra rada i przekonaniem że tylko ja mam rację, a mój ukochany synuś jest najwspanialszy i najmądrzejszy na świecie, więc żadna na niego nie zasługuje bo to moje cudo jest!!!
No cóż, łatwo dziewczyna nie będzie miała ze mną, ale przynajmniej jestem tego świadoma 😁😂🤣 oczywiście pisze to z lekkim przekąsem... ale tylko lekkim 🙈🙉🙊🤣
Też sobie siebie wyobrażałam jako teściową i nikt nie będzie miał łatwo 🤣
Bardzo chcieliśmy mieć syna ale narazie zapowiada się na córeczkę , szukając plusów będę miała zięcia a nie synową 🙈
Mam straszny problem z kobietami.. bardzo mnie irytują, od zawsze lepszy kontakt miałam z facetami.
Kiedy przychodzą znajomi dla mnie ciekawiej jest siedzieć z kolegami męża niz z moimi koleżankami 🙈
Więc raczej fajna teściowa dla ewentualnej synowej ze mnie nie będzie 🤣
-
Ja miałam tak wczoraj wieczorem, do tego jakieś dziwne skurcze brzucha odczuwalam, ale pocieszalam się że to może jelita, bo wczoraj mieliśmy dzień smieciowego jedzenia. Ja teraz leżę i wstaje tylko do toalety, mam nadzieję że przejdzie.Gagatka wrote:O, patrz i jesteśmy na podobnym etapie. Jak sie zastanawiam, to to troche taki bol, jakby nerwy uciskal i promieniuje na biodra, plecy. Dziwny taki. Wzielam nospe na wszelki wypadek, jak leze na lewym boku to jest troche lepiej. Ale ucisk na nerwy w podbrzuszu?? Oczywiście nie wiem, kiedy jest tem stan, zeby pisac do lekarza

8/2/2021 urodziła się nasza mała królewna Pola 3720g I 51cm
2010 - urodził się Franciszek 4180g I 55 cm
XII.2012- 5tc [*]
Starania o kolejne dzieciątko od 2013.
5 VI 2020 - II kreski na teście 😁 -
nick nieaktualnyAborcja tak, ale nie in-vitro. Czasem można trafić na złego księdza, tak samo jak są źli ludzie. Są nawet księża, którzy spowiadają z aborcji. Co do in-vitro to dziwię się, że się z tego wyspowiadałaś. Bo przecież napewno tego nie żałujesz i zrobiłabyś to znowu aby tylko mieć dziecko. Myślę, że skoro ksiądz powiedział Ci, że cieszy się, że Bóg pozwolił wam na to dziecko to znaczy, że jego zdaniem również nie zrobiliście nic złego. To nie jest tak, że wszystko jest zabronione. To tak samo jak z antykoncepcją, jeżeli ciąża może zaszkodzić Twojemu zdrowiu czy życiu to antykoncepcja nie jest grzechem. Tak samo w momencie kiedy nie możesz pozwolić sobie na więcej dzieci. Ja mam o tyle szczęścia, że mam cudowną parafie, księża w porządku, proboszcz również. Możesz o wszystko zapytać, porozmawiać normalnie.. a kiedyś jako dziecko niedługo po I Komunii Świętej byłam u księdza według niego miałam za mało grzechów i czegoś nie chce powiedzieć, kłamię albo nie przygotowałam się do spowiedzi i wyrzucił mnie z konfesjonału. Pamiętam jak było mi przykro bo starałam się być grzecznym dzieckiem i nie grzeszyć.. także niektórzy to nie powinni mieć święceń kapłańskich.Angelika0507 wrote:Ja przez wychowanie w wierze miałam dużą rozterke jezeli chodzi o spowiedź. Jesteśmy po invitro i według kościoła mamy grzech. Strasznie bałam się, że nie dostanę rozgrzeszenia, bo księża są różni. Mama mi tłumaczyła, że z tego spowiadać mam sie Bogu, nie księdzu, mimo że sama też jest religijna. Poszłam do spowiedzi w Niemczech, trafiłam na tak świetnego księdza, że sam stwierdził, że oceniać nas nie może, cieszy się, że jednak Bóg pozwolił na to dziecko i On jest tu po to, żeby nas rozgrzeszyć. Większość jak o tym wspominałam to poprzewracało oczami i nie rozumiało. Ja znowu czuje się lżej, wiem że będę mogła ochrzcić dziecko i przystąpić do komunii.
-
nick nieaktualnySweetcake wrote:Przykre to😢😢😢My byliśmy wyczekanymi dziećmi, gdzieś tam nawet jakieś problemu mieli i się leczyli i dlatego nie rozumiem tego co moja mama mówi. Moi rodzice bardzo zainwestowali w nasza przyszłość, prywatne szkoły, dodatkowe lekcje i tak sobie mysle, ze może moja mama chciała żebym karierę robiła a nie w pieluchach siedziała. Tylko, ze ja osiągnęłam w życiu już bardzo dużo, to co chciałam i dlatego mam taka duża różnice wieku między dziećmi. Osiągnęliśmy stabilizację życiowej i przyszedł czas na powiększenie rodziny. Od słów mojej mamy minęło już 5 miesięcy a nadal bolą tak bardzo jak w ten dzień, w który je wypowiedziała. Później się tłumaczyła , ze tak wcale nie myśli itp ale mnie te słowa bardzo zraniły. A co ciekawe, to moim siostra nigdy się do zycia nie wtrącała ( przynajmniej duuuzo mniej) a mnie notorycznie.
Moje siostry raczej zajmuja sie swoim zyciem. Mamie chyba ciezko bez z nas w domu, choc sie do tego nie przyzna🤦♀️.
U nas tez edukacja tez byla najwazniejsza. Mama jest kochana, ale niestety czesto mam wrazenie, ze zaluje decyzji posiadania dzieci, bowiem kazda z nas wybrala swoje a nie jej marzenia. Smutne to, ale nic na to nie poradzimy










