🍀 LUTY 2021 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Sweetcake wrote:Clover mam to samo. Nie jem nic smażonego ani nawet pieczonego. Mnóstwo sałatek . Żadnych słodyczy ani fast food bo nie lubię.. Cwicze 45 na orbitreku + 10 min ćwiczenia na nogi i tylek, i cały czas praktycznie w ruchu. Na wadze +4,2 kg i ogromniasty cellulit .Może zatrzymuje mi się woda w organizmie? Zaczęłam uważać na owoce bo faktycznie jadłam ich sporo a przecież zawierają dużo cukru. Ja się dodatkowo jeszcze mierze i te centymetry tez rosną. Moja pani doktor twierdzi, ze jest super a ja jednak uważam, ze nie. Ja mam jeszcze ogromne problemy z przemiana materii, zwolniła ogromnie.
-
Clover wrote:Ja się nie mierzę, bo chyba bym wpadła w depresję... Ale na plusie mam już prawie 6 kg, ostatnio mi sporo przybyło. Źle się z tym czuję i chciałabym poznać przyczynę. Też praktycznie nie smażę, staram się unikać węglowodanów prostych, a przede wszystkim nie obżeram się, zjadam rozsądne porcje. Aż się już boję wizyty u mojej doktor, bo ostatnio mówiła mi, żebym uważała na wagę, a zawsze na jej wadze wychodzi mi więcej niż na mojej w domu. Ale może przynajmniej doradzi mi jakieś konkretne rozwiązanie, nie wiem, może powinnam zrobić jakieś dodatkowe badania.
-
madiiiii wrote:Dziewczyny a może jecie za mało, a jednocześnie za dużo ćwiczycie i organizm wszystko akumuluje? Ja mam coraz większy apetyt ale staram się pilnować stałych pór jedzenia. Zazwyczaj jest to 12, 15-16, 19 i czasami coś na ząb przed snem. Nie jem często, ale te 3 posiłki mam dość obfite. Przewaga warzyw i owoców, ale zawsze też zdrowe tłuszcze, białko. Słodycze też zawsze, ale na koniec posiłku i w malutkich ilościach. U mnie im mniej posiłków tym lepiej. Kiedyś jadłam bardzo mało ale często i totalnie nie mogłam zapanować nad wagą.
Ćwiczenia co drugi dzień ok.50 min: 20 min orbitrek, potem uda, pupa, ręce i skośne brzucha.
Może potrzeba Wam więcej regeneracji?
Dodam, że ja też miałam kiedyś baaardzo rozregulowany metabolizm i zaburzenia odżywiania. Przewinęły się rozmaite diety, głodówki i inne cuda...Dopiero na 1-2 lata temu wszystko się unormowało.
A co do cwiczen to powiem, ze ja się duuuuzo lepiej czuje niż jak nic nie robię. Jak mamy leniwa niedziele to fizycznie czuje się fatalnie. -
Bajka15 wrote:U nas w weekend jest szaleństwo i dzidzia pływa a w tygodniu cisza w eterze .. co też mnie martwi.
Są tam jakieś pojedyncze bulgotki czy jakieś stukanie ale dalej nie wiem czy to dzidzia czy jakiś skurcz mięśnia.
W weekend popijam tego Cina Cina i wtedy szaleje , chyba trzeba spróbować w środku tygodnia 🙈
Oo to może tez spróbuję skoro taki dobry na ruchy
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Madiii, zaczęłam się zastanawiać nad tym co napisałaś, ale w sumie nie wydaje mi się, żebym jadła za mało. Zazwyczaj są to 3-4 posiłki w miarę możliwości w regularnych porach. Piję dużo wody. Nie ćwiczę jakoś bardzo długo, nie "zamęczam" się, raczej robię to żeby się całkowicie nie zasiedzieć i zapobiegać bólom kręgosłupa. Od lutego do maja/czerwca na tej samej diecie i ćwiczeniach schudłam 6,5 kg. Oczywiście nie mówię, że chciałabym schudnąć w ciąży, ale po prostu tyle nie przybierać.
Co do "rozruszania" malucha to większość znajomych mam doradza właśnie podniesienie poziomu glukozy (niekoniecznie muszą to być słodycze), innych sposobów chyba nie znam. Mój na poprzednim USG bardzo fikał po zjedzeniu miętowego cukierka 🤣 Ogólnie to najbardziej uaktywnia się wieczorem, kiedy już leżę w łóżku i podczas jazdy samochodem.madiiiii lubi tę wiadomość
-
Sweetcake wrote:madiii wydaje mi się , ze nie jem za mało. Ja jem czesciej a mniej. Będę zapisywała co jem i zobaczę jaka mi wyjdzie kaloryka. Może rzeczywiście jem za dużo kalorii tylko sobie z tego nie zdaje sprawy. Moja pani doktor uważa, ze przybieram książkowo. Ja jednak miałam taka cicha nadzieje, żeby nie przytyć więcej niż 12 a idealnie byłoby 10 ale raczej to nierealne.
A co do cwiczen to powiem, ze ja się duuuuzo lepiej czuje niż jak nic nie robię. Jak mamy leniwa niedziele to fizycznie czuje się fatalnie.
No ja też bardzo lubię ćwiczyć, ale nie dałabym chyba rady codziennie. Może spróbuj z małą ilością bardziej obfitych posiłków. U mnie to był strzał w 10.
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Clover a może to nie Tobie przybywa kg tylko maluszkowi i jego mieszkanku
Teraz jest czas bardzo intensywnego wzrostu. U mnie brzuch znacznie powiększa się właśnie koło 4-5 miesiąca. I już widzę że kg na wadze zaczyna przybywać.
Nie chcę się za bardzo wymądrzać w tym temacie, bo znawcą nie jestem a jedynie sporo przeszłamWiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2020, 13:55
Clover lubi tę wiadomość
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
madiii moja się najbardziej odzywa jak ją gniotę czyli siedzę i pochyla się do przodu wtedy brzuch naciska o uda A ona się chyba wkurza i kopie.
oloowa2709, GrubAsia lubią tę wiadomość
-
Melduję się po połówkowych z wiadomością ze nosze zdrową... Dziewczynkę! Jestem w mega szoku
madiiiii, Bajka15, _Hope, tygrysek7773, Sweetcake, ultraviolet, Luzia, Vagabond, Teresita, Ania81, Clover, Lolita, oloowa2709, Olinda, GrubAsia, werni, Angelika0507 lubią tę wiadomość
Janek 14
Tymek 11, 5
Laura - > nasze słońce od 18.01.2021 -
tygrysek7773 wrote:madiii moja się najbardziej odzywa jak ją gniotę czyli siedzę i pochyla się do przodu wtedy brzuch naciska o uda A ona się chyba wkurza i kopie.
No właśnie u mnie było identycznie, ale teraz cisza...No chyba że faktycznie dzidzia się jakoś przekręciła i puka w drugą stronę, bo teraz poczułam nawet jakieś falowanie, ale bardzo stłumione w porównaniu do tego, co czułam wcześniej.
Inka gratulacje!Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2020, 14:38
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Inka7 wrote:Melduję się po połówkowych z wiadomością ze nosze zdrową... Dziewczynkę! Jestem w mega szoku
Inka7 lubi tę wiadomość
6 lat starań o rodzeństwo, niedrożność, endometrioza, poronienie, laparoskopia
02.2018 ICSI 😢 nie pobrano komórek
06.2018 ICSI - podejście II
07.2018 punkcja pobrano 6 komórek, mamy ❄❄
10.2018 histeroskopia
16.11.2018 FET ❄️😢
21.11.2019 FET ❄️😢
...
23.06.2020 - 7tc ❤️ -
madiiiii wrote:No właśnie u mnie było identycznie, ale teraz cisza...No chyba że faktycznie dzidzia się jakoś przekręciła i puka w drugą stronę, bo teraz poczułam nawet jakieś falowanie, ale bardzo stłumione w porównaniu do tego, co czułam wcześniej.
Inka gratulacje!
Rany, jak to możliwe, że tak wyraźnie czujecie ruchy? Ja wg USG jestem dzisiaj 18w1d i nadal nic nie czuje. To moja pierwsza ciąża i mam łożysko na przedniej ścianie, ale i tak już bym chciała zacząć coś czuć. Bez tego to nawet nie mam pewności, czy wszystko jest w porządku. A połówkowe mam dopiero 5.10 😐 Jak żyć?Inka7 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny