🍀 LUTY 2021 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam🌸🌸🌸
Ja urodziłam średnia córkę pod koniec stycznia, w domu ciepło ale nie ukrop bo ja nie lubię. Naczytałam się tyle o tym przegrzewaniu, ze ubierałam córkę w body z długim rękawem i polspiochy lub spodenki i skarpetki no i jakiś kocyk. I to był błąd. Mała mi marzła . Teraz nakupiłam dużo dresikow i bluz. Także będę małego ubierać w body na długo rękaw, i jeszcze ciepła bluzę.
Z wynikami krzywej cukrowej nie pomoge, bo u nas w De( przynajmniej u mnie) jest tylko jedno pobranie. krwi po wypiciu gluzkozy jakoś 1,5 godziny po. Dokładnie nie pamietam. W czasie oczekiwania mam robione ktg i wizytę u pani doktor. Mnie to czeka 28.10. Boje się trochę bo ostatnio znowu mi czasami wróciły mdłości i ciagnie mnie na wymioty np wczoraj po wypiciu herbaty z cytryna 🧐🧐Inka7 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySweercake - kojarzysz może jaką miałaś wtedy temperaturę w domu? Chciałam ubierać na dzień małą tak jak Ty na początku - czyli body na długi rękaw plus półśpioch i kocyk, ale piszesz, że dziecku było zimno. My mieszkamy w domu energooszczędnym (bez tradycyjnych grzejników) i mamy naprawdę ciepło pomimo niewielkiego nakładu energii (23-24 st.). Z mężem chodzimy na krótki rękaw, a jak chcemy posiedzieć to ubieramy np. bluzę lub przykrywamy się kocem. Po Twoim wpisie zaczęłam się zastanawiać czy dziecku będzie zimno jedynie w body i śpiochach z kocykiem...
-
Inka7 wrote:Domyślam się ze nikt nie mial opisanych przeze mnie rozkmin cukrowych... Dzis ruszam do przychodni, no nie powiem, ze się cieszę...
Ja body i półśpiochy/spodenki planuję zakładać głównie w domu, na spacer czy wyjazd oczywiście będę ubierała więcej warstw, na drutach robi się już też cieplutki kocykU nas w domu jest dość ciepło (zazwyczaj około 23 stopni, bo mamy wspólny piec z teściową, u niej na dole jest jeszcze stara instalacja i trzeba tam dłużej grzać żeby w mieszkaniu było ciepło, czasem zakręcamy grzejniki ale i tak się grzeje od ich mieszkania) i my często chodzimy po domu w letnich ciuchach, dlatego nie widzę sensu ubierania dziecka w tyle warstw, oczywiście o ile nie będzie mu zimno, ale to akurat można zawsze sprawdzić i w razie potrzeby coś "dołożyć"
Jestem przewrażliwiona na punkcie przegrzewania, ja byłam takim przegrzewanym dzieckiem i łapałam wszystkie możliwe choroby, w domu zimą czasem 30 stopni bo dziadek twierdził, że dziecko musi mieć ciepło, na dwór też byłam ubierana jak mały eskimos. Moja mama do dziś nie wie, skąd u mnie te wszystkie choroby 🤣 Coś czuję, że może być mi z nią ciężko się dogadać w kwestii ubierania Olka, bo pewnie jej zdaniem wiecznie będzie mu za zimno.
-
Ostatnio oglądałam filmy położnej z kanału zaufaj położnej i mówiła, że temperatura w pomieszczeniach przy noworodku/niemowlaku powinna wynosić 21 stopni. U nas na bank jest więcej, bo mamy bardzo ciepłe mieszkanie, nawet bez odkręcania kaloryferów 😐 Z mężem cały rok chodzimy w letnich ubraniach. Muszę kupić jakąś stację pogodową, żeby sprawdzała też wilgotność powietrza.
Clover moja teściowa pewnie też będzie miała coś do powiedzenia w kwestii ubioru dziecka 😉 A ja też nie jestem za przegrzewaniem. To niebezpieczne 🤷♀️ Samemu trzeba sprawdzić jak dziecku będzie dobrze, bo to kwestia choćby temp w domu czy pewnie też samego dziecka 🤷♀️ -
Ja tam już nic nie planuje itd bo I tak wszystko zawsze wychodzi w praniu:) dokładnie zawsze można ubrać,rozebrać wedle uznania:) byłam kiedyś u pulmonologa ze sobą I kazał mi schować nawilżacz powietrza do szafy.bo jego zdaniem zagrzybiaja powietrze.powoedzial mi że już lepiej jak trzeba to ręczniki na kaloryfer dac i wsio.a najlepiej to chatę wietrzyc 2 razy dziennie w okresie grzewczym.ja to rok temu kupiłam porządny oczyszczacz powietrza bo u nas na wsi ludzie syfem pala w piecach.
-
Ingaaa wrote:Ja tam już nic nie planuje itd bo I tak wszystko zawsze wychodzi w praniu:) dokładnie zawsze można ubrać,rozebrać wedle uznania:) byłam kiedyś u pulmonologa ze sobą I kazał mi schować nawilżacz powietrza do szafy.bo jego zdaniem zagrzybiaja powietrze.powoedzial mi że już lepiej jak trzeba to ręczniki na kaloryfer dac i wsio.a najlepiej to chatę wietrzyc 2 razy dziennie w okresie grzewczym.ja to rok temu kupiłam porządny oczyszczacz powietrza bo u nas na wsi ludzie syfem pala w piecach.
Też mam oczyszczacz, bo mieszkamy na Śląsku (nic dodać, nic ująć). Uwielbiam go 😁
A z tym nawilżaczem to teraz wbilas mi kolek w głowę. Wszędzie takie polecane i zachwalane 🙄 Sama się nad nawilżaczem zastanawiałam. Ale najpierw kupię stację, bo może wcale nie jest potrzebny 😉 -
hannaha wrote:Sweercake - kojarzysz może jaką miałaś wtedy temperaturę w domu? Chciałam ubierać na dzień małą tak jak Ty na początku - czyli body na długi rękaw plus półśpioch i kocyk, ale piszesz, że dziecku było zimno. My mieszkamy w domu energooszczędnym (bez tradycyjnych grzejników) i mamy naprawdę ciepło pomimo niewielkiego nakładu energii (23-24 st.). Z mężem chodzimy na krótki rękaw, a jak chcemy posiedzieć to ubieramy np. bluzę lub przykrywamy się kocem. Po Twoim wpisie zaczęłam się zastanawiać czy dziecku będzie zimno jedynie w body i śpiochach z kocykiem...
Taki maluszek tylko leży i nie ma samoregulacji temperatury. -
Też się cieszę że będę rodziła w zimę. Nie ma już takich zim co kiedyś.
Mały ostatnio mało ruchliwy, ciągle by tylko spał -
Mi tez pasuje termin pod koniec lutego, ledwo się obejrzymy i będzie wiosna a do lata człowiek dojdzie do siebie i wróci może chociaż trochę do formy 🍑🙈
Dziewczyny, czy polecacie może jakieś fajne poradniki/książki o porodzie i pierwszych tygodniach życia dziecka?
Wczoraj trochę zaczęłam się stresować, że w sumie to ja nie mam pojęcia o takich maluchach 😱
Czy powinno leżeć na pleckach, czy na brzuszku, co robić po karmieniu, jak karmić itp itd ...
Musze się w końcu doedukować.
Pomóżcie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2020, 12:04
-
nick nieaktualnyJa ubieralam zima swoje maluchy w body na dlugo rekaw i pajacyk, jesli spalo to kocyk. Jak wychodzilismy to jakis dresik, ale nie zawsze na pajacyk. Tyle ze u nas zimy to nie zimy. Jedynie najmlodzszy byl zmarzluk i ubieralam go w pajacyk z polarku nawet w domu. Obecnie ma w druga strone🤦♀️🤦♀️🤦♀️.
Dziecko najlepiej obserwowac.Franiczka_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja ciągle też wietrze chalupe. To już maniactwo😂 te nawilżacze są ok pod warunkiem że się je czyści A mi się nie chciało I robilam to raz kiedyś.najlepiej i najtaniej otworzyć okno;) lub ręcznik na grzejnik na noc. Ja przy klarze miałam cały zestaw wszystkiego włącznie z higrometrem.teraz zdaje się na moja intuicje:) radzeradze kupić mleko mm gdyby któraś miała problem z laktacja.ja 2 tyg walczylam O laktacje I się nie udało mleka wogole nie miałam swojego do tego mala za krótkie wedzidelko miała.dla mnie to była trauma bo baby mi kazały karmić I nie chciały dac mm.i przez to mi spadla z masy pół kg I tydzień czasu była pod kroplowkami bo jej bilirubina strasznie wzrosla .klare nadal karmię mm rano I wieczorem.miala zaparcia więc dawalam jej bebiko pro Plus z wieksOna dawka blonnika.teraz kupuje najtańsze mleko bebiko zwykle które jest wszędzie dostepne
-
Czułam się przez to gorsza matka że nie udało mi się karmić cycem bo presja otoczenia była straszna w tym.temacie.dopiero lekarz w szpitalu powiedział mi że nie ważne czy mleko mm czy pierś ważne żeby mama była szczęśliwa to wtedy I dziecko jest szczęśliwe hyhy I dopiero wtedy przestałam się Dolowac. A miałam strasznego bejbi blusa. To już podchodzilo pod depresje poporodowa
madiiiii, werni lubią tę wiadomość
-
ultraviolet wrote:Masz na myśli wątpliwości, że trzecia wartość jest większa niż po drugim pomiarze? Ja zupełnie nie znam tych norm, porównywałam w necie i też mam zagwostkę 🤔 u mnie po dwóch godzinach wartość mniejsza niż na czczo 🤔
Idziesz skonsultować z lekarzem rodzinnym? Powodzenia 🍀 żeby się nie przyczepił do niczego 🍀Janek 14
Tymek 11, 5
Laura - > nasze słońce od 18.01.2021 -
nick nieaktualny
-
Ingaaa wrote:Czułam się przez to gorsza matka że nie udało mi się karmić cycem bo presja otoczenia była straszna w tym.temacie.dopiero lekarz w szpitalu powiedział mi że nie ważne czy mleko mm czy pierś ważne żeby mama była szczęśliwa to wtedy I dziecko jest szczęśliwe hyhy I dopiero wtedy przestałam się Dolowac. A miałam strasznego bejbi blusa. To już podchodzilo pod depresje poporodowa
Presja karmienia piersią jest straszna i często doprowadza młode mamy do depresji poporodowej. Ja przy pierwszej córce też ją czułam, a teraz wiem już, że warto kierować się jedynie własnymi odczuciami. Nie zaprzeczam, że mleko mamy jest najlepsze, ale walka o kp nie powinna być priorytetem za wszelką cenę. My stosowaliśmy Hipp BIO Combiotik.Franiczka_ lubi tę wiadomość
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
co do ubierania chyba nie za bardzo jest sens słuchać kogoś w tym temacie bo mamy bardzo różne temperatury i np w mieszkaniu synka urodzonego w styczniu ubierałam body na długi plus śpiochy albo polspiochy i skarpetki A w domu u mamy czasem zakladalam mu coś jeszcze bo było chłodniej. trzeba pamiętać żeby sprawdzać karczek czy jest chłodny czy ciepły A nie rączki bo dzidzie często mają je zimne A wcale nie jest im zimno
Franiczka mleko modyfikowane warto mieć przy sobie ale nie polecam całej puszki bo ja musiałam wyrzucić. najlepiej kupić kilka saszetek dziewczyny