🍀 LUTY 2021 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
BlackRose ja nie mam jaj. Po prostu nie znoszę szpitali i to ich się boję
W domu czuję się zrelaksowana i bezpieczna. To z kolei ma ogromne znaczenie jeśli chodzi o postęp porodu. Wydzielanie naturalnej oksytocyny nie jest zaburzone dzięki czemu można uniknąć wielu interwencji medycznych. Poczytajcie historie porodowe z grupy:
https://www.facebook.com/groups/300669917022553/
Ja czasami aż ryczę ze wzruszenia
Mavi nie masz się martwićWiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2020, 10:46
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Mavi wrote:Ja mam OGTT w środę 🥺.
Dziewczyny, jak to jest z ruchami dziecka? Wczoraj mała rzadko dawała o sobie znać, głównie tylko rano po śniadaniu i chwilę wieczorem. Przyzwyczaiła mnie do większych szaleństw 🤔. Dzisiaj z rana tez pare kopniaków, do których ja w sumie zmusilam wypijając duszkiem szklankę zimnej wody. I teraz znowu cisza. Nie wiem czy mam się martwić, to moja pierwsza ciąża i nie wiem, kiedy to tylko zły dzień mojego dziecka, a kiedy coś niepokojącego 😐.
Ja też mam takie zmartwienie. Przez cały czas mało co czułam. Dopiero wczoraj jakoś więcej i częściej czułam ruchy. Przeważnie tylko rano, potem przez cały dzień w zasadzie nic i może troche na wieczór. Lekarz obwinia łożysko które jest na przedniej ścianie i sporą ilość wód płodowych. Już jestem siwa ale jak nie będę czuła bardziej regularnych ruchów i częściej to już całkiem osiwieje.
Kolejne usg mam za tydzień żeby sprawdzić jak się mała rozwija.
Może u Ciebie też taki mały leniuszek i łożysko z przodu dlatego śłabiej odczuwasz ruchy 🤔🤔
8/2/2021 urodziła się nasza mała królewna Pola 3720g I 51cm
2010 - urodził się Franciszek 4180g I 55 cm
XII.2012- 5tc [*]
Starania o kolejne dzieciątko od 2013.
5 VI 2020 - II kreski na teście 😁 -
Madiii u mnie porody są szybkie, ostatni wręcz ekspresowy. Mnie Wogole sn nie stresuje ale obaj byli zawinięci pępowiną wokół szyi(w dodatku bardzo grubą) no i u mnie jest problem z wydostaniem łożyska po porodzie. Ostatnio już chcieli mi robić cesarkę po porodzie bo nie mogli łożyska wydrapać. Na szczęście po godzinie się udało i "wystarczyło" łyżeczkowanie.
Ginekolog sam mówił, że teraz tez się mam na to przygotować i nic się z tym nie da zrobić
-
Adaska ale małpa z Twojej teściowej. Powiem Ci tak - musisz być stanowcza, aby nie dać sobie wejść na głowę. Pamiętaj, że to Wy z mężem macie się czuć komfortowo, jeśli nie macie ochoty na żadne wizyty to dobitnie to zakomunikujcie. Współczuję tych niemiłych sytuacji..
Ja ogólnie nie doświadczyłam niczego podobnego, ale to co zauważyłam, że gdy jest się w ciąży to nagle WSZYSCY dookoła sypią "dobrymi radami" - oczywiście nieproszeni
. Z jednej strony wiem, że chcą dobrze, a drugiej jest to dla mnie niemiłosiernie denerwujące :>. Całe szczęście mamuśki mam "ustawione"
i na głowę nie wchodzą.
My już po krzywej, nie było tak źle, nie martwcie się! I faktycznie cytrynowa lepiej wchodzi. I super rada, którą tym razem zastosowałam - koniecznie nie wąchajcie tego specyfiku! Dla mnie ten zapach wywoływał większe mdłości niż sam smak
. Wynik wyszedł bardzo spoko, całe szczęście.
Dziewczyny piszecie o USG III trym, czy to jest to badanie z dopplerem? Mnie lekarze kierują właśnie na to USG + doppler żeby pomierzyć przepływy. Czy Wy miałyście przepływy mierzone wcześniej czy dopiero na tym etapie? Po połówkowych nie mam żadnego komentarza w wyniku o przepływach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2020, 11:07
adaska lubi tę wiadomość
👱♀️hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy; AMH 6,7; PCO; MTHFR c.1286A>C (A1298C); choroba autoimmuno; ANA+; anemia - ukryty niedobór żelaza; PAI 4G/SG hetero; podwyższone nk w macicy; niska il10.
👨słabe parametry nasienia.
✨01.2019: FAMSI nr 1
= ET + 3 ❄❄❄.
23.02.19: ET morulki - 😥
07.05.19: FET blastki - 😥
21.08.19: FET 2 blastek: 2.2.3 i 3.2.2 - cb 😥
✨09.12.19: FAMSI nr 2
= 2 ❄️❄️.
04.06.20: FET 4.1.1 i 4.2.3: 6 dpt: 56🍀, 8 dpt: 189, 11 dpt: 560, 14 dpt 3300, 19 dpt: 20.000 jest 2mm wojownik, 31dpt mamy ❤ - cudzie trwaj
03.09.20: it's a boy! 👶
02.2021: mamy nasz cud ❤ -
BlackRose strasznie niecierpliwe te Twoje dzieciaczki
Maluchy owinięte pępowiną rodzą się także w domach. Nie wiem jak by było z tym łożyskiem...być może skończyło by się na transferze do szpitala. Przeciwwskazań do porodu domowego jest sporo. Wszystko po to aby zapewnić kobiecie max bezpieczeństwa. Jeśli z jakiegoś powodu nie przejdę kwalifikacji, nie będę protestować.
Rucola lubi tę wiadomość
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
BlackRose 89 wrote:Maenka mi już lekarz sprawdza przepływy na każdej wizycie a na połówkowych szczególnie
I co sprawdza przepływy łożyskowe? Czy coś jeszcze?
To jak to jest, że jedni to sprawdzają, a inni nie?
Czy to się sprawdza dopplerem?
Czy możesz mi proszę napisać jak to jest opisane w wyniku badania?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2020, 11:22
👱♀️hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy; AMH 6,7; PCO; MTHFR c.1286A>C (A1298C); choroba autoimmuno; ANA+; anemia - ukryty niedobór żelaza; PAI 4G/SG hetero; podwyższone nk w macicy; niska il10.
👨słabe parametry nasienia.
✨01.2019: FAMSI nr 1
= ET + 3 ❄❄❄.
23.02.19: ET morulki - 😥
07.05.19: FET blastki - 😥
21.08.19: FET 2 blastek: 2.2.3 i 3.2.2 - cb 😥
✨09.12.19: FAMSI nr 2
= 2 ❄️❄️.
04.06.20: FET 4.1.1 i 4.2.3: 6 dpt: 56🍀, 8 dpt: 189, 11 dpt: 560, 14 dpt 3300, 19 dpt: 20.000 jest 2mm wojownik, 31dpt mamy ❤ - cudzie trwaj
03.09.20: it's a boy! 👶
02.2021: mamy nasz cud ❤ -
nick nieaktualnyCo do porodow domowych, to bylo moje marzenie. Niestety w moim przypadku takim pozostanie, tak samo jak porod w basenie😔.
Moje porody sie nie zaczynaja. Po drugie ja nie moge przekroczyc to, ze wzgledu na dobro dziecka i moje zdrowie. Po trzecie jak porod jest wywolywany to nie ma szans na porod domowy. No i chic szpitali nie lubie, to w razie czego jest tam ekipa lekarzy, ktora pomoze dziecku (interwencja byla potrzebna w moich dwoch ostatnich porodach). Dodam jeszcze cholestaze, cukrzyce ciazowa i pozamiatane.
Podziwiam was dziewczyny, ktore beda rodzic w domu. Zycze z calego serca by bylo to najcudowniejsze przezycie, takie cieple (bol, bolem, ale dla mnie zawsze to takie cudowne przezycie, boli niemilosiernie ale kiedy malenstwo jest juz ze mna to wszystko idzie w zapomnienie i caly trud byl.warty)madiiiii lubi tę wiadomość
-
Maenka sprawdza się normalnie za pomocą usg. Przepływy to jedne z ważniejszych rzeczy. Zapytaj swojego lekarza bo może mierzy tylko nie pomyślał, żeby Cię poinformować.
Niestety niektórzy lekarze nadają się tylko do ciąż bezproblemowych.
Mój lekarz na każdej wizycie bada mnie pierw na samolocie, potem usg dopochwowe a potem usg przez brzuch. Sprawdza wymiary podstawowe zawsze plus mózg, serce, nerki i przepływy właśnie.
Dodam, że to lekarz na nfz
-
BlackRose 89 wrote:Maenka sprawdza się normalnie za pomocą usg. Przepływy to jedne z ważniejszych rzeczy. Zapytaj swojego lekarza bo może mierzy tylko nie pomyślał, żeby Cię poinformować.
Niestety niektórzy lekarze nadają się tylko do ciąż bezproblemowych.
Mój lekarz na każdej wizycie bada mnie pierw na samolocie, potem usg dopochwowe a potem usg przez brzuch. Sprawdza wymiary podstawowe zawsze plus mózg, serce, nerki i przepływy właśnie.
Dodam, że to lekarz na nfz
BlackRose wielkie dzięki za info. Podpytam, podpytam może faktycznie tak jest, bo aż się wierzyć nie chce - to naprawdę ogarnięta doktorka. Również zawsze mam badanie na samolocie, usg przez brzuch, a później dopochwowe. No nic, muszę być spokojna do kolejnej wizyty.
👱♀️hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy; AMH 6,7; PCO; MTHFR c.1286A>C (A1298C); choroba autoimmuno; ANA+; anemia - ukryty niedobór żelaza; PAI 4G/SG hetero; podwyższone nk w macicy; niska il10.
👨słabe parametry nasienia.
✨01.2019: FAMSI nr 1
= ET + 3 ❄❄❄.
23.02.19: ET morulki - 😥
07.05.19: FET blastki - 😥
21.08.19: FET 2 blastek: 2.2.3 i 3.2.2 - cb 😥
✨09.12.19: FAMSI nr 2
= 2 ❄️❄️.
04.06.20: FET 4.1.1 i 4.2.3: 6 dpt: 56🍀, 8 dpt: 189, 11 dpt: 560, 14 dpt 3300, 19 dpt: 20.000 jest 2mm wojownik, 31dpt mamy ❤ - cudzie trwaj
03.09.20: it's a boy! 👶
02.2021: mamy nasz cud ❤ -
Mój gin zawsze robi krótki opis tego co sprawdza, ma akurat napisane tylko, że "łożysko na ścianie tylnej, bez widocznych przestrzeni oddzielenia, nie pokrywa ujścia wewnętrznego szyjki macicy, pępowina trojnaczyniowa. Przepływy prawidlowe. Ilość płynu owodniowego zwykła"
Ale podczas badania zawsze mówi przy wszystkich wartościach jakie mierzy czy są prawidłowe, co akurat w danym momencie sprawdza, jakie są normy itd -
Swoją drogą moja przyjaciółka, która niedawno rodziła była bardzo zdziwiona pomiarów i sprawdzania szyjki bo jej lekarz(taki polecany w moim mieście) ani razu jej szyjki nie mierzył. Dla mnie to trochę przykre bo sama mam z nią problem i wiem ile kobiet rodzi przedwcześnie z powodu niewydolności szyjki.
-
Edward1 wrote:Ja też mam takie zmartwienie. Przez cały czas mało co czułam. Dopiero wczoraj jakoś więcej i częściej czułam ruchy. Przeważnie tylko rano, potem przez cały dzień w zasadzie nic i może troche na wieczór. Lekarz obwinia łożysko które jest na przedniej ścianie i sporą ilość wód płodowych. Już jestem siwa ale jak nie będę czuła bardziej regularnych ruchów i częściej to już całkiem osiwieje.
Kolejne usg mam za tydzień żeby sprawdzić jak się mała rozwija.
Może u Ciebie też taki mały leniuszek i łożysko z przodu dlatego śłabiej odczuwasz ruchy 🤔🤔
Mam łożysko na przedniej ścianie, ale ruchy czuję już wyraźnie od kilku tygodni. Po prostu wczoraj zaobserwowałam zmniejszenie ich ilości. Do tej pory witalysmy się rano silnymi kopniakami, a tu wczoraj i dzisiaj rano cisza 😕. No nic, może moje dziecię nie jest w humorze do harców. Przed chwila kładąc rękę na brzuchu dostałam dwa mocne kopy, także chyba mam wyluzować 😅. -
Jej, to ja nigdy nie marzyłam o porodzie w domu. Chyba bardziej by mnie stresowała świadomość, że w razie czego nie uzyskamy z Maluchem pomocy medycznej niż relaksowała obecność w znanym otoczeniu. Aczkolwiek z boku uważam, że jest to super sprawa i też uważam że tylko dla odważnych
także Madii szacunek
Ja krzywą cukrowa odchorowuje do dziś, wróciły mi po niej mdłości. Wyszła naprawdę ok ale mam wrażenie że bardzo obciążyła mój organizm.#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualnyJa zaczelam rozmowe z mezem o porodzie domowymi (tak jaki ewentualnosc i jesli wszystko bedzie w porzadku). Moj maz z przerazeniem na twarzy, ze nie ma mowy. Stwiwrdzil, ze jego marzenie jest by nam lekarz podal date wywolania porodu. 🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️. A i jeszcze dodal, ze najlepiej zeby mi sie porod sam nie zaczal🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️. Faceci🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️😂😂😂😂😂
-
BlackRose 89 wrote:Swoją drogą moja przyjaciółka, która niedawno rodziła była bardzo zdziwiona pomiarów i sprawdzania szyjki bo jej lekarz(taki polecany w moim mieście) ani razu jej szyjki nie mierzył. Dla mnie to trochę przykre bo sama mam z nią problem i wiem ile kobiet rodzi przedwcześnie z powodu niewydolności szyjki.
No właśnie, to jest cholernie przykre naprawdę.. jak tak można? Kobieta idzie do specjalisty i często mu ufa, a on nie ogarnia podstawowych rzeczy.. Straszne, że o wszystko trzeba się upominać, dopytywać po ileś razy i "sprawdzać" lekarzy czy aby na pewno na wszystko zwracają uwagę itp 😫...
👱♀️hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy; AMH 6,7; PCO; MTHFR c.1286A>C (A1298C); choroba autoimmuno; ANA+; anemia - ukryty niedobór żelaza; PAI 4G/SG hetero; podwyższone nk w macicy; niska il10.
👨słabe parametry nasienia.
✨01.2019: FAMSI nr 1
= ET + 3 ❄❄❄.
23.02.19: ET morulki - 😥
07.05.19: FET blastki - 😥
21.08.19: FET 2 blastek: 2.2.3 i 3.2.2 - cb 😥
✨09.12.19: FAMSI nr 2
= 2 ❄️❄️.
04.06.20: FET 4.1.1 i 4.2.3: 6 dpt: 56🍀, 8 dpt: 189, 11 dpt: 560, 14 dpt 3300, 19 dpt: 20.000 jest 2mm wojownik, 31dpt mamy ❤ - cudzie trwaj
03.09.20: it's a boy! 👶
02.2021: mamy nasz cud ❤ -
nick nieaktualny
-
Mavi wrote:A czy któraś z was rozważa poród w wodzie? 😃
Ja tak urodziłam pierwszą córkę w domu narodzin. Weszłam do wody, a potem miałam tak silne i bolesne skurcze rozwierające, że nie mogłam z niej wyjść. Szczerze, byłam już tak wycieńczona, że było mi obojętne gdzie jestem. Z bólu pogryzłam cały ręcznik, a mąż miał na rękach siniaki
Drugi poród skurcze już o wiele lżejsze. Po przyjeździe do szpitala jakoś nie miałam ochoty na wchodzenie do wanny.
Dzięki kochane za miłe słowa, ale nie uważam, aby była to odważna decyzja. Wynika ona z moich bardzo indywidualnych doświadczeń i odczuć, strachu przed nadmiernymi interwencjami medycznymi. Ja Was podziwiam, że jesteście w stanie ze spokojem mówić o porodzie w szpitalu. Po prostu każda z nas jest inna i ma inne potrzeby ♥♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm