X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne 🍀 LUTY 2021 🍀
Odpowiedz

🍀 LUTY 2021 🍀

Oceń ten wątek:
  • myszka 30 Autorytet
    Postów: 509 334

    Wysłany: 17 stycznia 2021, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie różnica miedzy synami 14 miesięcy. Musiałam w nocy wstawać do jednego i drugiego. Teraz będzie różnica 2.7 i 3.8. Ale też ciężko będzie. Mlodszy nie odpieluchowany ani noeodsmoczkowany. Starszy szybko się odpieluchowal i odsmoczkowal ale odkąd chodzi do przedszkola co jakiś czas 1-2 tyg robi kupę w majtki. Trwa to przez jakieś 3 tyg później przerwa i sportem tosamo. Juz mi ręce opadają. Mlodszy przez miesiąc ładnie mówił ze chce siku teraz znów nie i musze do niego w nocy wstawać bo smoczka nie może znaleźć. Także ze smokiem zle bez jeszcze gorzej.

    relgi09kd6xm2d0n.png
    f2wl3e5e5qc78nw6.pngklz99vvjfs70t8uz.png
  • Edward1 Autorytet
    Postów: 869 638

    Wysłany: 17 stycznia 2021, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angelika0507 wrote:

    Po wizycie w szpitalu też prawie nie boję się porodu, tylko ciutek bólu. Wiem, że traktują tu rodzące tak jak w niektórych szpitalach w Polsce można pomarzyć. To uspokaja, że nie muszę się martwić upodleniem w trakcie porodu 😊
    To prawda, wszyscy sa bardzo pomocni i empatyczni. Jak rodzilam swojego pierwszego syna, to położna była ze mną cały czas, jak szla na przerwę, inna przychodziła, pomagała i było widać że się przejmuje. Caly czas mialam, świeża wodę na stoliku, staremu nawet tosty przynieśli do jedzenia. Jak dostalam drgawek i gorączki to mi okłady na czoło kladli itp. Uważam jednak ze to wszystko zależy człowieka na którego się trafi.
    To wszystko jest takie cukierkowe, jak już wezmą cie na oddzial... bo zanim to się stanie to jeszcze dluga droga. Ja przyjechałam do szpitala z chlustajacymi wodami i kazali mi wracać do domu i czekać na skurcze, nawet mnie palcem nie tknęli, dopiero po 24h jak wróciłam zapłakana i zrobiłam im awanturę, to mnie łaskawie wzięli na patologię!

    Edit. Sorry Kochana ja myślałam że ty z UK 🤪🙈

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2021, 13:56

    n59ykrhmt0n17fpk.png

    8/2/2021 urodziła się nasza mała królewna Pola 3720g I 51cm

    2010 - urodził się Franciszek 4180g I 55 cm

    XII.2012- 5tc [*]

    Starania o kolejne dzieciątko od 2013.
    5 VI 2020 - II kreski na teście 😁
  • Mavi Autorytet
    Postów: 727 381

    Wysłany: 17 stycznia 2021, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angelika0507 wrote:
    Inka fajnie by cieszyło oczy, ale prać później jeszcze raz bez sensu. Chociaż łóżeczko rozłożone, bo materac musi stracić smród, ale pościel już poprasowana czeka 😊

    Mavi ja wiem od siostry i bratowej, że wszystkich z szacunkiem traktują, jak pokazałam co chcę, czego sobie nie życzę podczas porodu, to okazało się, że to wszystko jest w standardzie. Do tego jest 4 Polki, więc szansa, że będę rodziła z jedną z nich jest duża 😊 dodatkowo mam plan porodu po niemiecku napisany i jakby jednak ich nie było to dam położnej i nie będę się musiała produkować 😊

    U mnie polozna zapisala wszystko w karcie szpitalnej, co bym chciala, czego nie itd. Mam nadzieje, ze bedzie dobrze :D

  • Angelika0507 Autorytet
    Postów: 745 742

    Wysłany: 17 stycznia 2021, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edward1 wrote:
    To prawda, wszyscy sa bardzo pomocni i empatyczni. Jak rodzilam swojego pierwszego syna, to położna była ze mną cały czas, jak szla na przerwę, inna przychodziła, pomagała i było widać że się przejmuje. Caly czas mialam, świeża wodę na stoliku, staremu nawet tosty przynieśli do jedzenia. Jak dostalam drgawek i gorączki to mi okłady na czoło kladli itp. Uważam jednak ze to wszystko zależy człowieka na którego się trafi.
    To wszystko jest takie cukierkowe, jak już wezmą cie na oddzial... bo zanim to się stanie to jeszcze dluga droga. Ja przyjechałam do szpitala z chlustajacymi wodami i kazali mi wracać do domu i czekać na skurcze, nawet mnie palcem nie tknęli, dopiero po 24h jak wróciłam zapłakana i zrobiłam im awanturę, to mnie łaskawie wzięli na patologię!

    Edit. Sorry Kochana ja myślałam że ty z UK 🤪🙈
    No właśnie w Niemczech a nie UK, ale myślę, że jest podobnie. Mi się też ciężko połapać w nas wszystkich, która w którym kraju 😋
    Bratową pytali czy mogą jej stanik odpiąć, żeby znieczulenie do cc podać 😊 z tego co wiem to tylko u nas od wejścia do szpitala już tacy właśnie mili itd. Jak trafiłam jakoś w 8tc z krwawieniem lekkim, to powiedzieli, że lepiej 10x za dużo do szpitala niż 1x za mało. Mimo tego, że na fotelu już prawie nie było widać krwawienia. Także jak na razie mam dobre doświadczenia z nimi 😊

    Edward1 lubi tę wiadomość

    qb3ck6nle1gu1853.png

    12.02.2021 Kajetan 4300g, 56,5cm
    Drugi transfer 05.2020- mamy syneczka ❤♂️
    Pierwszy transfer 04.2020- nieudany ❌
    1 procedura In-vitro
    3x IUI- nieudane ❌
    Starania od 04.2019 💕
  • Angelika0507 Autorytet
    Postów: 745 742

    Wysłany: 17 stycznia 2021, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mavi wrote:
    U mnie polozna zapisala wszystko w karcie szpitalnej, co bym chciala, czego nie itd. Mam nadzieje, ze bedzie dobrze :D
    Na pewno będzie 😊 mi mówiła, że to jest wszystko normalne, tylko w razie coś, żebym dopytała, upomniała się np o lewatywe jak już mnie przyjmą. Także dam im kartkę, niech sobie czytają 😉

    A w czym masz zamiar jechać rodzić?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2021, 14:17

    qb3ck6nle1gu1853.png

    12.02.2021 Kajetan 4300g, 56,5cm
    Drugi transfer 05.2020- mamy syneczka ❤♂️
    Pierwszy transfer 04.2020- nieudany ❌
    1 procedura In-vitro
    3x IUI- nieudane ❌
    Starania od 04.2019 💕
  • madiiiii Autorytet
    Postów: 1305 1044

    Wysłany: 17 stycznia 2021, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Między naszymi dziewczynkami 2 lata różnicy. Starsza była typowym "high need baby". Gdy urodziła się Laura było mega ciężko. Liwia przechodziła okres strasznego buntu, a całą złość skierowała przeciwko mnie. Chyba bym się załamała gdyby nie klub malucha, do którego poszła ok 3 miesiące po narodzinach Laury. Było ciężko, ale jakoś daliśmy radę.

    Teraz chcę wrócić szybko do pracy, więc zaraz po połogu zaczniemy szukać niani do pomocy. Wiecie co...czuje się ostatnio jak więzień własnego ciała... Mam już dość tej końcówki. Dodatkowo styczeń i luty do dla mnie najbardziej depresyjne miesiące w roku.
    Macie jakieś sposoby na poprawienie nastroju?

    Ingaaa lubi tę wiadomość

    ♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
    ♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
    ♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
  • liliputkowo90 Autorytet
    Postów: 731 758

    Wysłany: 17 stycznia 2021, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    madiiiii wrote:
    Między naszymi dziewczynkami 2 lata różnicy. Starsza była typowym "high need baby". Gdy urodziła się Laura było mega ciężko. Liwia przechodziła okres strasznego buntu, a całą złość skierowała przeciwko mnie. Chyba bym się załamała gdyby nie klub malucha, do którego poszła ok 3 miesiące po narodzinach Laury. Było ciężko, ale jakoś daliśmy radę.

    Teraz chcę wrócić szybko do pracy, więc zaraz po połogu zaczniemy szukać niani do pomocy. Wiecie co...czuje się ostatnio jak więzień własnego ciała... Mam już dość tej końcówki. Dodatkowo styczeń i luty do dla mnie najbardziej depresyjne miesiące w roku.
    Macie jakieś sposoby na poprawienie nastroju?

    Ja sobie zrobiłam kopytka i jak ręką odjął wszelkie troski😍

    madiiiii, tygrysek7773, GrubAsia lubią tę wiadomość

    5 lat starań. 4IUI, 4IVF.
    ❤2.02.2021
  • madiiiii Autorytet
    Postów: 1305 1044

    Wysłany: 17 stycznia 2021, 16:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    liliputkowo90 wrote:
    Ja sobie zrobiłam kopytka i jak ręką odjął wszelkie troski😍


    Mniam...tylko, że ja ostatnio nie mogę się nawet najeść, bo wszystko mi podchodzi pod gardło, heh.

    ♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
    ♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
    ♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
  • Mavi Autorytet
    Postów: 727 381

    Wysłany: 17 stycznia 2021, 17:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angelika0507 wrote:
    Na pewno będzie 😊 mi mówiła, że to jest wszystko normalne, tylko w razie coś, żebym dopytała, upomniała się np o lewatywe jak już mnie przyjmą. Także dam im kartkę, niech sobie czytają 😉

    A w czym masz zamiar jechać rodzić?

    To jest wlasnie dobre pytanie. Pojade pewnie w leginsach i tiszercie, bo tak chodze teraz na codzien. Mam wziac gore od bikini przez porod w wodzie, a do tego wezme zwykly dluzszy tiszert za tylek, gdybym zrezygnowala z wanny. Mam tez spakowana koszule nocna rozpinana po calej dlugosci, wiec pare opcji jest :)

  • tygrysek7773 Autorytet
    Postów: 1062 1102

    Wysłany: 17 stycznia 2021, 17:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    liliputkowo z jakiej mąki robisz kopytka? jakieś cukrzycowe?

    👩32 🧔30
    26.09 początek starań o 3 dziecko 👩‍❤️‍💋‍👨
    2.11 mamy 🤰dwie kreseczki !!
    Rośnij nasz Synku ! 💙
    age.png
    age.png
    preg.png
  • Angelika0507 Autorytet
    Postów: 745 742

    Wysłany: 17 stycznia 2021, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mavi wrote:
    To jest wlasnie dobre pytanie. Pojade pewnie w leginsach i tiszercie, bo tak chodze teraz na codzien. Mam wziac gore od bikini przez porod w wodzie, a do tego wezme zwykly dluzszy tiszert za tylek, gdybym zrezygnowala z wanny. Mam tez spakowana koszule nocna rozpinana po calej dlugosci, wiec pare opcji jest :)
    Ja mam koszule od mamaginekolog, ale ją zostawiam sobie na noce. Pojadę chyba w topie, w razie porodu w wodzie i koszulce luźniejszej. Takiej za tyłek nawet nie mam, bo męża ciuchy są prawie dobre, a jest o 14cm wyższy 😁 do tego pewnie dresy, bo ostatnio najlepiej mi się w nich chodzi, albo leginsy ciążowe 😊 koszulkę i top mam czarny, bo pamiętam, że siostra miała problem z dopraniem bluzki jaśniejszej po porodzie 😊

    qb3ck6nle1gu1853.png

    12.02.2021 Kajetan 4300g, 56,5cm
    Drugi transfer 05.2020- mamy syneczka ❤♂️
    Pierwszy transfer 04.2020- nieudany ❌
    1 procedura In-vitro
    3x IUI- nieudane ❌
    Starania od 04.2019 💕
  • Ingaaa Ekspertka
    Postów: 249 107

    Wysłany: 17 stycznia 2021, 18:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    madiiiii wrote:
    Między naszymi dziewczynkami 2 lata różnicy. Starsza była typowym "high need baby". Gdy urodziła się Laura było mega ciężko. Liwia przechodziła okres strasznego buntu, a całą złość skierowała przeciwko mnie. Chyba bym się załamała gdyby nie klub malucha, do którego poszła ok 3 miesiące po narodzinach Laury. Było ciężko, ale jakoś daliśmy radę.

    Teraz chcę wrócić szybko do pracy, więc zaraz po połogu zaczniemy szukać niani do pomocy. Wiecie co...czuje się ostatnio jak więzień własnego ciała... Mam już dość tej końcówki. Dodatkowo styczeń i luty do dla mnie najbardziej depresyjne miesiące w roku.
    Macie jakieś sposoby na poprawienie nastroju?[/QUOTE


    Tak,do mnie właśnie jedzie szampan bezalkoholowy I rogaliki od tesciowej😂 urzne się szampanem alko free😂

    madiiiii lubi tę wiadomość

    hchys65go9cctdtm.png
  • Ingaaa Ekspertka
    Postów: 249 107

    Wysłany: 17 stycznia 2021, 18:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie dziś kluje krocze strasznie I brzuch taki ciężki;/ A to do ciazy donoszonej jeszcze 4 tygodnie 😱😱😱😱

    hchys65go9cctdtm.png
  • liliputkowo90 Autorytet
    Postów: 731 758

    Wysłany: 17 stycznia 2021, 18:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tygrysek7773 wrote:
    liliputkowo z jakiej mąki robisz kopytka? jakieś cukrzycowe?
    Ze zwykłej pszennej. Ale ta moja cukrzyca jest dziwna i po takich kopytkach z okrasą!!! Cukier 120. Więc odpuściłam dietę całkowicie.

    VianEthel2 lubi tę wiadomość

    5 lat starań. 4IUI, 4IVF.
    ❤2.02.2021
  • VianEthel2 Autorytet
    Postów: 3064 2052

    Wysłany: 17 stycznia 2021, 18:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madi ja też mam momentami dość, ale u mnie jest to spowodowane pessarem. Mam go już prawie 9 tygodni, a od prawie 3 miesięcy łóżkowy tryb życia. Pessar dosłownie daje w tyłek i marzę już o momencie, kiedy nie będę czuła tego ciągłego napierania. Reszta może być, nawet tą cukrzycę ciążową przeżyję.
    Jak zaczynam za bardzo świrować, że chce już rodzić to czytam sobie historie wcześniaków. Od razu mam mobilizację, żeby jeszcze trochę wytrzymać. ;)


    👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
    Diana: 23.02.2021
    Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
    Okolice Warszawy
  • BlackRose 89 Autorytet
    Postów: 1262 822

    Wysłany: 17 stycznia 2021, 18:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ingaaa wrote:
    Mnie dziś kluje krocze strasznie I brzuch taki ciężki;/ A to do ciazy donoszonej jeszcze 4 tygodnie 😱😱😱😱

    A nie 3tyg?
    U mnie dziś tragedia, wyszalelismy się na śniegu a ja teraz chodzić nie mogę. Krocze mnie tak boli, że mam problem nawet z dojściem do toalety. Do tego podbrzusze boli 🙄 jutro wizyta.

    hchy90bv5a4juf6w.png
  • Sweetcake Autorytet
    Postów: 684 401

    Wysłany: 17 stycznia 2021, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    madiiiii wrote:
    Między naszymi dziewczynkami 2 lata różnicy. Starsza była typowym "high need baby". Gdy urodziła się Laura było mega ciężko. Liwia przechodziła okres strasznego buntu, a całą złość skierowała przeciwko mnie. Chyba bym się załamała gdyby nie klub malucha, do którego poszła ok 3 miesiące po narodzinach Laury. Było ciężko, ale jakoś daliśmy radę.

    Teraz chcę wrócić szybko do pracy, więc zaraz po połogu zaczniemy szukać niani do pomocy. Wiecie co...czuje się ostatnio jak więzień własnego ciała... Mam już dość tej końcówki. Dodatkowo styczeń i luty do dla mnie najbardziej depresyjne miesiące w roku.
    Macie jakieś sposoby na poprawienie nastroju?

    Madii ja się czuje dokładnie jak ty. Sile i checi mam ale moje ciało mi na wiele nie pozwala. Te ograniczenia mnie bardzo denerwują.
    U nas będzie różnica wieku między dziećmi : 18 lat i 3 lata. Starsza już nie może się doczekac brata. Wszystko nam poprasowała i poukładała a młodsza tez niby czeka ale do końca sobie nie zdaje sprawy. Zapewne będzie ciężko bo mala nie daje mi usiąść nawet na chwilkę.29 stycznia idzie ostatni raz do żłobka ( nie możemy przedłużyć) a miejsce w przedszkolu dostaliśmy od 1 marca. Zreszta teraz przez wirusa chodzi tylko 3 razy w tygodniu na 4 godziny. Jakoś musimy dać rade. Właściwie to ja sama bo maz wychodzi z domu o 6 rano i wraca o 19.
    Jako ciekawostkę dodam , iz planuje powrót do pracy wrzesień 2022 i zaczęłam dzwonic po żłobkach i opiekunkach dla synka. Na dzień dzisiejszy jestem na listach rezerwowych. Niemalże wszystkie miejsca do 2023 zajęte. Oszaleć można.

  • werni Autorytet
    Postów: 10510 7856

    Wysłany: 17 stycznia 2021, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój syn też jeszcze nie odpieluchowany i odsmoczkowany. Ale co do smoka używamy go na noc, pewnie się jeszcze zejdzie. Co do odpieluchowania myślę na wiosnę to zrobić jak już będę miała więcej siły no i będzie cieplej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2021, 22:10

    f2wlsg1849ksqu5m.png

    mhsv20mmdqfv97ge.png
    Na ovu od 07.07.2014

    Prl-maj 950
    Tsh- maj 3.04
    Androstedion-wysoki-zostal obnizony za pomoca tabl. Anty.

    Nasz cud Wojtuś 😍
  • tygrysek7773 Autorytet
    Postów: 1062 1102

    Wysłany: 17 stycznia 2021, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    liliputkowo90 wrote:
    Ze zwykłej pszennej. Ale ta moja cukrzyca jest dziwna i po takich kopytkach z okrasą!!! Cukier 120. Więc odpuściłam dietę całkowicie.

    no ja na przyklad mam zaje**ty cukier po frytkach wiec tez sobie często pozwalam :D ale pszenne cuda niestety mi podnoszą

    liliputkowo90 lubi tę wiadomość

    👩32 🧔30
    26.09 początek starań o 3 dziecko 👩‍❤️‍💋‍👨
    2.11 mamy 🤰dwie kreseczki !!
    Rośnij nasz Synku ! 💙
    age.png
    age.png
    preg.png
  • Zuuziaaaa Autorytet
    Postów: 1115 665

    Wysłany: 17 stycznia 2021, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    werni wrote:
    Mój syn też jeszcze nie odpieluchowanie i odsmoczkowany. Ale co do smoka używamy go na noc, pewnie się jeszcze zejdzie. Co do odpieluchowania myślę na wiosnę to zrobić jak już będę miała więcej siły no i będzie cieplej.
    Spokojnie macie jeszcze sporo czasu - my odstawiliśmy smoczek jak syn miał rok i siedem miesięcy, z Pielucha się udało 3 tygodnie przed drugimi urodzinami. Powiem tylko jedno z własnego doświadczenia - im wcześniej, tym jest prościej. Okres dwóch lat czyli buntu na wszystko wokół jest dość trudny w testowaniu cierpliwości rodzica. Ale reguły nie ma na to żadnej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2021, 21:03

    werni lubi tę wiadomość

    ex2b73sb82yeq2e0.png

    zpbnvut1l2ii4he1.png

‹‹ 566 567 568 569 570 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ