🍀 LUTY 2021 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
mnie nikt nie pyta, bo wszystkim podawałam termin na koniec lutego xD polecam wam na przyszłość
Clover spokojnie przy pierwszym pewnie tak ekspresowo nie będzie szło. ale fakt , zima wzmaga stres ...
VianEthel wiem co czujesz , w poprzedniej ciazy tez tyle leżałam. ale ważne ze doszłyście juz tak daleko z córką bo widzę że miałaś ciężkie przeżycia za sobą juz ... -
Hejka mamuśki!
U mnie 11 dni do cc 😲 nie wiem kiedy ten czas leci!
Co do snu to może się nie wysypiam zbytnio, ale problemy z przekręcaniem /budzeniem się itd. mam takie jak od oze 2 miesięcy i nie nasiliły się za mocno.. Jedyne na co mogę ponarzekać to ból spojenia, ale też dopiero po całym dniu 😉 no i schylanie się już nie jest takie przyjemne 😏
Nadal nie mam bolesnych skurczy (poza jednym krótkim bólem podbrzuszu kilka dni temu🤷♀️), ale twardnienia się pojawiają przy wstawaniu /przekręcaniu się
Dziś uda mi się uprać wszystkie ubranka itd (ale tylko dlatego, że dokupiłam suszarkę, inaczej nie dałabym rady tego porozwieszać 😄😅
A tak poza tym to jestem non stop głodna 😆🤔 też tak macie?
Mnie na razie nikt nie dręczy, bo specjalnie mówiłam o połowie lutego, a o terminie cc wie tylko rodzina i prosiłam mamę żeby ciotkom itd nie mówiła więc nikt nie wie, że to już za chwilę 😃😄Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2021, 12:26
VianEthel2 lubi tę wiadomość
"Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"
3 ivf, 4 transfer: ❤️wymarzona córeczka 27.01.2021r.
Starania o rodzeństwo od 07.2021 kolejne 4 procedury ivf , kolejne 7 nieudanych transferów
03.05.2022r 💔 10t.c.
2 miesiące odpoczynku i :
04.02.2023 - || naturalny cud
11+0 Nifty pro - niskie ryzyka, chłopiec 🩵
12+6 mały człowiek ma juz 6.1cm 🥰
18+0 225g akrobaty 🥹
23+0 559g połówkowe 🤩
28+6 1330g bobaska,
31+0 1620g 🥰 III prenatalne,miednicowo położony
33+6 2550g fiknął głową w dół 🫣
36+1 3060g małego gigantka🥹
37+0 3300g
39+1 cc- 3780g, 58cm pięknego chłopca 🩵 -
Ja ostatnio miałam 3 bezsenne noce, draaamat 🙄 Pomogło picie mleka na zgage i wywalenie poduszki ciążowej bo jest takim kolosem że przy każdym obrocie musiałam się całkowicie wzbudzić 🙄
Co do pytania o termin to nie - ja mam na koniec lutego więc jeszczd trochę 😉
Kupiłam piłkę i zaczynam ćwiczyć do porodu, łóżeczko ma przyjść w następnym tygodniu więc dopne kącik, suszarka już przyszła więc od pn praaanie 😄GrubAsia lubi tę wiadomość
-
Zuuziaaaa wrote:Czy do Was tez wszyscy dzwonią i pytają czy już urodziłaś? Znajomi lub rodzina?
My juz wszystko prócz kokona poprane. Jesteśmy na etapie porzadkowania pokoju, bo nie bylo remontu. Mąż myje okno, będzie pral firanki ja zrobiłam obiad i leze. Wyczerpalam sily.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2021, 13:52
Janek 14
Tymek 11, 5
Laura - > nasze słońce od 18.01.2021 -
U mnie noce nienajgorsze, wstaję 1-2 razy na siku + pare przebudzeń na zmianę boku. Spać potrafię do 10, ale w ogóle nie czuję się z tego powodu bardziej wypoczęta. Dziś po kawie położyłam się z powrotem spać... Właśnie przeorganizowałam komodę, bo dostałam jeszcze jedno pudło ciuchów od koleżanki i czuję się skrajnie wyczerpana, a przecież tylko siedziałam i składałam ubranka 🤦♀️ Do tego jest mi niedobrze od paru godzin i mam lekkie bóle miesiączkowe.
GrubAsiu ja też jestem ciągle głodna, nawet chwilę po jedzeniu potrafię zaglądać do lodówki 😋
Młody jest ostatnio mniej aktywny, czuję tylko takie leniwe przeciąganie pare razy w ciągu dnia. Jednak wolałam jak częściej dawał o sobie znać. W nocy np. w ogóle go nie czuję. Także przyłączam się do oczekujących na jak najszybsze rozwiązanie -
Clover, mnie też drażnią złote rady koleżanek, o które nie proszę. Ostatnio jedna z nich usilnie próbowała mnie namówić na wykupienie prywatnej położnej, pomimo że jasno dałam jej do zrozumienia, że nie zamierzam korzystać z takich usług i nie jestem zainteresowana jej poleceniami 🤷♀
Bajka15 lubi tę wiadomość
-
Tygrysku, racja, pewnie nie pójdzie ekspresowo, ale jednak wolałabym żeby synek urodził się przed terminem, bo według pomiarów z USG i siatki centylowej idzie na ponad 4 kg, a ja bardzo chciałabym uniknąć komplikacji i cesarki. No ale wiadomo, że ja sobie mogę chcieć, a on zrobi po swojemu 😁
GrubAsiu, ja z kolei mam ostatnio taki apetyt jak w pierwszych tygodniach ciąży, czyli praktycznie żaden. Na dzisiejszy obiad zjadłam niecałą połowę mojej normalnej porcji, i to jeszcze na siłę. Często czuję się, jakbym miała zwymiotować 😔 -
A to ja dorzuce do tego bukietu zgage. Nie tylko wieczorem, ale i cały dzień. Pytam lekarkę, jak sobie z tym poradzić, a ona: jest tylko jedno skuteczne lekarstwo : porod 🙄😂
Doraźnie pomaga mi mleko. Tylko po nim mam tak wściekły smak w ustach, ze musze guma lub tik takiem sie ratować...Janek 14
Tymek 11, 5
Laura - > nasze słońce od 18.01.2021 -
Lolita, ja też mam taką koleżankę która strasznie naciska żebym wykupiła sobie opiekę położnej - to ta sama, która podczas sylwestrowej domówki przy wszystkich mężach pytała, czy robię sobie masaż krocza 😆 Jeśli synek do tego czasu się nie pojawi, to w przyszłym tygodniu w sobotę planujemy spotkanie przy kawie z okazji urodzin męża i jeśli ta koleżanka chociaż słowem wspomni o swoim legendarnym porodzie to przysięgam, że ją wyrzucę... Ja rozumiem, że może i chce dobrze, ale jej teksty o tym, jak jej było ciężko w ogóle mi nie pomagają, a wręcz przeciwnie. Wiadomo, że szpital to nie SPA, ale jej szczegółowe opowieści którymi mnie częstuje to już jest przesada.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2021, 14:24
-
Hej, dołączam się do gorzkich żali... Boli mnie brzuch, krocze, nie wiem czy to szyjka czy spojenie lonowe. Mam trudności że wstawaniem, chodzeniem. Po odwiezieniu dziecka do przedszkola i przejściu dość krótkiego odcinka brzuch mam jak skala, wczoraj w drodze do domu musiałam zatrzymać auto, wyjść z niego i dopiero mnie puściło. Apetyt mam ale sama nie wiem na co. Zgaga mnie męczy. Dziś dodatkowo mdłości. Mała się rusza więc chociaż tu nie mam stresu, ale te jej ruchy są przeważnie bardzo bolesne niestety. Mam wrażenie że odpycha się stopami o zebra a głową uderza w tą szyjka czy kość łonową. W środę na kontroli wymierzyli mi ją na 2700g więc duża nie jest, co daje mi nadzieję na łatwiejszy poród 😅1 ciąża - rok starań - 💔👼
2 ciąża - Mieszko 👨👩👦
3 ciąża - czekamy na Polę 🤰❤️
-
Myszka30 rozumiem remontowe problemy, u nas już sama kosmetyka została, ale jeszcze tydzień temu walczyłam z pyłem remontowym 😉🤗 dużo Was jeszcze zostało? Czy widać już światełko w tunelu?
Lolita u mnie też mała jakoś mniej się rusza i mnie stresuje, przyznam się, że trochę ja szturcham czasem żeby się uspokoić 😏
"Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"
3 ivf, 4 transfer: ❤️wymarzona córeczka 27.01.2021r.
Starania o rodzeństwo od 07.2021 kolejne 4 procedury ivf , kolejne 7 nieudanych transferów
03.05.2022r 💔 10t.c.
2 miesiące odpoczynku i :
04.02.2023 - || naturalny cud
11+0 Nifty pro - niskie ryzyka, chłopiec 🩵
12+6 mały człowiek ma juz 6.1cm 🥰
18+0 225g akrobaty 🥹
23+0 559g połówkowe 🤩
28+6 1330g bobaska,
31+0 1620g 🥰 III prenatalne,miednicowo położony
33+6 2550g fiknął głową w dół 🫣
36+1 3060g małego gigantka🥹
37+0 3300g
39+1 cc- 3780g, 58cm pięknego chłopca 🩵 -
Lolita moja mała wariatka tez ostatnio duuużo mniej się rusza..czyżby cisza przed burza ?
podziwiam was ze jeszcze spotykacie się z ludźmi, Clover ja już zrobiłam bunkier i nie zapraszam gości, no śmieszne trochę ale ja się panicznie boje ze mi wyjdzie w szpitalu pozytyw i odbiorą mi małą a nie przeżyje tego ...
tez ciągle chodzę glodna ale na chodzeniu sue kończy, bo cukry skacza i musze uważać... ciągle gadam i myślę o porodzie, czekam aż mąż wyniesie mnie do drugiego pokoju przez to moje pitolenie 😅 w poniedziałek jadę na konsultacje do profesora do poznania i jeśli on powie że powinnam mieć cc to juz daje za wygraną i ustalam ze szpitalem termin... -
Inka7 wrote:Oj u mnie juz 3300. Ale malo ruchliwa. Porusza nozkami, zlapie czkawkę a mam wrażenie ze od wielu tygodni jest w tej samej pozycji...1 ciąża - rok starań - 💔👼
2 ciąża - Mieszko 👨👩👦
3 ciąża - czekamy na Polę 🤰❤️
-
Pytanie do mam, które rodzą po raz kolejny: czy Wy też już zapomniałyście jak to było przed porodem? Bo ja już nie wiem czy czuje się tak jak ostatnio, nie wiem czy też mnie wszystko bolało, no nie pamiętam kompletnie np tego uwierania i bólu w kroczu 🤷♀️ I tak myślę czy przechodzę te ciążę tak zupełnie inaczej czy nastąpiło u mnie wyparcie traumatycznych przeżyć 😂 Syna rodziłam ponad 5 lat temu.
Zuuziaaaa lubi tę wiadomość
1 ciąża - rok starań - 💔👼
2 ciąża - Mieszko 👨👩👦
3 ciąża - czekamy na Polę 🤰❤️
-
Tygrysku, izolacja od ludzi wcale nie jest śmieszna i masz do tego pełne prawo, uważam, że to rozsądne. My od początku pandemii spotykamy się z najbliższymi znajomymi, może to lekkomyślne ale nie rezygnujemy z tego. Teściowa z którą mieszkamy w jednym budynku (mamy tylko osobne wejścia) pracuje w szpitalu i mają chorych na covid na oddziale, bardzo szybko się zaraziła, chorowała w sumie prawie 6 tygodni i mimo że naprawdę bardzo staraliśmy się izolować to były sytuacje, kiedy mogliśmy się zarazić, a tak się nie stało, no chyba, że przeszliśmy bezobjawowo. Mąż cały czas chodzi do pracy i co chwilę okazuje się, że w jego zakładzie pracy są jakieś nowe przypadki zachorowań, ale przecież nie weźmie wolnego z powodu mojej ciąży. Staramy się po prostu żyć w miarę normalnie, wprawdzie boję się, że wynik przy przyjęciu do szpitala może wyjść pozytywny, ale uważam też, że równie dobrze mogę się zarazić w sklepie, laboratorium czy na wizycie u lekarza. Oczywiście nikogo nie namawiam żeby się z kimś spotykać bo minimalizacja ryzyka jest rozsądnym rozwiązaniem, przedstawiam tylko swoje podejście
Piszecie o tym, że Wasze maluszki w tych ostatnich tygodniach mniej się poruszają, ja również to odczuwam. Ostatnio w ogóle się wystraszyłam, bo przez dłuższy czas nie poruszał się wcale mimo, że próbowałam różnych sposobów, żeby jakoś go zachęcić. Już myślałam, że pojedziemy do szpitala, ale podczas gdy czekałam, aż mąż wróci z pracy synek zaczął dawać delikatne sygnały. A później z kolei tak się rozszalał, że nie mogłam zasnąć. Teraz często się rozciąga i wypycha a mało kopie, chyba już ma mało miejsca. -
jestem_M wrote:Pytanie do mam, które rodzą po raz kolejny: czy Wy też już zapomniałyście jak to było przed porodem? Bo ja już nie wiem czy czuje się tak jak ostatnio, nie wiem czy też mnie wszystko bolało, no nie pamiętam kompletnie np tego uwierania i bólu w kroczu 🤷♀️ I tak myślę czy przechodzę te ciążę tak zupełnie inaczej czy nastąpiło u mnie wyparcie traumatycznych przeżyć 😂 Syna rodziłam ponad 5 lat temu.
Pamietam tylko twardnienia brzucha tak mocne że nie byłam w stanie chodzić i takie które budziły mnie w nocy. Teraz mam to samo plus bóle krocza już od kilku tygodni.
Potwierdzam równiez mniejszą aktywność malucha. Do niedawna miałam wrażenie ze jest aktywny cala dobę i wyjdzie mi pępkiem a teraz raczej na spokojnie się przeciąga leniwie kilka razy w ciągu doby. -
jestem_M wrote:Syn w tym samym okresie ważył około 3400g a w dniu porodu dobił do 4kg 🤦♀️ dlatego teraz naprawdę się cieszę, że córeczka jest drobniejsza.
Dlatego cieszę się ze nie czekam do terminu. Pewnie dobije do 3500
Co do samopoczucia przed to byl raczej mniejszy stres. Nie sądziłam ze mam tyle zrostow. I mlodsze dziecko (dwulatek) przy nodze, musiałam się nim zająć... Teraz mam 11 lat więcej, sil mniej, jestem ciezsza, bo wyjsciowo mialam mniej o 10 lga dla drobnej z natury osoby to sporo. Więc częściej poleguje. Więcej puchne. Ale bardzo, bardzo czekam na finisz
Janek 14
Tymek 11, 5
Laura - > nasze słońce od 18.01.2021