🍀 LUTY 2021 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej, u nas też wychodzą górne jedynki, jedną już czuć pod palcem, druga biała na czubku ale jeszcze się nie przebiła. Młody dwie ostatnie noce przespał ciągiem, bez pobudek na jedzenie. Jestem zachwycona
A co do umiejętności fizycznych, to Kuba jest na etapie czołgania się. Nie siada, a tym bardziej nie wstaje, nie raczkuje. Specjalnie mnie to nie martwi, ma jeszcze czas, a ja przynajmniej cieszę się z ostatnich chwil względnego spokoju.
oloowa2709, werni lubią tę wiadomość
11.2019 cb 💔 02.2021 SYNEK ❤️ 10.2021 - 12 dpo (1 cs) ⏸ 🍀 -
Myślę, że właśnie nie ma się czym martwić, każde dziecko rozwija się w swoim tempie i ciężko jest je porównywać
U nas te wszystkie umiejętności pojawiły się w ciągu ostatnich 4-5 tygodni, szczerze mówiąc to jestem trochę w szoku, że tak szybko to poszło i na początku trochę mnie zmartwiło to wstawanie. Pomyślałam sobie, że Olek może mieć później przez to problemy z kręgosłupem, a potem stwierdziłam, że za dużo czytam i że skoro tak robi, to najwyraźniej jest na to gotowy. Przecież nie wytłumaczę mu, żeby tego nie robił, więc dałam sobie spokój
Wczoraj wyszła lewa dwójka na górze, więc obecnie mamy na stanie 5 zębów.
Byliśmy u pediatry skonsultować się w sprawie tego ulewania. Podaję mu syrop i mamy skierowanie na usg brzuszka. Na razie odkąd dostaje syrop nie zdarzyło mu się ulać ani razu, a wcześniej po mleku wciąż się zdarzało nawet kilka razy po jednym karmieniu.06.02.2021 👶💙
-
U nas również wychodzą górne jedynki. Helenka już od kilku tygodni sama siada , wszędzie się wspina; w łóżeczku przytrzymując się szczebelków wstaje 😊 potrafi się przemieszczać do tyłu 🙃 ale nadal nie potrafi raczkować. 🤷♀️ W ogóle odkąd odkryła, że może stać na nogach to jest to jej ulubiona pozycja.
Denerwuje mnie trochę, że wszyscy ciągle wspominają mi o chodziku. W rodzinie mamy dziecko w tym samym wieku i słyszymy uwagi, że "A. już chodzi w chodziku, Helenka też powinna już mieć chodzik"...
01.2021 H🩷
12.2023 W🩵 -
My nigdy nie wsadzaliśmy dzieci w chodzik. Według mnie to głupi wynalazek.
Tymon też coraz sprawniejszy. Staje na nogi przy każdym możliwym oparciu i drepcze w miejscu. Dziewczyny nie przejmujcie się, jeśli Wasze brzdące jeszcze nie raczkują. Na wszystko przyjdzie czas.
Ja też odczuwam ostatnio duże zmęczenie. Od 2-3 tygodni mam dziwne zawroty głowy i poczucie niestabilności. Zastanawiam się, czy to zwykłe przemęczenie, czy może jednak wybrać się do neurologa. Strasznie się martwię takimi rzeczami.♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Mnie dziś trochę połamało i od 17:30 Nie dałam rady nosić Kajtka. Chyba za dużo na mnie ostatnio wisi. Jak nie siedzę i się z nim nie bawię, to co chwilę muszę go brać na ręce.
U nas chodziki, spoczko itp są "zabronione" wszyscy wiedzą, że nie przyjmujemy takich prezentów. Ma pchacz, ale zablokowany i bawi się przy nim na stojąco lub siedząco. Nie mam zamiaru go odblokowywać, zanim nie znacznie sam chodzić 😊
12.02.2021 Kajetan 4300g, 56,5cm
Drugi transfer 05.2020- mamy syneczka ❤♂️
Pierwszy transfer 04.2020- nieudany ❌
1 procedura In-vitro
3x IUI- nieudane ❌
Starania od 04.2019 💕 -
U nas brak zębów. Pewnie jak u starszego będą koło roku.
Też u nas nie siada i nie raczkuje. Nadal ćwiczymy mięśnie brzucha. Co raz częściej robi wysoki podpór to już niedługo będzie kolejny etap.
Na ovu od 07.07.2014
Prl-maj 950
Tsh- maj 3.04
Androstedion-wysoki-zostal obnizony za pomoca tabl. Anty.
Nasz cud Wojtuś 😍 -
Tygrysku współczuję choroby. Moje dziewczyny (szkoła/przedszkole) złapały pierwszą infekcję jak tylko zaczął się rok szkolny. Na szczęście przeszło szybciutko. Aż byłam zdziwiona, bo u młodszej katar zawsze kończył się kaszlem, który potem ciągnął się tygodniami. Od jakiegoś czasu codziennie piją ze mną codziennie zakwas buraczany. Mam nadzieję, że je wzmocni. Ja przez całą ciążę miałam tylko jedną infekcję i myślę, że to duża zasługa zakwasu.♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Tygrysek łącze się w bólu. Średnia przynosi katar, który u niej trwa 3 dni a u małego 2 tygodnie. Od miesiące okropnie kaszle i jest zaflegmiony. Osłuchowo czysto wiec nic nie robimy. Ja średnio raz w tygodniu jestem u lekarza, żeby go osłuchała przez ten kaszel. Dzisiaj średnią zostawiłam w domu bo ma zawalony nos i coś pokasłuje. Już zrobiłam syrop z cebuli i muszę ja szybko wykurować.
-
Kacper zrobił się taki mamowy że szok nawet już Mąż go nie kapie bo ryk jest, jak się bawią i gdzieś mnie zobaczy czy usłyszy to już z płaczem idzie 🙄 w nocy podobnie Mąż może go lulac, nosić cuda na patyku robić i jest płacz odda mi go od razu zasypia 🤦 bardzo męczące 😓
-
U nas obie górne jedynki wyszły. Noce wcale nie lepsze, zastanawiam się, czy kiedyś przestanie się budzić po 10 razy 🤷♀️
Magddullina pamiętam pamiętam 😊 daaaaaaawno Cię tu nie było 😊 co słychać?
Magddullina2 lubi tę wiadomość
12.02.2021 Kajetan 4300g, 56,5cm
Drugi transfer 05.2020- mamy syneczka ❤♂️
Pierwszy transfer 04.2020- nieudany ❌
1 procedura In-vitro
3x IUI- nieudane ❌
Starania od 04.2019 💕 -
Cześć, po długiej nieobecnosci (dawałam o sobie znać na fb
U nas wszystko w miarę. Laura rosnie, jest kochana, mimo tego ze ostatnie dni sa trudniejsze. Gdzies głęboko siedzi jej katar, a na kazda infekcję reaguje skora no i klopoty... Nie raczkuje, ale pelza i jest coraz bardziej ciekawa otoczenia. Oczywiscie lepsze domowe sprzęty czy wiszace firanki od zabawek na macie 🤣
Ze mna tak sobie, w zasadzie byloby ok, gdyby nie fakt, ze w szpitalu po porodzie zaraziłam się bakteria szpitalna i mimo licznych kuracji wciaz jestem niewyleczona, bo ten syf opiera sie antybiotykom. Jestem rozzalona, delikatnie mówiąc i zaniepokojona o to, co dalej. Poki co po ostatnim antybiotyku odpuscilam. Odstawilam Laure od piersi i zaczęłam sie faszerowac probiotykami, jogurtami i kiszonkami, a miejscowo dzialam naturalnymi specyfikami. Mam nadzieję że organizm sobie sam z tym poradzi, oby...
Tak z grubsza tyle u nas. Może uda mi sie doczytac, co u każdej z was, ale widze ze na tapecie zeby i raczkowanie. U nas wciąż jeszcze nie ten etap, ale mam luz w tej sprawie
Janek 14
Tymek 11, 5
Laura - > nasze słońce od 18.01.2021 -
Angelika0507 wrote:U nas obie górne jedynki wyszły. Noce wcale nie lepsze, zastanawiam się, czy kiedyś przestanie się budzić po 10 razy 🤷♀️
Magddullina pamiętam pamiętam 😊 daaaaaaawno Cię tu nie było 😊 co słychać?
Wracam do Was... Hmm dużo w moim życiu się zmieniło... Urodziłam Synka dla nieba... 😞 Marzę o kolejnym maluszku po wielkiej stracie ale bardzo mocno się boje...👩👦👦
👣2014
👣2016
🤍😇24.01.21r zm 14.02.21😞 osobisty Anioł stróż 😢💔 -
Madii Sweetcake nie ma nic gorszego niż te choroby .. patrzeć jak te maluchy się mecza , u nas to juz drugi antybiotyk od czerwca a tak chciałam tego uniknąć...
Maggdulina bardzo mi przykro , nie wyobrażam sobie takiej tragedii ...urodziłaś wczesniaczka? oczywiście nie odpowiadaj jeśli nie chesz
-
Nie Tygrysku pogranicze 37+3 był bardzo maleńki 2590. 51cm jak w ciąży wszystko się chrzanilo z ciśnieniem,łożysko się odklejalo 😞tak już w domku było wszystko wporzadku myślałam że już będzie tylko pięknie ... 😞 zmarł nam w dniu na który miałam tp 😢 14.02 ... Ahh część mnie odeszła razem z nim ale trzeba żyć dla chłopców...👩👦👦
👣2014
👣2016
🤍😇24.01.21r zm 14.02.21😞 osobisty Anioł stróż 😢💔 -
Boże.. Tak bardzo mi przykro, niewyobrażalne cierpienie i smutek. Wybacz za ten uśmiech w poprzedniej wiadomości. Nie wiem co napisać, bo chyba nie ma odpowiednich słów. Jeżeli potrzebujesz się wygadać, to pisz śmiało, jednak do niczego nie zmuszamy. W każdym razie.. jesteśmy tu
12.02.2021 Kajetan 4300g, 56,5cm
Drugi transfer 05.2020- mamy syneczka ❤♂️
Pierwszy transfer 04.2020- nieudany ❌
1 procedura In-vitro
3x IUI- nieudane ❌
Starania od 04.2019 💕 -
Dziewczyny wiem... Jest to bardzo trudne i ciężkie... Jakoś trzeba żyć... 😞już psychicznie jest lepiej... Są gorsze dni ale no budzę się każdego dnia dla moich chłopców ... Teraz to jakby wegetacja ... Jakoś uczę się żyć z tym bólem i ciężarem ... Chciałabym zostać jeszcze raz mamusia ale tak się boje ze .... A i proste to nie jest... Ze strachu unikam zbliżeń ... Takie dziwne uczucie mnie ogarnia... Strach że to się powtórzy albo że mi się coś stanie w ciąży bo dlaczego ma być inaczej jak takie cuda się mi działy...co ciąża to gorzej jeszcze to że Antoś zmarł ... Ahh ciężkie to wszystko...👩👦👦
👣2014
👣2016
🤍😇24.01.21r zm 14.02.21😞 osobisty Anioł stróż 😢💔
