Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolcia mi tez tylek spuchl bo wiekszosc majtek sprzed ciazy jest za ciasna
No i usta, jak po botoksie mam. Angelina Jolie moze mi pozazdroscixtez tak macie ??
Do tego mam wrazenie,ze nogi mam jak balerony i kolana jak jablka.
zaczynam wygladac jak Fiona ze Shreka.
Aniol kciukam za rozprawe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2015, 09:01
-
U mnie wieści nienajlepsze... Szyjka ciągle skrócona, rozwarcie jak to ujeli na palec. Najgorsze jednajednak, że mam skurcze co 10-15 minut i to te silniejsze
chcieli juz mi podać jakiś cholernie drogi lek na zatrzymanie skurczy, ale okazało się ze jest on refundowany do 33 tygodnia, więc spoznilam się UWAGA - o 1 dzień! Teraz będą mi ładować inne leki, żeby powstrzymać skurcze. I czeka mnie jeszcze dzisiaj znowu konsultacja okulistyczna a propos siatkówki. Jak ja to uwielbiam - krople rozszerzające źrenice i cały dzień z dupy, ech...
-
Karolcia ja nie chce się kłuc ale dla dobra malego wszystko zrobie, wszystko zależy od wyników badań..
Gosia sliczny brzuszek
przyłaczam się do grona spuchnietych. palce zaczynają mi puchnąc nogi i stopy jakieś takie dłuższe mam;p
gosia86 lubi tę wiadomość
-
Alma trzymam kciuki, żeby jednak skurcze się wyciszyły, a jak nie to przecież dzidziuś już jest na takim etapie , że na pewno świetnie sobie poradzi!
reszta dziewczyn , dawajcie znac co tam u was bo sie martwie i przy okazji zaciskac nóżki :*
ja dzisiaj zaczynam uwaga 36 tydzień !!!!!!
i powoli zacznę spacerować, bo powiem wam ze tak tydzien albo dwa i moge rodzić, bo mnie juz denerwujee ta ciążatzn pozytywne aspekty (czyt. ruchy dziecka) są zajebiste i pewnie będę za tym tesknic, tymbardziej ze 3 dziecka narazie nie planujemy, ale to ciągłe zamartwianie się , bo tu się mniej rusza, tu mi coś cieknie, tu coś zaboli no wkurza mnie już to !! ja chcę już na spacer z córą
ja mam 100 cm w obwodzie.
miłego dnia !gosia86, nadulek, Bluberry, dorota1987, Rika, maribel, PIGULSKA, alma, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Ja mam dzisiaj palce u rąk jak serdelki chyba czas pożegnać się z pierścionkami i obrączką
Alma pieprzone przepisy zamiast ratować życie i zdrowie to się zastawiają przepisami skandal po prostu
Mam nadzieję że to co będą Ci aplikować będzie równie skuteczne co ten lek
Ofeline powodzenia na wizycie
Nojaniewiem mam tak samo cieszę się ciążą tym trwającym cudem ale zmęczona jestem wszystkimi dolegliwościami ale ja bym chciała dotrwać do maja a wtedy niech się dzieje wola niebaWiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2015, 09:19
alma lubi tę wiadomość
-
Hej!
My już kolejny tydzień wg OM zaczynamy (34), a jutro według USG (36?!) Jakaś masakra jak to moje dziecię się rozwija, za tydzień sprawdzimy czy na pewno wiek ciąży się utrzymuje w tych granicach.
Ja puchnę już chyba wszędzie, ust dziś o dziwo nie mam opuchniętych, ale powieki jakieś takie ciężkie i grube! Wargi sromowe też mocno opuchnięte, a jeszcze mąż miał wczoraj chęci, więc tak mnie nakręcił, że uległamAle zauważyłam, że podczas przytulania to już coraz ciaśniej mi tam, strasznie miękko też i uwaga uwaga, biorą mnie kolki pod koniec! no tym to się załamałam
Wczoraj zauważyłam już delikatne wycieki z prawej piersi, ależ się mąż ucieszył! Swoją drogą zaskoczył mnie, bo wczoraj czytał książkę "pierwszy rok życia dziecka" i wszystkie wskazówki dla mam, łącznie z karmieniem piersią, potem mnie pytał czy wiem to i tamto i że on będzie mi Izę do odbijania zabierał i będzie ją lulałTaki zaangażowany jest, że aż mnie to wzrusza
Alma, pamiętaj, że i tak Maluszek jest już rozwinięty i w dobrych rękach, co by się nie działo. Może jeszcze tydzień, dwa się uda wytrzymać. Spokojnie, jutro już będziesz z mężem.
Ja idę pod koniec tygodnia na siusiu tylko do labo, bo lekarz powiedział, że moje wyniki od początku są zadowalające więc nie zleci mi teraz tylko na 35-36t też ze względu na przygodę z ręką i słabe żyły. Potrzebne mu tylko wyniki moczu.
Dziś chyba sobie robię dzień lenia, bo nic mi się nie chce...
Anioł - kciuki za rozprawę! Dziewczyny wizytujące kciuki za wizyty, a szpitalne Ciotki buziaki, cierpliwości i zdrówka!alma, gosiunia lubią tę wiadomość
-
hej dziewczyny, nie pojechałam na ip. Stwierdzilam ze skoro ktg wyszlo ok, w usg dr. nie zauwazył odklejania łozyska to nie bede panikowac. Pojawila sie jeszcze jedna malutka plamka i troche śluzu zabarwionego a przez całą noc i ranek nic wiec mysle że wszystko ok. Małą dziś rano delikatnie ale czułam ruchy. Dziewczyny a czy Wy tez tak macie że jak długo leżycie albo siedzicie to ciężko Wam się wyprostować bo boli i ciągnie w dole brzucha?? ja tak mam od 3 dni
Nasz pierwszy cud 1.04.2015 Kornelia :* -
nick nieaktualny
-
Współczuje wam dziewczyny tych przeżyć w szpitalu, trzymam za was mocno kciuki. Na szczęście ja jeszcze nie wiem co to są skurcze. Tydzień temu miałam wizytę mała waży 1830 i kolejna wizyta za miesiąc, a myślałam, że teraz będą częściej. Dziś odbieram wyniki GBS.
Miłego dniaalma, gosiunia lubią tę wiadomość
-
cześć dziewczyny witamy się i my
zaczynamy dziś 34 tc ( pytam się kiedy) - a na nogach chciał nie chciał od 5 rano bo Nadię było trzeba odwieźć do szkoły i wpaść do pracy podpisać aneks do umowy - uwaga po 6 latach od ostatniej podwyżki dostałam dziś 81 zł brutto podwyżki - wow nie wiem czy na waciki starczy.
do wszystkich szpitalnych dziewczynek trzymajcie się i mocno zaciskajcie nogi
a do wizytujących życzymy samych dobrych wieści
Magic daj znać jak wyniki
w brzuchu mamy już 91 cmdorota1987, Bluberry, alma, gosiunia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witam się z Wami w słoneczny u mnie dzień. Dziś odczuwam większy spokój, bo wreszcie będzie wizyta, tylko zaplanowana dopiero na 18:15, a życie pokaże jak będzie na prawdę, bo doktor Judym (tylko nawiązanie do literatury:P) będzie pierwszy dzień po urlopie i pozwoli przyjść wszystkim kobietom co tylko mają jakiś problem.
Dzisiaj mam w planach dopakować swoją torbę do szpitala, bo jakby coś się zaczęło dziać to mąż według listy i tak nie dopakuje np. podkładów poporodowych itp. Zdałam sobie z tego sprawę jak zrobiłam mu listę zakupów i napisałam jogurt naturalny, a on przyniósł 2x jogurt truskawkowy (niby nie tak źle, ale do sałatki to ciężko by pasowało).
Dziś rozczuliłam się chwilą gdy mąż wychodził do pracy, rozpoczął kolejny cięzki tydzień, a na dworze było czerwono bo wstawało słońce, a dachy i samochody przykrył szron, a w drzwiach do domu sąsiada (tego co mu dach się rozwala) siedziały wtulone do siebie czarny pies Reksio i biały kot...a ja spowrotem pod ciepłą kołderkę.
Ja bym chętnie się już pochwaliła zdjęciami z sesji, ale będę musiała je siłą wyciągać. Dziś jeszcze dam spokój.
Ale mam świeżą historię z NFZ w roli głównej, ale nie wiem czy chce Wam się czytać te moje eseje... -
nick nieaktualnyDobry dzień.
Czytam dziewczyny ze Puchna wam nogi i reszta ciała. Polecam odstawić sól i inne przyprawy soki napoje itp i pić dużo wody nie gazowanej . Mi to lekarz zalecił jakiś miesiąc temu i jest dużo lepiej u mnie.
I waga przestała tak w górę iść
pozdrawiam i trzymam kciuki za wizyty i za tę mamuśki z problemami.
gosiunia lubi tę wiadomość
-
Ewelinke zamawialam takie
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5e713d05144a.jpg
Link który wstawiłaś odsyła do strony jaka nie istnieje
Dorota a co z tym nfz?
Katalina fajnie że mąż się tak angażuje i że sam dąży do zbliżeń mój się boi że zrobi krzywdę dziecku -
nick nieaktualny
-
Ok, to piszę co z tym NFZ. Mojej przyjaciółce nie wiem czy w trakcie ciąży czy po porodzie zrobiła się taka narośl na piersi blisko brodawki. Skonsultowała to z onkologiem, ale to nie było nic nowotworowego i dostała skierowanie do chirurga. Wybrała NFZ, bo prywatnie to koszt 500zł, a ma bliźniaczki i nie stać jej na takie dodatkowe wydatki. No i dziś miała przyjść do chirurga na usuwanie. Załatwiła opiekę dla dziewczynek, poszła do przychodni specjalnie pół godziny wczesniej, żeby wystać swoje w kolejce do rejestracji, wchodzi do gabinetu, odsłania biust, chirurg nastawiony do zabiegu, a pielęgniarka mówi: doktorze, ale nie mamy nic. I doktor do tej mojej przyjaciółki: w takim razie proszę przyjść za tydzień.
Dziewczyna była taka wściekła, ale co miała zrobić?
Podczas rozmowy z nią skomentowałam: a co by było jakby po porodzie doktor chciał szyć krocze, a nie było by nici? Co za dramat. Proszę przyjść za tydzień, chyba że się samo zrośnie..
Chyba nadejdą czasy, że wszystko będzie trzeba robić prywatnie, tylko po co te składki na ubezpieczenie zdrowotne? -
Hej, moje pytanie też jest związane poniekąd z tematem NFZ, pisałam już o tym na forum III trymestru. Na ostatniej wizycie u ginekologa- 12.03, jak zawsze chciałam się zapisać na następne badanie i okazało się, że najbliższy wolny termin jest 29 kwietnia, czyli za półtora miesiąca. Oczywiście chodzę do lekarza na NFZ. Trochę się wkurzyłam...wolałabym jednak raz w miesiącu skontrolować czy u małej wszystko ok. Poza tym ciągle pracuję, a od kwietnia chciałam iść w końcu na zwolnienie gdyż moja praca wiąże się z wyjazdami służbowymi na drugi koniec kraju. Próbowałam się umówić do innych ginekologów, ale terminy są podobne dla nowych pacjentek. Mogę iść prywatnie, tylko że lekko mnie na to nie stać i nie po to płace składki żeby jeszcze bulić za badania, które mi się należą. No ale właśnie moje pytania: to czy jeżeli do tej pory wszystko było ok, to mogę spokojnie poczekać te półtora miesiąca? Co ile właściwie teraz powinnam chodzić do lekarza? Niektóre moje znajome po 30 tyg. chodziły co 2 tygodnie, a ja mam czekać 6? Czy jest jakaś zasada/zalecenie/prawo, które to reguluje? Jeśli tak gdzie mogę zgłosić nieprawidłowość?