Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Agusia gratki!
super sie spisalas, czekamy na foty Małej
i ze miałaś sile jeszcze pisać, podziwiam!
A mi sie dzis znów śniło, ze rodzę i wlasnie miałam taki szybki i bezproblemowy poródcoraz częściej takie sny...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2015, 08:40
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyU nas dziś grubsza przeprowadzka z mieszkania do rodziców. Wzięłam się za układanie rozmiarami ubranek (a raczej próbuję układać) co chwila jak nie w tv się gapię to do komputera przysiadam
mąż łóżeczko właśnie skręcił do wieczora będzie już wyposażone jak pokrowiec od materacyka wyschnie.
gosiunia, Monika1357 lubią tę wiadomość
-
Agusia Gratulacje
jak to fajnie mieć już córcię przy sobie. Ja miałam tylko w nocy parę skurczy w pachwinach, ale nawet się już nimi nie przejmuję. Ja czekam jeszcze 8 dni później mogę rodzić
chociaż ta moja klusia pewnie by już sobie poradziła.
KotMisia zaciskamy kciuki za Oleńkę żeby Was puścili do domciu -
A ja się boję nie tyle samego porodu co potem opieki nad dzieckiem i im bliżej tym boję się coraz bardziej, ja wiem że pewnie wszystko robi się instynktownie ale nie lubię sytuacji gdy nie mam w czymś doświadczenia i jestem kompletnie zielona
U mnie dzisiaj oczywiście bez żadnych dolegliwości w końcu wizyta więc czuję się super
Bluberry podziwiam za tą przeprowadzkę na tym etapie ciążyEklerka lubi tę wiadomość
-
Oj jak super tak przeczytać z rana. Agusia gratulacje i zdrowia dla Ciebie i córeczki.
KotMisia, pewnie niedługo obchód, więc trzymam kciuki, żebyście dziś wróciły do domu.
Katalina, wracaj szybko do zdrowia.
Pigulska, trzymam kciuki, pewnie jesteś w gabinecie. Daj znać po wizycie co nowego.
Kurcze, ja myślałam, że przez tą noc coś mi się zacznie, ale widać to jeszcze nie ten moment. Byłam wczoraj u rodziców od obiadu, a jak podano kawę i ciasto, to tak się zakrztusiłam, że od razu musiałam biec do ubikacji, bo z tego jak potrząsłam brzuchem to zaczęło się lać. Na 90% był to mocz, ale to co mi wyłapała wkładka było przezroczyste, a zwykle zostawiam żółte ślady. Potem resztę czasu siedziałam taka umordowana, spać mi się chciało, zrobiło mi się strasznie ciepło, uszy płonęły, stopy spuchły, mierzyłam nawet temperature, ale była prawidłowa. Brzuch miałam obolały i czułam go przez całą noc, chociaż to pewnie z jedzenia. Rano trochę delikatnych małpowych bóli, mały się rusza i nic takiego się nie dzieje.PIGULSKA lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA u mnie na odwrót jak wcześniej bałam się jak sobie poradzę z dzieckiem a do porodu podchodziłam bez stresu, tak teraz sytuacja się odwrócił z opieką dziecka wiem że pomoże mi mama a porodu zaczynam się coraz bardziej bać, dziś w nocy też miałam bolące skurcze, nospa złagodziła i usnęłam.
Gosia stopniowo przewozimy co nasze z mieszkania główne to są nie za wielkie rzeczy które rzadko używamy i do maja raczej nie będziemy ich używać książki płyty, filmy itp, meble i reszta to właściciela własność wynajmowaliśmy mieszkanie z wyposażeniem. Wolę teraz to zrobić i później tylko nie wiele zgarnąć niż z dzieckiem wszystko. Ze szpitala chcę już prosto do domu jechać. -
slash wrote:Dziewczyny ide się połozyc. Potrzebuje lezec. Do jutra.
Aha miałam zapytac jak z laktatorami - ja jeszcze nie kupiłam, napiszcie prosze jaki polecacie - jutro doczyta, Będe wdzięczna.Genialny, przystawiłam z ciekawości i mleko zaczęło ściekać
Agusia246 wrote:Ja tez nie wyobrazam sobie porodu bez mezapamietacie jak pisalam ze bylam na ip i to nie wody? Trzy godziny pozniej chlusnelo i tym sposobem drogie ciocie o 12:42 na swiat sn przyszla Zofia Aurelia
2320g 49cm i 10 punktow apgar. Jest przesliczna a ja sie czuje bardzo dobrze, nawet siara sie pojawila
Napisze wiecej z domu.
Gratulacje Kochana
Katalina, zdrowiej szybciutko
Ofe, Mój też czasami ma chwilę ciszy (chwilę trwającą np. całą noc) i szaleję biegając po domu z detektorem tętna i potrząsając brzuchem...Spokojnie, może akurat zmniejszył aktywność
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2015, 10:15
slash lubi tę wiadomość
-
Kotmisia, przecież my już dawno ustaliliśmy, że dziś wychodzicie
Eklerka już leci? nieźle! od tego stymulowania brodawek czasem nam też zaraz urodzisz
A ja już w pracy, jak widać obijam się, ale tak mi się już nie chce...jeszcze dwa tygodnie, pokończę co zaczęte, ogarnę najbliższą wizytę szefa w PL i koniec z tym, nie mam już siły!KotMisia lubi tę wiadomość
-
Jak miło z rana czytać dobre wieści
Agusia gratulacje córeczki,
Kotmisia mocno zaciskam kciuki, abyś razem z córeczką mogła wrócić do domku...
Im bliżej porodu, tym bardziej będziemy się stresowały... Ja już tak bardzo chciałabym mieć swoją córeczkę w ramionach, ale muszę cierpliwie czekać, aż przyjdzie na to czas... większość z Was będzie już mamusiami, nim urodzębędę miała do kogo zgłaszać się po porady
Miłego dnia mamuśki :* odpoczywajcie po świętach :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2015, 10:14
-
Wiecie co trochę się wystraszyłam
wg usg od samego początku jesteśmy o tydzień starsi czyli tak jakby jutro donoszeni. Tak mi się coś mokro przy sprzątaniu zrobiło, ja do toalety a tam mokro O_O . Tyle jak by mi ktoś trochę ze szklanki chlupnał i dostałam dosłownie lejącej się biegunki. Wiki w porównaniu do wczoraj siedzi jak mysz pod miotłą i tak się zastanawiam czy to nie cisza przed burzą?? Oby nie bo ja do tego 15 chcę pochodzić. Trochę mi się dzisiaj zwizualizowała sytuacja naszej Agusi. Ją mama rodziła w 36 tyg i ona też swoją Zosieńkę w 36 tyg. Moja mama z siostrą też po 3 tyg przed terminem.
Nic idę dalej sprzątać póki mam wenę , później pędzę do sklepu po resztę kosmetyków bo w końcu do szpitala zabiorę tylko płyn do higieny intymnej i balsam ujędrniający, no i pastę do zębów wczoraj dołożyłam.
-
nick nieaktualny
-
Karolcia88 wrote:Paulinqa nacieszylas sie troszke mezem? a jak sie piesiek spisuje bo nic nie piszesz czy lobuziak z niego rosnie.
Gosia o ktorej wizyta?te dwa dni to taki pozytywny zastrzyk energii chyba był dla nas;) wczoraj ciężko mu było wyjechać ale wiemy że na następny weekend już będzie z nami;)
Karolcia a psiak to istne diablotkąmuszę mu zrobić zdj i wam pokaże
a najbardziej lubi tulić się do mojego brzucha wtedy się uspokaja
gryzie wszystko co ma na drodze.. buty muszą być chowane najgorzej z kapciami;p
a u Ciebie jak po świętach?
Blu mnie jak złapie to tylko ciężej mi się oddycha przez chwilęWiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2015, 10:18