Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
No u mnie w szpitalu tak jest że jak się kończy 40 tydz to wolą mieć pacjentkę na oku, a raczej dziecko. No i zacznie się ktg, usg i siedzenie, a jak się zlitują to może zaczną wywoływać. Szczerze mówiąc nie myślałam że dociągnę do maja i powrotu B. A tu wygibasy, spacery i cisza. Trochę mnie pomęczy parę skurczy, trochę postrzyka ale wszystko się zawsze rozchodzi mimo najlepszych chęci. Wiki od rana mało aktywna, stresuje mnie. Wiem że odrobi na wieczór , ale im bardziej zaawansowana ciąża tym bardziej się o nią boję, czy aby na pewno jej tam dobrze.
-
Ofeline jak tam pierwsza nc w domu wam minęła?
Beti mam dokladnie to samo, staram się myśleć pozytywnie ale to cholernie trudne
Dzisiaj aktywność młodej raczej w normie wiec już mi się odmieniło i nie chcę rodzić bo się boję
Czasem czuję się rozchwiana emocjonalnie a wszystko przez hormony -
nick nieaktualny
-
u mnie aktywność Młodego się troszkę zmniejszyła, ale pewnie dlatego że ma coraz mniej miejsca i czuje go już bardzo nisko.
Czarna nasi to się chyba zgadali co do tego seksu. W pierwszej ciąży wszystko braliśmy na tzw "luz" a teraz to Szanowny wymiguję się "bólem głowy"
czarna panda lubi tę wiadomość
03.02.2014 -
U mnie podobnie jak u Beti szpital w którym będę rodzic tez preferuje żeby się stawić na oddział po terminie.. tak mi mówiła moja położna.. jestem z nią umówiony w poniedziałek w szpitalu na badanie jeszcze wtedy się wypytam o moje wszystkie wątpliwości
Dzis jedziemy juz do moich rodziców, został tydzień do terminu będziemy tak czekać aż coś zacznie się dziaćmama miała urodziny i dziś jeszcze robi imprezę to się najem dobrych rzeczy
Mój mąż ma zupełnie inne podejście mówi ze jak się nie będziemy kochać to synek nigdy nie wyjdzie i ze do porodu potrzebne jest dużo seksu.. on to by mógł ze 2 razy dziennie.. ciągle mnie namawia chce mi pomóc chłopak ale mi jest tak ciężko :pczarna panda lubi tę wiadomość
-
Oo to ekspresem wychodzi ze szpitala
Ale nie ma to jak w domu. Mnie dzisiaj lekarz na obchodzie tez chcial wypuscic do domu (jakis lekarz dyzurny) ale powiedzialam ze w pon cc to mnie zostawil.
Czarna a Ty bedziesz rodzic tam gdzie nojaniewiem? -
Karolcia88 wrote:Oo to ekspresem wychodzi ze szpitala
Ale nie ma to jak w domu. Mnie dzisiaj lekarz na obchodzie tez chcial wypuscic do domu (jakis lekarz dyzurny) ale powiedzialam ze w pon cc to mnie zostawil.
Czarna a Ty bedziesz rodzic tam gdzie nojaniewiem?
No pewnie Karolcia przynajmniej w szpitalu Cie obserwują, dobrze ze zostałas skoro w pon juz cc. Jak to jest miec zaplanowany dzien przyjscia na swiat swojego dziecka? Chyba mniej niepewnosci, stresu masz niz my...u nas to nie wiadomo kiedy, jak.
Miałam rodzic tam gdzie nojaniewiem, ja kiedys lezalam w tym szpitalu z 1 ciążą i wiem jakie tam są warunki-hotelowe wrecz. Bo to jest prywatny szpital, ale porod normalnie na nfz. Myślalam o tym szpitalu ale jednak wybrałam ten w ktorym pracuje mój lekarz i ostatnio tam rodziły moje kolezanki które były zadowolone. -
Magic! Gratulacje!
Lilka jest prześliczna, a tato jaki dumny!
Zdrówka dla Was :*
Mam nadzieję, że szybko zapomnisz o tym szpitalnym horrorze
Ewelinkie, na mnie to ta teoria seksu i plemników totalnie nie działa.. złożyłam broń, żeby już nie zniechęcać męża, bo taki mechaniczny seks już się powoli na nas odbija.. Tęsknię za tym, sprzed ciąży... ech..
A ja wczoraj na kolację jeszcze rodziców zabrałam, było superDziś od rana sobie dłuuuugo gadaliśmy, teraz jeszcze poszli z mężem na spacer, ja się ogarnęłam i za chwilę będę do nich dobijać. Zrobimy sobie krótki spacer i muszą wracać do siebie..
Ale humor o dziwo dobry, tylko raz wyszłam z siebie (sukces) i teraz troszkę inaczej patrzę na poród i ten dzień.. jakoś jestem trochę spokojniejsza już i myślę, że bardziej cierpliwa.
Jeżeli Iza nie zechce pojawić się na świecie do 10.05 wtedy w naszym przypadku czekamy do 17.05 i stawiamy się na oddział, mam jednak nadzieję że do tego nie dojdzieWszak ja urodziłam się przed terminem i mężu też.. może podtrzymamy ten trend
czarna panda, Magic lubią tę wiadomość
-
Ale sie wscieklam!!!!
moj mial dzisiaj przygotowywac rzeczy ktorych ja nie zrobilam to nie- trzeba dziadkom wymalowac kuchnie przed weselem ( w osobnym domu mieszkaja). No ja pierdo...!!!!!!
-
nick nieaktualny
-
Czarna, doskonale teraz rozumiem Kike- kazda minuta wlecze sie niczym godzina
nie jest tak (przynajmniej w moim wypadku) ze skoro wiem, ze w poniedzialek Mala pojawi sie na swiecie to nie siedze jak na szpilkach
oj dluzy sie
ale Wam czekajacym na "niewiadomo kiedy" to juz w ogole..
Czarna zawsze to lepiej chyba rodzic w szpitalu w ktorym pracuje lekarz prowadzacy.czarna panda lubi tę wiadomość
-
Czesc kochane
Bardzo Wam dziekuje za wszystkie mile slowaBlu dziekuje za wstawienie zdjec :* to fakt ta trauma poszla w nie pamiec jak tylko Lilka wyladowala na brzuchu
Trzymam za wszystkie jeszcze nie rozpakowanyle :* wszystkie bole odchodza
Czarna popieram Jarolcie zobacz nasz orzyklad... nue zrobili by nic gdyby nie dr Siergyiaktyde85, czarna panda, Wonderwall, Emiliada lubią tę wiadomość
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018