Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Caty, polecam ciepłe mleko z czosnkiem (duuużo czosnku przeciśniętego przez praskę) 2-3 razy dziennie, chociaż po pół kubeczka pij - działa super! Do tego cytryna z wodą przegotowaną i miodem, tylko woda nie może być gorąca, bo miód straci swoje właściwości. Do tego Inhalacje z soli morskiej. I będzie dobrze!! Tylko zadziałaj od razu -że tak powiem- z grubej rury!
Ja byłam dwa razy przeziębiona w ciąży, tzn miałam w prawdzie sam katar ale gigantyczny i wszystko domowymi sposobami przeszło po 5 dniach, zero leków i chemii. A przed ciążą zawsze musiałam ładować w siebie gripexy, antybiotyki i inne paści, żeby cokolwiek przeszło. A tu jednak warto pozwolić wykazać się domowym naturalnym sposobom. I duuuużo leż!Będzie dobrze!
Blu - serdecznie Wam gratuluję! Duży chłopczyk!!! -
Dzięki Nejcik na pewno skorzystam z rad bo nie zamierzam przyjmować leków, zwłaszcza teraz, gdy lekarz powiedział, że w każdej chwili mogę rodzic... rano była herbatka z lipy, zaraz zrobię sobie mleko z czosnkiem, a wieczorem inhalacje i miód z cytryną - taki plan na dziś
Nejcik lubi tę wiadomość
-
Witam!
Blu - gartuluję! cieszę się że wreszcie doczekałaś się Jasia! Warto było czekać!
Ja dziś w lepszym nastroju. Na wieczór łyknęłam Apap i dzięki temu nie męczyłam się tak w nocy z tą moją kontuzją. Choć bolało ale mniej.
Podczas wizyty na ginekologii po tej kontuzji, dostałam papier z wynikami usg i ktg. I mała według tego usg waży około 3200g w 38tc+2dni. Także gdyby waga się zgadzała to całkiem pokaźna jest.
-
GabiK wrote:A ja wyczytalam w madrej ksiazce,ze jesli laktatorem w 15 min nie uda sie sciagnac min 15ml mleka to znaczy problem z laktacja
U mnie musi byc mega problem,bo nie sciagam nawet 1 ml
Wszystkim Wam zycze,zeby mleczko lecialo strumieniami a dzieci ssaly jak marzeniezeby zadna z Was nie miala takiego problemu jak ja
Gabik nie nastawiaj się, że masz problem z laktacją, to się zdarza, ale można to pokonać. Nie mam doświadczenia, więc może głupio się mądrze, ale wierzę, że wytrwałością można tutaj dużo zdziałać, a widzę, że Tobie zależy by karmić piersią. Trzymam kciuki żeby się udało! Kurczę mam świetną książkę z historiami kobiet, które miały problemy z laktacją, bardzo różne, i o ty jak sobie z tym poradziły, jeżeli nie doradca laktacyjny, to może ona podniosłaby Cię na duchu, ma tytuł "Opowieści o karmieniu piersią. Przełamując bariery" jeżeli gdzieś znajdziesz to polecam.GabiK, gosiunia lubią tę wiadomość
-
czarna panda wrote:Mim Ty miałas wspaniałe dziecko!! Tyle spac,najadac sie i prawidłowo przybierac na wadze. Życzę Ci następnego takiego;)
Gabik a nie może do Ciebie jakas polozna przyjechac i Ci pomoc? Boje sie tego karmienia...Moja mama zadnej z nas nie karmiła bo nie miała pokarmu a my sie nie najadałysmy...mam nadzieje ze ja tego po niej nie odziedzicze.
Caty moje 2 kolezanki uzywaly maltanu i były bardzo zadowolone, pozatym ma bardzo dobre opinie. Co ludzi to tyle opinii , ja mimo wszystko bede uzywac.
Czarna tylko że moja była na mm i na cycu. Na noc zawsze dostawała flachea nad ranem cyca
Bo wypoczęta matka to szczęśliwa MatkaA szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko
Jakoś nie umiałam być mamą poświęcającą się w 1000% i zawsze robiłam tak żeby to nam rodzicom było dobrzeaktyde85, Lama lubią tę wiadomość
03.02.2014 -
nick nieaktualny
-
Karolcia88 wrote:Moja nadzieja na jutrzejsze wyjscie legla
Lekarz na moim obchodzie powiedzial ze ja to bym mogla juz wychodzic ale jak Natalka nie przybiera to szykuje sie dluzszy pobyt. Jak przyszedl dzieciowy lekarz na obchod to powiedziala zeby sie nie nastawiac na wyjscie. Jak cos to najwczesniej w niedziele..
Karolcia a powiedz mi ile Twoja Mała waży, i czy wiedziałaś że będzie taka tycia?
My się martwimy, bo ja od miesiąca nic nie tyje, nawet czasem poł kg sama tracę na wadze, a nasza Kruszynka waży zaledwie 2290g, jeszcze 2,5 tyg do terminu porodu, ale zastanawiam się czy jest jeszcze jakaś szansa, że nam urośnie, chociaż z 300g....Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Kic moja od polowkowego miala zdecydowanie mniejszy brzuszek od reszty wymiarow. Niby miescila sie w tym 5 centylu ale szacunkowa waga byla niska. Jak bylam na usg w zeszla srode to lekarz powiedzial, ze jakies 2500wazy i sie nie pomylil. A jak u Ciebie z przeplywami i lozyskiem? Lekarz mowil ze jezeli my jako rodzice urodzilismy sie drobni to moze to byc genetycznie uwarunkowane.
w ktorym tygodniu tyle wazyla u Ciebie? U mnie 2.5kg w 36+3 -
Karolcia88 wrote:Kic moja od polowkowego miala zdecydowanie mniejszy brzuszek od reszty wymiarow. Niby miescila sie w tym 5 centylu ale szacunkowa waga byla niska. Jak bylam na usg w zeszla srode to lekarz powiedzial, ze jakies 2500wazy i sie nie pomylil. A jak u Ciebie z przeplywami i lozyskiem? Lekarz mowil ze jezeli my jako rodzice urodzilismy sie drobni to moze to byc genetycznie uwarunkowane.
w ktorym tygodniu tyle wazyla u Ciebie? U mnie 2.5kg w 36+3
My w 36tyg1dzień - 2290g, ja jestem drobna, i niska - 158cm, Mąż też nie jest jakiś wysoki, bo 175cm, i szczupły.
Pani doktor powiedziała że rośnie proporcjonalnie, i że wszystkie wymiary ma na najniższych centylach, że wszystko ma malutkie.
A przepływy i łożysko tego samego dnia badaliśmy (36tyg1dzien), a dzień póżniej KTG kontrolne robiliśmy i też wyszło wszystko w porządku.
Karolcia a przez to że Wasza Niunia taka malutka się urodziła to dlatego Was dłużej trzymają w szpitalu?
ściskam Was!Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
nick nieaktualny
-
czarna panda wrote:Mim też masz racje w tym co piszesz. Ja sama nie wiem jak to będzie w moim przypadku bo w końcu to moje pierwsze dziecko. A tak wogole Mim to u Ciebie coś sie dzieje? Masz skurcze czy cos?
Dzieki za pamięć. Moje dziecko mnie tylko straszyCzasem mam skurcze trwające po 2-3h, biegunka to już standard, pryszcze na twarzy, i zatrzymanie wody ale wiem że to nie to więc się nie nakręcam
czarna panda lubi tę wiadomość
03.02.2014 -
Ja laktatorem sciagam ok 110-115 ml w pół godziny, ale co z tego skoro nie potrafię przystawić Małej do piersi bez bólu i płaczu ;( a Nina zapotrzebowanie ma bardzo duże, 80ml wciąga na jedno posiedzenie bez mrugniecia okiem. Mąż się śmieje ze niedługo policzki przysłonią jej oczy;) pięknie przybiera na wadze, od porodu juz 200g, ale jak będzie tyle jadła to ja mogę się od razu na stałe podłączyć do laktatora... Ehh trudne są początki... Ale też nikt nie obiecywał że będzie łatwo Mamusie
gosiunia lubi tę wiadomość
-
Ja sciagne 50 ml w 3-4 minuty, bo czasem w cycku nawal a dziecko nie nnadąża jeść
od początku nie smaruje niczym tylko po każdym karmieniu Ola tuli się do golego cycucha a on się wietrzy
Dziś zaliczylymy pierwsze publiczne karmienie. Byłyśmy u okulisty. Wizyta na 8:15 a weszlysmy na badanie po 10!
Ludzie są perfidni. W szpitalu 2 dni w miesiącu badają wzrok wczesniaka. To przyjdzie stara torbavi się pcha. Jeszcze z tekstem że wzrok traci. To ja do niej że godzina jej nie zbawi.
No i była laska. Karmiła piersią a potem widziałam ją z fajka. W ogóle laska jak barbi, chłop jak ken a ich ccóreczka ubrana jak na wystawę. Gola glowa ale skorzana opaska z wielkim kwiatem. Okropni ludzie. Jeszcze przyszli ostatni i się wepchneli.
Blu gratulacje!!!!MiM lubi tę wiadomość
-
Katalina, to obie czekamy na tego 20 maja. U mnie jak do 20 nic się nie ruszy, to będzie indukcja. Mam nadzieję, że Ty do tego czasu już się rozpakujesz, w końcu coś się u Ciebie dzieje, a u mnie cisza przed burzą, ani jednego skurczybyka.
DżoanaA lubi tę wiadomość
-
Paulina, ja właśnie mam taką "mamusię", która wynajmuje mieszkanie od rodziców..
całą ciążę paliła, teraz okna pootwierane (muszą być mega przeciągi) a ona sama też ciągle na balkon i fajkę pali.. Dziecko ma raptem dwa miesiące.. A i pozerstwo się szerzy.. ja tam akurat będę robić wszystko żeby mi na dziecko się aż tak nie gapili
A masz taką chustę do karmienia? zastanawiam się czy warto takie coś kupować czy coś sobie z pieluszki sklecić na cyca, żeby zasłonić przed wścibskim wzrokiem
Puella.. nie wiem czy nie wolałabym takiej ciszy przed burzą... od 34 tyg mam skurcze, średnio raz w tyg takie, że myślę ze to już a tu dupa.. teraz pomijając poniedziałek czuję się totalnie nieciążowo. I nic mnie nie rusza.. ani seks, ani ruch, ani praca, masaż sutków codzienny od pon też nic.. nawet ten pieprzony ananas nic nie dał.
Szczerze mówiąc, gdyby nie to że mam dużo pracy i planów i fakt że egoistycznie obrzydło mi moje ciało, chciałabym móc w końcu jakoś inaczej na siebie spojrzeć, to mogłabym ją ponosić, jeżeli nic jej się nie dzieje i jej tam dobrze.. W życiu nie miałam cellulitu i rozstępów, a teraz jestem obsiana.. i jak mogłam się chwalić czystym brzuchem tak właśnie w tym tygodniu tak mi postrzelał, że dopiero podczas depilacji zauwazyłam od spodu pręgi -
Dogoniłam Was w postach
Katalina - nie martw się, gdy dojdziemy do siebie po połogi, to odpowiednią dietą i ćwiczeniami powrócimy do dawnej formy, mówię Wam
Przykład - koleżanka ze studiów [zawsze rozmiar 40-42], zaszła w ciążę po inżynierce, urodziła, wróciła na magisterkę w rozmiarze 34 <wow>. Jaka recepta ? Mówiła, że robota przy dzidzi + karmienie + smarowidła kosmetyczne na blizny i cellulit jej wystarczyły. Dziś jak widzę jej zdjęcia na facebooku to szczena opada
Także teraz ja też mam gdzieś, że tu czy tu coś wyskoczy i galaretka się zrobiła. Najważniejsze jest zdrowie dzidzi i aby po porodzie cieszyć się życiem już w rodzince +1
Ciekawe jak Gosia?
katalina lubi tę wiadomość