Anielka wrote:
Slash, u nas też dysplazja, ale mamy tylko zalecenie szerokiego pieluchowania i kontrola za 4 tygodnie. A jakie macie oznaczenie tej dysplazji? U nas lewe biodro jest 2a (prawe 1b i to ponoć ok). Ja po badaniu poryczałam się, że Misio tak musi cierpieć przeze mnie. Miałam to samo w dzieciństwie, ale wtedy nie badano bioderek rutynowo i wada została wykryta bardzo późno. Skończyło się na rozwórce. Tak naprawdę to przykre tylko dla rodziców. Dziecko i tak tego nie będzie pamiętać, a dzięki odpowiedniemu leczeniu jest duża szansa na to, że bioderka szybko się rozwiną. Musisz być dzielna! Leczenie jest uciążliwe, ale robisz to dla dobra Gabrysi. Głowa do góry!
Anielka nie mam pojecia jakie sa oznaczenia zadnego opisu od lekarza nie dostalam. W ksiazeczce zdrowia tez nic nie wpisal. Dzis moja mama opiluchowala ja tak jak kiedys nas pieluchowala w dwie pieluchy i trzecia owinela. Widze ze dziecku goraco w tym i niewygodnie i pierwszy chyba raz tak dlugo po kapieli nie mogla zasnac od 19.30 dopiero teraz zssnela. Zal mi jej i plakac mi sie chce ale co zro ic to dla jej dobra. Wystarczy ze uszka ma po mnie i zaczynaja jej odstawac a na dodatek raczkami je wywija, czapki sciaga i opaski tez, nie chce zebyd na dodatek jeszcze przeze mnie koslawo chodzila.