Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Gosia dzieki, na pewno skorzystam z Waszych ćwiczeń, bo u nas czas najwyższy, zeby Mala się wzmocnila
wcześnie starałam się ja klasc na brzuchu, ale jak plakala to nie chciałam ja męczyć
mowie do pediatry ze mieczaki jestesmy w stosunku do naszego dziecka a on na to: zauważyłem
-
Dziękuję dziewczyny za zrozumienie i rady.
Tak dziadzius zwariował na punkcie wnuczki a ona na jego widok sie badzo cieszy. Nie chce mu odbierac tej przyjemnosci tym bardziej ze za jakis czas chcemy sie wyprowadzic 200 km dalej.
Narazie nie bede nic mowic choc zdarza mi sie powiedziec nie wybudzaj małej czy cos takiego.
Niech sie chłopina cieszy zaraz ma 70 lat wiec tym bardziej radosc dla niego wielka ob latka leca. -
Slash dziewczyny mają rację musisz mu jakos delikatnie zwrócić uwagę. Ja mojej mamie mówię bez problemu ale gorzej z teściową a ta bardziej doprowadza mnie do szału i nawet jak delikatnie mówiłam że my jej nie ruszamy Np. Jak lewka przez sen to ta durna baba wtedy jeszcze więcej do niej gada żeby ją obudzić a potem ja wracam do domu z marudą.
Ewelina to Pola ładnie się dźwiga do siadania podciągana za rączki ale pozostałe rzeczy musimy ćwiczyć bo lekarka mówi że Pola duża i ciężka wiec jej trudno ćwiczyć. Tak sobie myślę że chyba trochę ją pasę bo ona od urodzenia przytyła prawie 3 kg a jak Wy piszecie to wasze dzieci tak około 2 kg
Ktoś wie czy do tego drugiego becikowego trzeba składać jakiś inny wniosek? Chocdzi mi o to becikowe wyplacane z gminy
A jeszcze wam powiem że tak się zaczytałam a potem pisałam o tych ćwiczeniach że spaliłam garnek z ziemniakami:P
A Pola śpi od 15Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2015, 17:33
slash lubi tę wiadomość
-
Anioł nawet nie pytaj ile razy musialam tłumaczyć ze nie wyjme jej z otulacza bo a) lubi go, b) jest jej wygodnie, c) nie jest jej goraco
Slash wiem że to męczące ale i tak Ci zazdroszczeu nas najbliższa rodzina 150km a mąż cały dzień w pracy. Czasami bym zacalowala gdyby ktoś mi do Niny mówił i w sumie do mnie też
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2015, 18:30
slash lubi tę wiadomość
-
Nigdy wcześniej nie sądziłam, że tak bardzo można się cieszyć z tego, że dziecko zrobiło kupę! W ogóle nie spodziewałam się, że kupa może być tak absorbującym tematem. Dzwoni mąż z pracy, pierwsze pytanie: "Była kupa?". Przychodzi dziadek: "Jak tam Filipcio? Zrobił kupę?". Sms od babci: "Była kupka?". Czekam aż sąsiedzi zaczną na moje "dzień dobry" odpowiadać "była kupa?". Normalnie sens życia!
Miałam to napisać już wcześniej, ale zawsze zapominam. Moje dziecko przy Waszych to straszna chudzinka. Dwa dni przed skończeniem 2 miesięcy ważył równe 5 kg. Na buzi drobniutki i fałdek prawie nie ma, ale jest raczej długi (64 cm). Już powoli wskakujemy w rozmiar 68, a urodził się malutki (53 cm). Wczoraj myślałam, że wskoczymy już w Pampersy 3 (btw, promo w Carrefourze 85 zł za 150 sztuk), ale ciągle za duże i tak na cito musiałam dokupić paczkę dwójekWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2015, 19:01
Eli, alma, nojaniewiem, PIGULSKA, Anioł, beti97, slash, MamaiHania lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZazdroszcze opasek;)
Pigulska dzis mniej wpal popsul sie nooo ale dzis to pojechal po bandzie jadl spal i zrobil kupe a wczoraj tez byla kupa czyli kupa dzien po dniu a zawsze co drugi dzien wiec jest gitara tyle ze kupsko go meczylo i nie spal ale i nie plakal ladnie w foteliku siedzial i jezdzil a ja sklepy obskoczylam;)nie no czasem kwęknie jak jest glodny lub spiący ;p
slash ogolnie na pewno ci ciezko bo dziadek za bardzo chce ale mysle ze bez niego miala bys gorzej;)
Bylismy na spacerze i znowu endo mi nie zaliczylo trasy nie wiem o co kaman
Dawid wazy okolo 6.5kg;)
Byla dzis u mnie kolezanka z chorym dzieckem myslalam ze ja rozniose!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2015, 19:08
Anioł, slash lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
O tak kupa to temat nr 1. Jak się spotkamy z dzieciatymi parami to współczuję tym co dzieci jeszcze nawet nie planują że muszą słuchać o kupie:P
Ale miałam Was dziś trudno nadrobić. Dziś cudem zaliczyłam spacer z dzieckiem, bo młody utrudniał nam wyjście. Sikał na potęge, zasikał przewijak a potem nasze łóżko, potem jadł wiecznie, potem znowu mokro w pieluszce i czkawka i nie chciał jej "zapić" jak to zawsze działa a z tego wszystkiego się śmiał. I jak się tu złościć? Po powrocie ze spaceru powygłupialiśmy się na macie (o tak, lubi wiszącą żabkę i żółwika) a potem zasnął i pozwolił mi przygotować pizze na obiad i trochę ogarnąć mieszkanie.
Już kiedyś miałam napisać i zapomniałam. Jak macie problemy z odparzeniami na pupie dziecka, to spróbujcie poprosić pediatre o recepte na maść robioną na zamówienie w aptece. U mnie koszt 8zł, nie chce się kończyć a na pupie nic się nie dzieje. Jedynie w torbie na wyjścia mam Linomag bo mniejsze opakowanie.
Aha i jak macie Netto w pobliżu to w gazetce widziałam trochę rzeczy dla dzieci: http://www.netto.pl/gazetka.html?id=398#/page/7 -
Anielka uśmialam się z tego postu o kupie
świetnie to ujęłaś kupa=sens życia.
A mój Tobiś też do największych nie należy, tydzień temu ważył niecałe 5,5 kg, a lekarka twierdzi, że go pasę, bo jest za gruby, gdyż jego obwód brzuszka jest większy niż głowki. A ja myślę, że nie ma co się sugerować tabelami i miarami, bo każde dziecko rośnie w swoim tempie, zresztą według niej powinnam mu nadal dawać 120 ml co 4 godziny, a on nie dość że mi ciągle ulewa, więc niewiele mu zostaje w brzuszku to i nadal głodny, więc daje mu już 150 ml i pewnie na następnej wizycie znowu dostanę zjebkę.
Gosia śliczna Pociaale ją stroisz!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2015, 19:27
Anielka, gosia86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAlma ciekawe czy Ci wszyscy lekarze mowią sobie samym "pasę swoje dziecko"albo czy mierzą im obwody brzucha!raczej wątpie!jak mnie cos takiego wkur...mi na początku mowili ze glodze dziecko wręcz afere kręcila lekarka na pol przychodni ze dziecku jesc nie daje a on uczulony wszystko przez niego przelatywalo to jak dostal dobre mleko i zaczal przybierac to ze je za duzo myslalam ze jej wyjebie a dziecko nie je nawet tyle co na puszce pisze bo ma jesc 180 5-6razy na dzien a je 120 -7razy ale lekarzom nie przegadasz oni wiedzą najlepiej co najlepsze jest dla twojego dziecka bo przeciez siedza z nim 24/h
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2015, 19:30
-
nick nieaktualny
-
No dokładnie Olka, nie dogodzisz, chyba trzeba mieć na ich komentarze wywalone, bo mi na każdej wizycie też wmawia, że dziecko nie może się przejadać, bo to krzywica, bo to, bo tamto, bo sramto. Więc co, mam go głodzić jak mi się nie najada 120 ml, bo większość ulewa i za niecałe 3 godziny znowu głodny? No bez sensu.
Nie dziwię Ci się, taka lekarka, która nie potrafi się zachować i robi aferą na całą przychodnię to powinna kurczaki badać, a nie dzieci. -
nick nieaktualnyi to nie ona doszla do tego ze jest uczulony tylko lekarz inny prywatnie oczywscie wizyta 70zl bo ta na nfz to sie jak widac gowno zna...tragedia z tymi lekarzami ja juz nie patrze na puszki na lekarzy na opinie ze za duzo wazy albo ma puscki albo cos...jest glodny daje mu jedynie co sie staram trzymac to 3h odstepu miedzy karmieniami ale jak mi zje 120 i widze ze chce jeszcze to dorobie 30zje nie raz tylko 10ml ale jest spokojny a w dupie juz mam opinie lekarzy nie urodzil sie maly wiec ma prawo duzo potrzebowac zjesc :)a krzywice to ona ma ale mózgu
tak jak i moja
Lama, alma, beti97 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny