Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
jeśli chodzi o dziadków czyli naszych rodziców to bym nie pojechała, ale jeśli chodzi o naszych dziadków a pradziadków naszych szkrabów to jednak bym pojechała- różnie bywa ze starszymi ludźmi, nie zna się dnia ani godziny.
topię się!
mój chłop to przeszedł samego siebie! gotował makaron stojąc nad nim! żeby się tylko Julką nie zająć...Eklerka, slash, GabiK lubią tę wiadomość
-
Aktyde, ściskaj poślady i do przodu Rozumiem Cię doskonale, ja wczoraj Karolka miałam już wystawić na balkon, iść do drugiego pokoju ze stoperami w uszach i mieć wszystko w dupie
Od 18 słaniał się na rękach. Położyłam go to zasnął... Obudził go dźwięk telefonu więc postanowiłam go wykąpać (zasnął o 19, a kąpiel urządziłam o 19.30, więc na bank nie miał szans się wyspać, bo wcześniej był aktywny przez 5h). Wykąpałam i w wanience oczy szparki Dałam butlę i po 5 ciumknięciach zasnął, ale dojadł do końca No to ja, jak na naiwną matkę przystało, z tej radości postanowiłam wziąć kąpiel coby odmoknąć Od porodu tyłek w wannie moczyłam raz mi to u rodziców, którzy go w tym czasie zabawiali Napuściłam wannę pełną wody, płyny, sole i szmery bajery, stoję goluśka i już wkładam nogę do wanny a tu jak się nie rozedrze... Zaglądam do łóżeczka a on obrzygany po pachy, więc musiałam przebierać i obmyć go wacikami To go rozbudziło i padł dopiero o 22... Woda oczywiście zimna, po pianie ani śladu, a ja wkurw*** na maksa Padłam na pysk i obudził mnie dopiero mąż jak wrócił z pracy -
Kotmisia to samo mi mówi moja mamao butli... -Daj jej butle na noc (mm) i przespisz cała noc. Ale po co? A moje piersi? Co ja zrobię z moim mlekiem jak mam az nad to? Zreszta przyzwyczaiłam sie do wstawania w nocy. Ale niestety jak mała jest nie spokojna to zaraz mama - Moze jest głodna? -Mamo, karmiłam przecież- Daj butle, widocznie masz BEZWARTOŚCIOWE mleko! No szkurwa....albo ze mam chude mleko...Lila poprostu jest grymaśna, czesto bo jest śpiąca ale te teksty mojej mamy mnie strasznie wkurzaja.
-
nick nieaktualnyznam dobre rady moj zjebany brat 4dni po porodzie przyjechal stal nad nami i pierdolil co mam kupic co mam robic jak czyscic uszy jak nosic i jak to i jak tamto a ja tylko"no" "aha" "wiem"i ten zjeb nie wpadl na to ze ma sie odczepic i wyjsc bo mam w dupie jego zjebane sposoby wychowywania dzieci...ale coz musimy to przetrwac :)przy drugim nam nie beda gadac :)glowy do góry!!!
Eklerka, gosia86, slash, GabiK lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyja z moim mężem jestesmy ze sobą 6lat i bardziej jak brat z siostrą żyjemy a charakterami wcale do siebie nie pasujemy on jest nie domyslny a ja dostje kurwicy przy nim ...:)ale i tak bym go nie zamienila na innego bo mogla bym gorzej trafic
po prostu kazda z nas ma w domu dwojke dzieci-nasze maluchy i facetow w pakiecie a te co juz maja dzieciaczki to mają trojke na glowie :)damy rade bo jak nie my??to kto??Eli, gosia86, slash, GabiK lubią tę wiadomość
-
olka24 wrote:kotmisia ja wyciągam duzo kleszczy a jedenej suczce mam mieszanke z huskym-gęsta sierśc same wypadaja nie raz takie obzarte jak borówki wygladaja i nic jej nie ma
Edyta moja mama mowila ze dziecko czuje jak my jestesmy zdenerwowane i nie raz przy mnie nie spal nie mogl zasnac albo sie darl a jak moja mama wziela to inne dziecko i przy niej ladnie spal a przy mnie sie darl powinnas odpocząc wyjsc gdzies ale nie na spacer na godzine tylko na dluzej na noc moze na drinka na impreze wiem ze karmisz ale mozesz odciągnąc bo sie zajedziesz psychicznie!!!! moze Twoja mama by do was wpadla na kilka dni lub weekend i zajela sie malą??
Kotmisia to niech sama wywija cyckami nawet na ulicy a nie tobie mowi co masz robic niech wyjdzie:)
jak dodalismy zdjecia z sesji Dawida w drewnianej bali w zakopianskiej czapce na fb to tesciowa czarownica dzwonila ze dziecku kręgoslup lamiemy myslalam ze ja rozjebie stara pinda nawet nie wie jak te zdj wygladaja ale panike na cala rodzine zrobila i do brata męza tez dzwonila ze dziecku kręgoslup łamiemy...a na chrziny nie przyleciala bo miala"okazje"na tanie wczasy więc dziecka na oczy nie widziala i prędko nie zobaczy
Ja na nocleg do kogos sie nie wybieram bo boje sie ze malemu sie przestawi spanie i nie bedzie chcial spac pozniej normalnie cala noc i u siebie w lozeczku
Dzieki Olka az sie poplakalam jak to przeczytalam, bo tutaj zdaje sie tego nikt nie rozumie, bo przeciez powinnam sie cieszyc, ze mam zdrowe dziecko, a nie maz twierdzi, ze ja to nie mam stresow tylko on, bo musi pracowac.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2015, 15:42
-
Eklerka to sie odstresowalas podczas kąpieli, Karolek o to zadbal
Co to za rady, zeby karmić mm, jak pokarm w cyckach, chyba matki zapomnialy jaki to bol, jak sie nie odciągnie pokarmu w nocy. Ja karmilam tylko 2 tyg a i tak nie zapomnę jak sie budzilam, zeby chociaż troche odciągnąć i sobie ulżyć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2015, 07:58
-
Czarna ja z moja mama mialam to samo, ale juz jej przeszlo jak zobaczyla ile mala przybiera. Za to moja znajoma na palczliwosc malej stwierdzila, ze mam wlasnie malo wartosciowe mleko i tez mnie namawiala do dania butli, laska ktora dzieci nie ma...
czarna panda lubi tę wiadomość
-
edytko mój hrabia też Jet absorbujacy ale moja księżniczka od kilku dni daje mi do wiwatu. I powiem jedno zamienilabym nasze córki.
zaczęłam dostrzegać pewną zależność im Matylda bardziej szaleje tym hrabia jest spokojniejszy i na odwrót.
za tydzień wyjazd!!03.02.2014 -
MiM no właśnie w końcu wszystkich dopada proza dnia codziennego i tych młodych których dzisiaj widzialas tez dopadnie. Niestety... A co do Matyldy, Kochana im większa tym inne okresy buntu, czasami wydaje mi się, ze łatwiej wychować syna niż córkę, doświadczenia nie mam, ale widzę po sobie i bracie, chyba ze mną mieli trudniej ;)cos w tym jest, bo przyjaciółka miala parkę i chciała żeby trzeci byl chłopak, bo córy to bardziej pyskate sa ale ma córkę
MiM lubi tę wiadomość
-
MiM, moja siostrzenica też przechodzi bunt, ale u niej to się objawia na zasadzie - chcę to mieć, a Ty masz mi to kupić i to natychmiast
Ostatnio pojechałam na tydzień do rodziców i akurat ona też zechciała akurat przyjechać, bo będzie bawić Karolka Kurwicy dostawałam, bo co go uśpiłam, to wchodziła i go budziła, bo akurat wtedy musiała go głaskać, a to głaskanie wyglądało jak masaż głowy
Potem chyba zajarzyła jak to jest nie być w centrum zainteresowania... Moi rodzice mieszkają stosunkowo daleko, więc korzystają jak się da gdy widzą Małego i by go nie odstępowali na krok. Ona jedynaczka, więc nauczona, że zawsze to nią się każdy zajmował A tu zonk, bo Karolek zapłakał i moja mama do niego leciała i wszystko pod niego ustawiała Teraz tv nie włączymy, bo Karolek śpi, nie pójdziemy na plac zabaw tylko do parku, bo tam ciszej a Karolek musi spać itd. Po 3 dniach zażądała wyjścia ze mną z domu sam na sam Poszłyśmy do sklepu, tam oglądała jakąś zabawkę, ale słowem mi nie mówiła, że jej się podoba. Wróciłyśmy do domu i cyrk na kółkach. W tej chwili mamy jej to dziadostwo kupić (konik wielkości paczki zapałek za 60zł). Moja mama jej odmówiła, to zaraz ryk, rzucanie czym popadnie, trzaskanie drzwiami, rzucanie się po podłodze i foch Ja powiedziałam od siebie "po co Ci ten konik? przecież masz już kilkanaście różnych koników, a poza tym jedziesz nad morze i tam będą fajniejsze zabawki". Odpyskowała mi, wpadła w bek i poleciała do mojej mamy na skargę z tekstem "ciocia Ela na mnie krzyczy i mówi, że jestem głupia" Rodzice do mnie z awanturą, że jak ja mogę krzyczeć, że mam się swoim dzieckiem zająć itd., więc ja się zaczęłam tłumaczyć, ale... zadzwonili po moją siostrę bo jej nie mogli uspokoić Ta wielki foch na mnie i znowu teksty, że masz swoje dziecko to je sobie wychowuj. Mnie było przykro, więc spakowałam Małego i wróciliśmy do siebie A mama? Oczywiście następnego dnia pobiegła jej tego pieprzonego konika kupić, bo siostrzenica lamentowała do wieczora i nie spała całą noc Rozpuszczone dziecko... A ja mam nauczkę - nic się nie odzywaj bo i tak ci nie uwierzą, nie zostawiaj dziecka z dziadkami bo je rozpuszczą jak dziadowski bicz i zastanów się czy aby na pewno chcesz mieć drugie dziecko (bo ona mając 6 lat nagle zapragnęła pić mleko, chciała siedzieć na kolanach i widząc jak całuję Małego żądała ode mnie całusów ).
Puella, witaj w klubie, my się bujamy od 14 na zmianę na rękach, w foteliku i w huśtawce (huśtawka jest dziś be i zaraz po wsadzeniu ryk) a ze mnie się leje i Mały się do mnie klei, a okna nie otworzę, bo burza
A wczoraj takiego wstydu mi na spacerze narobił, że rzucałam kurwami i obiecuję sobie - ostatni jego spacer... Byliśmy w sklepie, on wścieklizny dostał i aż mnie szarpał za bluzkę jak go miałam na rękach a ludzie z łapami i dawaj złote rady - "pewnie mamusia Ci mleczka nie dała", "a może mu gorąco? pani mu zdejmie te skarpetki", "pewnie go ktoś urzekł, dlaczego nie ma kokardki przy wózku?" i najlepsze "pani go da, ja wychowałam 2 i znam się na dzieciach a pani młoda to sobie nie radzi"Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2015, 16:35
Eli lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyaktyde85 wrote:Dzieki Olka az sie poplakalam jak to przeczytalam, bo tutaj zdaje sie tego nikt nie rozumie, bo przeciez powinnam sie cieszyc, ze mam zdrowe dziecko, a nie maz twierdzi, ze ja to nie mam stresow tylko on, bo musi pracowac.
Eklerka lubi tę wiadomość