Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny
Nadrabiam was ponad godzinę, bo nie miałam internetu przez 2 dni.
U mnie dzisiaj dzidzia bardzo aktywna, z dnia na dzień czuję silniejsze ruchy i jest ich więcej.
Też ciągle siedzę i oglądam meble i akcesoria dla dzieci, ale czekam do 7 miesiąca, niech na razie się wyjaśni z łożyskiem.
Ja połówkowe mam 23 grudnia i będę wtedy w 21t5d wg miesiączki albo 22t3d wg ostatniego usg. Ciekawe czy znów mi się termin przesunie.Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
Danielek 03.05.2015r.
Sebastianek 27.08.2017r. -
Monika1357 wrote:Cześć dziewczyny
Nadrabiam was ponad godzinę, bo nie miałam internetu przez 2 dni.
U mnie dzisiaj dzidzia bardzo aktywna, z dnia na dzień czuję silniejsze ruchy i jest ich więcej.
Też ciągle siedzę i oglądam meble i akcesoria dla dzieci, ale czekam do 7 miesiąca, niech na razie się wyjaśni z łożyskiem.
Ja połówkowe mam 23 grudnia i będę wtedy w 21t5d wg miesiączki albo 22t3d wg ostatniego usg. Ciekawe czy znów mi się termin przesunie.
Wg usg dzieli nas dzień różnicy i też mam połówkowe 23 grudnia. Ty też poznasz wtedy płeć? O której masz wizytę? Ja o 18:)
Dzisiaj mąż taki jeszcze zaspany rano w łóżku złapał mnie za brzuszek i mówi- wiesz co...ja też jestem ciekawy co tam siedzi. A zawsze jak mu gadałam ze jestem ciekawa to negował to zdaniem -ważne zeby było zdrowe. Wiadomo to najważniejsze ale ta ciekawość...U mnie też dzidzia jeszcze dzisiaj nic nie dała o sobie znać. Najczesciej czuję ją wieczorem kiedy odpoczywam przy serialku także może dzisiaj sie odezwie do mamy;)
KotMisia, alma lubią tę wiadomość
-
A ja dzisiaj znowu odwalam. Zaplanowałam sobie miły mikołajkowy dzień. No ale wyszło do kitu. Najpierw zrobiłam porządek w szafie i cała reklamówa rzeczy powędrowała już do Caritasu. Na to miejsce miał być jakiś porzyteczny ciuch. No ale jakoś nic nie mogłam wybrać po tym jak poszłam do przymierzalni, ubrałam 2 bluzki i zobaczyłam swój brzuch. Na codzień jestem już do niego bardzo przyzwyczajona i wydaje mi się że wcale nie jest duży, ale w sklepie przed lustrem to co innego. Wyszłam wkurzona i sfrustrowana. Chciałam kupić małemu fajne skarpeciaki, ale jak na złość sklepy na sam wierz wykładają piękne ciuszki dla dziewczynek, a dla chłopców gdzieś z tylu. To mnie dobiło i już nie chiciałam zakupów, marzyłam żeby kupić takie małe czarne lakiereczki. W domu znowu rozpacz i wycie. Mojemu B. było przykro że nie chcę chłopca i uparłam się na dziewczynkę, zaczął się obawiać że coś temu dziecku zrobię albo nie będę go kochać. A ja mu powtarzam że to wcale nie prawda, bo kocham je całym sercem i płaczę też z tego powodu bo nie chce skrzywdzić swojego okruszka swoim widzimisiem na dziewczynkę, nie chcę żeby czuł się odtrącony czy mniej kochany. Poza tym wiem że zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia i nie zamienię na nic. Przykro mi tylko że jak mi hormony buzują to cierpi na tym mój B. bo widzę jak on kocha to dziecko bez względu na płeć, a pomyśleć że jeszcze w lipcu patrzył na dzieci jak na UFO, a ja zjadałam na urlopie wzrokiem naszego małego sąsiada. Pamiętam jak wtedy do mnie mówił " Przestań się na niego patrzeć bo pomyślą że chcesz ukraść" a ja marzyłam wtedy o takim bąblu.
MiM lubi tę wiadomość
-
czarna panda wrote:Wg usg dzieli nas dzień różnicy i też mam połówkowe 23 grudnia. Ty też poznasz wtedy płeć? O której masz wizytę? Ja o 18:)
Dzisiaj mąż taki jeszcze zaspany rano w łóżku złapał mnie za brzuszek i mówi- wiesz co...ja też jestem ciekawy co tam siedzi. A zawsze jak mu gadałam ze jestem ciekawa to negował to zdaniem -ważne zeby było zdrowe. Wiadomo to najważniejsze ale ta ciekawość...U mnie też dzidzia jeszcze dzisiaj nic nie dała o sobie znać. Najczesciej czuję ją wieczorem kiedy odpoczywam przy serialku także może dzisiaj sie odezwie do mamy;)
Czarna Panda ja mam o 18:10, mam nadzieję, że poznam wtedy płeć, chociaż mój mąż twierdzi, że to chłopczyk, a ja czuję dziewczynka.
Ja też jak jużchcę spać to wtedy dziecko jest najbardziej aktywne.czarna panda lubi tę wiadomość
Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
Danielek 03.05.2015r.
Sebastianek 27.08.2017r. -
Ofelaine wrote:Kurcze ale boli mnie krocze ? Wlasnie nie wiem co, chyba kosci. Dol brzucha tez ale tak ciagnaco.
Ofelaine też mnie kiedyś bolało krocze i to dzień po tym jak się dowiedziałam, że mam łożysko nisko ułożone, więc myślałam już o najgorszym, ale na szczęście na drugi dzień mi minęło.
Krocze często boli jak już jesteśmy blisko porodu i się wszystko przystosowuje do porodu.Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
Danielek 03.05.2015r.
Sebastianek 27.08.2017r. -
A ja korzystam z paczek od św. Mikołaja dla mojego syna Mikołaja
. Tyle słodkości
dla mnie raj, a Synu wszystko mi daje bo on średnio za słodyczami jest
. Właśnie wcinam m&msy;)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2014, 18:01
czarna panda, Monika1357, gosia86, alma, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny. Monika, Czarna Panda ja też mam połowkowe 23 grudnia, taki prezent na święta
U mnie wg om będzie to 20+3, choć mój gin chciał mnie zapisać już na tydzień wcześniej.
Bluberry może to rwa kulszowa Cię boli, bo to taki promieniujący ból.
Karolcia a u Ciebie, to te bóle wątroby czy żołądka to nie po mleku? Bo ja niestety nawet kawy z mlekiem nie mogę, bo mnie właśnie po nabiale boli żółądek i wymiotuję.
Dziewczyny ja nie wiem co jest grane, czy to pogoda, czy nadal dobija mnie infekcja, ale odkąd zaczęłam II trymestr, to jestem nie do życia, nie mam w ogóle energii, spałabym całymi dniaminie wiem czy to normalne, przecież w 2 trym. powinno się czuć przypływ energii, ja notuję jej całkowity spadek.
czarna panda lubi tę wiadomość
-
Alma, ja też tak mam. Czekałam jak na zbawienie na drugi trymestr ( pierwszy był fatalny - ciągle mnie mdliło, wymioty, bóle) a tu lipa - choć już sporadycznie robi mi się niedobrze to nie mam za nic siły ani ochoty. Jedynie co mogłabym leżeć i spać
Energii brak i w sumie zastanawiam się jak to będzie w III:)
alma lubi tę wiadomość
-
Alma ja mam to samo, miało być lepiej a ja jak ryba bez wody. Z tym, że ja myślę że to pogoda!!! To ona jest temu winna nie nasze brzuszki
Kupiłam tą komodę, ale kurde znów mam inny problem. Panele w pokoju zaczęły mi się rozchodzićtakie szpary sie porobiły. Brat inżynier stwierdził, że to za ciężka szafa ugieła jeden rządek i reszta poszła za nimi. I czeka mnie wymiana podłogi ;/ porażka...
A Misiowa drużyna wygrałabędzie premia
alma lubi tę wiadomość