X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Maj 2015 :)
Odpowiedz

Maj 2015 :)

Oceń ten wątek:
  • KotMisia Autorytet
    Postów: 1937 3146

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mi nie będzie przeszkadzal mąż siedzący cały dzień na sali przy żonie tylko wycieczki rodzinbe. Najlepiej 3 pokolenia na raz i to same ciotki dobre rady. Kurde szpital to miejsce dla mamy, dziecka i taty. A nie pół drzewa genealogicznego na sali i gapia się jak sroki w gnat.

    Karolcia88, Eklerka, gosia86, beti97, czarna panda, PIGULSKA, gosiunia lubią tę wiadomość

    bl9cmg7y8brm1kw5.png
  • paulinqa Autorytet
    Postów: 948 914

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosia86 wrote:
    Blu nie potrafię teraz oglądać takich strasznych historii
    O chorych ludziach nawet dorosłych tez nie

    Ja się ciągle zastanawiam nad rożkiem
    Bo kupilam już śpiworek i nie wiem czy jest sens kupować jeszcze rożek?
    To dobra cena pieluszek bo w pepco są chyba po 2,90

    Rika wszystko zależy od okoliczności czasem trzeba być egoistą


    Gosia ja dlatego śpiworka nie kupuje.. a u nas w pepco tylko białe pieluchy są... jakies mam to pepco okrojone

    Mikołaj ♡
    relgupjypxcecsm1.png


    22.04.2014 [*]
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już po kolędzie przyszedł taki stary ksiądz ale było sympatycznie
    We Wrocławiu byłam w 3 i we wszystkich były takie pieluchy ale fakt wybór kolorów nie wielki

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2015, 16:49

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 16:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    m

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2016, 21:26

    gosia86, gosiunia lubią tę wiadomość

  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 16:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eee to u nas tak nie było:( zostawił tylko obrazek
    To był taki ksiądz pomocnik proboszcza ale o niebo lepszy niż proboszcz

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • Magic Autorytet
    Postów: 3887 3148

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie ostatnio zostawil tylko obrazek sw. Rodziny i tyle :) ale ja nienawidze tego ksiedza takie wredny i pazerny czlowiek...jak do slubu sie szykowalam to mi tyle klod ppd nogi kladl ze hej. Chce sie wypisac z tej parafii.

    to gosiu witam w klubie... u nas rok temu byl pomocnik ale taki super ze z wrazenia zapomnialysmy z mama dac koperte ;).tak nas zagadal

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2015, 16:56

    gosia86 lubi tę wiadomość

    Lilianka 1.05.2015
    Oliwierek 17.08 2016
    Kornel 23.06.2018
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 16:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    m

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2016, 21:26

    gosia86 lubi tę wiadomość

  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 17:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blu moja wczoraj wieczorem była po lewej stronie bo taka wypukłość spora była i twardszy brzuch w tym miejscu a dzisiaj rano patrzę a wypukłość jest po prawej:)

    Bluberry, gosiunia lubią tę wiadomość

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • Magic Autorytet
    Postów: 3887 3148

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 17:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No Maluchy sie kreca :) moja tez tak sie wypiera :) teraz spokoj. Zauwazylam ze ma coraz bardziej unormowany rytm dnia i nocy :) niwbawe bede zapisywac godziny jej aktywnosci :)

    Lilianka 1.05.2015
    Oliwierek 17.08 2016
    Kornel 23.06.2018
  • dorota1987 Autorytet
    Postów: 979 1072

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 17:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bluberry obejrzałam filmik i to faktycznie tragedia, też nie mogę takich rzeczy oglądać, bo tego boję się najbardziej. Wierzę jednak, że trafię w dobre ręce.
    Dziś mąż przez przypadek pierwszy raz poczuł kopniaczka od Jasia, a to nawet nie był kopniak na jaki go stać. Tatuś ucieszony:)

    Ja co do odwiedzin w szpitalu mam mieszane uczucia. To chyba jest kwestia sytuacji, bo na oddziale położniczym to chyba to jest zrozumiałe, ze rodzina chce poznać maluszka, który przyszedł już na świat, albo pobyć i pomóc świeżo upieczonej mamie.

    Zaś na ginekologicznym to różnie bywa. Na jednej sali może leżeć ze sobą kobieta, która przyszła na obserwacje i taka która poroniła. To jest tragedia być w skórze tej drugiej, zwłaszcza jak do tej pierwszej przychodzi rodzina i cieszy się, że wszystko dobrze, pyta czy czuć ruchy dziecka itd. Jak byłam w październiku w szpitalu, to do współlokatorki wciąż przychodzili goście, jakby się 5 lat nie widzieli. Nie przeszkadzało mi to tak mocno, ale nie potrafiłam ani zasnąć ani poczytać książki, bo tylko słyszałam ich gadanie. W dodatku miałam doła, że lekarze traktowali mnie po macoszemu, nic nie wyjaśniali, zapominali o zaleceniach i czułam się samotna.

    Bardzo smutna historia rozegrała się na moich oczach, gdy w 2013 roku miałam laparoskopię jajników. Na moją salę trafiła kobieta ok.37 lat z zaleceniem usunięcia guza na macicy. Tak się przynajmniej tej pacjentce wydawało, ponieważ jej lekarz prowadzący nie wytłumaczył na czym ma polegać operacja i jakie są skutki. Dopiero lekarz, do którego teraz też chodzę, wytłumaczył jej, że musi mieć usuniętą całą macicę. Zdziwił sie, że tego nie wie. Pytał o jej plany życiowe, czy ma męża, chłopaka, dzieci, czy je planuje...a ona nie miała nikogo. Gdyby chociaż planowała zajść niedługo w ciąże, to by się operacja odwlekła. Kobieta nie chciała podpisać zgody na operację, była w szoku i płakała. Pytała mnie o radę, osobę która walczyła by zajść w ciążę. Starałam się ją pocieszyć i ona ostatecznie dała zgodę na operację. Najsmutniejsze jednak w tej historii jest to, że odwiedziła ją tylko kilka razy koleżanka z pracy, która też miała do niej zaglądać jak wróci do domu (co też wydało mi się dziwne, bo po takiej operacji z 2 tygodnie są wyjęte z życia i trzeba mieć kogoś na stałe do pomocy). Nie mogłam tego pojąć jak można pokierować tak swoje życie, że się jest tak samotnym i to w wieku 37lat.

    Przepraszam, że się tak rozpisałam.

    gosiunia lubi tę wiadomość

    dqprj44jymj31xvy.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    m

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2016, 21:26

  • beti97 Autorytet
    Postów: 2267 1911

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u mnie była sąsiadka i ma mi przynieść ciuszki po swojej Mełej ! Jupi!

    Bluberry, Magic, gosiunia lubią tę wiadomość

    ❤️Córcia2015
    ❤️Córcia2018
    💙Synek2021
    preg.png
  • Magic Autorytet
    Postów: 3887 3148

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    blu ja mam juz parę filmików :) ale najlepiej jak tatus poczuje :)to niezapomniany moment :) <3

    Bluberry lubi tę wiadomość

    Lilianka 1.05.2015
    Oliwierek 17.08 2016
    Kornel 23.06.2018
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorota bardzo smutna historia
    Mojej siostrze w 2013 roku usunęli macicę miala 41 lat i jedno dziecko
    Ale na sali leżała z nią dziewczyna chyba 35 lat której usunęli drugi jajowód bo miała drugą ciążę pozamaciczną
    Miała wszystko super pracę, męża i mieszkanie ale nie miała najważniejszego

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • Magic Autorytet
    Postów: 3887 3148

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 17:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To smutne....życie jest okrutne...dotyka najboleśniej tych, którzy zasługują na szczęście

    Lilianka 1.05.2015
    Oliwierek 17.08 2016
    Kornel 23.06.2018
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 17:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W szpitalu w którym leżałam po poronieniu i w październiku na podtrzymaniu na szczęście na salę przydzielają osoby z podobnymi dolegliwościami
    Jak leżałam czekając na zabieg to z kobietami które też miały łyżeczkowanie co prawda nie po poronieniu ale z innych powodów
    Na podtrzymaniu tez z dziewczynami w ciąży a w kolejnych dalach leżały w bardziej zaawansowanej ciąży

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • dorota1987 Autorytet
    Postów: 979 1072

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 17:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba już zapomniałam, że mamy zbiorową depresję i ja z takimi historiami wyjeżdżam. Przynajmniej wniosek jest taki, że mamy wiele powodów do radości, wspaniałe maleństwa pod sercem i ich tatusiów:)

    A jeszcze miałam dopisać (dobrze, że nie ma limitu słów na dzień) swoją anegdotę odnośnie swojego wesela, nawiązując do Waszych wpisów o tym co poszło nie tak.
    Zamawiałam przez Allegro fajną figurkę na tort - Młodą Parę w aucie i od tego samego sprzedawcy pompki do dmuchania balonów. Zamawiałam ponad tydzień przed ślubem i była już środa (ślub w sobotę), a paczka nie przychodziła. Już czułam nerwową atmosferę. W końcu dodzwoniłam się do sprzedawcy co z moją przesyłką. No i Pani się tłumaczy, że mieli wysłać, ale się okazało, że mieli tylko jedną taką figurkę i zauważyli, że jest uszkodzona i na tym to stanęło. Nie skontaktowali się sami jaka jest sytuacja i nie zaproponowali innej...ale że pompki już wysyłają. Na co mnie furia ogarnęła i powiedziałam, że te pompki to mogą sobie gdzieś wsadzić...chce zwrot kasy. Nerwy miałam jeszcze tym większe, że sklep nie był daleko i mogłam tam nawet pojechać autem, ale było za dużo spraw na głowie - w tym kredyt na dom itd, że wybrałam allegro. Jak tak następnego dnia z mężem i kilkoma osobami z rodziny musieliśmy dmuchać 400 balonów ile sił w płucach, czy też pompką do roweru - przy czym szybciej wychodziło ustami...to mnie jeszcze bardziej nerwowała ta figurka. Jakoś sobie ubzdurałam, że musi być na torcie, ale mi przeszło. Nie uwierzycie jakie było moje zdziwienie gdy na salę wjechał zapalony tort, a na nim była figurka tańczącej Młodej Pary, którą gdzieś w tajemnicy przede mną Mąż kupił i dostarczył cioci, która robiła tort. Na prawdę mam kochanego męża, a on ma szczęście, że nie mam ciążowych zachcianek:)

    Magic, gosia86, Bluberry, madziorek, MiM, PIGULSKA, gosiunia lubią tę wiadomość

    dqprj44jymj31xvy.png
  • Magic Autorytet
    Postów: 3887 3148

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja nie miałam aż takiego stresa, ale też musiałam dwa razy zamawiać zaproszenia bo okazało się, że pan źle wpisał...no ale jakoś nie kosztowało to sporo :) a tez szukałam jakis wymyślnych figurek, ale stwierdziłam, że jak tort weselny będzie z naszym zdjęciem to figurka była by juz przesadą :)

    Lilianka 1.05.2015
    Oliwierek 17.08 2016
    Kornel 23.06.2018
  • Puella Autorytet
    Postów: 1112 1152

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 17:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dla mnie taki mąż siedzący od rana do wieczora to przegięcie. Facet mon stop od rana do 23 był. Z koleżanką nie mogłyśmy normalnie dziecka nakarmić, bo ten siedzi i się patrzy. Przychodzi babeczka od laktacji, uczy nas jak przystawiać, jak mleko odciągnąć, a ten się patrzy. Przychodzi położna i przynosi lód na opuchnięte krocze, a ten się patrzy. Mega irytujące! Prosiłyśmy położna, żeby interweniowała, bo już miałyśmy dosyć. Nie można było zasnąć, bo ten się chichotał, rozmawiał z żoną, albo przez telefon. Męczarnia! Moim zdaniem jak się leży z innymi trzeba szanować choć resztki prywatności. W takiej sytuacji taka mama powinna sobie jedynkę załatwić, a nie zamęczać innych.

    KotMisia lubi tę wiadomość

    It's a Girl! - Michalinka :-)

    3i49df9htr170int.png
  • beti97 Autorytet
    Postów: 2267 1911

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 17:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jak czekałam na laparoskopię to leżała babeczka po wycięciu macicy, druga czekała na amniopunkcję a trzecia na łyżeczkowanie niestety ciąży obumarłej. Taki misz masz miałyśmy na sali. Później zostałam już sama na sali pooperacyjnej do dnia wyjścia. Masakra nie lubię leżeć sama i to w sali gdzie nie bardzo mogą być goście, ale mój B. i tak przychodził :) w ogóle to się cieszę bo ma wyjechać ale już zapowiedział szefowi że wraca na narodziny Małej :) jakoś dzisiaj widzę dzień w lepszych barwach. Co do filmów ostatnio latałam po kanałach i wpadł mi w oko film o ojcu który opowiadał o narodzinach córki na przełomie 25/26 tydz ciąży. Ja akurat serce w gardle bo jestem na tym etapie. Ogólnie dziecko bardzo chore, musieli robić cc bo Mała owinęła sobie pępowinę w koło główki i się dusiła. Film oglądałam wieczorem więc zanim usnęłam to trochę minęło. No ale teraz chociaż wiem jak ważne jest kontrolowanie ruchów dziecka.

    ❤️Córcia2015
    ❤️Córcia2018
    💙Synek2021
    preg.png
‹‹ 779 780 781 782 783 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Wybór dawczyni komórki jajowej – o czym warto pamiętać?

Odkryj kluczowe aspekty wyboru dawczyni komórki jajowej i dowiedz się wszystkiego o procedurze in vitro z wykorzystaniem komórki jajowej dawczyni lub nasienia dawcy. Jak to dokładnie działa? Gdzie i w jaki sposób można znaleźć odpowiednią dawczynię? Rozmawiamy z lek. med. Włodzimierz Sieg z Kliniki INVICTA, który opowiedział nam również o innowacyjnym narzędziu wykorzystującym algorytm machine learning (AI) do doboru fenotypowego pomiędzy biorcami a dawcą komórek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ