Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki za uwagę MiM
u mnie dzisiaj pierogi z czereśniami a męża nakarmię grochówką
Mi nie podchodzi a jak gitiwalam to miałam takiego smaka
U mnie wpadką na weselu była wokalistka zespołu miała być inna a była inna a tylko ze względu na wokalistkę wybraliśmy ten zespół
MiM przypadek bratowej nadaje się do opisania w książce, tylko Cię podziwiać za cierpliwośćWiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2015, 13:39
-
Nejcik masz rację z tymi stelarzami. Ja małą na początku kąpałam w kuchni na stole - a potem przeniosłam się do łazienki. tylko że ja mam BAARRRDZO ciepłe mieszkanie - więc jak ktoś marznie to zapraszam.
Przy wyłączonych kaloryferach - 25st.
Gosiu to nie tak - na początku się wkurzałam - a teraz się z niej śmiejeA co mam zrobić - w końcu rodzina
Zresztą moi znajomi też sie z niej śmieją (oczywiście po ciuchu)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2015, 13:42
Karolcia88, gosia86, madziorek, gosiunia lubią tę wiadomość
03.02.2014 -
MiM zazdraszczam!!! może byś i nas przygarnęła?
w domu u rodziców było zawsze cieplutko- właśnie około 25-27stopni a tutaj na wsi zimnica. Jak w domu jest 19 stopni to mi mówią "ale po co palisz w piecu skoro jest ciepło" (!!!!!) ale dzielnie walczę chociaż o jakieś 21 stopni
a teraz w ciąży to się wycwaniłam i jak im ciepło to niech sami sobie palą w piecu a ja grzeje u nas piecykiem gazowym i jest znośnie
jedynie w kuchni trochę chłodno-ale to dobrze bo ograniczam czas przy lodówceWiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2015, 13:45
gosiunia lubi tę wiadomość
-
ale skrobiecie od rana;) mi cos forum szwankowało nie chciało się załaczyc..
Mim u nas tez temp ok 25stopni jest.. także cieplutko;)
a z bratowej nic tylko się smiać a bratu współczuć ;p
ja upiekłam dla rodziców murzynka;) jak pachnieeeeKarolcia88 lubi tę wiadomość
-
Karolkaa wrote:Czy moglaby któraś podesłaś link do tej strony gdzie laska opisuje sklad tych kosmetykow dla niemowlat? bo nie moge odszukac u siebie a na forum jest juz zagrzebany.
http://www.srokao.pl
Karolkaa lubi tę wiadomość
-
Trochę narobiłam rabanu z tymi moimi wynikami glukozy :p na każdym z wyników normy były te same (60-110). Myślę sobie albo w labo się rypnęli albo tak ma być. Na czczo miałam 89 po godz 93 a po 2 godz 113 i ten ostatni wynik był już ponad normę. W końcu stwierdziłam że zadzwonię do lekarza i się upewnię. No i mam się nie martwić bo wyniki są dobre
tak mi się wydawało ale męczyło by mnie to. No i przy okazji dowiedziałam się że mój doktorek na pewno jest 4.02 i już się nie martwię o zwolnienie.
nadulek, gosia86, madziorek, PIGULSKA, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Kochane fotki zrobie jak urzadzimy kacik dla malej. Narazie nie ma i tak dodatkow i firanki wiec efektu tez brak. W niedziele chcialabym skoczyc do ikei po komode ale zobaczymy jak nam to wyjdzie.
Zaraz sie szykuje bo o 15 ksiadz zaczyna choc u mnie pewnie bedzie kolo 17. -
Pompon...mam bardzo podobną torbę (też kupioną w Lidlu, tylko parę lat temu) i ja się w niej zmieściłam ze wszystkim.
Wcześniejszy pobyt na patologii dał mi możliwość zweryfikowania, co jest potrzebne, a co nie. U mnie np. szlafrok w ogóle się nie sprawdził, w szpitalu jest ciplutko. Podaczas kilkumiesięcznego pobytu na patologii nie zalożyłam go ani razu, także do porodu w ogóle go nie brałam. Po porodzie cały czas przebywałam w jednej sali, na dodatek bardzo gorącej, więc szlafrok był mi zbędny. Wzięłabym szlafrok jedynie gdybym wiedziała, że w szpitalu gdzie chcę rodzić są np. łazienki na korytarzu. U mnie sale były 2-3 osobowe z łazienkami. 3 doby spędziłam w jednym pomieszczeniu.
Jeżeli chodzi o komody kąpielowe to są różne zdania :p Moja koleżanka kupiła i szybko sprzedała. Stwierdziła, ze zagraca jej przestrzeń. Ja dziecko kapałam w zwykłej plastikowej wanience, jak miał 3 miesiące przenieśliśmy się do wanny (fakt, że był duży chłopak i plastikowa wanienka szybko stała się mała).Dużo zależy od przestrzeni jaką dysponujemy, gdybym miała ogromna łazienkę, to może bym kupiła, ale jak dla mnie całkowicie można się bez niej obyć.
Dziewczyny, a jak jest z odwiedzinami w Waszych szpitalach? U mnie były od godz. 15:00 do 20:00. Ostatnio rozmawiałam ze szwagierką, która rodzi lada dzień i mówiła, że od 8:00 do 12:00 będzie z nią jej matka, a od 12:00 do 20:00 mąż. Szczena mi opadła...i pomyślałąm- biedne dziewczyny, które z nią będą na sali. -
Dziewczyny, pewnie już o tym pisałyście ale nie mogę znaleźć nic. Jak u Was ze zgagą? Mnie tak męczy że aż robi mi się niedobrze momentami i chce mi się wymiotować. Nie mogę nic słodkiego jeść, smażonego, ale prawda jest taka że nawet po herbacie zielonej czasem mi się zaczyna.
Macie tak? Ma ktoś na to jakiś patent?
-
Puella, super, dzięki za rady, zawsze jak doświadczona mama powie co i jak to łatwiej
w takim razie myślę, że i mi uda się spakować w tę jedną torbę, w końcu przy dobrych wiatrach to tylko dwie doby a i tak zawsze ktoś coś dowiezie, czy zabierze. Dzięki
spojrzałam na stronke szpitala i jest napisane, że odwiedziny od 11:30 do 19:00 -
Zapraszam
Nawet wam podkręcę kaloryfery
Puella o widzę że ty masz przeboje ze szwagierkąehhh
Chyba będę musiała udać sie na jakiś kurs - "jak zwracać na siebie uwagę", albo "jak być ofiarą życiową". Może to jakieś wymierne korzyści finansowe mi przyniesie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2015, 15:32
Karolcia88, gosia86, dorota1987 lubią tę wiadomość
03.02.2014 -
Karolcia ja też widziałam to własnie w tym szpiatalu i że juz tatuśkowie byli o 8 rano nieraz i wychodzili wieczorem własnie koło 22
także te godziny nie są takie sztywne;)
Kosogłos ja tez mam zgage od tygodnia chyba dzień w dziń i bez względu na to co zjem i też mleko wieczorem mnie ratuje.. albo ,migdały tylko trzeba je długo żuć -
nick nieaktualny