Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny ja już dostaję szału z tymi ubrankami
Byłam u mamy i mówię że chyba musze dokupic po jednej dwie sztuki na 56 bo mam tego bardzo mało to się wydarla na mnie że po dwie sztuki mi wystarczy i ze mam nie świrować
Mówi też żebym kupiła teraz kombinezon na zimę bo są lepsze ceny i promocje a mąż się z tego smieje i każe mi kupic od razu sukienkę do komunigosiunia lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny padam na twarz
cały dzień od 6.30 na nogach bo pojechaliśmy z mężem, szwagierka i jej 2 letnim synkiem do lekarza gastroenterologa (nawet nie wiedziałam że taka specjalizacja istnieje
) najpierw się zarejestrować a potem czekać 3 godziny na wizytę porażka
ta nasza służba zdrowia jest beznadziejna
Ale jest jeden mega plus dzisiejszego dnia mianowicie zamówiliśmy wózek!
Padło na Jedo Fyn Memoogólnie słyszałam i czytałam same pozytywne opinie na temat wózka i mam nadzieję że się nie zawiedziemy
Bryka będzie do odbioru za2-3 tygodnie
Wybraliśmy model 2w1 ale na srebrnym stelażu i z fotelikiem Recaro Young Profi plus
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3b7b90cefd15.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/8cd9cfb68eb2.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2015, 20:08
gosia86, gosiunia, beti97, kic83, Anielka lubią tę wiadomość
-
gosia86 wrote:Pigulska ile daliście za wózek? Tez nam się podoba jego
I jak przeżyłaś dentystę wczoraj?i jedyne co musiałabym dokupić to parasolke do spacerówki
U dentysty całkiem nieźle i sprawnieale niestety pani dr nie spodobał się jeszcze jeden ząb i wolała by go obejrzeć także idę znowu na wizytę w marcu
ogólnie mam też ciążowe zapalenie dziąseł bo krwawią i zleciła mi smarowanie dentoseptem. Ponoć w ciąży to bardzo częsta przypadłość i po rozwiązaniu mija jak ręką odjąć ale zęby są teraz bardziej narażone na próchnicę wiec lepiej pilnować
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2015, 20:22
-
MiM, na szczęście właśnie skończyło się na tym "miałam móc". Było tak: styczeń - zgłosiłam się do lekarza żeby się przebadać przed staraniami. Okazało się, że mam jakieś guzy i nie mogę. Kwiecień - pierwsza laparoskopia, endometrioza 3 stopnia. Pół roku tabletek. Wszystko się poodnawiało. Już wtedy mnie straszyli, że może z tego nic nie wyjść i chcieli kroić jeszcze raz, ale w 2 cyklu starań się udało. Grudzień - łyżeczkowanie. Zaczęliśmy starać się od razu i 7 cykli nic. Za każdym razem byłam coraz bardziej przerażona, że jednak już się nie uda. Lipiec - druga laparoskopia, endo już 4 stopień. Dostałam trzy miesiące starań naturalnie i informację, że mam się przygotowywać do in vitro, bo szanse są naprawdę marne. I już byłam pewna, że skoro przez 7 cykli nie wyszło to nic z tego nie będzie. Ale udało się.
Na forum osób z endometriozą jest sporo dziewczyn, które do in vitro podeszły. Z tego co się zdążyłam zorientować, pierwszy raz często nie zaskakuje, albo zarodeczek chwyta, ale przestaje się rozwijaćNawet sobie nie wyobrażam jak straszne jest to uczucie, kiedy się ma świadomość, że wykorzystuje się środek ostateczny i on nie działa...
Z drugiej strony jest też dziewczyna, która po dwóch latach starań i nieudanym in vitro zaszła naturalnie. I jest też kilka, które zaskoczyły przy pierwszym transferze, na to absolutnie nie ma reguły i życie jest cholernie niesprawiedliwe -
Ja mam podejrzenie endometriozy. Kilku lekarzy stwierdzilo ze to na pewno ona bo moje torbiele na jajnikach byly wypelnione krwia. Ale ponoc tylko pobranie wycinka moze to potwierdzic. Wiec do dzis nie wiem co we mnie siedzi bo tuz przed planowana laparo zaszlam szczesliwie w ciaze w 5 cyklu staran. Ale poltora roku zycia ze swiadomoscia, ze moze leki nie pomoga i byc moze nie bede mogla miec dzieci, lub czeka mnie in vitro bylo straszne.
-
nick nieaktualny
-
Agusia moja przyjaciólka ma endo i niedrożne jajowody jest po lapo. teraz czeka na drugi zabieg invitro... i codziennie modlę się o nią żeby jej się udało...
Gosia a ty masz luteinę z refundacją wypisywaną?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2015, 21:04
03.02.2014 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
MiM ta moja gin to mi ciągle wypisuje inną ale zawsze zaznacza refundację
Tylko że ostatnio wypisała pod język a ona jest droższa od tej dowcipnej
Ogólnie to ona myślała że ja biorę teraz 2* po 100 i kazała zmniejszyć na 2* po 50
Ale ja biorę 2*150 wiec najpierw kilka dni wezmę 2*100 żeby nie robić takiej wielkiej zmiany od razu
Oj Blu szkoda że nie pomogło tulę Cię kochana :* na pocieszenie Ci powiem że mnie rypie rwa kulszowa
Posegregowałam ubranka rozmiarami i nie ma szału mam dużo zbędnych rzeczy typu bluzeczki sukienki i bluzy a body na 56 jedno i matka mi powie że po co mi na 56
Jutro zajrzę jeszcze raz do lidla może coś znajdę na 56 i może w kauflanfzie coś zostało z zeszłego tygodnia bo tez byla akcja bobas -
Gratuluję wieści z wizyt, ja sie melduje dopiero teraz, bo było opóźnienie, a potem jechałam do rodziców. Nie jestem za bardzo zachwycona wieściami, bo Jaś ma dalej bardzo mało miejsca i muszę na prawdę nic nie robić tylko leżeć. Do tego mam zwiększoną dawkę luteiny, a mały przytył od ostatniej wizyty 100g. Dalej jest to w normie i nawet lepiej, że więcej nie przytył, bo by się nie zmieścił. Ciekawostka jednak taka, że chociaż ma mało miejsca, to jeszcze się obrócił z powrotem główką na dół. Lekarz kazał mi teraz liczyć ruchy dziecka przez godzinę po każdym posiłku i jeśli będzie ich mnie niż 10, to mam do niego dzwonić. Jeszcze się dowiedziałam, że zrobi mi 3 badanie prenatalne.
I nie kłóćcie się kochane o poród cc i sn. Najważniejsze, żeby dzieciątka były zdrowe. Ja się teraz będę modlić o to, żeby mój poród odbył się mniej więcej w terminie, a nie lada moment. Dobranoc:) -
My sie także witamy po wizycie, Natan rośnie zdrowo, wazy juz 955 g
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/dc567fdf5ff0.jpgAgusia246, gosia86, Bluberry, Ofelaine, madziorek, katalina, Magic, PIGULSKA, beti97, Catyyy, Anielka, dorota1987, AGA 30, KotMisia lubią tę wiadomość
-
Gratulujemy pozytywnych wieści :*
Dorotka, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, może faktycznie leżenie i luteina pomogą?
Ofe - no właśnie...
MiM, moja koleżanka też miała problemy z drożnością i coś jej tam ponaprawiali. Właśnie jest po drugiej laparo i też codziennie się modlę żeby im wyszło w końcu. Jakie o wszystko okropneTyle kobiet marzy o dziecku, a tu coraz więcej komplikacji
Za to ludzie, którzy się niespecjalnie albo wcale nie nadają na rodziców produkują na skalę masową. A kiedyś wydawało mi się to najnaturalniejsze w świecie - kobieta zachodzi w ciążę. Dziewczyny, ile my mamy szczęścia...
Puella, Magic, dorota1987 lubią tę wiadomość