Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Monika wspieram Cię duchowo
Musisz być dzielna dla Wikusi
Na pewno wszystko dobrze się skończy:*
U mnie noc też średnia pobudka od 4:25 koczowanie do 7 a 7:30 budzik
Ale najwyżej odeśpię w dzień
Pogoda zapowiada się piękna
Taka sama była 4 lata temu gdy zaczynaliśmy budowę naszego domku
Mąż mi wtedy zrobił niespodziankę na walentynki rozpoczęcie budowy:)monilia84, Anioł lubią tę wiadomość
-
Monilia zycze Ci aby wszystko dobrze sie skonczylo. Wazne, ze bedziesz pod dobra opieka.
Dzis z okazji walentynek idziemy z mezem,siostra i znajomymi do kina na 50 twarzy greya a pozniej parapetowka u tych znajomych. Ciezki dzien bede miala
monilia84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
hej Majówki
ja właśnie wcinam śniadanie- wczoraj jak zrobiłam banany w cieście to zostało mi trochę ciasta więc zrobiłam sobie takie grubsze naleśniki
Anioł dzięki za odpowiedźa nie zmechaciły się? i wzięłaś te ocieplane czy zwykłe?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witamy się w 28 tc, 7 miesiącu i III trymestrze
U nas druga noc pod rząd nieprzespana. Obudziłam się do wc i chyba Filipek tylko na to czekał, bo od razu zaczął swoje harce. Trwało to jakieś 2-3 godziny, potem usnął a 10 minut później ja również. Myślałam, że odeśpię w dzień, ale sąsiadka remontuje mieszkanie od 3 tygodni i dziś po raz pierwszy w sobotę ekipa remontowa również pojawiła się. Wiertarka huczy mi w głowie, więc chyba pozostaje mi spacer
.
Monilia, trzymaj się dzielnie! Najważniejsze, że trafiłaś w odpowiednie miejsce o odpowiednim czasie! Trzymam kciuki za szybką poprawę.
Miłego dnia!monilia84, beti97 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny. Długo nie pisałam, bo to co mi się zdarzyło w tym tygodniu wolałabym wymazac całkowicie z pamięci... Mam takiego doła, że nie chciałam Was jeszcze dolowac...Generalnie przez przypadek kawałek mojego ogórka, z którym zjadłam kanapkę miał kontakt z osadem z kreta (tzn. Nie z granulkamki, tylko tym co ewentualnie zostaje na butelce, z tym pyłkiem) i jak się zorientowałam i zaczęło mnie trochę w gardle drapac, to szybko to.zwymiotowałam po czym napilam się mleka i biegiem na Ip. Tam zbadał mnie laryngolog, który zmian na szczęście nie stwierdził, ale z racji tego, że jestem ciężarna, to zrobili mi gastroskopie (oszczedze Wam opisu tego badania, bo na samą myśl mi słabo). Gastrolog na szczęście też nie stwierdziła poparzenia przełyku, żołądka nie dało się zbadać, bo miałam sporo jedzenia jeszcze... Potem chcieli mnie badać ginekologicznie, zgodziłam się na ktg, ktore wyszło dobre. W środę mam wizytę u swojego gina i strasznie się denerwuje, czy nic się nie przedostało do maluszka
nigdy bym sobie tego nie wybaczyła... Dziewczyny ja po prostu tracę głowę i boję sie, ze stanowie zagrożenie dla swego własnego dziecka...
-
Dziękuję za wsparcie KotMisia :-* wierzę w to, że jest jak napisałaś, ale gdzieś w srodku po prostu umieram ze strachu...
I dziewczyny naprawdę dla dobra Waszych malenstw unikajcie jak się da środków zracych czy drazniacych, bo ja, mimo tego, że zawsze byłam czujna, raz tę czujność straciłam...poraża mnie po prostu moja własna głupota -
witamy i my weekendowo.
Alma z całego serca współczuję tego incydentu ,dobrze że szybko zareagowałaś i na pewno do maleństwa się nic nie dostałodobrze że w środę masz wizytę ,gin na pewno potwierdzi że jest ok i będziesz spokojniejsza.
miłego weekendu dziewczyny i udanych walentynekhttps://www.maluchy.pl/li-72656.png
https://www.maluchy.pl/li-72658.png
https://www.maluchy.pl/ci-72954.png
ANIOŁEK 21.06.13 [*] -
Witajcie Walentynkowo!
I wszystkiego najlepszego Walentynki!
Ja niestety spędzam ten dzień bez męża
Monilia - w szpitalu będziesz pod opieką, więc będą Cię zapewne monitorować. Będzie wszystko dobrze, musi być dobrze- inaczej nawet nie myśl.
Alma - każda z nas najadłaby się przy tym wszystkim ogromnego strachu. Ale mysle tez ze dobrze iz szybko zwymiotowałas. Głowa do góry.
Anioł - miłych szalenstw zakupowychmonilia84 lubi tę wiadomość
-
Witam się z Wami w 30tc. Jestem w szoku, że tak to leci...chociaż i tak zostało jeszcze troche tygodni, żeby dziecko urodzić donoszone.
Monilla trzymam kciuki za zdrowie Twoje i maluszka i o jak najlepszą opiekę w szpitalu. Będzie dobrze, bo wszystkie Cię wspieramy.
Alma, straszne przeżycie, ale nie martw się już. Na pewno nic złego się nie stało i nie stanie.
Życzę Wam wszystkich udanych walentynek. Ja mam gości i nie mogę się doczekać.
Wczoraj była u mnie siostra...miałyśmy okazję pogadać na osobności przez długi czas, ale tak się nie stało. Ledwo się odzywała do mnie, a jeśli już to komentowała co leci w tv albo co porabia królik. W końcu zaproponowała czy obejrzymy długo wyczekiwany film bollywood (seans na 3 godziny), więc się zgodziłam, bo bym chyba nie wykrzesała z niej jakiegoś tematu do rozmowy. Film mi się podobał, bo nawet lubię niektóre filmy z tego gatunku i był śmieszny, więc się rozerwałam, a Jaś tak mi wywijał w brzuchu jak nigdy, brzuch cały mi się podnosił co chwilę. Powiedziałam o tym siostrze, bo pomyślałam, że ją to zainteresuje, albo będzie chciała dotknąć...a ona na to: widzę, że co chwilę notujesz. Bo mam zeszycik gdzie sobie stawiam kreski jak się rusza. W sumie to mnie to zasmuciło, bo kiedyś to mogłyśmy razem z siostrą konie kraść, a teraz ta więź zanikła. Nie wiem czemu...i nawet nie spodziewam się, że siostra zapyta czy trzeba mi coś pomóc...cokolwiek. Staram się o tym nie myśleć, bo bym sie chyba zalała łzami. Chyba jakiekolwiek poważne rozmowy z siostrą zacznę po porodzie, żeby Jaś nie czuł moich emocji.monilia84, gosiunia lubią tę wiadomość