Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć witamy się i my
Madziorek trzymam kciuki za wwizytę no i karolcia za glukozę.
My dziś zaczynamy 29 tc i lekko mnie to zaczęło przerażać. Dziś też wizytujemy a 25 lutego usg 3 trymestru.
A teraz postaram się nadrobić co naskrobałyście przez weekend -
Oj dobrze ze ten ból w klatce ustąpił bo to było coś okropnego ja poprostu sie dusiłam, dzisiaj tez mnie chwilami pobolewa ale to juz zupełnie co inneg, martwię sie jednak mocno czy tym antybiotykiem nie zaszkodzę
Co do wyprawki to ja tez słyszałam dobre opinie o babysanft i tez zamierzam kupić, zastanawiam sie tez nad zakupem termometry z biedronki (będzie od 19) czytałam opinie i podobno mierzy całkiem dokładnie, szczególnie jak przyłożymy do ucha, minusem jest ze szybko wyczerpują sie baterie, ale kosztuje polowe i jesli sie sprawdza to może warto -
nick nieaktualny
-
gosia86 wrote:Właśnie przerażana mnie to że jestem kompletnie nie przygotowana
Mogłabym chociaż zrobić pranie ubranek ale nie mam jeszcze ich gdzie trzymać więc bez sensu jest prac i upychać z powrotem do reklamówki
Może dzisiaj dokupię jakieś drobiazgi apteczne
Beti a do pielęgnacji pępuszka ocetinsept czy lepiej spirytus 70%?i czy taki spirytus w aptece dostanę? Bo pewnie tribactic jest za słaby?
Znajoma ostatnio podpowiedziala żeby przed porodem rozrobić sobie tantum rose i wlać do buteleczki z atomizerem bo taką wygodnie popryskać pipuche no i ma sie gotowe już rozrobione bo w szpitalu to nie wiadomo gdzie to rozrobic i w czym
Gosia...ja też używałam Tantum Rose do przemywania po porodzie. Moja ginka poradziła mi żeby wziąć saszetki i małą butelkę z dziubkiem/atomizerem. Proponowała rozrabiać na bieżąco w łazience przed podmyciem się (ciepła woda z kranu). Ja tak robiłam. Rana zagoiła mi się bardzo szybciutko. Po tygodniu już normalnie funkcjonowałam, bez bólu, dyskomfortu. Teraz też tak zamierzam zrobić.
gosia86 lubi tę wiadomość
-
maribel wrote:A na allegro są dostępne waciki nasączone spirytusem 70%. Kupowała któraś z Was?
O Octanisept rożne opinie krążą. Ponoć pępuszek długo się goi, papra i śmierdzi. I na forach polecają właśnie spirytus 70%. Ja chyba będę opiewała przy spirytusie.
Ile ludzi tyle opinii :p Mi w szpitalu zaproponowali Octanisept - u nas super się sprawdził. Pępuszek się szybko zagoił. Od porodu zagościła na stałe w domowej apteczce. Teraz przy każdej rance, obtarciu, zdarciu skóry używamy.gosia86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Moja koleżanka tez urodziła trzy miesiące temu córeczkę i to był 30 tydzień, mała naprawdę bardzo walczyła o życie, miała zapalenie płuc, przetaczaną krew, była taka drobniutka, rodzice mogli przebywać z nią tylko w dzien na noc zostawała samiutka w tym inkubatorze, moja koleżanka mówi ze serce jej pękało jak rano przychodziła a mała zanosiła sie z płaczu i nikt nawet do niej nie podchodził
ale teraz jest juz wszystko dobrze sa juz w domu, mała nabiera i rozwija sie dobrze, dopiero teraz wchodzi w ciuszki 56:)
-
Bluberry wrote:Cześć dziewczyny.
Nana współczuję przeżyćdobrze że już powoli odczuwasz ulgę <tulę>
U nas belly też niby informuje 8 miesiąc ale ja liczę dopiero od przyszłego tygodnia.
Powodzenia dziś na wszelkich wizytach, trzymamy kciuki za dobre wieści... my USG III trymestru będziemy mieć dopiero 17 marcawięc sobie jeszcze poczekam tak to jest na NFZ ;/
A co do porodu kwietniówki no niestety tak bywa, sama się boję takiej sytuacji, kiedyś słyszałam że lepiej urodzić w 7 miesiącu niż w 8 bo ten miesiąc jest najgorszy na poród
Gosia super pomysł ja jestem za, i jeśli dziewczyny również będą chciały aby dopisać imiona do listy będzie fajnie bo ja nie wszystkie imionka pamiętam.
też słyszałam z tym porodem, że lepiej w 7 niż 8. ale nie wiem dlaczego? -
a ja mam już wyniki mofrologii i o dziwo hemoglobina w normie, 13,3, poza tym podwyższone leukocyty i za mały ciężar moczu.
A paznokcie są koszmarnenic zrobić nie mogę bo zaraz rozdwojony do połowy długości...
po południu pewnie będą wyniki glukozy. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jak czytam o tych przedwczesnych porodach, to aż ciary mi chodzą po plecach. Bardzo się tego obawiam. Dzisiaj w nocy intensywnie nad tym myślałam, bo miałam przedziwny ból (przeszywający/kłujący chyba jajnika...coś a la kolka), żadna pozycja nie przynosiła ulgi, no-spa też nie, myślałam, że zwariuję.
W takich sytuacjach wracam do tabelki:
Szanse na przeżycie:
23 tydzień ciąży 53 %
24 tydzień ciąży 67 %
25 tydzień ciąży 82 %
26 tydzień ciąży 85 %
27 tydzień ciąży 95 %
28 tydzień ciąży 96 %
29 tydzień ciąży 96 %
30 tydzień ciąży 97 %
31 tydzień ciąży 97 %
32 tydzień ciąży 98 %
I to mnie pociesza....już taki etap mamy, że nawet przy najgorszej opcji powinno być dobrze.
Ja też słyszałam, że właśnie ze względu na te płucka lepiej (paradoksalnie) w 7 urodzić, bo dziecko rozwinie je sobie "na spokojnie" w inkubatorze. A w 8 zostanie ten proces zakłócony. To tez oczywiście gdzieś tam usłyszane/przeczytane. Też nie wiem jak to jest naprawdę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2015, 11:17
GabiK, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Hej kochane. Ja tylko na chwile chcialam sie przywitac. Czuje sie fatalnie, rozklada mnie przeziebienie. Od kilku dni pije syrop prenalen i biore tabletki na gardlo ale cos slabo pomaga. A dzis caly dzien w rozjazdach. Zaraz z mezem do lekarza bo chory, potem siostre na lotnisko do wroc no i gin na koncu. Dzieki za kciuki,odezwe sie wieczorem i was wtedy doczytam.