MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Karissa, na pewno zdrowa dieta jest ważna, ale bez przesady. To znaczy, po pierwsze nasz organizm częściowo "mówi" nam jakie ma braki, przez to różne zachcianki. A po drugie, nasze dziecko wszystkie potrzebne sobie składniki z nas wyciąga, więc jedynie siebie tak naprawdę krzywdzimy jak czegoś za mało jemy. Wiadomo mama tez powinna być zdrowa, ale zawsze to jakieś pocieszenie, że dzidzia ma wszystko co potrzebne.
Oczywiście jeśli dieta jest chociaż w miarę racjonalna, a nie same śmieci... Po to między innymi są tez badania krwi w ciąży, są wyznacznikiem tego czy nie mamy jakichś braków. Jeśli badania są OK, to myślę, że też nie ma się czym martwić. Do tego jakieś witaminki dla ciężarnychchociaż ja akurat w tym przypadku raczej stawiam na minimum, czyli kwas foliowy, tran dla kobiet w ciąży i magnez z potasem i witaminami z grupy B.
Co do pogonienia jeszcze. Wiadomo, że lepiej żeby się w takim przypadku dogadać, moim zdaniem jak w każdym, lepiej żeby dziecko miało oboje rodziców. Pogonienie męża to zawsze jednak ostateczność, niezależnie od sytuacji. -
Końcówka 25 tc, a mnie uroczo mdli.
Alicja kopie mnie i Tatę, Tatuś Ali umiera bo gardło boli.
Tym uroczym akcentem kończymy dzień.
Oby jutro było lepiej.
Jeszcze chodzi mi po głowie ta waga Ali-03.01 czyli 21+5 waga 506g
Podczas badania na pogotowiu po tej kolizji 13.01 23+1 około 560g-->czy ten przyrost jest ok?
Przepływy, ktg i wszystko inne wyszło ok, aczkolwiek wiecie..już sobie wkręcam..
Wiem, że każde rośnie we własnym tempie, ale zawsze jakieś ale jest jak się o nią martwię. A i oczywiście dopuszczam błąd pomiarowy, ale coś czuję, że jestem tak przewrazliwona, że pójdę prywatnie na usg za kilka dni. Wygadałam się.
Dobranoc :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2017, 22:31
-
bbee wrote:Aga, Kleo, WreszcieMama, Kamilutek, Moniqua, brzuszki super
takie już fest
wszystkim już w 6 mies. wyskoczył
A też macie tak, że spod kurtki nie widać brzucha?? Bo ja mam taką kurtkę odcinaną pod biustem i jak ją założę to nie widać wcale mojej ciąży. Ale już niedługo się w ta kurtkę nie zmieszczę, bo w miejscu odcięcia się robi ciasno... Dobrze, że mam jeszcze płaszczyk taki typowo na ciążę, nosiłam w ciąży z Hanią i sobie przeleżał i poczekał
Jej, straszycie tą cukrzycą, zaczęłam się bać... A macie takie typowe objawy? Senność? Czy całkiem bezobjawowo? Bo aż się boję wyniku, nie chcę diety... i tak wielu rzeczy nie jem/jemy, bo ja mam nietolerancje i alergie, mąż ma reakcje alergiczne na różnego typu jedzenie... nie wiem co byśmy jedli...
Sylwucha, mąż mój ciągle mówi, że "jeszcze parę dni"jak ruszę to z kopyta
Dzisiaj przełożyłam już część ciuszków do komody, na razie te najmniejsze, jeszcze nie wyprane i nie wyprasowane. Jest tych ciuchów sporo, ale jakoś mnie ciągnie i tak by jeszcze coś tam kupićMam w planach jeszcze przed porodem parę razy zahaczyć o lumpa pod pretekstem kupowania na wyrost
bbee lubi tę wiadomość
06.11 - badanie genetyczne. Możliwe, że dziewczynka
21.12 - badanie połówkowe. na 100% dziewczynka
Będzie Aleksandra Karolina -
WreszcieMama wrote:Widzialam juz wczesniej... Ten kwietniowy watek to mocno obfituje w takie historie...
Ale malutka jest sliczna i trzeba za nia kciuki mocno trzymac
06.11 - badanie genetyczne. Możliwe, że dziewczynka
21.12 - badanie połówkowe. na 100% dziewczynka
Będzie Aleksandra Karolina -
Ju14 wrote:Tak,też biorę. W pierwszej ciąży tez brałam do ok.35tc dlatego się zdziwiłam, że napisałaś ze niedługo pewnie będziecie odstawiac.
Ja biorę profilaktycznie. nie mam mutacji ani przeciwciał antyfosfolipidowych. lekarz chciał już odstawiać około 16-20 tygodnia, ale ze względu na moją psychikę i to, że z nimi pewniej się czuję, to jeszcze je zostawił. znalazłam tutaj na forum wątek, gdzie dziewczyny odstawiały clexane dużo wcześniej i wszystko było dobrze. -
Espera wrote:Ja biorę, ale mi dr powiedział że odstawimy 1-2dni przed planowanym cc...I oczywiście miałam cytować a się polubili...
Ja biorę profilaktycznie i planuję rodzić sn. ogólnie to ufam lekarzowi i myślę, że on wie co robi. -
Hope ja opryszczkę na początku ciąży smarowałam Hascovirem (tak mi powiedziała gin). Zawsze jak poczułam smyranie to od razu nim smarowałam i często nawet nie wychodziła, ale jak mi się zrobiła w ciąży to się przestraszyłam i zapisałam się na wizytę a do tej pory próbowałam domowych sposobów ale nic nie pomagało. Dopiero jak dr powiedziała że spokojnie można smarować to raz dwa się przysuszyła i zeszła.
Karissa ja nie odżywiam się zgodnie z tymi wytycznymi, moim zdaniem to jest to prawie nieosiągalene żeby codzienie jeść tyle i tyle wapnia, żelaza itd. Jem nawet dość monotonnie, codzienie to samo na 1 i 2 śniadanie bo rano nic innego mi nie podchodzi. Teraz też jest zima więc wybór owoców i warzyw jest ograniczony. Jak nie je się codziennie kilku fast foodów to moim zdaniem nie ma co przesadzać, chociaż moja znajoma całą ciążę jadła tylko chipsy i zupki chińskie bo po reszcie ją mdliło a dziecko okaz zrowia.
A powiedz mi, bo z tego co pamiętam to jesteś z Łodzi, do której szkoły rodzenia poszłaś? -
Też czytam kwietniowki od początku więc bardzo współczuję Marsyli. Najpierw ta diagnoza ZD a teraz ten poród. Bardzo mi się podoba jej podejście. Nie histeryzyje, nie dramatyzuje tylko z wiarą patrzy w przyszłość. Mam nadzieję że los jej to wynagrodzi.
Ja się zbieram do spania bo już mnie oczy bolądo jutra.
Aaa, i jem wszystko na co mam ochotę, nie patrzę na diety i chłopakom nic nie brakujeWiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2017, 23:20
Mabelle, sylwucha89, Arwi, WreszcieMama, Kamilutek, ag194 lubią tę wiadomość
-
Monika ,jak bedziesz miala czas możesz mi dopisać imię coreczki Lena, a w sumie to jest chyba 34 dziewczynki a nie 334
Pozdrawiam , dobrej nocy :* -
Dewa, wydaje mi sie, ze przez te bodajże 12h nie są w stanie powiedzieć absolutnie wszystkiego wiec skupiają sie na tym, co najwazniejsze, a resztę omijają lub wspominają o nich, zeby sie człowiek zapoznał, bo to czysta teoria, która można wyczytać, a ćwiczenia oddechu czy dobre przykładanie do piersi albo kąpanie, to już cos, co warto przećwiczyć
mi osobiście podoba sie takie podejście, zwłaszcza, ze jednoczenie kontynuuje czytanie "W oczekiwaniu na dziecko"
Gaja, zapisałam sie do Szkoły rodzenia Nas Troje. Po pierwsze dlatego, ze koleżanka bardzo poleciła i ogólnie słyszałam dobrze opinie. Ponad to podoba mi sie ich program, bo właśnie nie ma samej teorii (np na następnych zajęciach będziemy ćwiczyć na piłkach itd). Poza tym jest na NFZ, gdy wybierze sie ich położną, a ja akurat z wielka chęcią to zrobiłam, bo nie znam żadnej położnej, a ona zdobyła pierwsze miejsce w plebiscycie na najlepsza polozna w województwie łódzkim. Z reszta druga polozna, która prowadzi te zajęcia zajęła w tym plebiscycie 2 miejsce
Co do odzywiania, to jutro podpytam lekarza. To młody, sensowny gość wiec na pewno nie będzie mi wciskał kilogramów warzyw i owoców, jeśli nie jest to faktycznie tak ważne... Dam Wam znać co on ma do powiedzieliśmy na ten temat, bo książka, to przedstawienie "ideału", a ja nie musze być idealna13.06.2015 - Nasz Wielki Dzień
26.08.2016 - Mamy to!Do zobaczenia w maju!
-
Ja juz w poczekalni labo,czekam na badanie krzywej..
No i wiram sie w 26tc;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2017, 07:03
bbee, Uszczesliwiona, ag194, marie_marie22, sylwucha89, Camilia, Maniuś, monika_89, Karissa lubią tę wiadomość
Demsik
synek 6-lat- 07.03.2010- 21.10- 3320g,54cm
hormony ok
hsg- prawa strona niedrożna,badanie nasienia- ok
staraliśmy się 6 lat i się udało;
-
MEGI81 wrote:Ja biorę profilaktycznie. nie mam mutacji ani przeciwciał antyfosfolipidowych. lekarz chciał już odstawiać około 16-20 tygodnia, ale ze względu na moją psychikę i to, że z nimi pewniej się czuję, to jeszcze je zostawił. znalazłam tutaj na forum wątek, gdzie dziewczyny odstawiały clexane dużo wcześniej i wszystko było dobrze.
Jakbym tez nie mamam żadnych mutacji, tylko genetycznie zylaki i w związku z tym kiepską krzepliwosc.
Przy pierwszym porodzie to tak jak napisałam ok.35tc odstawiłam albo ciut później i rodzilam sn.
Teraz pewnie też lekarka mi odstawi kilka tygodni przed terminem.
Dzień dobry!
Powodzenia dla wizytujacych
-
Dzień dobry
Ju14 ja nie mam żylaków ani problemów z krzepliwością, a w sumie lekarz powiedział, że będziemy odstawiać po skończonym 30 tygodniu, więc dla mnie to już niedługoWczoraj jeszcze czytałam i bardzo dużo dziewczyn dostaje te zastrzyki do końca pierwszego trymestru i później mają odstawione i wszystko jest dobrze. Muszę w tej kwestii też ufać w pełni lekarzowi.
A odstawiłaś z dnia na dzień czy jakoś stopniowo?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2017, 07:57