MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Heh, Kamilutek, tak a propos podziału dobrych i złych genów u szwagierki Megi, to pamiętam jak mój starszy Brat chciał mi dawno temu "dowalić" i stwierdził, że lepsza połowa moich genów spłynęła Tacie po nodze...kurtyna! Świnia, cnie?
I koniecznie pochwal się zdjęciem łóżeczka! I Chłopa pogoń troszkę bardziej intensywnie. Wiem, biedak zasuwa za trzech, ale masz rację - później może być za póżno. A to tylko niecała godzina formalności. Po porodzie i tak będziecie mieli trochę do załatwiania - akt urodzenia, pewnie tymczasowy paszport (a może nie?). A zegar tyka
Julita, bardzo celna riposta, lubię takie
WreszcieMama, już doczytałam co u Ciebie! I wyglądasz naprawdę uroczo!WreszcieMama, Kamilutek, MEGI81, sylwucha89 lubią tę wiadomość
-
Witajcie.
Za mną dzisiaj ciężka noc bo przez kilka godzin bolał mnie brzuch i plecy jakoś tak typowo okresowo. A w głowie myśli czy może za chwilę coś się zacznie... Rano w porzadku jednak niewyspanie zostało a trzeba wykrzesać z siebie energię na zabawy z córką.
Sylwucha oj ja też mam czasami gorsze dni, szczególnie jak moja Panna testuje moją wytrzymałość. Co prawda mąż jest codziennie w domu o 18 to chociaż na godzinkę- dwie może się nią zająć bo później i tak ja muszę ją usypiać. A o pomocy skądkolwiek również nie mam co marzyć. Ostatnio nie mam już sił fizycznych i psychicznych aż zła jestem na siebie, że najchęniej bym tylko leżała i jadła
Jutro idę na KTG, w czwartek wizyta u ginekologa i jestem bardzo ciekawa co się tam dzieje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2017, 13:27
sylwucha89 lubi tę wiadomość
-
WreszcieMama, ja też już mam serdecznie dość kompletowania wyprawki. Najbardziej mnie męczy to zastanawianie się, co będzie NAJLEPSZYM WYBOREM, bo przecież zadowolić się "dobrym" albo "wystarczającym" to wstyd i hańba. Doszłam do ściany i jest mi już tak wszystko jedno, że bardziej nie można. Zdałam sobie sprawę z tego wczoraj jak szukałam kremu przeciwsłonecznego - w 3 minuty znalazłam super extra, który spełniał wszystkie moje wymagania, ale oczywiście go nie zamówiłam, bo może znajdę coś lepszego? I dwie godziny później byłam tylko głupsza i bardziej zdezorientowana i wkurzona sama na siebie.
Więc dzisiaj kupiłam wszystko hurtem na gemini, nawet nie chciało mi się szukać, czy gdzieś można taniej. Tak samo z przewijakiem i łóżeczkiem - wzięłam te, które znalazłam jako pierwsze i które spełniały wszystkie moje wymagania. Na żadne inne nawet nie spojrzałam. Koniec, kropka, szlus, finito, to nie wyścigi ani szukanie leku na raka ani ratowanie świata. Najwyżej dziecko będzie fajdać przewijak, na którym żyrafa nie patrzy w stronę zgodną z fengszujem zapewniającym dobrobyt, do tego rzeczona żyrafa narysowana jest za mało subtelną kreską nieprzypominającą pociągnięcia piórkiem dziewiętnastowiecznego specjalisty od portretowania dzikich zwierząt. Świat się nie zawali.
Przytachałam rzeczy z piwnicy - na 3 razy i już od 10 minut siedzę i sapię. A formę mam dobrą przecież. Ech, gdzie te czasy, gdy godzinę non stop wnosiłam na 2 piętro ciężkie pudła z kaflamiWreszcieMama, Camilia, MEGI81, Leirion, Ania9, Mabelle, sylwucha89, Uszczesliwiona, Rudzik, Kleopatra, ag194, Karissa, marie_marie22 lubią tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
dewa wrote:Heh, Kamilutek, tak a propos podziału dobrych i złych genów u szwagierki Megi, to pamiętam jak mój starszy Brat chciał mi dawno temu "dowalić" i stwierdził, że lepsza połowa moich genów spłynęła Tacie po nodze...kurtyna! Świnia, cnie?
I koniecznie pochwal się zdjęciem łóżeczka! I Chłopa pogoń troszkę bardziej intensywnie. Wiem, biedak zasuwa za trzech, ale masz rację - później może być za póżno. A to tylko niecała godzina formalności. Po porodzie i tak będziecie mieli trochę do załatwiania - akt urodzenia, pewnie tymczasowy paszport (a może nie?). A zegar tyka
Padłam!
Paszport tymczasowy albo dowód tymczasowy będzie potrzebny praktycznie od urodzenia, bo u nas na granicy często nas kontrolują (taki duży samochód jest podejrzany )
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
MEGI mi moj tez skarpetki zaklada ja juz nie daje rady, od razu dostaje takiego kopa w zebro jak sie tak schyle ze masakra.
WreszcieMama kozystaj z mozliwosci wstania, forum sie zawsze kiedys nadrobi a jak nie, to zawsze mozna cos pominac. Super ze przeziebienie ci puszcza, ale ty masz figure ja tez chce! do tego przesliczny przyklejony brzuszek.
Dewa w teorii to prawda ale znam dwie kobietki ktore rodzily w moim szpitalu i serio tak mialy, mam takie wrazenie ze tu kazdy mowi ze to rodzaca wie co w danym momencie potrzebuje i przez to jako kobiety jestesmy bardziej wszystkiego swiadome co sie z nami dzieje, jak rodzilam w Polsce kazda kolejna zmieniajaca sie polozna (28h porodu) wiedziala lepiej co jest dla mnie dobre, kazdy lekarz wiedzial lepiej co ja potrzebuje, a ja sie czulam zagubiona. Na to wlasnie nie chce sobie pozwolic tym razem, to ma byc moj porod nie lekarzy ani poloznych. I podoba mi sie ze oni to szanuja, dadza swoje rady ale ich nie narzucaja. Powodzenia przy montazu internetu, ja naszego w lutym prawie zabilam, facet sie mnie niezle bal, ale to chyba przez to ze sama jestem po studiach informatycznych i nienawidze jak przychodzi monter ktory pracuje w tym zawodzie a nic nie umie, i ja nie majaca nic wspolnego z zawodem od 5 lat musze po nim poprawiac!
Julita ludzie serio nie maja wyczucia, ja bylam ostatnio w windzie z parkingu do sklepu, tam sobie stal dziadek i czyta ze ta winda jest do 40 osob, po czym patrzy na mniej i mowi ale nie takich jak my. Na co ja ze ja jestem jednak 2 w 1 a on 1 w 1. Byla tam jeszcze taka babcia i ona wtedy probowala rozladowac atmosfere ze niedlugo bedziemy miec przyjemnosc, a on taki gbur "przyjemnosc to oni juz mieli teraz bedzie tylko przesrane".
Albo druga sytuacja w sklepie waskie przejscie to czekam az taka babcia sie napatrzy na polki i pojdzie dalej zebym tez mogla, ona na to zebym wciagnela brzuch to sie zmieszcze, moj wzrok z cyklu "serio?" i tekst ze teraz to troche bardziej skomplikowane dopiero zwrocil jej uwage ze ja w ciazy jestem. Chociaz jak pytaja czy ja w ciazy jestem to czesto odpowiadam ze nie ze zawsze marzylam o tym zeby upodobnic sie do wieloryba, albo ze daze do ksztaltu idealnego czyli kuli wiec moze sama jestem sobie winna. Jakos mnie ludzie denerwuja.
Powiem wam ze jak nigdy nie umialam pyskowac to w ciazy mi to jakos tak latwo wychodzi, tylko do tego czesto niestety przy tym rycze jak sie wkurze wiec to psuje caly efekt. Ach te hormony.WreszcieMama, MEGI81, sylwucha89 lubią tę wiadomość
wersja z OM
-
Dziewczyny uwielbiam Wasze komentarze, a szczególnie te odnośnie mojej szwagierki
Dewa te dobre geny, to wszystkie dostał mój Mąż, a jej zostały takie przeterminowane co zalegają u faceta zawsze na dnie
Julita brawo za komentarz musiało jej się bardzo głupio zrobić.
WreszcieMama masz cudowny brzuszek - taką piłeczkę
Amilka ja też dostaję kopniaki pod żebra, dlatego staram się nie ugniatać Dziedzica
Kamilutek i Kleo, jak Wy wytrzymacie na tym zwolnieniu? Przecież to dla Was jak karaWiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2017, 13:57
WreszcieMama, Arwi lubią tę wiadomość
-
dewa wrote:Heh, Kamilutek, tak a propos podziału dobrych i złych genów u szwagierki Megi, to pamiętam jak mój starszy Brat chciał mi dawno temu "dowalić" i stwierdził, że lepsza połowa moich genów spłynęła Tacie po nodze...kurtyna! Świnia, cnie?
Hahaha Ale tak to chyba jest z rodzeństwem Ja jak chciałam siostrze dokuczyć to mówiłam, że rodzice znaleźli ją na śmietniku, co i tak okazało się pikusiem w porównaniu z tym co mąż kuzynki mówił do swojej siostry - że rodzie znaleźli ją na śmietniku i miała brata bliźniaka ale zjadły go koty a nią się brzydziły. Także tego... nie ma to jak starsza siostra lub bratMabelle, Leirion, sylwucha89, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
-
Kamilutek, czasem lepsze jest wrogiem dobrego! Myślę że Matyldzie będzie zwisać zwiędłym kalafiorkiem na jaką żyrafę sika i czy pieluszka na którą właśnie się zbełtała, jest z flaneli czy z bambusa. I tak już masz pińcet do samozajebistości za to, że w ogóle się nad tym zastanawiasz.
Amilka, jak zakładaliśmy neta po raz pierwszy, to miesiąc czekaliśmy na technika. W końcu przyszedł, stwierdził że nie podoba mu się jakiś kabel i musimy zrobić nowy termin, za miesiąc. To było zaraz po naszej przeprowadzce do Niemiec. Oboje byliśmy sami i zieloni jak groszki! Pamiętam, że jak koleś wyszedł a ja zostałam w domu sama, to wpadłam w taką histerię, że klękajcie narody. Brak neta i kontaktu z domem przelał czarę goryczy. Teraz oboje mamy niemieckie numery, darmowe rozmowy z Polską i wiemy już prawie wszystko, ale sam fakt czekania nas irytuje. Chłop już tęskni za jutubkiem i swoimi czołgami, robi się przez to marudny A ja w końcu chcę odzyskać normalny dostęp do poczty i forum Chociaż ciiiiiiichoooo, teraz coś ładniej śmiga net na tym zrytym telefonieHope_, amilka87, Kamilutek, MEGI81, Uszczesliwiona, Leirion lubią tę wiadomość
-
Heloł kobitki,ja tak na chwilkę się przywitać Zarobiona dziś jestem okrutnie.
Trzymam kciuki za wszystkie wizytujace msmusie i ich brzuszki
Dziś rozpoczynamy 37 tc, a oto kawalerka mojej Klusi
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/07fd960ed471.jpgAnstice, Kamilutek, Ania9, bbee, WreszcieMama, sylwucha89, daisy123, amilka87, MEGI81, Breezee, Camilia, Uszczesliwiona, blubka, Moniqaaa, Kleopatra, monika_89, mon!ta^, Maniuś, ag194, Martchen, Madu1611, Karissa, Uska, marie_marie22 lubią tę wiadomość
-
Żeby napisać jak po wizycie musiałam najpierw wszystko nadgonić i przeczytać
Ja już po - GBS pobrane z pochwy i odbytu za 3-5 dni będzie wynik. Zbadał ręcznie i stwierdził że do terminu powinnam donosić ciążę. Dostałam już L4 ostatnie do 20.05. Ponieważ, że mam lekkie nadciśnienie to jeżeli będę po terminie 2-3 dni to będą wywoływać ciążę więc do 18.05 powinnam urodzić, ale wolę z końcem kwietnia!
Mam skierowanie na ostatnie usg żeby sprawdzić przepływy i czy ogólnie ok. Wstępnie umówiłam usg na piątek, ale nie wiem czy nie zmienie jeszcze terminu bo chcę być z mężem na ostatnim usg - ostatnie widzenie na ekranie
Mam też skierowanie naogólnie morfologię, mocz oraz fibrynogen, antygen hbs i toxoplazmoze - więc wszystkie ostatnie badania przede mną i do mety już 34 dni
Pytałam lekarza o branie nospy w ciąży (i tu różnica pomiędzy lekarzem i lekarzem i leczeniem ) a więc powiedział, że NIE jest za tym aby w ciąży łykać nospę - lek ten powoduje obniżenie napięcia mięśniowego ale nie tylko w organizmie kobiety ale także u naszych dzieci jeszcze nienarodzonych co może mieć wpływ na obniżenie mięśniowe po urodzeniu dziecka. Już nawet z ciekawości poszperałam w necie i znalazłam ten temat poruszany.
MEGI - mi też mąż pomaga w takich błahostkach jak skarpetki, wiązanie butów czy ich zdjęcie .. ect... Cieszy mnie to barrrdzoo że jest wyrozumiały dla mnie, jednakże nie pomoże mi w depilacjach czy paznokciach bo nie ma do tego ręki ...
Dziewczyny co MALUJĄ nóżki pamiętajcie, że przed porodem zmyć lakier ze stópek i rączek bo lekarze oceniają np. dotlenienie organizmu podczas porodu (w przypadku niedotlenienia paznokcie sinieją!), na stronach szpitali którymi się ja interesowałam było napisane przy przygotowaniu do porodu - zmyć lakier. Mówili też o tym na SR.
KLEOPATRA i DEWA - wielki szacun dla was pracować tak długo! Brawo WY! Teraz czas na odpoczynek, dzielne z was dziewczyny ale czas usiąść i odpocząć i jak się da to nabrać energii bo meta tuż tuż
AMIKA mi też tak sinieje ciało takie jakby zmęczona skóra, a brzuch ma czerwone placki ale nie wygląda to jak rozstępy. Jednakże mi się skóra szybko "gniecie" i odciska wszystkie ślady jak ręka na brzuchu, czy zagięte prześcieradło ot taka wrażliwa skórka
WRESZCIE_MAMA piękny brzuch !!! Widać, że podrósł i taki okazały jednak przy twoim drobnym ciele wygląda bardzo uroczo!
Cieszę się, że już przeziębienie znika a ty jesteś pełna energii oby tak dalej!!!
USZCZĘŚLIWIONA - gratki zdrowej córci! u mnie też nic nie przepowiada wcześniejszego porodu - według lekarza
MABELLE - jaki maciupki brzuszek ... pewnie luźniejszy sweter i nic nie widać Także uroczy i tak patrzę 37 tc ciąży u ciebie a wygląda na mniej
Ale mały czy duży apartamencik a bezgraniczna ilość szczęścia się tam kryje i to jest piękne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2017, 15:33
Mabelle, WreszcieMama, MEGI81, Kleopatra, ag194 lubią tę wiadomość
-
Anstice wrote:AMIKA mi też tak sinieje ciało takie jakby zmęczona skóra, a brzuch ma czerwone placki ale nie wygląda to jak rozstępy. Jednakże mi się skóra szybko "gniecie" i odciska wszystkie ślady jak ręka na brzuchu, czy zagięte prześcieradło ot taka wrażliwa skórka
Dziewczyny, a to nie jest objaw puchnięcia wodnego czy jak to tam się to nazywa?
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Kamilutek - tak też o tym myślałam że to woda w organizmie szczególnie że dłonie mam spuchnięte i pierścionki już nie wejdą. Ja piję 1,5 l wody minimum dziennie ale organizm nie chce się filtrować tylko jakby przytrzymywał wodę... no w końcu to 9 m-c pozostaje pobiadolić bo nic aktualnie nie zrobię.
-
Dziewczyny, nie pisalam o tych roznych zaleceniach zeby kogos czy lekarza skrytykowac. Ja sama mialam plamienia na ktore moja gin nie reagowala Tzn . Robila usg i twierdzila ze z dzieckiem wszystko ok i tyle. Zero lekow czy zwolnienia. Jakbym stracila ta ciaze to na pewno bym zmienila lekarke. Tu nie mozna za bardzo (podobnie jak w de ) skonsultowac sie z drugim lekarzem Tzn Zmienic mozesz ale na wizyte do innego Tak po prostu isc nie mozesz. Dlatego wole juz w Polsce pojsc i sie skontrolowac.
Nawet nie wiedzialam ze w de jest zakaz pracy 6 tygodni przed terminem. Tak powinno byc wszedzie!!! W ogole w de to nic tylko rodzic: roczny macierzynski, 3 letni rodzicielski. Sporo sie pozmienialo od kiedy tam mieszkalam.
Na ile idziecie na macierzynskie/rodzicielskie?
Sophie 10.05.2017
Marie 20.12.2019 -
Anstice, to prawda że jak założę coś luźnego lub kurtkę to niewiele widać brzuszka.Jak ktoś nie wie, to myśli ze to dopiero połowa ciąży
A i dodam że mam 8kg na plusie.Przez ostani miesiąc nie przytyłam nic.
Dzięki Bogu nie puchnę,raz mi spuchly palce u prawej ręki i tyle.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2017, 15:50
Anstice lubi tę wiadomość
-
Ja dzis wybylam na miasto - potrzebowaam troche pajacykow na 56 i wyszlam of coz z masą ciuszkow z lumpka. mam chyba szczescie, bo na prawde fajne rzeczy trafiam. kilka pajacy tez zdobylam, ale nie jestem pewna rozmiarowki - na pewno 0-3 msc. Chcialamm jeszcze zajsc do pepco ale znowu pojawily sie klucia wiec doczlapalam do autobusu i tyle ze spacru. Zaczelam zapisywac jak czesto lapie mnie ten bol - i wychodzi ze praktycznie codziennie - czasem lekko, ale raz w tygodniu rzynajmniej zdarza sie b. silny bol. Mysle, ze moja szyjka jest mocno atakowana. Wątpie zebyśmy wytrzymały w dwupaku do 20.05. chcialabym najwczesniej rodzic po majowce, bo Maja była malutka ostatnio wiec niech sobie rosnie. CHoc nie wiem jak duza ma jeszcze urosnąć - jej harce już nie nalezą do przyjemnych a jeszcze prawwie 1,5 miesiąca do terminu
Anstice, Breezee, Mabelle lubią tę wiadomość
-
Czesc Wam! U mnie zajob troche ale jest postęp :
Meble do pokoju przywiezione
Wypierdalania (serio tehgo sie nie da opisac tyle rzeczy wywalam:-D już jakoes 6 duzych worow poszlo!)
Zorientowalam.sie mniej wiecej ilr farby potrzebuje i musze kupic na dniach
JEDZIE MOJA WYPRAWKA! PODOBNO W KURWE I JESZCZE TROCHE TEGO! Musialam ogarnąć dwie dodatkowe osoby do noszenia tego bo niestety cud sie nie zdarzyl piwnica sie nie posprzatala.
I wiecie co? ogolnie w tej wyprawce jest w zasadzie dosłownie wszystko. Jest lozeczko biale troche podmalujemy zeby odswiezyc i chcialam do sypialni jeszcze jedno miec i ogarnelam od babeczki za wiecie ile? Za jedne zajecia gratis haha czyli 30 minut pracy:-D
I nie wiem co jeszcze pisze z tele na szybko.zrobie zdjecie mojej wyprawki to Was szokne jak uj pewnie:-DAnstice, amilka87, MEGI81, Mabelle lubią tę wiadomość
-
My po wizycie. Jeszcze nie rodzę Szyjka się nie pogarsza i rozwarcie też. Mogę bardzo oszczędnie zacząć się ruszać. Generalnie widzę, że mój lekarz ma takie nastawienie, że najchętniej by mi jeszcze kazał leżeć albo sobie tak żartował. Do Wielkanocy na pewno ten rozruch będzie tyle o ile Leków na razie mam nie odstawiać. Niestety trochę zaczęłam puchnąć, więc mam pić więcej. Ale faktycznie ciało jest bardziej "ciastowate" to jest to co dziewczyny opisujecie, że ślad ręki zostaje itd
Anstice, amilka87, MEGI81, Mabelle, Breezee, blubka, gaja_1, Kleopatra, monika_89, mon!ta^, ag194, Maniuś, Martchen lubią tę wiadomość
-
Mabelle wrote:Anstice, to prawda że jak założę coś luźnego lub kurtkę to niewiele widać brzuszka.Jak ktoś nie wie, to myśli ze to dopiero połowa ciąży
A i dodam że mam 8kg na plusie.Przez ostani miesiąc nie przytyłam nic.
Dzięki Bogu nie puchnę,raz mi spuchly palce u prawej ręki i tyle.
To bardzo dobrze że nie puchniesz i jak dobrze że waga nie idzie do góry. Bo mi przybywa około 1 kg co 2 tyg. Obecnie 7 kg na plus i pomimo że pilnuje się z posilkami to czuje się ciężko.
A ile waży twoj dzidziuś? Będziesz miała usg jakieś końcowe ? Pewnie będzie drobniutkie co fakt wieksze brzuchy nie oznaczaja wiekszych dzieci.
A na kwietnióweczkach wdziałam że też wiele drobnych dzieciatek szczegolnie te przedterminowe to takie kruszyneczki...
MEGI81, Mabelle lubią tę wiadomość