MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Megi jeszcze troszkę...
Ja mojemu małemu też to wciąż powtarzam
Jutro się wszystko dowiemy
Odpoczywaj dużo
Ja już nerwowa się robię
Z jednej strony nie mogę się doczekać wizyty a z drugiej boję się że mnie weźmie na oddział przed świętami
Ale mam nadzieje że tylko mnie tak ostatnio straszyła żebym grzecznie leżała
Damy radę
Donosimy do 37tc zobaczysz ☺Arwi, MEGI81, BALBINA84, amilka87, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
1 ICSI 1słaby zarodek
2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 , 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄ -
Ale napisalyscie....
Później poczytam. Dzisiaj pani doktor powiedziała, że mogę normalnie funkcjonować!!!
Pessar trzyma się książkowo
To teraz trzeba będzie zacząć się brać za wyprawkę.blubka, ewela873, mon!ta^, Foremeczka, Kamilutek, Anstice, MEGI81, Hope_, sylwucha89, Martchen, Mabelle, bbee, zastrzeŻona, gaja_1, Kleopatra, Camilia, ag194, BALBINA84, amilka87, monika_89, Madu1611, Karissa, Uszczesliwiona, Maniuś, Breezee lubią tę wiadomość
-
Gratki Brzuchatki udanych wizyt i zdrowych dzidziusiów!
Już sprawdziłam wizyta moja jutro o 12:20 - więc jutro też nas dużo wizytuje.
Mój lekarz się przerazi jak się dowie ale umówiłam do niego wizyty 27.04, 4.05 i 16.05 na wszelki jak nie urodzę to będę chodzić na badania ręczne na fotelu czy jest ok... a jakbym nagle trafić miała do szpitala to mogę w każdej chwili odwołać wizyty bo enel med. zawsze wysyła sms i można tak odwołać lub zalogować się do systemu ... najwyżej pomyśli że wariatka ze mnie;)
Natalia ładny wózek!
Ja dostałam od siostry jedo wózek - już uprałam części które mam ( gondola dojedzie w maju bo jest u rodziców) ale mam stelaż dach od gondoli bo był przy spacerówce którą siostra miała w obecnym użyciu i to do przykrycia gondoli. Z dachu wyciągnęłam mocowanie i razem z przykryciem gondoli wrzuciłam do pralki no ładnie się wyprało... chciałabym teraz dorwać gondole do czyszczenia i czy można w ogóle ją rozebrać czy trzeba ręcznie...
Monika - mi to czasem brak takiego trzeźwego spostrzeżenia na sytuację. Na podróż poza miasto brałam całą teczkę ale po mieście do sklepu czy sprawy załatwić to takjakbym nie myśała ... teraz będę już je pakować zawsze!
Torby spakowane wyszło to tak jedna torba dla mnie ( wszystko tam ładnie się spakowało kosmetyki podkłady poporodowe kapciuchy piżamy nawet już tam jest bielizna ) druga torba to składzik wszystkiego jest tam skrzyneczka z 4 kompletami ułożone grzbietowo więc wyciągasz jedno i jest np. śpioszek i bodziak, jest pare pieluch jednorazowych i tetrowych, góra skrzyneczki to butla awaryjnie skarpetki czapeczki maść alantan. I ta skrzynka jest w dużej torbie dodatkowo do dużej torby dopakowałam pieluchy zapas jednoraz i tetr. rożek i rogal do karmienia. Więc wszystko ! Tylko kupić wodę. Wyszło to tak;
Torby
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c59042947061.jpg
w torbę zmieściłam rożek i rogal
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/3165b4cd50a8.jpg
oraz skrzyneczka
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4eccdeeb600f.jpg
Zapas mam w domu w szufladzie podpisałam gdyby trzeba było dodatkowych ubranek poukładałam i podpisałam - zapas, i poukładałam rzeczy na wyjście - i też zostawiłam kartkę na ty WYJŚCIE żeby mąż miał wskazówki
Foremeczka, MEGI81, Kamilutek, Mabelle, mon!ta^, Camilia, ag194, sylwucha89, BALBINA84, Karissa, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
-
Nie mogę przestać się dziwić, jak nas lekarze różnie prowadzą. Jednej każą leżeć, bo ma rozwarcie, drugiej mówią, że może pływać i jeździć na rowerze mimo rozwarcia, trzeciej zakładają pessara, czwartej każą się nie przemęczać... Mierzą szyjkę, nie mierzą, robią ktg, nie robią... I to wszystko w jednym i tym samym kraju, w którym obowiązują te same standardy postępowania. A już w ogóle sposób prowadzenia ciąży w różnych krajach to całkiem odległe bajki są. Niby wiem, że medycyna to nie nauka ścisła i każdy przypadek jest indywidualny, ale żeby aż tak????
Megi, trzymam kciuki, żeby potomstwo nie zechciało wyleźć jeszcze przez 2 tygodnie! Strasznie niecierpliwe te brzdące, nie wiedzą, na co się pchają W brzuchu ciepło, milutko, nakarmione, niezasikane, bez kolek, ulewania, gazów...
Anstice, wielki szacun! Czy ktoś jeszcze nic nie spakował dla dzieciaka czy sama zostałam? Mam tylko torbę z wrzuconymi swoimi rzeczami, ale też tylko na wypadek "przejściowej" wizyty w szpitalu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2017, 19:37
_strawberry_juice, Anstice, MEGI81, Ania9, Kleopatra, sylwucha89, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
ja też nie mam nic spakowane, nawet nie wiem do czego będę się pakować, mam różne torby, walizki, coś wybiorę. Grunt to spokój
brzuch spina mi się ciągle tzn. mały przybiera dziwne pozycje, ale skurczy brak
dzisiaj wyprałam i wyprasowałam kolejne partie ciuszków, jeszcze jedna paczka powinna mi dotrzeć w tym tygodniu, a potem popatrzę czego ewentualnie mi brakuje.
Łóżeczko drewniane dotrze po świętach, turystyczne już mam.Rudzik lubi tę wiadomość
-
O matko ale drukujecie!
Poczytałam i nic nie pamiętam.
Gratuluje udanych wizyt i dużych dzieciaczków!
Ja się tylko pochwalę, że moja księżniczka CHYBA wreszcie się obróciła (fanfary!!!) główką w dół, bo zmienił mi się kształt brzucha i zupełnie inaczej czuje ruchy. Przekonam się w piątek na wizycie!
Kamilutek ja nie mam totalnie nic uszykowane,ani dla siebie ani dla dziecka i z pewnością będę ostatnia, która się ogarnie ale ja już tak mam. Mam czas. Zawsze mam czas i zawsze zdążę. Luz blues Nawet ciuszki nie poprane,ani wózek. Może po świętach....Ania9, Kleopatra, Mabelle, monika_89, ag194, zastrzeŻona, Uszczesliwiona, Spirit lubią tę wiadomość
-
Rudzik nie jesteś sama, a ja dalej od ciebie jestem nic nie poprane, nie poprasowane. Torby nawet nie mam, wózek od 3 lat w schowku leży, itp. Ale też mam zamiar zaraz się za to zabrać.
Sylwucha ja też mam teraz gorszy okres, a dzieci tego nie ułatwiają. Masakrycznie nerwowa jestem
Kamilutek ja też sobie nie wyobrażałam siedzenia w domu, i faktycznie za długie siedzenie mi nie służy. Ale jak mus to mus
Jutro ostatni dzień do pracy. I dobrze bo zmęczona jestem, głowa mi pękasylwucha89, Rudzik, Kamilutek lubią tę wiadomość
-
Witam po remoncie:-)
Jeszcze niedosprzątane ale mam nadzieję że jutro finito.
Dołączam do niespakowanych i nieogarniętych wyprawkowo zamierzam się sprężyć tuż po świętach, zacznę od torby:-)
Pranie prasowanie do maja przerobię....tak mi się wydaje...
Miłego wieczoru mamuśki:-)
Ps. Muszę doczytać bo mam kolosalne zaległości:-)Leirion lubi tę wiadomość
10.01.2017 r. połówkowe księżniczki;-) - 472g cudu:*
-
Ja jeszcze nawet nie mam ubranek kupionych aby je wyprac i prasować cieszę się, że nie jestem sama
Mabelle super waga do rodzenia
Megi ja też mam wrażenie, że nie donoszę ciąży do końca. Dzisiaj korzystając z pięknej pogody wybrałam się na drugi spacer z młodym i po ok 30 minutach pojawiły się skurcze a po niespełna godzinie były już dość silne mam nadzieję, że do połowy maja chociaż dotrwam. U Ciebie ciąża już prawie donoszona więc nawet jak się trochę pośpieszy to już jest w pełni bezpieczny
Kamilutek też często się zastanawiałam jak to możliwe, że lekarze mają zupełnie inne zalecenia do tego samego schorzenia. Moim zdaniem najważniejsze jest zaufanie do swojego gina.
Ju cudowne wiadomości:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2017, 22:58
Mabelle, Rudzik, MEGI81 lubią tę wiadomość
-
Ja biore magnez do 23 kwietnia jak moj lekarz wroci z urlopu, caly czas sie trzymam ze bez niego nie rodze!
Brezee moj maz nie dosc ze wszystko zlozone przeze mnie w kosteczke to on to sobie jeszcze kolorami sortuje ja mu daje pakiet wyprasowany a on sobie uklada w szafie, a umowe mamy ze on pierze ja prasuje
Sylwucha u nas bunt trwal ok roku ale to nie byla zadna prosta bym raczej powiedziala ze byly takie i takie dni, teraz mi sie wydaje ze dalej jakis trwa, ale teraz jest coraz bardziej ze on chce wiecej sam decydowac i wiecej moc bo jest wiekszy. On chce decydowac co na obiad, ile oglad telewizji o ktorej ma isc spac i jak sie powie rozbieraj sie do wanny to jest atak, musze zawsze tak kombinowac zeby nie dac rozkazu, czyli spytac czy dzisiaj szybki prysznic i bajka czy kapiej i krotka ksiazeczka, dlatego mamy duze i male ksiazeczki, po prysznicu zawsze dluzsza.
Megi wez puzzle 10 000 zamiast 1000 ja tez juz jedne ulozylam dzisiaj doprasowalam wszystko i szykuje lozeczko, zaloze kolderke na razie ktorej i tak na samym poczatku nie bede uzywac bo za cieplo, ale niech ona sie kurzy zamiast lozeczka
Moj lekarz ostatnio powiedzial ze ma pokaznego miedzy nogami wiec w dziewczynke sie nie zmieni.
Foremeczka ja juz w najgorszym momencie jak juz nie daje rady wlaczam mu bajke w tv i sie do niego przytulam i sobie przysypiam. Oczywiscie bajka po polsku z mojego dysku twardego wszystko kontrolowane Co do tego porodu to oni po prostu tu walcza o pacjenta, bo jak pacjent zadowolony i ich wybierze to oni dostaja z kasy chorych kase na szpital, a jak sobie pacjenci pojda to szpitel plajta. To jest plus sprywatyzowania kasy chorych i szpitali. A co do tych cudeniek to jeszczce akupunktura, homeopatia jako znieczulenie, tzw walking pda, ze sama some zapodajesz dawke zzo, masz taki drenik wstawiony i sobie naciskasz guziczek jak potrzebujesz wiecej, tylko mowil ze zabieraja jak kobiety sie tak naszprycuja tym ze nie moga chodzic, i ktg tez jest do chodzenie, nawet mozna wyjsc na zewnatrz do parku i chodzic skurcze, a polozne wszystkie informacje dostaja przez nadajnik. Sama jestem w szoku, po tym jak rodzilam pierwsze dziecko w Polsce, ja sie pytam dlaczego w PL tak nie ma?
Ju cudowne wiesci
Anstice gratuluje spakowanej torby u mnie w dalszym ciagu tylko ta dla dzidziusia na wyjscie ze szpitala spakowana, moja nie ruszona.
Co do pakowania ubran dla malenstw do szpitala teraz nic nie musze, przy pierwszym spakowalam duzo rzeczy a koniec koncow prosilam mame zeby wszystko zabrala i przywiozla mi duzo pajacykow bo one to trzy, cztery na dzien szly w szpitalu. W ogole najwazniejsze zeby mozna sie bylo dostac do pampersa bez rozbierania, bo przy takim swiezaku to jeszcze troche stresu, jak nie daj boze placze do tego to czlowiek chce szybko, wiec wszystko rozpinane najlepiej obydwie nogi rozpinane a nie na ukos, byle miec szybki dostep do pampka i potem szybko zapiac i gotowe.
Co do standartow w PL mam wrazenie ze standarty standartami a kazdy lekarz robi co chce. Tutaj czesciej robia tak jak jest napisane, tak jak musi byc bo takie sa reguly, zasady, bardzo to mozna odczuc w przedszkolu, ze dziecko ktore odstaje jako slabe lub wybitne musi zostac sprowadzone do poziomu grupy. Ja slysze tu ze mam wybitne dziecko, ale o rozwoj jego musze sie sama starac, bo oni maja reguly i standarty i musza sie tego trzymac. Moge natomiasta sama zdecydowac ze moje dziecko rok wczesniej poojdzie do szkoly, na wlasna odpowiedzialnosc, i mi sugerowali ze on juz moze, ale co potem ma rok dluzej do emerytury zapierdzielac, wolalabym go wtedy rok dluzej w przedszkolu zostawic i dac mu rok wiecej dziecinstwa.
sylwucha89, Anstice, Foremeczka, Kamilutek, MEGI81, zastrzeŻona, Martchen, Breezee lubią tę wiadomość
wersja z OM
-
Dziewczyny, ja też jestem jeszcze niespakowana i kompletnie nieprzygotowana. Jedyny postęp jest taki, że pierwsza partia ciuszków została zapakowana do bębna maszyny piorącej. A u mnie już 36/37 tydzień. Wózek nie kupiony, jutro chyba dokupię brakujących drobiazgów typu krem do pupci, kilka nowych pieluszek tetrowych, olej kokosowy do kąpieli i co mi się tam jeszcze przypomni.
Bunt dwulatka jeszcze jest przede mną a już się zastanawiam jak sobie z tym poradzę. Chłonę jak gąbka Wasze metody i może skorzystam w przyszłości. Boziu, boziu dodaj mądrości i cierpliwości...
U nas Wielkanoc trochę mało świątecznie się zapowiada, bo mężu w pracy, a ja z Malutkiem i z brzuchem za dużo w kuchni nie podziałam.
Weekend był fantastyczny, wybraliśmy się na randkę do knajpki, jedzonko pyszne, pogoda super i już tak dawno nigdzie razem nie byliśmy. Normalnie, prawdziwe święto w niedzielę było.
Straszaki i napinanie brzucha czuje dosyć często i mało to jest komfortowe ale na razie nie łykam magnezu ani nic innego.
Sylwucha, w moich oczach i tak jesteś Superwoman, ogarniasz wszystko praktycznie sama i jeszcze się nie "zastrzeliłaś".
Megi, w końcu Twoja szwagierka dostaje zasłużoną zapłatę za swoje zachowanie. Dobrze, że masz tyle wsparcia w rodzinie z obu stron.
Czy to już się kwalifikuje na wypracowanie? sorki, jak trochę przydługi i nudno...sylwucha89, MEGI81, zastrzeŻona lubią tę wiadomość
-
Megi, szacun dla Teściów! Jakie to szczęście, ze szwagierka jest jedna szurniętą, a reszta to jednak ogarnieci ludzie Niech babol dostanie po nosie Biduuulka, będzie musiała sama szykować śniadanie wielkanocne! <sasasa>
Natalia, piękny wózek! Czy to adamex Barletta? wydaje mi sie, ze mamy prawie identyczne, tylko ja odrobine ciemniejszy o na czarnym stelażu...
Co do odstawiania, to ja luteinę miałam wcześniej 1 na noc i odstawiłam, gdy skończyliśmy 36tc i od tego tez dnia odstawiam stopniowo magnez. Mi kazał zrobić to tak, ze było 4x1, wiec pózniej dwa dni 3x1, pózniej dwa dni 2x1 i dwa dni 1x1. Jutro biorę ostatnia tabletkę magnezu wiec akurat gdy skończymy 37tc już nie bede brała nic.
Póki co różnicy nie czuje... dzis miałam wizytę i swojej gin w Medicover i powiedziała, ze szyjka nadal długa i zamknięta. Ale jak dziwnie sie poczułam, gdy powiedziała, ze ona to idzie na urlop, a skoro mam w Tomaszowie wizytę 19.04, a poza tym zaraz szpital przejmuje nade mną opiekę, to my już sie nie zobaczymy i życzy szczęścia... normalnie poczułam sie hiper dziwnie!:p
W ogóle ostatnio jest mi trochę głupio, bo mam coraz więcej koleżanek w ciąży (rozpoczęłam istny Baby boom!!!:p) i wszystkie strasznie narzekają na samopoczucie, a ja tu w 9msc i czuje sie jakby mi skrzydła w ciąży wyrosły i jakbym mogła latać! Aż mi czasem głupio przy nich, ze one tak biedne narzekają, a ja wiecznie zadowolona i szczęśliwa :p:p:p No ale co ja poradzę, ze ciąża mi służy?!:p Jakby nie fakt, ze już marze o spotkaniu z naszym Maluszkiem, to mogłabym tak sobie zostać w tej ciąży :p Szkoda, ze nie ma gwarancji, ze w każdej następnej będzie tak samo...MEGI81, Kleopatra, Uszczesliwiona, Ania9 lubią tę wiadomość
13.06.2015 - Nasz Wielki Dzień
26.08.2016 - Mamy to! Do zobaczenia w maju!
-
Amilka właśnie przeczytałam, że
Twój lekarz powiedzial ci ze ma pokaznego miedzy nogami
Ja od dzisiaj ciąża DONOSZONA, jupi i o kur... Trzęsę portkami.
Dobrej nocy kobitki.Arwi, Foremeczka, sylwucha89, Kamilutek, ag194, Anstice, MEGI81, zastrzeŻona, amilka87, Martchen, WreszcieMama, Karissa, Kleopatra, Rudzik, Imię_Róży, Uszczesliwiona, Spirit, Camilia, Maniuś, Madu1611, Mabelle, monika_89, Breezee, BALBINA84, marie_marie22 lubią tę wiadomość
-
ja tez sie dziwie zaleceniom i traktowaniu ciezarnych przez lekarzy...jedna musi lezec, druga sie oszczedzac tylko - cokolwiek to znaczy, a trzecia moze skakac na bungee wszystkie maja oczywiscie ten sam ciazowy problem.
ja to sie wczoraj w domu bardziej zmachalam niz w pracy...pare godzin cos porobilam (nawet nie intensywnie) i kiepsko bylo ze mna...
wreszcie mama, jak sie czujesz? jak ci idzie wracanie do formy?
ja tez niespakowana ..ale tutaj troche mniej trzeba w tej torbie niz w pl, wiec bez stresu. tylko rzeczy dla siebie i dziecka na wyjscie.
dzis jade do pracy bo mam dwie rozmowy z rodzicami uczyniow, sprzatam moja klase, przygotowuje dla mojego zastepstwa co sie da i tyle
milego dnia mamusie!Sophie 10.05.2017
Marie 20.12.2019