MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Camilia i Arwi gratuluję maluchów!!!
Kleo mam nadzieję, że też już tulisz synka:)
Zyrcia Borys cały do schrupania ! Czekamy na relację z porodu w wolnej chwili!
WreszcieMama trzymam kciuki za Olka aby ta wstrętna żoltaczka odpusciła i żebyście już jutro dostali wypis do domu!
Kamilutek z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że dziecku po urodzeniu w zupełności wystarcza Twoje mleko. Oczywiście jeśli jakieś pojedyncze kropelki się pokazują jak naciśniesz pierś. Mi niestety w szpitalu nikt nie powiedział co i jak ale podgladałam koleżankę z sali i dużo się nauczyłam najważniejsze jest częste przystawianie dziecka do piersi i brak stresu. U mnie druga noc w szpitalu była mega ciężka, mały płakał a ja nie wiedziałam dlaczego. Cały czas przystawiałam go do piersi a on gdy tylko skończył ssać znowu zaczynał płakać. Mój mózg podpowiadał mi że pewnie nie mam mleka i załamana poszłam do położnych aby go dokarmiły. Gdy jedna szykowała butlę to druga zapytała czy może mi nacisnąć pierś, po naciśnięciu mleko wyplywało więc stwierdziła że to nie głód. Z butli wziął łyka i też nie chciał. Wtedy położna go przytuliła i się wyciszył. Prawdopodobnie wyczuł mój stres dlatego był taki niespokojny. A o karmieniu powiedziały że w pierwszych dniach dziecku wystarczy po kilka mililitrów pokarmu i mam tylko jak najczęściej dostawiać do piersi. Karmiłam tylko piersią przez 5 miesięcy później zaczęłam rozszerzać dietę ale nadal glownie jadł pierś. W ciąży na poczatku go odstawiłam. Miałam to szczęście, że ani razu nie musiałam go dokarmiać mm. I sądzę że psychika i nastawienie do kp są bardzo ważne, ja po szpitalu odpusciłam wyliczanie co ile i ile czasu je i było mi znacznie łatwiej. Młody też pięknie przybierał na wadze co utwierdzało mnie, że dam radę go wykarmić moimi małymi cyckami ale z ciekawostek w tamtym czasie bylam jedyną mamą z całego naszego małego osiedla, która karmiła tylko piersią a było nas 5.Madu1611, Kamilutek, Foremeczka, Rudzik, Karissa, Kleopatra, zastrzeŻona, MEGI81, Mabelle, Camilia, BALBINA84 lubią tę wiadomość
-
Camila Arwi gratulacje
Daysy powiem Ci ze co do urlopu macierzyńskiego to Ty składasz dokumenty do pracodawcy wniosek gdzie musisz rozpisać dokładnie od kiedy do kiedy i w jakim wymiarze czy płatne 80 czy 100 i 60% wiem że trzeba dokładnie daty rozpisać wiec masz czas po porodzie potrzebny napewno będzie akt urodzenia dziecka a pracodawca do ZUS składa możesz się w życie dopytać co i jak ale to obowiązek pracodawcy z tymi dokumentami. Szczególnie typu z3 itp. Nie bardzo sie na tym znam .
Jeszcze to czego sie dowiedziałam w zus to jeżeli któraś na ubezpieczenie z najniższej krajowej to według tego liczą podstawę do wypłaty zasiłku macierzyńskiego i bardziej się opłaca wziąść 100 i 60 % można od razu zaznaczyć tak we wniosku bo jak kwota jest po uzej 1000 zł to państwo dopłacić do 1000 a tak wyjdzie przy 60 % to weszło chyba od 2016r.daisy123, Camilia lubią tę wiadomość
Aniołek (8t) marzec 2016
-
Espera mi też się wydaje, że to pewnie jakiś artefakt na obrazie a nie ubytek wargi. Oczywiście lepiej iść i jeszcze raz sprawdzić dla spokoju ducha chociaż i tak w pełni odetchniesz jak zobaczysz synka. Trzymam za Was mocno kciuki.
Karola ja Cię pamiętam:) dobrze, że się odezwałaś. Pozaciskaj jeszcze chociaż tydzień nogi a później już można rodzić zauważ, że dziewczyny z rozwarciem szybciej rodzą także przynajmniej będziesz miała lżej
Espera lubi tę wiadomość
-
Sylwucha, podpisuję się pod tym co napisałaś w 100%. Mi też trochę zabrakło wiary w moje mikro cycki i dlatego spanikowałam i zgodziłam się na podanie mm na początku. Dopiero następna położna, z którą miałam do czynienia uświadomiła mi, że moje cycuchy wcale nie są puste. Po naciśnięciu pojawiła sie dosłownie kropla a ona mówi, że to dużo. Bardzo mi pomogła rozkręcić laktację. Zarówno od strony technicznej jak i psychologicznej.
Kamilutek, sylwucha89, MEGI81, BALBINA84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
dokładnie stres przy KP najgorszy, laktacja w ciagu dwoch godzin moze sie calkowicie zatrzymac! masakra! wiec luz rilaks i karmimy:)
Kamilutek, MEGI81 lubią tę wiadomość
-
Hej hej powodzenia na porodowkach i gratulacje dla Mamus, dzisiaj wieczorem mam nadzieje troszke nadrobic.
My juz w DOMU!!!!!!!!
Teraz tylko trwa walka jak dbac o potrzeby naszego wczesniaczka i dalej pompowc co dwie godz laktatorem, a jednoczesnie pokazac starszemu ze dalej jest naszym najkochanszym stworzonkiem. Widze ze on to rozumie itp, ale jakos ma czasem smutna minke jak ide z Mattim na drzemke bo jestem wykonczona tym ciaglym siedzeniem na laktatorze, albo jak sie spytal czy pojde z nim na basen i powiedzialam ze tata pojdzie bo mama teraz jakis czas nie moze. Mimo 5 lat ciezko mu to zrozumiec dlaczego. Mial ktos tez tak? Mi sie serce kroi jak widze tego smutnego buziaka. Podejrzewam ze teraz bede miala mniej czasu na forum bo musze sie nim troche zajac.
Mateuszek co raz lepiej trzyma temp ciala w okolicach 37 juz nie 36.0, ale dalej nie ma sil zassac. Jutro o 11 przyjedzie moja polozna i bedziemy powoli zaczynaly go uczyc. prawdopodobnie zrobimy to przechodzac przez kolejnej trudnosci smoczki az uda nam sie uzywac Medela Calma i wtedy od razu na cycek. Probowalam mu podac moje mleko przez Medele ale nie udalo mu sie nic wyssac. Probowalam tez innych metod ale nie zaskakuja na razie, kieliszkiem to juz za duzo ml trzeba dac a po palcu wypluwa zamiast polykac. Tylko na razie smoczek nuk dla wczesniakow powoduje ze zjada swoje 50 ml co 2,5 godz.Ellen, Espera, MEGI81, Breezee, Martchen, Leirion, Mabelle, Rudzik, Kamilutek, Anstice, WreszcieMama, Karissa, Kleopatra, zastrzeŻona, daisy123, Ania9, Madu1611, Maniuś lubią tę wiadomość
wersja z OM
-
Amilko lubię za to że już w domku. Karmienie przyjdzie z czasem, położna na pewno ci w tym pomoże, a Medela Calma bardzo dobra jest w łączeniu KP i butelką. Mati w koncu załapie jak ssać a potem pójdzie już z górki. Miałam Medelę przy obu maluchach, teraz też kupiłam dla Małej M. Owszem swoją cenę ma ale odpada dokupowanie smoczków z różnymi dziurkami także chyba wychodzi na jedno. Ja kupiłam własnie medelę i jeszcze aventa natural bo podobno nie wszystkie dzieci od razu łapią jak ssać. Daj mu czas, zaskoczy cię pewnego dnia jak się przyssie do Ciebie.
A co do twojego starszego synka to wiesz, ja mam te same obawy. Niby się moi cieszą na przyjście siostrzyczki ale do końca nie wiadomo jak zareagują. Boję się tego, że w większości będę z nimi sama i jakoś będzie trzeba się roztroić. Jurek nie da rady być z nami cały czas. W dodatku popołudniami miałam też 2 córki szwagierki na kilka godzin (jedną odbierałam razem z moimi z przedszkola, druga wraca ze szkoły do nas a ich mama je odbiera po pracy). Nie wiem jak to będzie teraz... Na szwagierkę moge liczyć zawsze więc trochę nie bardzo jej teraz powiedzieć że ma sobie inaczej zorganizować opiekę nad dziewczynami do jej powrotu z pracy. Zresztą ona nie ma innej opcji, żeby ktos je odbierał. Muszę ja... NO zobaczymy jak to będzie...
No a u nas coraz częściej pytania o imię dla Małej. My już mamy wybrane nawet dwa ale nie zdradzamy się bo potem każdy ma jakieś ale. Nawet dzieci nie wiedzą, bo by się zaraz wygadały. Dla nich to na razie dzidziuś i tyle.
-
Amilka straszne to to ze drugie dziecko takie smutne może zaproponuj wspolne ogladanie bajki albo cos takiego? zebys mogla w miedzyczasie karmic czy cos i z nim rozmawiac;)
-
Arwi, Zyrcia, Camilia-gratulacje!! super nowiny!!
ja poznalam lekarke u ktorej rodze i wszystko ok. chyba sie do niej przeniose po porodzie. zupelnie inna niz ta moja. wszystko mi pokazala, opowiedziala, dala wyniki do reki.
glowka Malutkiej juz schodzi na dol, mam skurcze te obnizajace dziecko na dol, ale sie nie nastawiac ze zaraz urodze tylko myslec raczej o terminie
a teraz mama, ktora jest u mnie od wczoraj robi mi obiad )) ale luksus! jeszcze mam sporo do poogarniania, poprania itp. ech...
gratulacje jeszcze raz, Mamusiom w szpitalu zycze zdrowka dla dzieci i szybkiego powrotu do sil po porodach
MEGI81, Kamilutek, Camilia lubią tę wiadomość
Sophie 10.05.2017
Marie 20.12.2019 -
Klaudia N. wrote:No i jak brezee? ta lampa w sensie? ladny efekt?
Arwi, gratuluję! Super, że Kuba jest juz z Tobą
06.11 - badanie genetyczne. Możliwe, że dziewczynka
21.12 - badanie połówkowe. na 100% dziewczynka
Będzie Aleksandra Karolina -
Camilia, Arwi wieeeelkie gratulacje! Witamy chłopaków na świecie!
Zyrcia jeszcze raz gratuluje i czekam na opis błyskawicznego porodu. Borys jest sliczniutki- taką ma idealną buźkę! cudo!
Madu, Sylwucha dzięki za motywacyjne teksty o kp. Bardzo cenne wszystkie wasze wskazówki!
Amilka! ciesze się że już w domu! Teraz z każdym dniem będzie coraz lepiej!
Karola 81 oczywiscie,ze pamiętamy! Zostań już z nami bo będzie ciekawiesylwucha89, Camilia, Madu1611 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny pijecie lub bedziecie piły herbatę z liści malin? U mnie leżą sobie dwie w szafce i zastanawiam się od kiedy mogę ją spożywać. No i czy łykacie wiesiołek bo też zastanawiam się czy nie zakupić tego specyfiku. Masażu krocza nie zamierzam robić więc tak myślę, że może chociaż wiesiołek i herbatka coś ułatwią ?
-
Sylwucha, ja pije od 3 dni herbate - całkiem ok smakuje. Wiesiolek też od 3 dni, po 1 tabletce na razie (oeparol). Jutro wybija u mnie ciaza donoszona (!) i od jutra zwiekszam dawkę wiesiolka, tak może do 3x1. W SR położna zalecala już od 36 tc 3x2 ale wolę stopniowo. Herbatkę też od 36 tc zalecala włączyć.
Masażu raz spróbowałam i bolało... nie wiem czy próbować inaczej czy dac sobie spokój. Chociaż to podobno z założenia nie jest zbyt przyjemnesylwucha89 lubi tę wiadomość
Maj 2017 - Synek jest z nami:)
3 poronienia
Mutacje mthfr i v leiden, ana, policystyczne jajniki -
sylwucha89 wrote:Dziewczyny pijecie lub bedziecie piły herbatę z liści malin? U mnie leżą sobie dwie w szafce i zastanawiam się od kiedy mogę ją spożywać. No i czy łykacie wiesiołek bo też zastanawiam się czy nie zakupić tego specyfiku. Masażu krocza nie zamierzam robić więc tak myślę, że może chociaż wiesiołek i herbatka coś ułatwią ?
sylwucha89 lubi tę wiadomość
-
Leirion wrote:Co do masażu to trzeba uciskac i rozciągać krocze do uczucia napoecia/pieczenia czyli rozumiem bólu. Wiec na pewno mile to nie moze byc
Pewnie tak. Ale chodzi też o kwestie techniczne, tzn mówiąc wprost paznokieć mi przszkadzal (choc mam bardzo krotkie) i głównie to mnie denerwowalo, a samo pieczenie też niezbyt przyjemne ale da się przeżyć. Trzeba może poćwiczyć jakoś inaczej.Maj 2017 - Synek jest z nami:)
3 poronienia
Mutacje mthfr i v leiden, ana, policystyczne jajniki