MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć Dziewczyny. Mnie też dawno tu nie było informuję, że już jestem rozpakowana
19.05 o 16:22 przyszła na świat Anastazja ♡ waga 3930g wzrost 54 cm, 10/10.
Poród był indukowany najpierw cewnikiem na nastepny dzień okscydocyną, w trakcie indukcji odeszły wody przy silnych bólach podbrzusza gdy mnie zabrano na sale porodową podano mi zastrzyk na szybkie rozwieranie sie szyjki nagle w ciagu minuty wszystko uległo zmianie zbiegł się personel medyczny z papierami i akcja wokol mnie... bedzie CC! Szybko pisze do męża bedzie CC (Już był w drodze do mnie od kiedy wody odeszły ) sms o CC wysłalam o 15:58 a o 16:22 Anastazja była na swiecie. Meza widziałam jak wiezli mnie z sali porodowej na blok wszystko tak szybko sie działo że mąż nie zdążył sie odwrocic. Przezyłam traume ktorej juz szczegolowo nie bede opisywac raczej na 2 dziecko po tym się nie zdecyduję. Mój Skarbek natomiast jest słodki i grzeczny funkcjonujemy cyklem 3-4 h snu na 1-2 h na amu pieluche i ect... Walcze obecnie z nawałem mam tryskające cycki i zator prawej piersi. Przyczyną Cc było nagle spadajace tetno dziecka.
Wszystkim nierozpakowanym życzę łatwego porodu i zdrowych dzidziusiów.
Tym które się już rozpakowałem serdecznie gratuluję! -
gratulacje dla rozpakowanych mamus! wszystkiego najlepszego z okazji dnia matki! moj pierwszy dzien matki

no ja tez rozkrecam laktacje i rozkrecic nie moge...moje dziecko to zarlok i jej moj pokarm nie wystarczal od samego poczatku.
przystawiam, odciagam laktatorem, pije harbatki, piwo bezalkoholowe ze slodu jeczmiennego (malzbier niemiecki) etc....
dokarmiam modyfikowanym...
BALBINA84 lubi tę wiadomość
Sophie 10.05.2017
Marie 20.12.2019 -
nick nieaktualny
-
Mały.wilk gratulacje!
My się rozpaakiwalismy wczoraj.
Mikołaj zrobił mi prezent
10/10, 55cm i 3600.
Poród w tempie ekspresowym. Ok.12.30 poczułam, że coś się zaczyna dziać. Zadzwoniłam po męża, który przyjechał ok.13. W szpitalu byliśmy ok 13.20 odeszły mi wody i mały był na świecie o 14.20.
Właśnie się cycujemy
gonia13, Camilia lubią tę wiadomość

-
nick nieaktualnyWitam. Mnie również dawno tu nie było. Termin miałam na 12.05.2017. Dzień po terminie (była sobota) zgłosiłam się na IP ponieważ czułam słabsze ruchy małego. Przyjęli mnie na patologie i przez 2 dni robili KTG. W poniedziałek założyli mi cewnik Foleya na rozwarcie. Gdy wypadł miałam dopiero 3cm. Na następny dzień się spakowałam i z uśmiechem, nie wiedząc co mnie czeka poszłam na porodówkę. O 11.30 dali kroplówkę z oksytocyną, dzięki której ok 18.30 odeszły wody. Ok godziny 19 podłączyli drugą oksytocynę po której dostałam skurczy. Męczyłam się tak gdzieś do 21.30, aż było pełne rozwarcie. Musieli mnie naciąć i tak o 21.52 miałam na brzuszku ważącego 3690g i mierzącego 54cm synka Daniela. Na początku miałam problemy z pokarmem. Dostałam go dopiero w 4 dobie jak już byłam w domu. Teraz mały ma już 11 dni i od tygodnia jesteśmy w domu. Cały czas się poznajemy
A mały tylko je, śpi i bździ w pieluchy
Camilia, gonia13, gwiazdka89 lubią tę wiadomość















