MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
bezimienna wrote:Pierwsza wiec wiem, ze mogę nie czuć... Ale jak Was czytam to sie nakręcam... I myśle sobie... Generalnie traktuje to na spokojnie, tym bardziej, ze w pońedzialek bobasa zobaczę na usg...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2016, 19:48
WreszcieMama lubi tę wiadomość
2017 #1
2019 #2
-
nick nieaktualnyRudzik nie mogło być inaczej jak syn:-)
Espera potwierdzam ja również czuje ruchy od kilku dni ale takie od środka bardziej . W pierwszej ciazy ruchy to były dopiero jak brzuch podskakiwal bo wcześniej nie umiał człowiek odróżnić. Także zaczynają się wspaniale tygodnie bo dla mnie jedyne pozytywne w ciaxy to właśnie te ruchy.
Kofeina pisior jak Nic!
Qasha woooooowwwwwwww!!!!! W końcu się udało oświadczyc super! Napewno Cię to sporo podniesie na duchu w ciazy. Życzę wam wszystkiego dobrego .
Czy was też aż tak ciągnie w pachwinach? U mnie masakra brzuch z dnia na dzień bardziej nadmuchany macica napięta i przy nagłej zmianie p9zycji aż boli w pachwinach. Cały czas czuje 5en brzuch jakby go rozpieralo non stop. W pierwszej ciaxy aż tak nie było.Kofeina, Espera, Rudzik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Qasha wrote:Dziewczyny, później nadrobię co pisałyście, ale na razie sprzedam wam niusa:
MARCIN SIĘ OŚWIADCZYŁ!
Mój ojciec go właśnie spija
Quasha gratulacje ogromne...czulam ze to będzie to o czym marzysz..sciskm i życzę szczęścia!!!
-
Hope ja pierwszy poród miałam bardzo ciązki. Szłam pozytywnie nastawiona a rodziłam wiele godzin, miałam wywoływany, końskie dawki oxytocyny, przebijanie pęcherza i ostatecznie jak nie zgodziłam się na próżnociąg to wypychanie przez lekarza. Wiktor urodził się siny, z stożkowatą główką, od razu go zabrali do inkubatora i miałam go dostać dopiero następnego dnia.
Drugi poród to już bardzo się bałam, tydzień po terminie trafiłam do szpitala, znowu oxytocyna i nic, założyli cewnik foleya i nic, znowu oxytocyna i nic. I na moją w sumie prośbę cc. Przy pierwszym porodzie położna mówiła że nie nadaje się do rodzenia dużych dzieci, nie umiem efektywnie przeć i jestem odporna na oxytocynę. Oczywiście że po cc się gorzej czułam itp. ale moje dziecko urodziło się w dobrym stanie. Później dużo jeździłam po szpitalach i 70% dzieci w szpitalach rehabilitacyjnych ma porażenie mózgowo dziecięce albo coś podobnego z powodu zbyt długiego zwlekania przy porodzie, tak że już chyba nie zdecyduję się na próbę sn.