MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Uszczesliwiona wrote:Dziewczyny a z innej beczki, jak myślicie upomniec się w zusie o pieniądze? Jeszcze nie mam przyznanego zasiłku a nie mówiąc już o wypłacie a na l4 jestem od 3.10 i ostatnie pieniądze dostałam od szefowej za 5 dni listopada a nie powiem że już powoli robi się u mnie pod kreska
co sądzicie o tej sytuacji?
Ps. Księgowa twierdzi że wszystkie papiery złożyła -
Hej dziewczyny gratuluję wam wizyt i dobrych wiadomości.Już duże te wasze dzieciaczki.
Ja jutro mam wizytę to może dowiem się kto mieszka u mnie w brzuszku. Ruchów jako tako wyraźnych,znaczących nadal brak.Wczoraj bodajże poczułam jakieś delikatne pukanie ale pewności nie mam. Na wadze od początku ciąży + 5 kg,teraz ważę około 55,5 kg przy wzroście 162 cm.Na razie jest stabilnie ale ile jeszcze przytyję to nie wiem i mam nadzieję że nie więcej niż 6 kg.Oby jutro było wszystko dobrze z dzidzią bo nie podglądałam prawie 2 miesiące a dla mnie to długo,za długo.
Jeszcze któraś jutro lub pojutrze wizytuje?Jeśli tak to powodzenia życzę i tylko dobrych wiadomości -
Uszczęśliwona no typowy chłop, zmęczony po pracy
Co do zusu to proponuję profil elektroniczny będziesz miała wypisane kiedy będzie kasa./ Teraz bym zadzwoniła na infilonię dowiedzieć sie co i jak
ag mnie zbiera na wymioty rano jak muszę przebrac pampersa młodejale tylko rano takie akcje
-
Blubka właśnie z księgową mialam zatarg na stopie prywatnej kiedys a niestety okazało się że jest księgowa w firmie, jaki ten świat mały. I niestety o nr konta upomniala się dopiero na początku grudnia (mimo że wypłata szła na konto, ale podobno musi być mój podpis pod tym numerem?) Więc odrazu jej to dałam. Jak pisałam po świętach do zusu to dostałam informację że nie został mi przyznany jeszcze zasiłek, bo nie ma jeszcze wszystkich niezbędnych dokumentów. I nie wiem w tym momencie czy zus leci w kulki czy ta pipa specjalnie wszystko opóźnia
a nie chce też szefowej robić problemu bo fajna z niej babeczka.
Konto na zus pue mam założone ale nie mam jeszcze zakładki swiadczeniobiorca bo mi jeszcze zasiłku nie przyznali.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 21:55
-
dziewczyny, pamiętam, że kiedyś był temat skurczy mięśni i co łykać, żeby przestały chwytać, ale nie mogę się dokopać - czy Aspargin jest ok?
Łapią mnie nagle skurcze łydekWiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 21:51
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Kamilutek wrote:dziewczyny, pamiętam, że kiedyś był temat skurczy mięśni i co łykać, żeby przestały chwytać, ale nie mogę się dokopać - czy Aspargin jest ok?
Łapią mnie nagle skurcze łydekKamilutek lubi tę wiadomość
-
Hope no u mnie niestety szyjka 3.18 no i łożysko od szyjki jest tylko 2.11 cm . Postaram się dużo odpoczywać. Żeby Lorenzo szybciej nie wyszedł.
A ja dziś czułam pierwszy raz czkawke małego. Cały czas mnie kopie ale czkawki do dziś jeszcze Nie było. Jadłam spaghetti więc może dlatego ha ha małemu smakowało;) -
Uszczesliwiona wrote:Blubka właśnie z księgową mialam zatarg na stopie prywatnej kiedys a niestety okazało się że jest księgowa w firmie, jaki ten świat mały. I niestety o nr konta upomniala się dopiero na początku grudnia (mimo że wypłata szła na konto, ale podobno musi być mój podpis pod tym numerem?) Więc odrazu jej to dałam. Jak pisałam po świętach do zusu to dostałam informację że nie został mi przyznany jeszcze zasiłek, bo nie ma jeszcze wszystkich niezbędnych dokumentów. I nie wiem w tym momencie czy zus leci w kulki czy ta pipa specjalnie wszystko opóźnia
a nie chce też szefowej robić problemu bo fajna z niej babeczka.
Konto na zus pue mam założone ale nie mam jeszcze zakładki swiadczeniobiorca bo mi jeszcze zasiłku nie przyznali.Dbaj o swoje interesy!
-
Jakoś tak mi szybko dzień zleciał, że nie miałam czasu podczytywać Was i dopiero teraz nadrobiłam cały dzień na forum.
Sporo fotek dziś przybyło i wszystkie są super. I brzuszki i dzieciaczki piękne, i co najważniejsze zdrowe.
Carolina, jeszcze na Twoją relację z wieczornej wizyty czekamy. Dawaj znać co i jak. Co do exa to strasznie roszczeniowy jest. Spędzać przyjemnie czas z dzieckiem to jak najbardziej mu pasuje ale obowiązki to już mu nie na rękę...Co do częstych wyjazdów do pl to jak myślisz? Stać go na taki ruch żeby spróbował nie wrócić z dzieckiem do uk? Na ile mu ufasz w tej kwestii? Czy w ogóle możesz mu zaufać?
Jeszcze o mężach wspominałyście. Ja na szczęście narzekać nie mogę, sprzątania nie unika i ugotować tez potrafi. Dzieckiem zajmować się bardzo lubi. Choć jedynak i w domu miał wszystko gotowe, podstawione pod nos to jednak jak wyjechał z pl musiał szybko nauczyć się domowe sprawy ogarniać. Jak się poznaliśmy to życie już go nauczyło jak prać, prasować, robić zakupy, gotować itp itd ku mojej teraźniejszej wygodzie. Oczywiście teraz ja przebywam więcej w domu wiec i więcej robię ale jak jestem padnięta albo mam lenia i odpuszczam co nieco to nie robi fochów i jest wyrozumiały.
-
Szefowa wie o wszystkim i ona rozmawia z pipa bo ja dostaje ciśnienia 500 jak tylko ją słyszę więc nie chce mnie już denerwować na zwolnieniu i sama ja ciśnie. No nic jutro spróbuję się coś dowiedzieć, albo telefonicznie albo podjadę do zus bo nie mam daleko. Dziękuję za pomoc :*
Edit. Dokładnie coś takiego dostałam w odp
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/0c91a84a3fc2.pngWiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 22:53
-
Uszczesliwiona wrote:Szefowa wie o wszystkim i ona rozmawia z pipa bo ja dostaje ciśnienia 500 jak tylko ją słyszę więc nie chce mnie już denerwować na zwolnieniu i sama ja ciśnie. No nic jutro spróbuję się coś dowiedzieć, albo telefonicznie albo podjadę do zus bo nie mam daleko. Dziękuję za pomoc :*
-
blubka wrote:Wg mnie to księgowa nie wyliczyła/nie podała ZUS jakie przysługuje ci wynagrodzenie i oni nie wiedzą na jakiej podstawie ci liczyć L4. A na pue widzisz swoje zaświadczenia lekarskie?
Tak, widzę dwa l4blubka lubi tę wiadomość
-
No to księgowa poległa, bo ZUS nie wie jaka miałaś płacę i nie może wyliczyć ci chorobowego
Od 6 listopada nie uzupełniła braków formalnych, przecież to wstyd dla niej samej, to już dwa miesiące!!!! Szok!Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 23:13
Uszczesliwiona lubi tę wiadomość
-
rybka33 wrote:Hej dziewczyny gratuluję wam wizyt i dobrych wiadomości.Już duże te wasze dzieciaczki.
Ja jutro mam wizytę to może dowiem się kto mieszka u mnie w brzuszku. Ruchów jako tako wyraźnych,znaczących nadal brak.Wczoraj bodajże poczułam jakieś delikatne pukanie ale pewności nie mam. Na wadze od początku ciąży + 5 kg,teraz ważę około 55,5 kg przy wzroście 162 cm.Na razie jest stabilnie ale ile jeszcze przytyję to nie wiem i mam nadzieję że nie więcej niż 6 kg.Oby jutro było wszystko dobrze z dzidzią bo nie podglądałam prawie 2 miesiące a dla mnie to długo,za długo.
Jeszcze któraś jutro lub pojutrze wizytuje?Jeśli tak to powodzenia życzę i tylko dobrych wiadomości