MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2020, 23:31
Karolllla, Ajka, PLPaulina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, ja trochę z innej beczki, aby ostrzec. Pisałam już kiedyś ze przez tych konowałów lekarzy moj mąż jest bezpłodny..miał wnętrostwo operowane w wieku 4 lat mimo ze był ciagle pod kontrola lekarzy, a od czasu nastoletniego co rok usg i każdy mówił ze jest dobrze i operacja pozwoliła zachować płodność itd. W nasieniu zero plemników. Zbadajcie swoich chłopców pod katem niezstapienia jąder jak macie wątpliwości, zapytajcie o to pediatre. Te wszystkie napięcia, problemy z refluksem czy spaniem mina, a w między czasie można przegapić coś naprawdę ważnego.
My dzisiaj mamy wizytę u pediatry bo skora sucha i złe to wyglada.. któraś z Was ma dzidcko z AZS?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMoja starsza córka nie interesuje się nigdy telefonem. Aż tu nagle kilka dni temu. Wzięła mi ze stołu.. I poszła dorzucić do gotującej się zupki na ogrodzie 🤦🏻♀️ (zupka z wody +piasek + makaron z trawy)
I nie działa niestety. A córka zadowolona jak nigdy.
Wymyśliła nowy smak zupki: snartfonowa z makaronem. 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2020, 11:13
mwm, Karolllla lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymwm wrote:Jak się u starszej to AZS objawiło i kiedy? Ciężki stan ma, bardzo duży świąd?
Te pierwsze kilka miesięcy były takie ciągłe praktycznie, bez poprawy. Te charakterystyczne plamy na buzi, w zgięciach. Lekko czerwone, suche, swędzące.
Potem był regres, duży spokój. Aż po roczku znowu wyszło. Wtedy też zaczęły nam się objawy alergii. I teraz gdy bierze leki na alergie to widzę zdecydowana poprawę. Skóra jakby zdrowa. 👍
A u mnie najgorzej wspominam okres dojrzewania. Skóra tak mi pękała, że krwawiłam. Nic nie działało.
Za to ciąże to dla mojej skóry najlepszy czas. Wszystko znikało.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2020, 11:20
-
nick nieaktualny
-
Ja też jestem dzieckiem AZS męczyłam się jako dziecko przeokrutnie ale teraz praktycznie zniknęło. Wraca zimą przeważnie od swetrów, zmiany temperatur itd. Oli miał też jakieś suche placki i wyglądało jak AZS ale zniknęło więc może się obejdzie bez 🙏🏻
-
nick nieaktualnymwm wrote:Dzięki, ja tez jako dziecko się z tym męczyłam, teraz już dobrze jest, ale ta choroba jest średnio przewidywalna. Tez uważasz ze najważniejsze przy AZS jest karmienie cyckiem? jakie są twoje doświadczenia?
Dokarmiałam na samym początku mm, man optipro. Dobrze że wtedy nie było reakcji bo córka ma alergie na lecytynę sojowa. Mogło by być kiepsko.
Ale ja jestem ogólnie zwolennikiem KP, więc jestem mało obiektywna, hehe. -
nick nieaktualnyKarolllla wrote:Ja też jestem dzieckiem AZS męczyłam się jako dziecko przeokrutnie ale teraz praktycznie zniknęło. Wraca zimą przeważnie od swetrów, zmiany temperatur itd. Oli miał też jakieś suche placki i wyglądało jak AZS ale zniknęło więc może się obejdzie bez 🙏🏻
-
nick nieaktualnyMam pytanie do dziewczyn,które używają przewijaka z Ikei ( ten wolnostojący)-wasze dzieci jeszcze się na nich mieszczą? Kurczę,moj maluch pewnie jeszcze z miesiąc będzie formatowo ok,ale potem przewijak będzie już raczej za mały. No i zastanawiam się - co później? Wy na czym planujecie przewijać?
-
Cer1 wrote:Mam pytanie do dziewczyn,które używają przewijaka z Ikei ( ten wolnostojący)-wasze dzieci jeszcze się na nich mieszczą? Kurczę,moj maluch pewnie jeszcze z miesiąc będzie formatowo ok,ale potem przewijak będzie już raczej za mały. No i zastanawiam się - co później? Wy na czym planujecie przewijać?
Ja nie mam z ikei ale wolnostojący z chicco nieduży i później przeniosę się na łóżko, nic nie będę kupować już. -
nick nieaktualny
-
mwm wrote:Dzięki, my już po wizycie pediatry AZS się potwierdziło m😢
Spokojnie może nie będzie tak źle, jak byłam u tej pediatry co nas do szpitala wysłała z niedożywienia to jak Oli miał ten trądzik to też powiedziała, że to raczej AZS to chciałam jej parsknąć w twarz. Także zdanie tych lekarzy to ja przesiewam. Ewidentnie miał trądzik, po którym już śladu dziś nie ma... -
Już od jakiegoś czasu przewijam na łóżku,kładę matę do przewijania pod pupę i jadę z koksem. Na przewijaku już ciężko, mały się odpychał nogami ode mnie i by w ścianę głową uderzał.