MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
PLPaulina wrote:My byliśmy u takiego magika ze snu.
Każdy przypadek jest indywidualny - podkreślam to. Ale u nas było za dużo snu w dzień. I nocny był nieefektywny.
Ja długo Chciałam książkowo że dziecko musi mieć 3 - 2 drzemki. Musi spać tyle bo w mądrych książkach tak napisali.
U nas dzisiaj była pobudka o 4:20 😅Baby H.
Baby T.
🙋🏻♀️• MTHFR c.677C>T / MTHFR c.1298A>C układ heterozygotyczny; • Niedrożny prawy jajowód
💁🏻♂️• Nekrospermia / brak ruchliwych plemników
07.05.2019 - punkcja: 16 komórek, 12 zapłodnionych, 4 zarodki
12.05.2019 - ET 5.1.1 ☹️
05.06.2019 - FET odwołany (endo 6,6mm)
14.08.2019 - FET 4.1.1 ☹️
11.09.2019 - FET 4.1.1 😊
7dpt - bhcg 13,3mlU/ml prog 33,28ng/ml; 9dpt - bhcg 46,03mlU/ml prog 45,37ng/ml; 11dpt - bhcg 120,9mlU/ml prog 49,25ng/ml; 15dpt - bhcg 1052mlU/ml prog 36ng/ml
27dpt - mamy ❤️
11.08.2021 - FET 3.2.1 😊
5dpt - bhcg 12mlU/ml; 7dpt - bhcg 35mlU/ml prog 64ng/ml; 9dpt - bhcg 92mlU/ml prog 47ng/ml; 13dpt - bhcg 689mlU/ml; 15dpt - bhcg 1668 mlU/ml
28dpt - mamy ❤️ -
Muszę coś koniecznie spróbować z tym zrobić, bo jest coraz gorzej. Zaczyna się od pobudek co 30 minut i w miarę upływu nocy dochodzimy do pobudek co 5 minut. I nie wiem czy ona wtedy śpi czy nie, bo płacze z zamkniętymi oczami. My w dzień mamy 3 drzemki, 2 po 40 minut i jedna 1.5 h.
Lilly kiedyś, z dwa miesiące temu tak zrobiłam i nic to nie dało, ale to były jeszcze czasy regresu snu, a teraz może faktycznie spróbuję jeszcze raz. A i ząbków żadnych nie widać, poza tym takie noce mamy już od dawna, więc ząbkowanie raczej tyle nie trwa.
A znacie jakichś takich magików online? -
MIMI, a Pani Kołysanka? Sprawdź na fbBaby H.
Baby T.
🙋🏻♀️• MTHFR c.677C>T / MTHFR c.1298A>C układ heterozygotyczny; • Niedrożny prawy jajowód
💁🏻♂️• Nekrospermia / brak ruchliwych plemników
07.05.2019 - punkcja: 16 komórek, 12 zapłodnionych, 4 zarodki
12.05.2019 - ET 5.1.1 ☹️
05.06.2019 - FET odwołany (endo 6,6mm)
14.08.2019 - FET 4.1.1 ☹️
11.09.2019 - FET 4.1.1 😊
7dpt - bhcg 13,3mlU/ml prog 33,28ng/ml; 9dpt - bhcg 46,03mlU/ml prog 45,37ng/ml; 11dpt - bhcg 120,9mlU/ml prog 49,25ng/ml; 15dpt - bhcg 1052mlU/ml prog 36ng/ml
27dpt - mamy ❤️
11.08.2021 - FET 3.2.1 😊
5dpt - bhcg 12mlU/ml; 7dpt - bhcg 35mlU/ml prog 64ng/ml; 9dpt - bhcg 92mlU/ml prog 47ng/ml; 13dpt - bhcg 689mlU/ml; 15dpt - bhcg 1668 mlU/ml
28dpt - mamy ❤️ -
Paula, to daj namiary na tego magika, bo też rozważam konsultację.
A mi odpowiedziała fizjo, że jednak nie jest dobrze i że musimy się teraz pospotykać dopóki Lilka nie siądzie. Zła jestem, przeczucie miałam już dawno i byłam gotowa się widywać regularnie, ale nie widziała takiej potrzeby. Teraz nie dość że mamy 2 miesiące w plecy, to jeszcze będziemy się narażać na Covid. -
Kurcze to moze swoja tez powinnam akonsultowac z fizjo...bo u nas tez podporu nie ma...Patrycja
22.04.2022 Mateusz juz z nami 🤱
23.08.2021 II na teście ❤
16.05.2020 Lilianka juz z nami 🤱
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
29.06.2019 🤵👰 -
Szatanka, a co konkretnie zaniepokoiło teraz fizjo?Baby H.
Baby T.
🙋🏻♀️• MTHFR c.677C>T / MTHFR c.1298A>C układ heterozygotyczny; • Niedrożny prawy jajowód
💁🏻♂️• Nekrospermia / brak ruchliwych plemników
07.05.2019 - punkcja: 16 komórek, 12 zapłodnionych, 4 zarodki
12.05.2019 - ET 5.1.1 ☹️
05.06.2019 - FET odwołany (endo 6,6mm)
14.08.2019 - FET 4.1.1 ☹️
11.09.2019 - FET 4.1.1 😊
7dpt - bhcg 13,3mlU/ml prog 33,28ng/ml; 9dpt - bhcg 46,03mlU/ml prog 45,37ng/ml; 11dpt - bhcg 120,9mlU/ml prog 49,25ng/ml; 15dpt - bhcg 1052mlU/ml prog 36ng/ml
27dpt - mamy ❤️
11.08.2021 - FET 3.2.1 😊
5dpt - bhcg 12mlU/ml; 7dpt - bhcg 35mlU/ml prog 64ng/ml; 9dpt - bhcg 92mlU/ml prog 47ng/ml; 13dpt - bhcg 689mlU/ml; 15dpt - bhcg 1668 mlU/ml
28dpt - mamy ❤️ -
szatanka wrote:Paula, to daj namiary na tego magika, bo też rozważam konsultację.
A mi odpowiedziała fizjo, że jednak nie jest dobrze i że musimy się teraz pospotykać dopóki Lilka nie siądzie. Zła jestem, przeczucie miałam już dawno i byłam gotowa się widywać regularnie, ale nie widziała takiej potrzeby. Teraz nie dość że mamy 2 miesiące w plecy, to jeszcze będziemy się narażać na Covid.
Też bym była zła...można było już 2 miesiące ćwiczyć albo i więcej... A może jednak inny rehabilitant...
Polecam dla porównania iść do kogoś od vojty, oni bardzo dokładnie sprawdzają dziecko...
Po 4 miesiącach, myślę że vojta, chociaż obciążająca psychicznie i fizycznie rodzica, jest super...
Przy obniżonym napięciu w tułowiu jak się nie podziała, to zwykle kończy krzywym kręgosłupem... który później ciężko wyprowadić w wieku szkolnym...
Mnie trochę zaniepokoiło jak pisałaś o ucieczce z brzucha + ma już prawie pół roku już powinna tylko na brzuchu chcieć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2020, 16:42
2020
2023 -
PattisonBM wrote:Ajka a gdzie Ty chodzisz,bo Ty Warszawa nie?
tu chodziłam wczesniej:
https://rehabilitacjadziecieca.com/
Z tym że włascicielki specjalnie nie polecam, chociaż zna się na rzeczy, to zwyczajnie nie pasuje mi ona jako osoba i na kolejnych wizytach troche nie fajnie, za to panią Sylwie Skawińską bardzo polecam (u niej za równo Vojta jak i Bobathy...) Jest tam jeszcze pani od samych Bobathów ale nie pamietam jak sie nazywa, ale tez jest super.
Aktualnie jestem tu:
http://www.rehabilitacjavojta.pl/podstronaOstrodzka.html
u pani Żanety i jest swietna ze wspaniałym podejsciem do dzieciaków... tylko, ze u niej Vojta tylko... Jakbym szukała kogos kto szczegółowo oceni dziecko i wskaże wszystkie problemy to ona bedzie najlepsza... do ćwiczen tez super, ale tylko do Vojty, wiec... nie każdy bedzie chciał, ale jak ona powie ze wszystko ok... to naprawde jest ok...
My juz tak naprade wychodzimy z Vojty powoli... chociaz ostatecznie wyjdziemy jesli Weronika siadzie z prostymi plecami, bo jesli bedzie w litere c... to jeszcze pociągniemy trochę
A w ogole dzis mamy pełzanie naprzemienne (prawa reka + lewa noga.. a potem lewa reka + prawa noga). Normalnie az mi sie łezka w oku zakreciła... do tego jest potrzeba wspołpraca obu półkul mozgu... a bez ciała modzelowatego to osiagniecie...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2020, 17:32
PattisonBM, lipcowka86, Karolllla lubią tę wiadomość
2020
2023 -
No ją zaniepokoił właśnie ten obrót z brzucha na plecy, zresztą, tak jak mnie - raczej nic dobrego to nie zwiastowało. Moja to już nawet widać, że idzie w stronę krzywych pleców, tak się wygina leżąc na plecach i patrząc sobie zazwyczaj przez lewe ramię, że wygląda jak śruba ślimakowa. Do tego patrzy przy tym notorycznie do tyłu, a z oczkiem też ma jeszcze problemy, bo czasem jej ucieka i mamy ją pod tym kątem obserwować, więc jeszcze zezem by się to skończyło. Czyli ona teraz zamiast przewrócić się na brzuch jak sobie chce popatrzeć, co jest za nią, to się tak wykręca - masakrycznie to wygląda.
Ja do Vojty mam wątpliwości, bo jestem miękka faja i raczej nie dałabym rady zadawać dziecku bólu. Skończyłoby się pewnie tak jak z wędzidełkiem, którego w końcu nie masowałam.
U nas też wciąż nie ma idealnej symetrii i też mnie to martwi. Ajka, a dlaczego właściwie Ty dlaczego ciśniesz tego Vojtę? Ze względu na wadę, prewencyjnie, czy były jakieś wskazania? Bo chyba od urodzenia ćwiczycie, nie? A mówisz, że Werka wciąż wygięta. Trochę by mi to słabo rokowało na rozwój mojej małej...
Kurczę, może powinnam ją jednak więcej męczyć z tym leżeniem na brzuszku jak była malutka... -
Dziewczyny, co sądzicie o tym? https://www.philips.pl/c-p/SCF870_22/parowar-i-blender-w-jednym-avent?origin=7_700000001622764_71700000071079205_58700006251751535_92700056449318179&gclid=CjwKCAiA-f78BRBbEiwATKRRBNAHvCq6H5GCBecb8rDA2glpO_qxP6nOGXYAgJCJjXoS4o_TvvwlEhoCVEQQAvD_BwE&gclsrc=aw.ds
Kusi mnie. -
Ja mam taki
https://www.google.com/search?q=hoffen+urządzenie+do+przygotowywania+posiłków+dla+niemowląt&oq=hoffen&aqs=chrome.1.69i57j35i39j0l2.2695j0j9&client=ms-android-samsung-gj-rev1&sourceid=chrome-mobile&ie=UTF-820.10.2012 👰🤵💍
21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
20.05.2020 👶 Leon 🤱👨👩👦👦 4230 g 💪
25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪 -
https://mamotoja.pl/sen-maluszka,pielegnacja-niemowlaka-artykul,27653,r1p1.html MIMI moze cos dla Ciebie?
Szatanka mnie tez kusilo,ale lece na sloiczkach a potem bede dawac cos ala BLW,wiec kupie duzy parowar,ale moze jesli najdzie nas na drugie dziecko to zainwestuje.Patrycja
22.04.2022 Mateusz juz z nami 🤱
23.08.2021 II na teście ❤
16.05.2020 Lilianka juz z nami 🤱
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
29.06.2019 🤵👰 -
szatanka wrote:No ją zaniepokoił właśnie ten obrót z brzucha na plecy, zresztą, tak jak mnie - raczej nic dobrego to nie zwiastowało. Moja to już nawet widać, że idzie w stronę krzywych pleców, tak się wygina leżąc na plecach i patrząc sobie zazwyczaj przez lewe ramię, że wygląda jak śruba ślimakowa. Do tego patrzy przy tym notorycznie do tyłu, a z oczkiem też ma jeszcze problemy, bo czasem jej ucieka i mamy ją pod tym kątem obserwować, więc jeszcze zezem by się to skończyło. Czyli ona teraz zamiast przewrócić się na brzuch jak sobie chce popatrzeć, co jest za nią, to się tak wykręca - masakrycznie to wygląda.
Ja do Vojty mam wątpliwości, bo jestem miękka faja i raczej nie dałabym rady zadawać dziecku bólu. Skończyłoby się pewnie tak jak z wędzidełkiem, którego w końcu nie masowałam.
U nas też wciąż nie ma idealnej symetrii i też mnie to martwi. Ajka, a dlaczego właściwie Ty dlaczego ciśniesz tego Vojtę? Ze względu na wadę, prewencyjnie, czy były jakieś wskazania? Bo chyba od urodzenia ćwiczycie, nie? A mówisz, że Werka wciąż wygięta. Trochę by mi to słabo rokowało na rozwój mojej małej...
Kurczę, może powinnam ją jednak więcej męczyć z tym leżeniem na brzuszku jak była malutka...
Ja jeszcze w ciązy zakladałam ze bedzie rehabilitacja, zeby stymulowac rozwój
Jak Weronika miała 8 tygodni to byłam u rehabilitanta... i wtedy wyszło że jest wzmozone napiecie na obręczy barkowej i obniżone w centrum... dodatkowo był potencjał na asymetrie (za wczesnie żeby stwierdzic asymetrie ułozeniową) - generalnie to były takie typowe problemy powiedzmy mieszczące się w takiej bardzo szeroko rozumianej normie dla dzieci bez żadnych chorób, ale predysponujace do wad postawy i robienia wszystkiego w niewłasciwym wzorcu...
Tam mi zarekomendowali właśnie mieszanke vojty i bobathów... i tak sie rehabilitowalismy... Na poczatku do vojty przekonali mnie ludzie na grupie na FB, bo było mi naprawde cięzko i wydawało mi się że to niepotrzebne... ale teraz zmieniłam nastawienie, a Weronika juz całkiem nieźle to znosi... Bez Vojty, czy nawet Bobathów Werka by sobie i tak radziła, ale Vojtą mogę jej pomóc najszybciej i najlepiej (Bobathy daja wolniej rezultaty i nie u każdego dziecka)...
Vojta generalnie nie jest bolesna, chyba ze się cos źle zrobi, za mocno naciśnie, przyszczypnie itd... Dziecko płacze bo mu niewygodnie i dlatego ze to spory wysiłek (taka wymuszona silownia dla niemowlaka) - mogłam to poznac po szpitalu, gdzie rzeczywiscie Weronikę bolało, płakała zupełnie inaczej... w czasie stymulacji płacze tak jak przy zakładaniu czapki albo przeciskania jakis niewygodnych ubrań, płacze w proteście i w złosci, nie z zadnego bólu... z resztą natychmiast jak się stymulacja konczy jest znów zadowolona.
Asymetria nam sie ostatecznie nie przydazyła, barki w wiekszosci pusciły, centrum nadal nie idealne, ale brzuszek ma 3 razy mniej rozlany niz na poczatku...
I tak juz jakis czas jestesmy juz na wylocie, mniej cwiczymy i obserwujemy czy siędzie prawidłowo...
Jeśli Vojta nie jest dla Ciebie to nie namawiam, bo to straszne obciażenie dla matki (w sensie ze ćwiczysz 3-4 razy dziennie, codziennie), ale polecam, zeby Vojtowiec obejrzał i ocenił, to bedziesz wiedziała na czym stoisz... A ćwiczyc bedziesz bobathami i tyle...
Ja cwiczenia z Bobathów miałam troche w podejściu Vojtowym... tzn regularnie iles tam czasu itd...
PS Pewnie bym tak nie szalała z rehabilitacją gdyby nie wada, nie było gwarancji jak sie bedzie Weronika rozwijać... a teraz wychodze z załozenia, ze skoro tyle pracy nas to kosztowało, to chce doprowadzic do sytuacji ze wszystko juz bedzie iddealnie...
O boziu ale się rozpisałam
PattisonBM lubi tę wiadomość
2020
2023 -
No ja i tak caly czas poświęcam głównie na to, żeby nakłonić ją do leżenia na brzuchu, caly czas coś ćwiczymy w czasie wolnym właściwie, więc te 3-4 razy dziennie mnie chyba nie przeraża.
My też byliśmy z nią właśnie na 8 tygodni i stwierdzono to samo, ale nie wiedziałam, że to tak rokuje, wtedy bym bardziej cisnęła. Teraz nie wiem, myślisz, że już jest za późno i jakieś konsekwencje tego pozostaną? Cały dzień chodzę przez to zdołowana, że nie nalegalam, żebyśmy jednak chodzili częściej do fizjo. Miałam nawet wizytę u innej umowioną, ale wtedy jej zwolnił się termin i poszliśmy znowu do niej... Ech, zla jestem -
No ja mam domowy zwykły mikser kielichowy (dla dzicka uzywam koncówki do mielenia orzechów, kawy itd). Mój brat, który mieszka na tej samej ulicy i ma parowar... ostatnio u niego zmówiłam buraki, wczesniej marchewki... takze ten... On czesto gotuje warzywa w tym parowarze, wiec przy okazji wrzuca cos dla małej... Zastanawiam się jednak czy nie kupic sobie tez bo to dobry patent na zdrowe obiady dla wszystkich... takiego stricte dla niemowlaka nie widze sensu kupowac.2020
2023 -
szatanka wrote:No ja i tak caly czas poświęcam głównie na to, żeby nakłonić ją do leżenia na brzuchu, caly czas coś ćwiczymy w czasie wolnym właściwie, więc te 3-4 razy dziennie mnie chyba nie przeraża.
My też byliśmy z nią właśnie na 8 tygodni i stwierdzono to samo, ale nie wiedziałam, że to tak rokuje, wtedy bym bardziej cisnęła. Teraz nie wiem, myślisz, że już jest za późno i jakieś konsekwencje tego pozostaną? Cały dzień chodzę przez to zdołowana, że nie nalegalam, żebyśmy jednak chodzili częściej do fizjo. Miałam nawet wizytę u innej umowioną, ale wtedy jej zwolnił się termin i poszliśmy znowu do niej... Ech, zla jestem
Bez paniki... wiekszość ludzi dopiero w takim momencie rehabilitację rozpoczyna i na pewno nie ma się co jakoś martwić, tylko pomóc Lilce... i będzie ok
(z resztą zawsze zostaje ta nieszczęsna vojta, gdzie nawet dorosłych da się naprostować😜)
PS jakbyś chciała to moge sprawdzic na grupach (jestem w kilku) kogo (rehabilitanta) w Twojej okolicy polecają... tylko musisz powiedzieć gdzieWiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2020, 20:19
2020
2023 -
Pattison, dziękuję, poczytam ❤
Szatanka, jednak miałaś dobre przeczucie. Ja też od jutra molestuję moją fizjo o przyspieszenie terminu. My prawie od tygodnia nie leżymy w ogóle na brzuszku bo jest płacz.
Nie martw się, ćwiczeniami na pewno uda się jeszcze wszystko naprawić.